Na początku było słowo. Od słowa i komentarzy wszystko się zaczyna. Wyjść na ulicę można wówczas kiedy policzy się swoje szable a nasze szable wyrastają ze słowa. lepiej więc komentować i robić ferment od dołu niż już kompletnie nie robić nic. Ale "mocne" dałem :).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 January 2015 2015 18:12
Jak ktoś się pyta "Co jest złego w podsłuchiwaniu szarego obywatela", to właśnie to jest odpowiedź. Jeśli (będąc grupą tyranów u władzy) uniemożliwimy takie sianie fermentu, a upartych odeślemy do jakiegoś obozu pracy (albo po prostu wsadzimy do więzienia wmawiając że to pedofil wykryty dzięki inwigilacji) to mamy bezpieczną pozycję u władzy i możemy podbijać VAT nawet do 55%
Fascynuje mnie dla czego dowolna zorganizowana, mająca plan oraz poparcie grupa mogłaby chcieć wychodzić na ulicę. Przecież w tym roku są wybory parlamentarne i prezydenckie. Władza wręcz leży na ulicy... (no chyba, że ktoś lubi dźwięk łamanych drzewek)
Właśnie teraz, własnie dzisiaj (od czwartku w sumie) górnicy na Śląsku wychodzą na ulicę i nie tylko, bo 4 kopalnie, które jeszcze 3 miesiące temu przez ekspertów nie-rządowych były oceniane jako "do uratowania do czerwca 2015", teraz przez rząd są likwidowane, bo tak. Ale widzisz, autorze demota, w Polsce malo kto wychodzi juz na ulice, bo jak wyjdzie, jest besztany przez media i polowe spoleczenstwa, ze mu sie we dupie poprzewracalo (11 listopada, protesty acta, strajk górniczy). W Polsce za powiedzenie na głos, że jest chu*owo czeka cie spoleczny ostracyzm
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 23:03
@wasp_9277 "W Polsce za powiedzenie na głos, że jest chu*owo czeka cie spoleczny ostracyzm" Pfff, wręcz przeciwnie. Narzeka każdy, a jak powiesz, że dobrze ci się żyje to jesteś na pewno urzędasem, żydem, masonem, chrześniakiem prezesa państwowej spółki albo synem UBeka. W dodatku przedstawianie marszu 11 listopada i manifestacji przeciwko acta jako przemyślanych protestów świadomej elity narodu, nie mam słów. (ACTA było złe, ale rozbrajające były te marsze młodych gniewnych, którzy nie widzieli tego dokumentu na oczy, a jak widzieli to nic nie zrozumieli; no cóż, tym razem zmanipulowana masa zrobiła coś dobrego)
Ja najwięcej właśnie widzę tępienia wśród korpo-ludków, że ci co narzekają to polactwo cebulactwo, bo przeciez jak juz w 1997 spiewało T.Love "Jest super, więc o co ci chodzi". Polecam posłuchać, piosenka ma 18 lat, a jakże jest dzisiejsza :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 23:41
Idioci to są ci, którzy bezrefleksyjnie nawołują do "wyjścia na ulicę" (szczególnie młodzi gniewni narodowi socjaliści z RN i wyznawcy Korwina). Co oni sobie myślą? Wyjdą na ulicę, przejmą władzę (przy poparciu 5% społeczeństwa) i co, zapanuje pokój i jednomyślność wspaniała w państwie, nagle Wielka Biała Polska nastanie? Czy może dzień sznura będzie, jak to zapowiadają nasi dzielni "prawicowcy", zawisną wszystkie lewaki, żydy, feministki, gilotyny wystawi się na placach, powoła się trybunały rewolucyjne z "prawdziwych Polaków" (kibiców i innych przedstawicieli elity społeczeństwa) i będzie się skazywało pod flagami Polski posłów, ministrów, wykładowców SGH, klimatologów i ekologów z PANu, statystyków, Żydów prawdziwych i urojonych, ćwierć-Polaków, pół-Polaków, niewystarczająco-Polaków, homoseksualistów i tych, którzy w dupie mają Justynę Kowalczyk. Piękna wizja. Żeby wyjść na ulicę trzeba mieć plan konkretny, poparcie większości społeczeństwa, brak perspektyw na inne rozwiązanie problemu. A tak to co? Wyjdą i w najlepszym razie spieprzą to co jeszcze jako tako działa i nic oprócz tego nie zrobią, bo niszczyć to jest łatwo, ale budować, ooo, tu nie wystarczy mieć armii kiboli i innych "patrijotów", tu trzeba myśleć.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 19:18
Najpierw na rozum, potem na plecy. Polska to zupełnie normalny kraj, tylko państwo ma nienormalne. Najpierw słowo, potem rachunek zysków i strat, strategia, znów rachunek, następnie taktyka i dopiero — czyn. To jest właściwa kolejność. _____|
Zatem, jeszcze raz: należy rozróżniać kraj od państwa, a naród (tu Polaków) od rządu. Obecnie, u nas to się nie pokrywa.
@wacht Nazywanie każdego kto się z Tobą nie zgadza podczłowiekiem... Pewien pan z wąsikiem tak robił, od niego ten pomysł? Aż się chce sięgnąć do komentarzy poniżej i zacytować Ciebie samego: "...jak my mamy budować kraj z takimi ludźmi?"
Wy nie chcecie budować kraju tylko złotą klatkę. I już żeście zbudowali tylko teraz płaczecie że za mało dóbr wam pan do tej klatki wrzuca. Musicie płakać więcej to wam Tusk dorzuci jakieś becikowe, jakieś zasiłki, jakieś darmowe służby/rzeczy. Śmiało niewolnicy minusujcie! Pokażcie ilu was jest!
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 14:35
Nie wiem do kogo się zwracasz z tym "wy" bo na pewno nie do mnie. No chyba że przez to, że nie zgadzam się z Korwinem już jestem winny całemu złu na świecie i kocham Tuska, bo z taką logiką trudno polemizować. A zresztą nawet nie wspominałem w powyższym komentarzu co sądzę o KNP czy o czymkolwiek w tym stylu, nawet gdybym lubił Korwina i tak bym stwierdził, że coś z Tobą jest nie tak skoro dla Ciebie każdy kto ma inne zdanie jest podczłowiekiem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 15:34
No ja postąpiłem tak samo jak ty. Uroiłem sobie coś tak samo jak ty uroiłeś sobie że każdy kto się zemną nie zgadza jest dla mnie podczłowiekiem. Także teraz widzisz jak ciężko się rozmawia z kimś kto ma urojenia? No to się zastanów na drugi raz.
No dobra, już mi się więcej nie chce toczyć tej rozmowy, bo mam wrażenie, że dyskutuję z kapustą. Ostatnie objaśnienie, choć trudno mi uwierzyć że ktoś go może potrzebować: stwierdziłeś, że ludzie którym nie przeszkadza istnienie zasiłków i dystrybucji podatków na cele społeczne są 'podludźmi', ze względu właśnie na to, że im to nie przeszkadza, a Tobie tak. Czyli wniosek stąd taki, że nie można mieć na ten temat innego zdania niż Ty, bo jest się podczłowiekiem.
No nie prawda. Nic takiego nie stwierdziłem. Właśnie się o tym przekonałeś i stąd twoje typowe wycofanie się z rozmowy. Schemat działania znany: dopóki nikt mi nie udownił że jestem debil to walczę a jak już ktoś mi to wykaże to "dobra nie chce mi się już gadać... gderknę tylko na koniec że tak mam rację... blebleble".
Aż sobie pozwolę przywołać jedno urocze porównanie, gdyż świetnie teraz pasuje: dyskutowanie z Tobą jest jak granie w szachy z gołębiem - próbować można, ale gołąb i tak prędzej czy później wskoczy na stół, poprzewraca pionki, nasra na szachownicę po czym odleci dumny z wygranej. Poza tym usuwając komentarz, który cytowałem i wypierając się tego, że coś takiego stwierdziłeś zszedłeś już na kompletne dno...
Komentarz został usunięty przez admina. Użytkownicy nie mogą usuwać komentarzy mogą co najwyżej usunąć treść komentarza. Komentarz o którego dotyczy dyskusja nadal jest dostępny jako cytat w twoim komentarzu. Więc nadal masz szansę wykazać jak z tego "Ci od socjalu nie wyjdą na ulicę bo to podludzie" wynika "Nazywanie każdego kto się z Tobą nie zgadza podczłowiekiem". Bo narazie napisałeś "stwierdziłeś, że ludzie którym nie przeszkadza istnienie zasiłków" ale nigdzie nie ma takiego twierdzenia, wyssałeś sobie to z palca.
Wiesz co? Odnoszę dziwne wrażenie, że zdecydowana większość Polaków nie protestuje z bardzo prozaicznego powodu: bo się im NIE CHCE. Ot co. I zapewniam cię, że polskie siły porządkowe same bez problemu poradziłyby sobie z grupą kilkuset kopiących lewoskrętne drzewka i śmietniki studentów i kibiców (bo nie wyobrażam sobie, by udało ci się więcej ściągnąć na taką imprezę). W przeciwieństwie do sytuacji, w której np. przy niemieckiej granicy doszłoby do powodzi. Wtedy na pewno będziesz gniewnie odrzucał wszelkie propozycje pomocy ze strony niemieckiej w ratowaniu ludzi i dobytku, podkreślając konieczność bronienia polskiej suwerenności, a następnie z rozkoszą rzucisz się na rząd za niepodjęcie absolutnie wszystkich działań celem zminimalizowania strat.
Powtarzam: nie jest tak źle choćby dlatego, że ludzie nie wychodzą na ulicę. Skoro im się nie chce protestować, to najwidoczniej nie są zdesperowani. Dla porównania - kiedyś wychodzili na ulicę dużo częściej, choć groziły im za to bardzo poważne konsekwencje.
No popatrzcie na takiego kogoś jak @zborek0000, jak my mamy budować kraj z takimi ludźmi? Co to za argument że w innych krajach jest gorzej/lepiej? No pytam się ciebie zborek co to za argument? Albo masz potrzeby jakieś, jakieś oczekiwania, jakiś cel i do niego dążysz. albo jesteś debil i wystarczy ci mieć podobnie jak inni.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 12:56
@zborek Jak w tym kraju może się coś zmienić skoro nadal istnieją ludzie twojego pokroju.Młodzi starają się z całych sił żeby zaprowadzić normalność w naszym nieszczęśliwym kraju,ale tacy ludzie jak ty -czyli wyborcy aktualnego układu(bądź w ogóle nie głosujący) sprawiają że Polska upada.
Wszystko głównie przez to ,że osobami tymi są zwykle ludzie w wieku od 13 do 20 lat. Sami nie wyjdą ,a ich rodzice się nie posłuchają bo w dużej mierze są lemingami którzy wieżą ,że mają teraz lepiej niż za komuny, więc co im pozostało.
Każdy chciały zmian, ale mało kto szedłby walczyć. Moi rodzice mówią, że biedni póki nie znajdą pracy powinni dostawać pieniądze od państwa, ale to że płacą wysokie podatki już im się nie podoba... Po prostu hipokryzja to normalne zjawisko w ludzkim umyśle.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 19:31
Aby wyjść na ulicę trzeba mieć jakąś broń i być zorganizowanym w jakimś podziemiu. Inaczej to strata czasu. Pójdziesz protestować to najpierw wydasz co najmniej pół wypłaty na podróż i inne koszta z tym związane. Rząd się pośmieje, gówno zrobi a ty stracisz kilka dni pracy, więc albo w danym miesiącu nie zarobisz na wszystkie koszty życia, albo będziesz miał krótszy urlop na wakacje. Jeśli nie dostaniesz urlopu to jeszcze wylecisz dyscyplinarnie z roboty za nie przyjście.
Polska to dziwny kraj- ludzie nie mają nawet na tyle pieniędzy, żeby dwa dni nie pójść do pracy, zaprotestować w obawie, że stracą jedyne źródlo utrzymania
A jakbyśmy powalczyli, zmieniając siebie, nie marudzili, tylko wzięli się za robotę. Ale to pewnie za trudne dla większości z hejterów i innych marudów.
Na początku było słowo. Od słowa i komentarzy wszystko się zaczyna. Wyjść na ulicę można wówczas kiedy policzy się swoje szable a nasze szable wyrastają ze słowa. lepiej więc komentować i robić ferment od dołu niż już kompletnie nie robić nic. Ale "mocne" dałem :).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 January 2015 2015 18:12
OdpowiedzI co te słoea dadzą? Pewnie tyle co obietnice polityków.
@up - słoea może niewiele, ale "słowo silniejsze od miecza".
Jak ktoś się pyta "Co jest złego w podsłuchiwaniu szarego obywatela", to właśnie to jest odpowiedź. Jeśli (będąc grupą tyranów u władzy) uniemożliwimy takie sianie fermentu, a upartych odeślemy do jakiegoś obozu pracy (albo po prostu wsadzimy do więzienia wmawiając że to pedofil wykryty dzięki inwigilacji) to mamy bezpieczną pozycję u władzy i możemy podbijać VAT nawet do 55%
Fascynuje mnie dla czego dowolna zorganizowana, mająca plan oraz poparcie grupa mogłaby chcieć wychodzić na ulicę. Przecież w tym roku są wybory parlamentarne i prezydenckie. Władza wręcz leży na ulicy... (no chyba, że ktoś lubi dźwięk łamanych drzewek)
Właśnie teraz, własnie dzisiaj (od czwartku w sumie) górnicy na Śląsku wychodzą na ulicę i nie tylko, bo 4 kopalnie, które jeszcze 3 miesiące temu przez ekspertów nie-rządowych były oceniane jako "do uratowania do czerwca 2015", teraz przez rząd są likwidowane, bo tak. Ale widzisz, autorze demota, w Polsce malo kto wychodzi juz na ulice, bo jak wyjdzie, jest besztany przez media i polowe spoleczenstwa, ze mu sie we dupie poprzewracalo (11 listopada, protesty acta, strajk górniczy). W Polsce za powiedzenie na głos, że jest chu*owo czeka cie spoleczny ostracyzm
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 23:03
Słowo bez czynu pozostanie słowem.
@wasp_9277 "W Polsce za powiedzenie na głos, że jest chu*owo czeka cie spoleczny ostracyzm" Pfff, wręcz przeciwnie. Narzeka każdy, a jak powiesz, że dobrze ci się żyje to jesteś na pewno urzędasem, żydem, masonem, chrześniakiem prezesa państwowej spółki albo synem UBeka. W dodatku przedstawianie marszu 11 listopada i manifestacji przeciwko acta jako przemyślanych protestów świadomej elity narodu, nie mam słów. (ACTA było złe, ale rozbrajające były te marsze młodych gniewnych, którzy nie widzieli tego dokumentu na oczy, a jak widzieli to nic nie zrozumieli; no cóż, tym razem zmanipulowana masa zrobiła coś dobrego)
Ja najwięcej właśnie widzę tępienia wśród korpo-ludków, że ci co narzekają to polactwo cebulactwo, bo przeciez jak juz w 1997 spiewało T.Love "Jest super, więc o co ci chodzi". Polecam posłuchać, piosenka ma 18 lat, a jakże jest dzisiejsza :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 23:41
Idioci, przecież wiadomo, że to obrazki zmieniają kraj lel...
OdpowiedzIdioci to są ci, którzy bezrefleksyjnie nawołują do "wyjścia na ulicę" (szczególnie młodzi gniewni narodowi socjaliści z RN i wyznawcy Korwina). Co oni sobie myślą? Wyjdą na ulicę, przejmą władzę (przy poparciu 5% społeczeństwa) i co, zapanuje pokój i jednomyślność wspaniała w państwie, nagle Wielka Biała Polska nastanie? Czy może dzień sznura będzie, jak to zapowiadają nasi dzielni "prawicowcy", zawisną wszystkie lewaki, żydy, feministki, gilotyny wystawi się na placach, powoła się trybunały rewolucyjne z "prawdziwych Polaków" (kibiców i innych przedstawicieli elity społeczeństwa) i będzie się skazywało pod flagami Polski posłów, ministrów, wykładowców SGH, klimatologów i ekologów z PANu, statystyków, Żydów prawdziwych i urojonych, ćwierć-Polaków, pół-Polaków, niewystarczająco-Polaków, homoseksualistów i tych, którzy w dupie mają Justynę Kowalczyk. Piękna wizja. Żeby wyjść na ulicę trzeba mieć plan konkretny, poparcie większości społeczeństwa, brak perspektyw na inne rozwiązanie problemu. A tak to co? Wyjdą i w najlepszym razie spieprzą to co jeszcze jako tako działa i nic oprócz tego nie zrobią, bo niszczyć to jest łatwo, ale budować, ooo, tu nie wystarczy mieć armii kiboli i innych "patrijotów", tu trzeba myśleć.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 19:18
Mordoklapow uwierz mi że po tej prawej stronie też są tacy którzy potrafią myśleć i patrzeć daleko do przodu;)
ginger1021, wierzę, ale na pewno nie są to ci, którzy krzyczą "dzień sznura".
Najpierw na rozum, potem na plecy. Polska to zupełnie normalny kraj, tylko państwo ma nienormalne. Najpierw słowo, potem rachunek zysków i strat, strategia, znów rachunek, następnie taktyka i dopiero — czyn. To jest właściwa kolejność. _____|
OdpowiedzZatem, jeszcze raz: należy rozróżniać kraj od państwa, a naród (tu Polaków) od rządu. Obecnie, u nas to się nie pokrywa.
Polska to dziwny kraj, zamiast wyjść na ulice, aby powalczyć o lepsze jutro, to myślą, że demoty w internecie uratują nasze państwo
Odpowiedz@wacht Nazywanie każdego kto się z Tobą nie zgadza podczłowiekiem... Pewien pan z wąsikiem tak robił, od niego ten pomysł? Aż się chce sięgnąć do komentarzy poniżej i zacytować Ciebie samego: "...jak my mamy budować kraj z takimi ludźmi?"
Wy nie chcecie budować kraju tylko złotą klatkę. I już żeście zbudowali tylko teraz płaczecie że za mało dóbr wam pan do tej klatki wrzuca. Musicie płakać więcej to wam Tusk dorzuci jakieś becikowe, jakieś zasiłki, jakieś darmowe służby/rzeczy. Śmiało niewolnicy minusujcie! Pokażcie ilu was jest!
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 14:35
Nie wiem do kogo się zwracasz z tym "wy" bo na pewno nie do mnie. No chyba że przez to, że nie zgadzam się z Korwinem już jestem winny całemu złu na świecie i kocham Tuska, bo z taką logiką trudno polemizować. A zresztą nawet nie wspominałem w powyższym komentarzu co sądzę o KNP czy o czymkolwiek w tym stylu, nawet gdybym lubił Korwina i tak bym stwierdził, że coś z Tobą jest nie tak skoro dla Ciebie każdy kto ma inne zdanie jest podczłowiekiem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 15:34
No ja postąpiłem tak samo jak ty. Uroiłem sobie coś tak samo jak ty uroiłeś sobie że każdy kto się zemną nie zgadza jest dla mnie podczłowiekiem. Także teraz widzisz jak ciężko się rozmawia z kimś kto ma urojenia? No to się zastanów na drugi raz.
@wacht "Ci od socjalu nie wyjdą na ulicę bo to podludzie" Nie napisałeś tego? I kto tu ma urojenia?
No napisałem ale co to ma do czego?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 17:52
No dobra, już mi się więcej nie chce toczyć tej rozmowy, bo mam wrażenie, że dyskutuję z kapustą. Ostatnie objaśnienie, choć trudno mi uwierzyć że ktoś go może potrzebować: stwierdziłeś, że ludzie którym nie przeszkadza istnienie zasiłków i dystrybucji podatków na cele społeczne są 'podludźmi', ze względu właśnie na to, że im to nie przeszkadza, a Tobie tak. Czyli wniosek stąd taki, że nie można mieć na ten temat innego zdania niż Ty, bo jest się podczłowiekiem.
No nie prawda. Nic takiego nie stwierdziłem. Właśnie się o tym przekonałeś i stąd twoje typowe wycofanie się z rozmowy. Schemat działania znany: dopóki nikt mi nie udownił że jestem debil to walczę a jak już ktoś mi to wykaże to "dobra nie chce mi się już gadać... gderknę tylko na koniec że tak mam rację... blebleble".
Aż sobie pozwolę przywołać jedno urocze porównanie, gdyż świetnie teraz pasuje: dyskutowanie z Tobą jest jak granie w szachy z gołębiem - próbować można, ale gołąb i tak prędzej czy później wskoczy na stół, poprzewraca pionki, nasra na szachownicę po czym odleci dumny z wygranej. Poza tym usuwając komentarz, który cytowałem i wypierając się tego, że coś takiego stwierdziłeś zszedłeś już na kompletne dno...
Komentarz został usunięty przez admina. Użytkownicy nie mogą usuwać komentarzy mogą co najwyżej usunąć treść komentarza. Komentarz o którego dotyczy dyskusja nadal jest dostępny jako cytat w twoim komentarzu. Więc nadal masz szansę wykazać jak z tego "Ci od socjalu nie wyjdą na ulicę bo to podludzie" wynika "Nazywanie każdego kto się z Tobą nie zgadza podczłowiekiem". Bo narazie napisałeś "stwierdziłeś, że ludzie którym nie przeszkadza istnienie zasiłków" ale nigdzie nie ma takiego twierdzenia, wyssałeś sobie to z palca.
Ustawa 1066 i wszystko jasne. Autor demota niech sam zorganizuje taką akcję to zobaczy co się stanie
OdpowiedzWiesz co? Odnoszę dziwne wrażenie, że zdecydowana większość Polaków nie protestuje z bardzo prozaicznego powodu: bo się im NIE CHCE. Ot co. I zapewniam cię, że polskie siły porządkowe same bez problemu poradziłyby sobie z grupą kilkuset kopiących lewoskrętne drzewka i śmietniki studentów i kibiców (bo nie wyobrażam sobie, by udało ci się więcej ściągnąć na taką imprezę). W przeciwieństwie do sytuacji, w której np. przy niemieckiej granicy doszłoby do powodzi. Wtedy na pewno będziesz gniewnie odrzucał wszelkie propozycje pomocy ze strony niemieckiej w ratowaniu ludzi i dobytku, podkreślając konieczność bronienia polskiej suwerenności, a następnie z rozkoszą rzucisz się na rząd za niepodjęcie absolutnie wszystkich działań celem zminimalizowania strat.
Bo wcale nie jest im tak źle. Jakby było inaczej, to by wyszli.
OdpowiedzNie jest źle?Co prawda nikt z głodu nie umiera,ale jest źle.
Powtarzam: nie jest tak źle choćby dlatego, że ludzie nie wychodzą na ulicę. Skoro im się nie chce protestować, to najwidoczniej nie są zdesperowani. Dla porównania - kiedyś wychodzili na ulicę dużo częściej, choć groziły im za to bardzo poważne konsekwencje.
No popatrzcie na takiego kogoś jak @zborek0000, jak my mamy budować kraj z takimi ludźmi? Co to za argument że w innych krajach jest gorzej/lepiej? No pytam się ciebie zborek co to za argument? Albo masz potrzeby jakieś, jakieś oczekiwania, jakiś cel i do niego dążysz. albo jesteś debil i wystarczy ci mieć podobnie jak inni.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 12:56
@zborek Jak w tym kraju może się coś zmienić skoro nadal istnieją ludzie twojego pokroju.Młodzi starają się z całych sił żeby zaprowadzić normalność w naszym nieszczęśliwym kraju,ale tacy ludzie jak ty -czyli wyborcy aktualnego układu(bądź w ogóle nie głosujący) sprawiają że Polska upada.
A może zamiast na ulice, lepiej wyjść do pracy powalczyć o lepsze jutro?
OdpowiedzO tak, o lepsze jutro politykierów i siedzących na socjalu.
Eee tam... Ulubione metody 1) żale na forum 2) zadyma
A co młodej palikociarni nie chce się pracować? Przydała by się zasiłeczek i darmowe świadczenia co?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 19:41
Ja wczoraj wyszedłem. Zobaczyłem tłumy nayebanej gimbazy i początkujących studentów. Szybko wróciłem do domu...
OdpowiedzWszystko głównie przez to ,że osobami tymi są zwykle ludzie w wieku od 13 do 20 lat. Sami nie wyjdą ,a ich rodzice się nie posłuchają bo w dużej mierze są lemingami którzy wieżą ,że mają teraz lepiej niż za komuny, więc co im pozostało.
OdpowiedzCIA nie ma powodu żeby robić tu drugi majdan i zaprowadzać demokracje.
OdpowiedzSkoro telewizja i gazety mogą...
OdpowiedzJakby mi chociaż dali pancerfausta na wyłączność to ok, pójdeę. ALE NIE DADZĄ.
OdpowiedzKażdy chciały zmian, ale mało kto szedłby walczyć. Moi rodzice mówią, że biedni póki nie znajdą pracy powinni dostawać pieniądze od państwa, ale to że płacą wysokie podatki już im się nie podoba... Po prostu hipokryzja to normalne zjawisko w ludzkim umyśle.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 January 2015 2015 19:31
OdpowiedzPo prostu są skażeni socjalizmem.Ale nie win ich za to, żyją w kraju gdzie propaganda lewactwa działa na pełnych obrotach.
Na szczęście są jeszcze demoty, gdzie na pełnych obrotach działa tylko propaganda korwinistycznych tłuków. :)
To się nazywa zbieranie sił. Jesteśmy nadal zbyt słaby by coś zdziałać.
OdpowiedzAby wyjść na ulicę trzeba mieć jakąś broń i być zorganizowanym w jakimś podziemiu. Inaczej to strata czasu. Pójdziesz protestować to najpierw wydasz co najmniej pół wypłaty na podróż i inne koszta z tym związane. Rząd się pośmieje, gówno zrobi a ty stracisz kilka dni pracy, więc albo w danym miesiącu nie zarobisz na wszystkie koszty życia, albo będziesz miał krótszy urlop na wakacje. Jeśli nie dostaniesz urlopu to jeszcze wylecisz dyscyplinarnie z roboty za nie przyjście.
Odpowiedzdopisałbym przypomnienie: pamiętacie ACTA? wyszliśmy na ulice i dało efekt.
OdpowiedzKomentarze jak komentarze, ale te lajki! ;)
OdpowiedzTłum na ulicy zawsze można wysadzić, a komentarza nie. Polacy są narodem zapobiegawczym ^^
OdpowiedzPolska to dziwny kraj- ludzie nie mają nawet na tyle pieniędzy, żeby dwa dni nie pójść do pracy, zaprotestować w obawie, że stracą jedyne źródlo utrzymania
OdpowiedzA jakbyśmy powalczyli, zmieniając siebie, nie marudzili, tylko wzięli się za robotę. Ale to pewnie za trudne dla większości z hejterów i innych marudów.
Odpowiedz