@Szczeciński, nie, po prostu źle się czuję kiedy ktoś tak bardzo uogólnia, do tego nie rozumiem naskakiwania na Warszawę, wszędzie są idioci i buraki, ale czemu uczepiliście się akurat stolicy?
PAWSON8 a no najechało się, Warszawa i większość jej mieszkańców zginęło w czasie II Wojny Światowej. Sporo mądrych ludzi (nie tylko w Warszawie) zginęło w ramach Niemieckiej "Akcji Inteligencja", sporo trafiło do obozów, a gwoździem do trumny naszej stolicy było Powstanie Warszawskie. Warszawa umarła w 1944r, to co teraz stoi na jej miejscu ma mało wspólnego pod względem demograficznym jak i kulturowym z prawdziwą Warszawą sprzed wojny. "Warszawka" to chyba odpowiednie określenie na obecną "stolicę" tego kraju.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 May 2015 2015 21:54
GODsaveTHEcat, dziękuję za lekcję historii. Ale znam ją od dziadków :pierwszego- powstańca w-wskiego i drugiego strzelca z Modlina. Mój mało wyszukany komentarz był skierowany do jednego zakompleksionego chama z buraczanych pól.
P.S. Zmień swój nick, bo pomyślę że jesteś samodzielną silną kobietą.
Właśnie problem tutaj jest taki, że światła nie działały, wiem, że można powiedzieć, że i tak nie powinno się wjeżdżać na skrzyżowanie nie mając pewności, że się z niego nie zjedzie, ale inaczej tego skrzyżowania przy awarii świateł nie da się w ogóle pokonać.
@przema86 Jestem daleki od idealizowania Warszawy, ale wyobraź sobie, że inne miasta w Polsce też mają na ulicach dużo samochodów i spory odsetek głupich kierowców. Ostatnio w Krakowie widziałem identyczną sytuację.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie to jest plaga. Zamiast poczekać minutę do kolejnego zielonego światła to bezmyślnie się pchają na zatkane skrzyżowanie. W rezultacie nie przejadą ani oni, ani jadący prostopadle, a jeszcze zablokują przejazd tramwajom, które z założenia nie powinny stać w korku. A jak znajdzie się ktoś inteligentny, kto chce poczekać i nie blokować przejazdu to będą trąbić, albo ominą i wjadą przed niego.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 May 2015 2015 13:15
Jestem z Krakowa i nie wiem jak mnie potraktujesz, czy jestem z wiochy czy nie. Powiem ci, że koło Dworca Głównego i przy Poczcie Głównej zlikwidowane zostały światła (przy Poczcie załączają i wyłączają je czasem, nie wiem z jakich powodów i według jakiego klucza) i korki w tym miejscu zniknęły jak ręką odjął. Ludzie sami potrafią się ustawić i przejechać płynnie. Może trzeba zlikwidować tam światła albo przebudować to skrzyżowanie ze zdjęcia.
I teraz powinna przyjechać policja i wystawić bileciki za tamowanie ruchu. I tak do skutku. Może w końcu bolący portfel by wyjaśnił, że trzeba jeździć zgodnie z zasadami.
Zator? Buractwo a nie zator, jakby nie pchali się na skrzyżowanie na hura, to ruch by był płynny ale nie, po co, w końcu to warszawka.
OdpowiedzGdybyś nie napisał ,,warszawka", dostałbyś plusa.
Leczenie kompleksów i małosteczkowości w wydaniu warszawiaczków
U nas jest dużo pól z burakami, ale tylu w jednym miejscu to jeszcze ku®wa nie widziałem...
@Szczeciński, nie, po prostu źle się czuję kiedy ktoś tak bardzo uogólnia, do tego nie rozumiem naskakiwania na Warszawę, wszędzie są idioci i buraki, ale czemu uczepiliście się akurat stolicy?
Ty PREDEK ! Wiesz skąd na tym skrzyżowaniu tyle buractwa ? A no najechało się !
PAWSON8 a no najechało się, Warszawa i większość jej mieszkańców zginęło w czasie II Wojny Światowej. Sporo mądrych ludzi (nie tylko w Warszawie) zginęło w ramach Niemieckiej "Akcji Inteligencja", sporo trafiło do obozów, a gwoździem do trumny naszej stolicy było Powstanie Warszawskie. Warszawa umarła w 1944r, to co teraz stoi na jej miejscu ma mało wspólnego pod względem demograficznym jak i kulturowym z prawdziwą Warszawą sprzed wojny. "Warszawka" to chyba odpowiednie określenie na obecną "stolicę" tego kraju.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2015 2015 21:54
GODsaveTHEcat, dziękuję za lekcję historii. Ale znam ją od dziadków :pierwszego- powstańca w-wskiego i drugiego strzelca z Modlina. Mój mało wyszukany komentarz był skierowany do jednego zakompleksionego chama z buraczanych pól.
P.S. Zmień swój nick, bo pomyślę że jesteś samodzielną silną kobietą.
Na skrzyżowanie nie można wjechać jeśli się nie ma pewności że się z niego nie zjedzie przed zmianą światła.
Odpowiedzno przecież mieli zielone, to znaczy że "mogą" jechać zawsze...
Właśnie problem tutaj jest taki, że światła nie działały, wiem, że można powiedzieć, że i tak nie powinno się wjeżdżać na skrzyżowanie nie mając pewności, że się z niego nie zjedzie, ale inaczej tego skrzyżowania przy awarii świateł nie da się w ogóle pokonać.
Już trzeci dzień tak stoją
OdpowiedzStandard w Warszawie... w innych miastach w Polsce się takie rzeczy nie dzieją....
Odpowiedz@przema86 Jestem daleki od idealizowania Warszawy, ale wyobraź sobie, że inne miasta w Polsce też mają na ulicach dużo samochodów i spory odsetek głupich kierowców. Ostatnio w Krakowie widziałem identyczną sytuację.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie to jest plaga. Zamiast poczekać minutę do kolejnego zielonego światła to bezmyślnie się pchają na zatkane skrzyżowanie. W rezultacie nie przejadą ani oni, ani jadący prostopadle, a jeszcze zablokują przejazd tramwajom, które z założenia nie powinny stać w korku. A jak znajdzie się ktoś inteligentny, kto chce poczekać i nie blokować przejazdu to będą trąbić, albo ominą i wjadą przed niego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2015 2015 13:15
OdpowiedzCzyli jak zrobic zator z 20 samochodow.
OdpowiedzTaakie snoby, a nie potrafią zorganizować nawet ruchu. No ale jak się żyje na koszt innych
OdpowiedzGridlock. Prawo jazdy w kieszeni i zielone nad głową nie zwalnia nikogo ze zwyczajnego myślenia. To nie tylko problem Warszawy.
Odpowiedzlevel WIOCHA
Odpowiedzcała warszafka. ..
OdpowiedzLevel słoje-które-na-wiosce-nie-miały-świateł
OdpowiedzJestem z Krakowa i nie wiem jak mnie potraktujesz, czy jestem z wiochy czy nie. Powiem ci, że koło Dworca Głównego i przy Poczcie Głównej zlikwidowane zostały światła (przy Poczcie załączają i wyłączają je czasem, nie wiem z jakich powodów i według jakiego klucza) i korki w tym miejscu zniknęły jak ręką odjął. Ludzie sami potrafią się ustawić i przejechać płynnie. Może trzeba zlikwidować tam światła albo przebudować to skrzyżowanie ze zdjęcia.
I teraz powinna przyjechać policja i wystawić bileciki za tamowanie ruchu. I tak do skutku. Może w końcu bolący portfel by wyjaśnił, że trzeba jeździć zgodnie z zasadami.
Odpowiedzz tego co mi wiadomo to obowiązuje zakaz wjazdu na skrzyżowanie jeśli samochód nie będzie wstanie go opuścić
OdpowiedzAkurat na tym skrzyżowaniu kierowcy są średnio winni tego zatoru. To skrzyżowanie powinno być przebudowane na rondo i problem by się skończył.
OdpowiedzJeszcze brakuje strajku, marszu niepodległości i jakiegoś maratonu
OdpowiedzSprawa jest prosta... Doje*ać każdemu mandat za "wjazd na skrzyżowanie bez mozliwosci opuszczenia go" i się buraki nauczą jeździć
Odpowiedzkażdemu mandat za wjazd na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go i heja odjazd. jak się nie umie myśleć to taczką jeździć nie autem
Odpowiedz