To samo by było u mnie z mandarynkami i pisankami gdybym w porę nie zabrał talerzy z nimi kiedy kuzynka z gówniarzerią przyjechała w zeszłą Wielkanoc. Dzieci to beznadziejne durne i uprzykrzające życie istoty :/.
Mam dziecko. Wystarczająco inteligentne aby wyrzucić ogryzek do kosza. A autorowi, nie wiem czy współczuć upośledzonych dzieci, czy dzieciom leniwego rodzica, któremu za wychowanie nie chce się zabierać.
lepiej jak dzieci gryzą jabła niż jak gryzą gruchę ha xD Wie o tym Dżar Wafel Długi #joloł und słag
OdpowiedzTo samo by było u mnie z mandarynkami i pisankami gdybym w porę nie zabrał talerzy z nimi kiedy kuzynka z gówniarzerią przyjechała w zeszłą Wielkanoc. Dzieci to beznadziejne durne i uprzykrzające życie istoty :/.
OdpowiedzMam dziecko. Wystarczająco inteligentne aby wyrzucić ogryzek do kosza. A autorowi, nie wiem czy współczuć upośledzonych dzieci, czy dzieciom leniwego rodzica, któremu za wychowanie nie chce się zabierać.
Odpowiedzgrvaes juz cie lubie :D
Ja tak robiłem jak byłem mały, dookoła po gryzie i tyle.
Odpowiedz