@jobbik, ale będą chcieli narzucić Węgrom swój styl życia i rządzenia. Jak by byli tylko do rozpędzania cyganów czy nielegalnych imigrantów to okej, ale zazwyczaj silnie narodowe prądy chcą przejąć każdy aspekt życia człowieka.
Przyjaciel, który brata się z naszym wrogiem, nie jest przyjacielem. A z polsko-węgierskiego tandemu to nie my wąchamy się z Putinem i to nie my zapożyczamy się u niego na grube sumy.
Tak tylko to nasz rzad nie szanuje Wegrow, nie odwrotnie. Na odsloniecie pomnika upamietniajacego ofiar Smolenska, zaden nasz polityk nie przybyl. 3 lata temu , Wegierski polityk ktory przybyl na obchody 11 listopada zostal zatrzymany przez policje, choc mial immunitet. To my szukamy przyjaciol na zachodznie, zapominajac o prawdziwych braciach i siostrach.
Putin zawsze obniża ceny gazu tym, którzy mu ochoczo posysają. Do niedawna Ukraina też płaciła mniej od nas - póki nie zerwała się ze smyczy. Zboczku, telewizji nie oglądam od lat, ale jeśli uważasz siebie za jedynego niezmanipulowanego i oświeconego, poczytaj o umowie, jaką zawarł niedawno rząd Orbana z Putinem zamiast wierzyć w jakieś bajeczki o odwiecznej przyjaźni, która w polityce zagranicznej nie istnieje. Wtedy będziesz oświecony.
Przed 2010 łączyły nas z Rosją neutralne stosunki, napięła je niestety polska strona - najpierw teorie Macierewicza o Smoleńsku, potem Tusk zaczął podlizywać się Brukseli nawiązując współpracę z Ukrainą. Orban zrobił po prostu interes korzystny dla jego kraju, to nie oznacza, że przyjaźni się z Putinem - dyplomacja to jest zimna gra, tu nie kieruje się uczuciami tylko bilansem zysków i strat. My też z racji naszej geolokalizacji moglibyśmy zawrzeć całkiem rentowny układ handlowy z Rosją, również można szukać jakiejś współpracy z Ukrainą, ale na pewno nie takiej, jaką prowadzi nasz rząd. Prawda jest taka, że jak na razie z naszych podatków finansuje się pomoc udzielaną Ukraińcom, ale my nic na tym nie zyskujemy, a nawet tracimy mnóstwo na rosyjskich embargach.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 June 2015 2015 17:19
Owszem, płaci mniej, ale ma też spore długi wobec Gazpromu - długi, które byłyby uznane za niebyłe, gdyby Ukraina pod Janukowyczem była grzeczna i na kolanach. Niestety dla Putina, Ukraińcy chcieli inaczej i pogonili jego namiestnika z powrotem tam, skąd przylazł. @kubala0304: nikt nigdy nie skorzystał na dłuższą metę na interesach z Rosją. Nikt. A już na pewno nie skorzysta kraj, którego obywatele bardziej niż żywo pamiętają rosyjskie czołgi w Budapeszcie. Orban może myśleć, że zrobił korzystny interes, ale podeptał historię Węgier i to mu się w dłuższym terminie odbije czkawką. Skończy tak samo jak Janukowycz albo Schroeder.
@Trejke Deptanie historii ? Związek radziecki i blok wschodzi prawie ćwierć wieku już nie istnieją. Putin miał 4 lata gdy wybuchło powstanie na Węgrzech, co on ma z tym wspólnego ? Mamy teraz zupełnie inną rzeczywistość polityczną, większość ludzi odpowiedzialnych za tamtą masakrę już pewnie nie żyje.
Ja tam mam przyjaciół w Malezji.
Na Węgrzech nikogo nie znam. Raz byłem to mi łysi urwali lusterka. Nie ma tam nikogo przyjaznego dla normalnych ludzi. Samo narodowe prawactwo.
Masz na myśli ten drobny szczegół, o którym półsłóweczkiem wspominają polskie podręczniki do historii, mniej więcej równolegle z "cholerą", na którą oczywiście umarł nasz narodowy wieszcz? :)
Serdecznie zapraszamy!
Odpowiedz@cvetelina zazdoszcze wam Orbana, tu sie mówi ze ma gdzieś lichwiarzy z izraela , tak trzymac!
@cvetelina Nad Balaton wyskocze na weekend. Blisko mam. :)
Jak tylko Orban przestanie lizać tyłek Putinowi.
Odpowiedz@janhalb Orban jeszcze nie najgorszy, jego stołek chce zająć Jobbik, przy którym nasz ONR i NOP to potulne baranki...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 June 2015 2015 18:04
@KapitanKorsarzPirat: Polio nie jest najgorsze, rak jest jeszcze gorszy". No i…? Tak czy owak na Węgry się na wakacje nie wybieram.
KapitanKorsarzPirat@ Jobbik to swietna partia, zrobila porzadek z cyganami a teraz buduje mur przeciwko uchodzcom z Afryki
@jobbik, ale będą chcieli narzucić Węgrom swój styl życia i rządzenia. Jak by byli tylko do rozpędzania cyganów czy nielegalnych imigrantów to okej, ale zazwyczaj silnie narodowe prądy chcą przejąć każdy aspekt życia człowieka.
Bem? Przecież był muzułmaninem i był jak każdy muzułmanin obrzezany. Demot się kupy nie trzyma.
OdpowiedzJaki gość . Przez ostatnie dni myślałem o tym samym. CZY ty myslisz za mnie
OdpowiedzNo! Węgrowie swoje chłopy! Byłem kiedyś u nich.
OdpowiedzNie mów mi jak mam żyć :P
Odpowiedz#gimby nie znają
OdpowiedzPrzyjaciel, który brata się z naszym wrogiem, nie jest przyjacielem. A z polsko-węgierskiego tandemu to nie my wąchamy się z Putinem i to nie my zapożyczamy się u niego na grube sumy.
OdpowiedzTelewizja nieźle ci mózg wyprała. A może płatny troll z ogródka PO?
Tak tylko to nasz rzad nie szanuje Wegrow, nie odwrotnie. Na odsloniecie pomnika upamietniajacego ofiar Smolenska, zaden nasz polityk nie przybyl. 3 lata temu , Wegierski polityk ktory przybyl na obchody 11 listopada zostal zatrzymany przez policje, choc mial immunitet. To my szukamy przyjaciol na zachodznie, zapominajac o prawdziwych braciach i siostrach.
To powiedz Trejke kto z tego "tandemu" więcej płaci Putinowi za gaz...
Putin zawsze obniża ceny gazu tym, którzy mu ochoczo posysają. Do niedawna Ukraina też płaciła mniej od nas - póki nie zerwała się ze smyczy. Zboczku, telewizji nie oglądam od lat, ale jeśli uważasz siebie za jedynego niezmanipulowanego i oświeconego, poczytaj o umowie, jaką zawarł niedawno rząd Orbana z Putinem zamiast wierzyć w jakieś bajeczki o odwiecznej przyjaźni, która w polityce zagranicznej nie istnieje. Wtedy będziesz oświecony.
Przed 2010 łączyły nas z Rosją neutralne stosunki, napięła je niestety polska strona - najpierw teorie Macierewicza o Smoleńsku, potem Tusk zaczął podlizywać się Brukseli nawiązując współpracę z Ukrainą. Orban zrobił po prostu interes korzystny dla jego kraju, to nie oznacza, że przyjaźni się z Putinem - dyplomacja to jest zimna gra, tu nie kieruje się uczuciami tylko bilansem zysków i strat. My też z racji naszej geolokalizacji moglibyśmy zawrzeć całkiem rentowny układ handlowy z Rosją, również można szukać jakiejś współpracy z Ukrainą, ale na pewno nie takiej, jaką prowadzi nasz rząd. Prawda jest taka, że jak na razie z naszych podatków finansuje się pomoc udzielaną Ukraińcom, ale my nic na tym nie zyskujemy, a nawet tracimy mnóstwo na rosyjskich embargach.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 June 2015 2015 17:19
@trejke - upaINA nadal płaci mniej za gaz niż Polska ...
Owszem, płaci mniej, ale ma też spore długi wobec Gazpromu - długi, które byłyby uznane za niebyłe, gdyby Ukraina pod Janukowyczem była grzeczna i na kolanach. Niestety dla Putina, Ukraińcy chcieli inaczej i pogonili jego namiestnika z powrotem tam, skąd przylazł. @kubala0304: nikt nigdy nie skorzystał na dłuższą metę na interesach z Rosją. Nikt. A już na pewno nie skorzysta kraj, którego obywatele bardziej niż żywo pamiętają rosyjskie czołgi w Budapeszcie. Orban może myśleć, że zrobił korzystny interes, ale podeptał historię Węgier i to mu się w dłuższym terminie odbije czkawką. Skończy tak samo jak Janukowycz albo Schroeder.
@Trejke Deptanie historii ? Związek radziecki i blok wschodzi prawie ćwierć wieku już nie istnieją. Putin miał 4 lata gdy wybuchło powstanie na Węgrzech, co on ma z tym wspólnego ? Mamy teraz zupełnie inną rzeczywistość polityczną, większość ludzi odpowiedzialnych za tamtą masakrę już pewnie nie żyje.
Bardzo chętnie!
OdpowiedzJa tam mam przyjaciół w Malezji.
OdpowiedzNa Węgrzech nikogo nie znam. Raz byłem to mi łysi urwali lusterka. Nie ma tam nikogo przyjaznego dla normalnych ludzi. Samo narodowe prawactwo.
O tak lewaki super, więcej tolerancji dla muzułmanów żeby zabijali nam mężczyzn i gwałcili kobiety no i dla gejów, żeby dzieci gwałcili!
Przecież Bem był muzułmaninem, myślę, że szybciej namawiałby do wyjazdu do Egiptu ;)
OdpowiedzMasz na myśli ten drobny szczegół, o którym półsłóweczkiem wspominają polskie podręczniki do historii, mniej więcej równolegle z "cholerą", na którą oczywiście umarł nasz narodowy wieszcz? :)
Lubię Węgrów, Czechów I Słowaków. Wspólna historia
OdpowiedzViktor Orbán nas nie kocha, on woli Putina, nie jadę tam.
OdpowiedzBudapeszt naprawdę warto zobaczyć, polecam!
OdpowiedzBen wyjechał do Turcji i przeszedł na islam. Niezły chwyt do rekrutowania nowych Bojowników Państwa Islamskiego.
OdpowiedzCZEMU NIE DO POLSKI?
OdpowiedzChyba do Rumuni...
OdpowiedzNO OK, bylem, popilem tokaju, pojadlem porkolta i galuszek etc. pozwiedzalem. Ale blotnisty Balaton to nie to samo co Morze Srodziemne. :)
OdpowiedzBądź do Turcji jako Murad Paşa :D
OdpowiedzPolak i Węgier dwa bratanki i do wódki i do walki.
Odpowiedz