Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
716 751
-

Zobacz także:


M majstefan
+9 / 17

"a ja w tym czasie podsłuchałam ich rozmowę" - jakie to kobiece...

Odpowiedz
agnieszka44
+5 / 5

@majstefan "..więc wszystko skrytykowałem.." - jakie to polskie ;)

Xar
+8 / 10

to dla rownowagi opowiem Ci historie przez ktora mozesz zaczac ja tracic. Ide sobie ulica(ta,dobry poczatek xD), kolo mnie przechodzi jakis koles(na oko 50-60lat) z butelka po wodzie w reku i podchodzi do dwoch dziewczyn(na oko lat19 +/-2 lata) i pyta, czy gdzies tu jest kosz. One mowia, ze nie wiedza, na co koles RZADA(nie prosi, rzada) zeby one te butelke od niego wziely i wyrzucily ja(mi w tym miejscu kopara opada, ze mozna miec taki tupet). One grzecznie mowia,ze nie i ida w swoja strone, a koles na nie, ze sa bez kultury(dokladnego okreslenia nie pamietam, ale taki byl sens). W tym momencie moja tolerancja dla ludzkiej glupoty na ten tydzien sie wyczerpala i powiedzialem burakowi co na ten temat mysle: ze on sam jest bez kultury(to samo okreslenie,ktorego on uzyl) i czy szuka sobie niewolnika i czy go nie porabalo. I tacy ludzie chodza wsrod nas, i co gorsza jeszcze glosuja. Nie wiem skad sie ten koles urwal, zwykle nie komentuje buractwa na ulicy, ale koles po prostu przegial pale.

Odpowiedz
~delfineks
-4 / 4

@Xar Zapomniałeś dodać, że kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać.

~RomanRomanowicz
-3 / 3

@Xar
Może był niewidomy, dlatego kosza nie widział?

kuba007x
0 / 0

@Xar Sam miałem okazje spotkać osoby z zerową kulturą np w autobusie. Wracając sobie usiadłem i mimo wolnych miejsc zostałem zbesztany za to, że siedzę.

Nikos123
+1 / 1

@RomanRomanowicz gdyby był niewidomy to by powiedział

Azon
-3 / 3

Nie uratował żadnego biednego zwierzaka. Wiara w ludzkość utracona. :(

Odpowiedz
V Vielebny
+4 / 4

Miałem podobną sytuację - w Katowicach niedaleko dworca autobusowego zaczepił mnie jakiś gość, widać że biedny ale schludny, powiedział że siedział w więzieniu i się tego wstydzi bo głupotę zrobił, zasłużył, odsiedział swoje, wyszedł z więzienia dziś , dojechał do Katowic, i musi się przesiąść na autobus a głodny jest a nie starczy mu pieniędzy jednocześnie na bilet i jedzenie. Kupiłem mu kebaba, dziękował i dziękował, w ogóle bardzo uprzejmy i nieco zawstydzony. OK.
Potem się dowiedziałem że ktoś taki, przypuszczalnie on, w ten sposób prawie codziennie wyżebruje sobie żarcie za darmo w okolicy tego dworca i wszystko co opowiedział to dobrze przygotowana ściema.
Tyle w temacie.

Odpowiedz
~Innkeeper
+3 / 3

@Vielebny Normalka. Ja spotkałem już tylu naciągaczy, ze powoli przestaję dawać komukolwiek kasę.

~Sebastian_Ner
0 / 0

Hmmmm.... tylko prosze nie mowic ze to sytuacja ze Slupska - jakies 7-9 dni temu....jak bylem w Polsce.... I tak... chlopak byl troszke zagubiony najprosciej w swiecie poprosil mnie o cos do jedzenia...nie prosil mnie o pieniazki....

Odpowiedz
~medina_may
-1 / 1

i wszyscy kierowcy autobusów usiedli zanim zdążyli klasnąć i radość zniknęła z ich twarzy :(

Odpowiedz
A asda1984
+1 / 1

"długo czekali na zamówienie" cos mi sie wydaje ze ktos długo tam nie popracuje.

Odpowiedz
Nikos123
+1 / 1

@asda1984 To normalne w McDonald's

~aka85
-1 / 1

Myślę, że jakbyś się dobrze rozejrzała to byś tego kierowce autobusu znalazła. Ewentualnie leżał gdzieś pod stolikiem zataczając się ze śmiechu z twojej historyjki.

Odpowiedz
B Brodi81
0 / 0

I zabrał go do MD? Jedz Jasiu ... żebyś szybciej zdechł :]
Szkoda że obiadków domowych nie podają 24h :]

Odpowiedz
~Sebastian_N
0 / 0

A sytuacja miala miejsce dokladnie w Slupsku, okolo 21:30-22:00 - 21 czerwca 2015....

Odpowiedz
~Lifekek
-1 / 1

Jak jeszcze studiowałem moja była już dziewczyna pod groźbą rozstania kazała mi do siebie przyjechać, ja byłem bez kasy już ale jak mus to mus, złapałem stopa, gościu spoko, oczywiście nie zatrzymał się ani jeden bogacz w luksusowym aucie ale normalny typ. Jak już dojeżdżaliśmy to powiedział że jest głodny i musi się na maku zatrzymać coś zjeść. Wiedział, że jestem pusty, ja też nie chciałem go naciągać bo i tak byłem wdzięczny że mnie zabrał, ale gość mi postawił szamę. Postawił, pomimo, że sam dziany nie był a większość kasy z niego zdzierała była żona. Wniosek mam jeden. Wszystkie baby to k**** którym nie można ufać, a wszyscy co się na nich przejechali zawsze będą pomagać drugim.

Odpowiedz
shivers
+1 / 1

Ja "uczestniczyłam" w podobnej sytuacji, kiedy to pod supermarketem podeszła do mnie młoda kobieta z malutkim dzieciątkiem i poprosiła o jakiekolwiek produkty na obiad. Tłumaczyła, że czeka na pieniądze z opieki, które powinny już wpłynąć na konto i tym samym nie ma co jeść (dziecko na pewno karmiła piersią, gdyż był to noworodek). Kazałam jej poczekać i zrobiłam zakupy za około 30 zł (wtedy jeszcze mieszkałam z rodzicami i nie był to dla mnie żaden problem). Dodam, że matka była zadbana i nie czuć było papierosów ani alkoholu. A dziecko było czyściutkie i również zadbane. Nie każda matka prosząca o jedzenie/pieniądze pod sklepem to alkoholiczka.... Nie zapomnę tej kobiety do końca życia i jej wdzięczności za te zakupy.

Odpowiedz
DameMitHermelin
0 / 0

"Przyjechał z południa Polski, bez grosza przy duszy” - nie bardzo rozumiem, po co? Czy na północy Polski żebractwo jest bardziej przychodowe?

Zmodyfikowano 5 razy Ostatnia modyfikacja: 3 July 2015 2015 21:36

Odpowiedz