Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1445 1593
-

Zobacz także:


~fr
+67 / 71

A mój dziadek na pierwszą komunię pierwszy raz w życiu najadł się do syta.

Odpowiedz
M megisa
0 / 0

współczesne dzieci też miewają głębsze odczucia, tak jak te z swoich czasów, na komunię liczyły tylko na zegarek...

mxii
+15 / 19

Przecie te wszelkie objawy religii, nie maja już wiele wspólnego z intencja założyciela.

Odpowiedz
gracz90
-4 / 8

@mxii Jeżeli nie chcesz być ignorantem i wypowiadać się na tematy o których nie masz pojęcia, albo przeczytałeś półprawdy wyrwane z kontekstu, to polecam przeczytać historię Kościoła i kształtowanie jego doktryny to polecam przeczytać historię chrześcijaństwa autorstwa Warrena H. Carolla. Raptem 6 tomów po 500 stron. Jak przeczytasz te 3000 stron to możemy porozmawiać jakie masz zarzuty do Magisterium i dogmatów ogłoszonych przez Jeden Święty i Apostolski Kościół Powszechny założony przez Jezusa Chrystusa. Mógłbym Ci powiedzieć, żebyś przeczytał Summę teologiczną św. Tomasza z Akwinu, ale chyba jest jeszcze dłuższa. Pozdrawiam

mxii
0 / 2

@gracz90: Również dobrze mogę skoczyć do piekarni obok chatki i spytać się, czy bułki maja świeże. Tyle na temat czytania powieści katolickiego betonu, jak Akwin ("promotor" kobiety w chrześcijaństwie), czy Caroll ("przeciwnik" inkwizycji).

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 May 2015 2015 20:22

Zapatillas
+14 / 32

Wtedy to był prezent równoważny aktualnym laptopom itp. Ja nie dostałam zegarka, czyli Ty byłeś lepszym gówniarzem, który inaczej by płakał, że go rodzina nie kocha? To Twój tok myślenia autorze demota.

Odpowiedz
~Ghijor
+1 / 9

@Zapatillas Nie wiem dlaczego Cię zminusowali bo napisałeś 100% prawdy.

K kajetan30
-2 / 2

@Zapatillas Tak, bo telefony komórkowe są strasznie tanie, a rowery i zegarki kiedyś były drogie(to sarkazm). 10-15 lat temu chrzestni i rodzice mogli fundować telefony, ale przecież dzieciom nie były potrzebne. Dzisiaj dzieci nie mogą żyć bez tych rzeczy, lubią się nimi chwalić. Kiedyś jakoś nikt nie był lepszy bo miał jeszcze zegarek, jak to napisałaś. To twój tok myślenia jest zły.

~Ghijor
+19 / 27

Po pierwsze nie gówniarz tylko dziecko. Nie wiem jak rodzice do Ciebie się zwracali ale dzieci trzeba szanować. Jeśli teraz nie wiesz dlaczego to z pewnością przyjdzie taki moment w Twoim życiu, że się tego dowiesz. Co do prezentu na komunię moja siostra dostała złoty medalik, biblię dla młodzieży (a raczej jej interpretację, napisaną w bardzo fajny, przystępny sposób) i od dalszej rodziny symboliczne kwoty. Jakoś nikt z niej w szkole się nie śmiał. Z tego co wiem w jej klasie większość dostała podobne prezenty a Tym, którzy dostali telefony jakoś nikt nie zazdrościł. Z pewnością zdarzają się sytuacje, które opisałeś w democie ale to nie wina dzieci tylko rodziców i katechetów jak przygotowali (albo raczej właśnie tego nie zrobili) na ten dzień.

Odpowiedz
~jdfiojiodsjfsiod
+5 / 7

A ja dostałam srebrną bransoletkę, którą nosiłam do 5-6 klasy, jakieś 300 zł., a potem poszłam z rodzicami na basen i na lody.

Odpowiedz
Flaaj
+14 / 18

Tyle, że kiedyś zegarek, czy rower były taki takim samym gadżetem, jak teraz ten kład czy srajfon. Nie porównujcie czasów, bo nigdy nie będą takie same

Odpowiedz
Cascabel
0 / 0

@Flaaj Z zegarkiem się zgodzę, ale z rowerem? Okej, w mieście może gadżet, ale jeżeli ktoś mieszka np. na przedmieściach, obok parku czy coś w tym stylu "rower" był całym dzieciństwem :) A zegarek który dostałam na komunię najpierw zaginął na rok, a potem, gdy się w końcu znalazł, okazało się że jego "hipoalergiczność" jest teoretyczna... wyrzucone pieniądze, zwłaszcza że wiadomo o moim uczuleniu na metale od drugiego roku życia.
Swoją drogą, najlepiej z rzeczy otrzymanych na komunie pamiętam Biblię od mojej prababci i ładne wydanie "Ani z Zielonego Wzgórza"... Z tej drugiej najbardziej się cieszyłam.

~1999_2007
-2 / 4

Ja na komunie dostałem lapton, każdy z rodziny przyniósł nieco kasy i się uzbierało.

Odpowiedz
~Neutrion
+7 / 7

Ja, to było tak z 700 lat temu, dostałem na komunię cztery kury i worek pszenicy. Wtedy nikt nawet nie marzył o zegarku lub rowerze, a jak ktoś dostał konia... wszyscy się rzucali na niego i prosili żeby mogli się przejechać, piękne czasu ;)

Odpowiedz
J JaroWars
+2 / 4

Przejechać? W czternastym wieku na osiedlu mówiło się "chorsnąć".

~kamileo1234567
+1 / 1

chyba, że ktoś dostał krowę, to mówiło się "krownąć"

~Will_Prince
0 / 0

Skoro ''chorsnąć'' to przy krowie nie ''krownąć'' tylko ''kałnąć'' (chyba, że to jednak oznacza ''defekować'').

Wandejczyk
0 / 4

Mnie też zazdrość pupę ściska. Ale to nie powód bym był takim chamem. I pluł na innych tylko dlatego, że mają lepszych rodziców.

Odpowiedz
~kamileo123456
-1 / 1

@Wandejczyk Nie lepszych, ale bogatszych. Twoi nie są gorsi, nawet jeśli zarabiają niewiele.

Wandejczyk
0 / 0

@ ~kamileo123456 Mniej zarabiający rodzice są gorszymi organizatorami organizacji, którą nazywa się rodziną. W tym sensie. Ciapciaki życiowe. Im więcej żądasz szacunku od dziecka, tym więcej mu zapewniaj. Im mniej zapewniasz dziecku, tym mniej wymagaj szacunku. Uczciwe, prawda?

~jgkdsjkgs
+1 / 1

@Wandejczyk Są gorsi. Ja się nie decyduję na dzieci, bo wiem, że jeszcze nie jestem w stanie zapewnić im dobrobytu. I nie mam zamiaru produkować dzieci, które będą żyły w nędzy.

gracz90
+1 / 5

Ja dostałem samochód sterowany na radio i zegarek. Pamiętam, że w klasie był temat, co kto dostał, ale nie był non stop wałkowany. Jakieś jednak przeżycia duchowe z Pierwszej Komunii mam. Oby dzisiejsze dzieciaki też je miały i to zapamiętały, a nie tylko jakie prezenty były.

Odpowiedz
D daclaw
-1 / 1

Rower i zegarek w latach 80-tych były trudniejsze do zdobycie i relatywnie bardziej obciążające budżet, niż dzisiaj kłady i srajfony.

Odpowiedz
~Wira
-2 / 6

Rower i zegarek ? Ja dostałam biblię, która służy mi do dnia dzisiejszego, a także własnoręcznie robioną poduszkę z wyhaftowanym moim imieniem od nieżyjącej już babci. Nie wyobrażam sobie lepszych komunijnych prezentów. A nie jakiś rower, z którego można wyrosnąć, czy psujący się zegarek kupiony w sklepie. Nie ma lepszych komunijnych prezentów od tych zrobionych od serca, bo tego nic nie przebije.

Odpowiedz
Marecki384
+1 / 3

Masz staroświeckie poglądy.Ja do Nowego Testamentu w sumie 2 razy zajrzałem

Marecki384
0 / 0

No cóż czasy się zmieniają.Ja dostałem rower ,zegarek ,kalkulator ,nowy testament.Z tego ostał się tylko kalkulator i nowy testament.3 lata później(1991) jak byłem na komunii u kuzyna on dostał jakąs grę telewizyjną.Mało się nie popłakałem

Odpowiedz
~JINXLOL1
+2 / 2

kiedys dobry rower i zegarek kosztowal tyle ile twoj sjrafon jak to napisales Jeb.. 30 na karku pewnie i zal dupe sciska o prezenty 9 latkow

Odpowiedz
MINTOR_
+1 / 3

A ja nie miałem komunii i nie zrzędzę. Czasy się zmieniły i proponuję się z tym pogodzić, masz 2 wyjścia, mieć ból dupy o sprawy na które nie masz wpływu, albo mieć wyebane. Proponuję wybrać opcję nr 2 i nie wrzucać tutaj takiego żenującego gówna, (-). Pozdrawiam.

Odpowiedz
~Skiolout
+4 / 4

Dzisiaj taka bieda, że ludzie 2000 zarabiają ale qrva wszyscy komputery, srajfony, samochody mają.

Odpowiedz
zaymoon
-2 / 2

Takie czasy, na świecie jest większy dostęp do IPhonów czy komputerów niż do bieżącej wody i urządzeń sanitarnych.

~andre_1234
+2 / 2

bo polska to taki durny kraj zesraj sie i postaw sie jakos na zachodzie ludzie nie sa tacy durni zeby z kumuni czy wesela robic impreze typu zastaw sie a postaw sie

Odpowiedz
~gjkfdsjgkd
0 / 0

bo nie muszą się zastawiać. co miesiąc wpadną 2 koła euro ;)

~baluciarzldz
+1 / 3

Dkladnie co to jest za porownywanie kiedys zegarki wczesniej pomarance teraz iphony a za 150 lat beda wycieczki na ksiezyc i po ch.. drazyc temat...

Odpowiedz
maksis4
+3 / 5

Wszystko fajnie i w ogóle, ale co z tym am wspólnego Piła?

Odpowiedz
G gnypekb
0 / 2

Jedyny normalny komentarz

Wandejczyk
-1 / 1

Od tego zdjęcia zaraz ciężko zachoruję na koulrofobię. Niby dlaczego pasuje do tekstu? Bo to antropomorficzne coś trzyma kierownicę rowerową?

Odpowiedz
SejaNeko
+2 / 2

ja dostałam od mojej śp babci encyklopedię PWN z pięknym wierszykiem na pierwszej stronie, który własnoręcznie napisała. Mam ją do dziś

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 May 2015 2015 22:11

Odpowiedz
zaymoon
0 / 2

Prezenty na komunię zawsze były wypasione, w latach 80ych moi kumple dostawali na ten przykład Motorynki, albo jej ekwiwalent. Wtedy jedyny chyba raz żałowałem jako dziecko że nie jestem katolem, ale gdzie im tam było do mojego, w tamtym czasie, bezbożnego Amstrada a trochę potem PCta które miałem w domu. :o)

Odpowiedz
B blizzarder
+1 / 1

Ja rower dostałem na komunię 2 lata starszego brata. Rodzice kupili dwa niemal takie same rowery, tylko jeden był trochę większy i miał inny kolor. Rowery były wypasione, bo miały amortyzator przedni i tylni, a to był rok 97/98. Brata rower kilka lat później ukradli z klatki schodowej gdy poszedł do domu napić się wody... Na swoją komunię dostałem hulajnogę, 700zł i jakiś tani zegarek. Hulajnogę w ciągu tygodnia zabrał mi 6 lat starszy ch*j i całkowicie rozjeb*ł skacząc nią na krawężnik. Pamiętam, że cały dzień spędziliśmy z bratem i córką chrzestnej w wesołym miasteczku. W dzieciństwie nie miałem wielkich potrzeb, dlatego niczego mi nie brakowało i komunii nie wspominam jakoś jakiś szczególny dzień w którym obsypano mnie złotem.

Odpowiedz
B blizzarder
0 / 0

Zresztą większość moich kolegów podostawała porządne rowery, czyli takie z przerzutkami na pierwszą komunię. Na rowerach jeździło się prawie codziennie, chyba że cały dzień graliśmy w piłkę albo ping-ponga. To były naprawdę praktyczne i potrzebne prezenty. Można było dotrzeć w miejsca w które nie sposób było dojść na piechotę. Wcześniej jeździłem na rowerze "Reksio", który mama dała potem dziecku koleżanki. Rower był bez przerzutek i hamowało się pedałami do tyłu :) Pamiętam, że bajerem były nartosanki z kierownicą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 May 2015 2015 22:47

S szczurxxl
+1 / 3

po dłuższym pobycie w internecie zauważyłem że większość osób które negatywnie oceniają dzisiejszą młodzież i dzieci są zwykle osobami które nie są rodzicami ani nie znają żadnych dzieci.
Ja osobiści nie znam sam żadnego dzieciaka który dostałby na komunie laptopa cz srajfona, i domyślam się że większość ekspertów tutaj od spraw młodzieży są ludzie którzy cierpią na ból dupy, spowodowany swoimi niepowodzeniami.

Odpowiedz
~Bardarbunga
+1 / 1

Sorry takie mamy czasy. Twój tata miał łańcuszek z krzyżykiem, ty miałeś rower a twój syn ma Playstation 4. A wnuk będzie miał lot na Księżyc.

Odpowiedz
N Nita05
0 / 0

Małe dziewczynki w sukienkach niczym (oprócz rozmiaru) nie różniącymi się od sukni panny młodej, do tego drogie akcesoria no i oczywiście prezenty i... impreza. Przecież ani rodzicom ani tym bardziej dzieciom nie zależy na żadnym "duchowym" przeżyciu tego dnia. Dzieciom chodzi wyłącznie o prezenty... no i dziewczynkom jeszcze o zaprezentowanie się w sukni "jak panna młoda". Rodzice urządzają komunię "bo tak trzeba", "bo tak wypada". No i oczywiście wyścig szczurów wśród gości: kto da najdroższy i najlepszy prezent... no i oczywiście żaby wyglądać lepiej niż reszta zaproszonych gości. Po całej szopce dzieciaki idą bawić się nowymi prezentami a dorośli obalają alkohol gawędząc sobie o polityce, sporcie itd, itp. Mnie to osobiście odrzuca. Nie o to przecież chodzi w tym dniu. Ja swojemu dziecku nie wyprawię komunii. Przystąpi do niej kiedy samo podejmie taką decyzję.

Odpowiedz
~gergerh
+1 / 1

Przecież rower i zegarek to na tamte czasy (lata 90 i kawałek po 2000) były najlepsze prezenty i takie odpowiedniki dzisiejszego kładu albo laptopa. Ja na komunię dostałam 200 złotych.

Odpowiedz
~mamawewe
0 / 0

a mój syn dziś ma Komunie i dostanie właśnie rower i zegarek. nie róbmy z naszych dzieci potworów myślących tylko o drogich zabakach

Odpowiedz
~gjkgsk
0 / 4

potworami to jesteście wy, wysyłając je na siłę do kościoła. pogadaj z synem i zapytaj bez wywieranie presji, czy gdyby nie prezenty, to chodziłby słuchać smętnych śpiewów. podpowiem, że syn w tym wieku jeszcze nie umie abstrakcyjnie myśleć i na 100% nie rozumie, o co w tym chodzi.

K kanapkazechlebem
0 / 0

gjkgsk, jakoś i ja, i moje koleżanki rozumiałyśmy, że chodzi o Boga, chociaż zgadzam się, że 8 lat to za mało, do komunii powinno się przystępować mając 15-16 lat.

~fjhdhkd
0 / 0

Przecież z perspektywy takiego szkraba chodzi o prezenty. Tak małe dziecko nie jest w stanie myśleć abstrakcyjnie, a co dopiero pojąć istotę całej komunii. Wygląda to tak "popajacuję i dostanę prezenty".

Odpowiedz
M megisa
+1 / 1

prezenty zmieniają się z czasem a jakbys nie dostał ani zegarka, ani roweru?

Odpowiedz
Nikos123
0 / 0

Tak ponieważ czasy są takie same, wszyscy mają taki sam gust, rower można dostać tylko na Komunię, nic właściwie się nie zmieniło a zwłaszcza wychowanie ;)

Odpowiedz
~kottr
0 / 0

ja tam nie miałem komunii i nigdy nie narzekałem

Odpowiedz
~Doctorekszal
0 / 0

Tylko ze ten rower i zegarek tak samo jak dzis quad i smartfon coś znaczył. Kiedyś wysoka półka prezentów na komunie to był rower a dziś wysoka to quad. Czyli i kiedyś i dziś prezenty na takie właśnie okazje wymagały poświęcenia.

Odpowiedz
K krzyk1984
0 / 0

a ty jak bys nie dostał tego roweru to tez bys miał ból dupy ja na 1 komunie w roku 1993 dostałem pegazusa orginalnego z kadridzem 168 gier aparat premiera buty reebok tylko za duze i chodziłem dopiero w nich w 4-5 klasie :/ i kase w przelicznieu na dzis 160 zł tyle było mojego z czego kase wzieli rodzice

Odpowiedz
bleckangel
-1 / 1

Jeśli dziecko nie jest uczone że rzeczy materialne nie mają znaczenia to i tak będzie.

Odpowiedz
~Borcio
0 / 0

To ja zamiast quad'a wolałbym coś skromnego ;) normalny zegarek, szwajcarski, np. Breitlinga :P

Odpowiedz