@Kulecek zamiast smartfona można dać inny rodzaj telefonu komórkowego, na którym nie da się w nic grać. Poza tym (odnośnie do Twojego pierwszego argumentu) telefon powinien służyć tylko do komunikacji, a nie jako oznaczenie poziomu w hierarchii klasowej.
@AlpagaPLTV, całkowicie się z Tobą zgadzam, ale podczas gdy w gimnazjach jest tylu kretynów, dziecko z innym telefonem może być tak zgnojone, że może mieć myśli samobójcze, oczywiście jest to najgorszy scenariusz, ale nie niemożliwy, w wieku -nastu lat psychika człowieka w wielu wypadkach jest bardzo słaba. Poza tym wystarczy dobrze wychować dziecko, żeby nie siedziało ciągle w telefonie.
miałam swój 1 telefon, za który sama płaciłam, w wieku 13 lat. Komputer za komunijne pieniądze, ale internet dopiero też po 13 roku życia. Wtedy miałam i do tej pory mam wyrąbane, jaki kto ma telefon - ja mam taki, jaki mi pasuje, a jest to nokia asha 302. Nie lubię dotykowych, bo są kijowe do pisania smsów i mam w nosie to, że wszyscy naokoło takie mają. Wszystko zależy od wychowania i charakteru. Jesli kiedyś będę miała dzieci, to wychowam je w podobny sposób, jak moi rodzice mnie.
Magdo, masz rację, ale zauważ że przerażająca ilość rodziców, ma w dupie porządne wychowanie dziecka, włączą TV i zostawią dziecko ,,samo się nauczy". Są jeszcze dzieci, które mają słaby charakter i naprawdę przejmują się opinią innych. Co do ostatniego zdania, uważam że powinno być jak najwięcej takich ludzi jak ty, może byłoby mniej idiotów na świecie.
Niestety, ale muszę się zgodzić (niestety w sensie, że tacy rodzice też są). Albo mają dzieci w dupie, albo sa nadopiekuńczy, czy za duzo wymagający (4+ z matmy?! miała być 5! szlaban!). I to jest straszne. Co do charakteru... Osobiście uważam, że charakter wyrabia się z wiekiem. Oczywiście, że nie każdy z ciamajdy może stać się twardzielem, ale kiedy ktoś jest chowany pod kloszem, to nic dziwnego, że później pierwszy kop w zadek skutkuje czyms znacznie wiekszym niż siniak. Nie jestem idealna, bo takich ludzi nie mam, ale co mogę o sobie na pewno powiedziec to to, że w kasze nigdy sobie dmuchać nie dałam i nie dam. Przydatne.
Ładowarkę można łatwo pożyczyć. Jesteś taki przewidujący, będziesz świetnym rodzicem.
OdpowiedzMozna kupic sobie tez bankpower,dzieki temu mozna ladowac tel 2-4razy,a sam bankpower u kolezanki :D.
jak będę mieć dzieci to przede wszystkim nie kupię im smartfona kiedy będą miały 5 czy 10 lat dostaną go dopiero jak skończa 15
OdpowiedzTak, żeby inni się z nich śmiali oraz żeby nie miały z tobą kontaktu, kiedy będą daleko, świetny ku*wa pomysł.
@Kulecek zamiast smartfona można dać inny rodzaj telefonu komórkowego, na którym nie da się w nic grać. Poza tym (odnośnie do Twojego pierwszego argumentu) telefon powinien służyć tylko do komunikacji, a nie jako oznaczenie poziomu w hierarchii klasowej.
@AlpagaPLTV, całkowicie się z Tobą zgadzam, ale podczas gdy w gimnazjach jest tylu kretynów, dziecko z innym telefonem może być tak zgnojone, że może mieć myśli samobójcze, oczywiście jest to najgorszy scenariusz, ale nie niemożliwy, w wieku -nastu lat psychika człowieka w wielu wypadkach jest bardzo słaba. Poza tym wystarczy dobrze wychować dziecko, żeby nie siedziało ciągle w telefonie.
miałam swój 1 telefon, za który sama płaciłam, w wieku 13 lat. Komputer za komunijne pieniądze, ale internet dopiero też po 13 roku życia. Wtedy miałam i do tej pory mam wyrąbane, jaki kto ma telefon - ja mam taki, jaki mi pasuje, a jest to nokia asha 302. Nie lubię dotykowych, bo są kijowe do pisania smsów i mam w nosie to, że wszyscy naokoło takie mają. Wszystko zależy od wychowania i charakteru. Jesli kiedyś będę miała dzieci, to wychowam je w podobny sposób, jak moi rodzice mnie.
Magdo, masz rację, ale zauważ że przerażająca ilość rodziców, ma w dupie porządne wychowanie dziecka, włączą TV i zostawią dziecko ,,samo się nauczy". Są jeszcze dzieci, które mają słaby charakter i naprawdę przejmują się opinią innych. Co do ostatniego zdania, uważam że powinno być jak najwięcej takich ludzi jak ty, może byłoby mniej idiotów na świecie.
Niestety, ale muszę się zgodzić (niestety w sensie, że tacy rodzice też są). Albo mają dzieci w dupie, albo sa nadopiekuńczy, czy za duzo wymagający (4+ z matmy?! miała być 5! szlaban!). I to jest straszne. Co do charakteru... Osobiście uważam, że charakter wyrabia się z wiekiem. Oczywiście, że nie każdy z ciamajdy może stać się twardzielem, ale kiedy ktoś jest chowany pod kloszem, to nic dziwnego, że później pierwszy kop w zadek skutkuje czyms znacznie wiekszym niż siniak. Nie jestem idealna, bo takich ludzi nie mam, ale co mogę o sobie na pewno powiedziec to to, że w kasze nigdy sobie dmuchać nie dałam i nie dam. Przydatne.
Ach, te tortury...
Odpowiedz