A już się bałam,że nikt nie zauważy, że to nieoznaczony cytat Hammonda :) wydaje mi się, że należałoby wskazać źródło, a nie podawać się za autora genialnych złotych myśli
Jeśli trzymam odpowiednią prędkość to mogę sobie jechać lewym pasem. Chodzi tylko o to, żeby nie było tak, że jedni na prawym jadą 120km/h a na lewym gość jedzie 130km/h i tak sobie wisi na tym pasie przy takiej prędkości. Wtedy czasami i z prawej strony trzeba go wyprzedzać, ale jeśli jedzie się odpowiednio szybko to nie ma sensu co chwile wracać na prawy pas i znów wyprzedzać i tak w kółko - lepiej już trzymać się lewego pasa i zjeżdżać na prawy kiedy zbliża się ktoś kto jedzie jeszcze szybciej a nie co chwile robić manewry wracając na prawy i znów wyprzedzać i tak w kółko. Wszystko zależy od natężenia ruchu i naszej prędkości :)
Ktoś tu nie zna przepisów ruchu drogowego - kierowca ma obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Lewym pasem wolno jechać tylko w niektórych sytuacjach - jak wyprzedzanie, omijanie, skręcanie w lewo itd... Nieważne, czy się jedzie lewym pasem 50 czy 200 na godzinę.
to też zależy jaką drogą. nikt nie mówi, żeby pruć całą drogę zakrętami 200km/h. Np. w Niemczech masz autostrady miejscami bez ograniczeń, więc 200km/h jest prawnie dozwolone.
Ironiks - Czyli twoim zdaniem lepiej jest jechać lewym pasem i co chwilę spoglądać we wsteczne lusterko czy przypadkiem ktoś do nas nie dojeżdża z tyłu? Oby jak najmniej takich kierowców jak ty... Nawet jak co kilka miesięcy dla sprawdzenia stanu auta przejadę się po autostradzie przez kilka kilometrów pod 200 km/h to zjeżdżam na prawy pas.
nie chodzi o to, że jedziesz lewym mając cały prawy wolny, tylko o to, że prawym jadą samochody np. z prędkością 120, 130 a Ty jedziesz 200, to co? masz wjeżdżać w każdą lukę między samochodami i z powrotem lewy? a co do lusterek to należy w nie często spoglądać choćby po to, żeby obserwować sytuację na drodze. zasada ograniczonego zaufania do innych kierowców. popieram Ironiksa.
natujka widzę nadinterpretacja to nieobca praktyka u ciebie. Chyba logiczne, że nie chodzi o zjeżdżanie na prawy pas na wariata, tak jak i nie o to, żeby w ogóle nie patrzeć w lusterka... Są po prostu tacy kierowcy, którzy widzą na horyzoncie samochód na prawym pasie, to będą jechali lewym bo go za 15 min wyprzedzą... A idąc twoim tokiem myślenia to patrzysz cały czas w tylne lusterko, to jesteś wariat... W tylne lusterka zerka się na chwilę kiedy masz zamiar wykonać jakiś manewr, albo zauważysz ruch/światła itd. Podstawą jest kierowanie wzroku przed siebie(zdecydowana większość zdarzeń drogowych wynika z tzw. "zagapienia się" - oczywiście też razem z innymi czynnikami jak prędkość), a jadąc prawym pasem nie musisz przykładać tyle uwagi zerkając w lusterko "dojeżdża ktoś do mnie czy nie" i też łatwiej jest ocenić innym kierowcom jak się zachowasz. Dlatego zresztą funkcjonuje ten przepis o jeździe prawym pasem.
właśnie o tym mówił Ironiks a Ty go skrytykowałeś stąd moja wypowiedź. mówisz, że logiczne, to może najpierw czytaj dokładnie i ze zrozumieniem a potem zabieraj głos. moja odpowiedź nie jest nadinterpretacją. poruszyłeś temat lusterek, więc się do tego odniosłam. i nie wiem czy nie napisałam wyraźnie, a może do Ciebie trzeba dużymi literami NIE NAPISAŁAM, ŻEBY JECHAĆ WPATRZONYM W TYLNE LUSTERKO ALE ŻEBY W NIE SPOGLĄDAĆ. Czytanie ze zrozumieniem mój drogi. A jeśli chodzi o te wypadki to raczej ZAZWYCZAJ nie wynikają z zagapienia się w tylne lusterko tylko np. telefon.
Jade prawym pasem,doganiam auto i zjad na lewy by wyprzedzic(w uk odwrotnie)nie ma sensu zajmowac ciagle lewego pasa,sa tacy co tez chca nas wyprzedzic i nie beda robic tego z prawej strony.
dodawajka, bo po pierwsze ktoś może jechać 300 na godzinę i wtedy ty, blokując mu drogę na lewym pasie, jesteś nie tylko przeszkodą, ale poważnym zagrożeniem (bo będzie musiał ostro hamować, żeby w ciebie nie wjechać), a po drugie, bo takie są przepisy - masz jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, i tyle.
natujka - nieźle, nieźle, czytanie ze zrozumieniem mi wychodzi naprawdę ok przy tobie, ty udowadniasz po raz 2, że to twoja słaba strona. Doczytaj zdanie z "A idąc twoim tokiem myślenia ", a później mi coś zarzucaj :) Ironiks napisał o siedzeniu na lewym pasie jak się jedzie szybko i zerkaniu cały czas do tyłu, to ma niby być lepsze niż zjechanie na prawy pas - "lepiej już trzymać się lewego pasa i zjeżdżać na prawy kiedy zbliża się ktoś kto jedzie jeszcze szybciej". Ja twierdzę, że to niebezpieczne, bo nie patrzysz w przód tylko rozpraszasz się zerkając cały czas w lusterko, co się nie różni aż tak od patrzenia w telefon. Najwięcej sytuacji bliskich "zdarzenia drogowego" miałem patrząc we wsteczne lusterko, ty chyba raczej nie jeździsz dużo autem, a na pewno nie po autostradach, bo 100 km takiej jazdy i zmęczenie jak po 400 km...
Poza tym płynna zmiana pasa przy 200 km/h jest równie niebezpieczna jak pokonywanie autostradowych zakrętów, a może nawet mniej. Czytając część wypowiedzi nie dziwię się wypadkom na autostradach, wcześniej nie wyobrażałem sobie jak można na takiej drodze doprowadzić do zdarzenia(poza debilami nie patrzącymi w lusterko PRZY ZMIANIE PASA), a tu odpowiedź jak na dłoni.
Tu trzeba się wykazać trochę wyrozumiałością jeśli faktycznie się wyprzedzają. Oni mają swoje ograniczenia. Gorsi są tacy co w mieście ruszają ze świateł i razem drzwi w drzwi są w stanie przejechać nawet kilka kilometrów... a za nimi sznur samochodów. Standardem są też "o Boże, za 5 km będę skręcał/skręcała w lewo, nie dam rady nacisnąć na hamulec albo przyspieszyć i zmienić pas na 100 m przed skrzyżowaniem!" -.- Chociaż najgorsi są "jadę lewym bo lubię, a jak droga przejdzie w 1 pas albo będę skręcał w prawo, to wepchnę się na chama, chociaż jadę 40 na 60"...
Tak się zastanawiam czy Jeremy Clarkson ściąga od Ciebie czy ty od niego.
W ostatnim odcinku Top Gear (seria 22 odcinek 3) dokładnie to powiedział.
Jak cytujesz wypowiedź to to podpisz właściwie.
A tak to plagiat :)
Ja polecam zdrowy rozsądek zamiast ślepego i dosłownego trzymania się przepisów. Jak ktoś jedzie szybciej niż poruszają się samochody na prawym pasie, co chwila jakiś mija, a w zasięgu wzroku nie ma nikogo we wstecznym lusterku to też ma co raz zjeżdzać na prawy pas? Po pierwsze to głupie, a po drugie stwarza tylko niepotrzebne zagrożenie. Tak samo jak ktoś uważa, że ma prawo jechać ciągle lewym pasem kiedy jedzie z max. dozwoloną prędkością... Kierowca nie jest od egzekwowania przepisów tylko od bezpiecznej i rozsądnej jazdy. Lepiej przepuścić takiego co jedzie 200 km/h i niech sobie jedzie byle dalej od nas niż stwarzać zagrożenie tym, że usiądzie nam na zderzaku i będzie próbował wyprzedzać z prawej. Polecam zdrowy rozsądek.
Co to za dialekt w którym się wypowiadasz? Wschodni internetowy? Po przetłumaczeniu zgadzam się z tobą, ale w internetach powinno się jednak pisać urzędową polszczyzną...
Ja tu nie widzę blokowania lewego pasa tylko manerw wyprzedzania naczepy w celu dołączenia do kolumny z przodu, która jak widać na zdjęciu jedzie prawym pasem. Proponuje pomyślec następnym razem albo jeżdzić więcej a nie tylko po bułki do sklepu.pozdrawiam
Dodajmy jeszcze wszystkich którzy blokują środkowy, lub o zgrozo lewy pas na trzypasmówce kiedy prawy jest całkiem pusty, a poruszają się przy tym ok. 100 km/h
od razu widać, że twórca demota nie jest kierowcą bo gdyby był i gdyby odrobinę pomyślał, to nie pisałby głupot.
OdpowiedzProszę państwa, oto typowy Polak.
to jest cytat z ostatniego odcinka Top Gear geniuszu zbrodni...
~marek1976 rozwiń co masz na myśli BTW lewy pas nie tylko na autostradzie jest źle używany, w mieście też
Odpowiedzdokładnie chyba że marek jest jednym z tych cebulaków przyklejonych do lewego których trzeba objeżdżać prawą stroną?
Odpowiedz"Chyba że Jesteś Jamesem Mayem ... ;)"
OdpowiedzA już się bałam,że nikt nie zauważy, że to nieoznaczony cytat Hammonda :) wydaje mi się, że należałoby wskazać źródło, a nie podawać się za autora genialnych złotych myśli
Jeśli trzymam odpowiednią prędkość to mogę sobie jechać lewym pasem. Chodzi tylko o to, żeby nie było tak, że jedni na prawym jadą 120km/h a na lewym gość jedzie 130km/h i tak sobie wisi na tym pasie przy takiej prędkości. Wtedy czasami i z prawej strony trzeba go wyprzedzać, ale jeśli jedzie się odpowiednio szybko to nie ma sensu co chwile wracać na prawy pas i znów wyprzedzać i tak w kółko - lepiej już trzymać się lewego pasa i zjeżdżać na prawy kiedy zbliża się ktoś kto jedzie jeszcze szybciej a nie co chwile robić manewry wracając na prawy i znów wyprzedzać i tak w kółko. Wszystko zależy od natężenia ruchu i naszej prędkości :)
OdpowiedzKtoś tu nie zna przepisów ruchu drogowego - kierowca ma obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Lewym pasem wolno jechać tylko w niektórych sytuacjach - jak wyprzedzanie, omijanie, skręcanie w lewo itd... Nieważne, czy się jedzie lewym pasem 50 czy 200 na godzinę.
Eeee tam... przepisy przepisami, a życie życiem :)
to też zależy jaką drogą. nikt nie mówi, żeby pruć całą drogę zakrętami 200km/h. Np. w Niemczech masz autostrady miejscami bez ograniczeń, więc 200km/h jest prawnie dozwolone.
Ironiks - Czyli twoim zdaniem lepiej jest jechać lewym pasem i co chwilę spoglądać we wsteczne lusterko czy przypadkiem ktoś do nas nie dojeżdża z tyłu? Oby jak najmniej takich kierowców jak ty... Nawet jak co kilka miesięcy dla sprawdzenia stanu auta przejadę się po autostradzie przez kilka kilometrów pod 200 km/h to zjeżdżam na prawy pas.
nie chodzi o to, że jedziesz lewym mając cały prawy wolny, tylko o to, że prawym jadą samochody np. z prędkością 120, 130 a Ty jedziesz 200, to co? masz wjeżdżać w każdą lukę między samochodami i z powrotem lewy? a co do lusterek to należy w nie często spoglądać choćby po to, żeby obserwować sytuację na drodze. zasada ograniczonego zaufania do innych kierowców. popieram Ironiksa.
natujka widzę nadinterpretacja to nieobca praktyka u ciebie. Chyba logiczne, że nie chodzi o zjeżdżanie na prawy pas na wariata, tak jak i nie o to, żeby w ogóle nie patrzeć w lusterka... Są po prostu tacy kierowcy, którzy widzą na horyzoncie samochód na prawym pasie, to będą jechali lewym bo go za 15 min wyprzedzą... A idąc twoim tokiem myślenia to patrzysz cały czas w tylne lusterko, to jesteś wariat... W tylne lusterka zerka się na chwilę kiedy masz zamiar wykonać jakiś manewr, albo zauważysz ruch/światła itd. Podstawą jest kierowanie wzroku przed siebie(zdecydowana większość zdarzeń drogowych wynika z tzw. "zagapienia się" - oczywiście też razem z innymi czynnikami jak prędkość), a jadąc prawym pasem nie musisz przykładać tyle uwagi zerkając w lusterko "dojeżdża ktoś do mnie czy nie" i też łatwiej jest ocenić innym kierowcom jak się zachowasz. Dlatego zresztą funkcjonuje ten przepis o jeździe prawym pasem.
właśnie o tym mówił Ironiks a Ty go skrytykowałeś stąd moja wypowiedź. mówisz, że logiczne, to może najpierw czytaj dokładnie i ze zrozumieniem a potem zabieraj głos. moja odpowiedź nie jest nadinterpretacją. poruszyłeś temat lusterek, więc się do tego odniosłam. i nie wiem czy nie napisałam wyraźnie, a może do Ciebie trzeba dużymi literami NIE NAPISAŁAM, ŻEBY JECHAĆ WPATRZONYM W TYLNE LUSTERKO ALE ŻEBY W NIE SPOGLĄDAĆ. Czytanie ze zrozumieniem mój drogi. A jeśli chodzi o te wypadki to raczej ZAZWYCZAJ nie wynikają z zagapienia się w tylne lusterko tylko np. telefon.
Jade prawym pasem,doganiam auto i zjad na lewy by wyprzedzic(w uk odwrotnie)nie ma sensu zajmowac ciagle lewego pasa,sa tacy co tez chca nas wyprzedzic i nie beda robic tego z prawej strony.
dodawajka, bo po pierwsze ktoś może jechać 300 na godzinę i wtedy ty, blokując mu drogę na lewym pasie, jesteś nie tylko przeszkodą, ale poważnym zagrożeniem (bo będzie musiał ostro hamować, żeby w ciebie nie wjechać), a po drugie, bo takie są przepisy - masz jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, i tyle.
natujka - nieźle, nieźle, czytanie ze zrozumieniem mi wychodzi naprawdę ok przy tobie, ty udowadniasz po raz 2, że to twoja słaba strona. Doczytaj zdanie z "A idąc twoim tokiem myślenia ", a później mi coś zarzucaj :) Ironiks napisał o siedzeniu na lewym pasie jak się jedzie szybko i zerkaniu cały czas do tyłu, to ma niby być lepsze niż zjechanie na prawy pas - "lepiej już trzymać się lewego pasa i zjeżdżać na prawy kiedy zbliża się ktoś kto jedzie jeszcze szybciej". Ja twierdzę, że to niebezpieczne, bo nie patrzysz w przód tylko rozpraszasz się zerkając cały czas w lusterko, co się nie różni aż tak od patrzenia w telefon. Najwięcej sytuacji bliskich "zdarzenia drogowego" miałem patrząc we wsteczne lusterko, ty chyba raczej nie jeździsz dużo autem, a na pewno nie po autostradach, bo 100 km takiej jazdy i zmęczenie jak po 400 km...
Poza tym płynna zmiana pasa przy 200 km/h jest równie niebezpieczna jak pokonywanie autostradowych zakrętów, a może nawet mniej. Czytając część wypowiedzi nie dziwię się wypadkom na autostradach, wcześniej nie wyobrażałem sobie jak można na takiej drodze doprowadzić do zdarzenia(poza debilami nie patrzącymi w lusterko PRZY ZMIANIE PASA), a tu odpowiedź jak na dłoni.
Lewy pas to nie kółko różańcowe :)
OdpowiedzNiektórzy srają na przepisy. I całymi dniami ich trzyma.
OdpowiedzKodeks drogowy mówi jasno: Masz jechać możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni. Czego, baranie blokujący lewy pas do wyprzedania, nie rozumiesz?
OdpowiedzA ja najbardziej lubie, jak dwa Tiry sie wyprzedzaja z róznicą 5 km/h. Walka nerwów.
OdpowiedzTu trzeba się wykazać trochę wyrozumiałością jeśli faktycznie się wyprzedzają. Oni mają swoje ograniczenia. Gorsi są tacy co w mieście ruszają ze świateł i razem drzwi w drzwi są w stanie przejechać nawet kilka kilometrów... a za nimi sznur samochodów. Standardem są też "o Boże, za 5 km będę skręcał/skręcała w lewo, nie dam rady nacisnąć na hamulec albo przyspieszyć i zmienić pas na 100 m przed skrzyżowaniem!" -.- Chociaż najgorsi są "jadę lewym bo lubię, a jak droga przejdzie w 1 pas albo będę skręcał w prawo, to wepchnę się na chama, chociaż jadę 40 na 60"...
Tak się zastanawiam czy Jeremy Clarkson ściąga od Ciebie czy ty od niego.
OdpowiedzW ostatnim odcinku Top Gear (seria 22 odcinek 3) dokładnie to powiedział.
Jak cytujesz wypowiedź to to podpisz właściwie.
A tak to plagiat :)
Tak napewno to Clarkson od niego, napewno Jeremy Clarkson przegląda Demotywatory.
Widzę, że ktoś oglądał nowy odcinek Top Gear'a...
OdpowiedzHehe...
OdpowiedzTOP GEAR
cytat z Top Gear
OdpowiedzJa polecam zdrowy rozsądek zamiast ślepego i dosłownego trzymania się przepisów. Jak ktoś jedzie szybciej niż poruszają się samochody na prawym pasie, co chwila jakiś mija, a w zasięgu wzroku nie ma nikogo we wstecznym lusterku to też ma co raz zjeżdzać na prawy pas? Po pierwsze to głupie, a po drugie stwarza tylko niepotrzebne zagrożenie. Tak samo jak ktoś uważa, że ma prawo jechać ciągle lewym pasem kiedy jedzie z max. dozwoloną prędkością... Kierowca nie jest od egzekwowania przepisów tylko od bezpiecznej i rozsądnej jazdy. Lepiej przepuścić takiego co jedzie 200 km/h i niech sobie jedzie byle dalej od nas niż stwarzać zagrożenie tym, że usiądzie nam na zderzaku i będzie próbował wyprzedzać z prawej. Polecam zdrowy rozsądek.
OdpowiedzJeremy Clarkson nie mógł tego lepiej ująć w ostatnich odcinkach Top Gear na TVN Turbo :D
OdpowiedzJa bym jeżdżę chciał, aby się nauczyli jeździć na zamek. Ale to wymaga trochę kultury, więc zawsze o to trudno.
OdpowiedzCo to za dialekt w którym się wypowiadasz? Wschodni internetowy? Po przetłumaczeniu zgadzam się z tobą, ale w internetach powinno się jednak pisać urzędową polszczyzną...
Zerżnięte z Top Gear - ale się wysilił
Odpowiedzteż oglądałem ten odcinek top gear ale zgadzam się z tym w 100%
OdpowiedzWidze użytkownik demotywatorów również ogladał topgear 22 sezon i tą myśl Richarda Hammonda.
OdpowiedzAutostrada ma co najmniej 3 pasy. To coś za co słono płacimy posiada tylko dwa i na pewno nie jest autostradą.
Odpowiedzwidze ktoś tu oglądał top gear :D
OdpowiedzWidzę, że ktoś ogląda Top Gear. Ten opis powinien być w cudzysłowie.
OdpowiedzWidzę, że autor wiernie śledzi Top Gear :D
OdpowiedzJa tu nie widzę blokowania lewego pasa tylko manerw wyprzedzania naczepy w celu dołączenia do kolumny z przodu, która jak widać na zdjęciu jedzie prawym pasem. Proponuje pomyślec następnym razem albo jeżdzić więcej a nie tylko po bułki do sklepu.pozdrawiam
Odpowiedzale zawsze znajdzie się ktoś kto ma sraczke ;)
OdpowiedzA gdzie na zdjęciu jest autostrada?
Odpowiedztekst Richarda Hammonda z Top Gear :)
OdpowiedzPowinien być, ale nie jest.
OdpowiedzTekst wzięty z Top Gear za to minus, a plus za prawdę.
Odpowiedza co geniuszu jeśli prawy pas jest ciągle zajęty przez tiry albo inne popierdółki? mam wbić i się modlić aby potem ktoś mnie wpuścił znowu na lewy?
OdpowiedzMiedzy autami musi byc odpowiedbia odleglosc,nie moga jezdzic zbyt blisko siebie dla bezpieczenstwa swojego i innych.
Dodajmy jeszcze wszystkich którzy blokują środkowy, lub o zgrozo lewy pas na trzypasmówce kiedy prawy jest całkiem pusty, a poruszają się przy tym ok. 100 km/h
Odpowiedznie ma to jak podj*bac tekst z Top Gear co nie Quatermaster?
Odpowiedz