Poważnie?
Był kiepskim facetem - możliwe.
Był kiepskim kochankiem - możliwe.
Pytanie - skoro jej coś w nim nie odpowiadało (z wyżej wymienionych) - czemu nie zerwała zaręczyn tylko ciągnęła to do ślubu? Musiał mieć coś co jej imponowało - jeśli nie charakter, nie umiejętności w łóżku to co? Imo - poleciała na hajsy. Jeśli nie kochała go to kochała coś co ma - coś co da jej szczęście. Jeśli nie on osobiście - to albo jego status społeczny albo kasę. Innego wyjaśnienia nie widzę.
Tym samym - stała się po prostu prostytutką (ale perfidną - bo nie kasa za numerek a za okres trwania małżeństwa włącznie z bólami głowy).
Sądzę tak, ponieważ wyszedł jego prawdziwy charakter, który jest do granic możliwości perfidny. Tego niżej nie będę komentować. Oczywiście, że historia jest zmyślona.
Skoro się puściła, znaczy, że był nie tylko beznadziejnym człowiekiem, ale i kochankiem. Tak czy siak, dobrze dla niej. Może dzięki temu zeszła się z tym drugim i wygrała szczęśliwe życie.
@Roxella, ty tak serio? Łał, no to mają ludzie nadziabane w tej głowie... Oj Panowie, nie macie łatwego życia. Szczególnie gdy trafiacie na kobiety typu Roxella. Masakra. Ależ facet wszystkiemu winny. Puściła się? Ojej, pewnie on był zły. Tragedia. Natomiast koncepcji zemsty nie popieram. Szkoda zachodu, zdrowia i nerwów dla całej akcji. Lepiej sobie odpuścić, załatwić to między sobą i pójść w swoją drogę z czystym kontem.
Cóż, akurat DOKŁADNIE TA historia, z tym samym tekstem jest z filmu The Art of Travel. Poza tym ta historia jest jak czarna wołga-każdy zna kogoś kto zna kogoś kto został porwany/był na takim weselu
powinna to być przestroga dla wszystkich niewiernych partnerów. współczuje mężom wszystkich kobiet które krytykowały zachowanie pomysłowego pana młodego, podejrzewam że również mają coś do ukrycia. No cóż to tylko moje przypuszczenia. jeszcze raz brawo za pomysłowość, dyplomatycznie a jednak boleśnie :)
To jest sławna legenda miejska. Nie ma nic wspólnego z prawdą.
Najlepsze jest to, że wielu ludzi mi to opowiadało w trochę różnych wersjach (że z drużbą, striptizerem, kelnerem itd.) i twierdziło, że to wydarzyło się naprawdę na weselu u znajomego/kuzyna/sasiada dalekiej ciotki itd
Było jakieś 21746127684458162341625345 razy.....
Odpowiedz@atwatw Nieprawda 21746127684458162341625347 razy.........
@atwatw Nie, 9082109841028019824239432052230823^12974914719842719127982794*1249471491279471941791742917912794719741947924179124.
gówno się znacie na liczeniu...
@Roxella
Poważnie?
Był kiepskim facetem - możliwe.
Był kiepskim kochankiem - możliwe.
Pytanie - skoro jej coś w nim nie odpowiadało (z wyżej wymienionych) - czemu nie zerwała zaręczyn tylko ciągnęła to do ślubu? Musiał mieć coś co jej imponowało - jeśli nie charakter, nie umiejętności w łóżku to co? Imo - poleciała na hajsy. Jeśli nie kochała go to kochała coś co ma - coś co da jej szczęście. Jeśli nie on osobiście - to albo jego status społeczny albo kasę. Innego wyjaśnienia nie widzę.
Tym samym - stała się po prostu prostytutką (ale perfidną - bo nie kasa za numerek a za okres trwania małżeństwa włącznie z bólami głowy).
Ma szczęście, że go zdradziła, przegrałaby życie u jego boku :-)
OdpowiedzCzemu tak sądzisz?
Sądzę tak, ponieważ wyszedł jego prawdziwy charakter, który jest do granic możliwości perfidny. Tego niżej nie będę komentować. Oczywiście, że historia jest zmyślona.
@Roxella
On był perfidny, natomiast ona puszczając się na kilka tygodni przed ślubem, to już perfidna nie była, co?
Skoro się puściła, znaczy, że był nie tylko beznadziejnym człowiekiem, ale i kochankiem. Tak czy siak, dobrze dla niej. Może dzięki temu zeszła się z tym drugim i wygrała szczęśliwe życie.
@Roxella, ty tak serio? Łał, no to mają ludzie nadziabane w tej głowie... Oj Panowie, nie macie łatwego życia. Szczególnie gdy trafiacie na kobiety typu Roxella. Masakra. Ależ facet wszystkiemu winny. Puściła się? Ojej, pewnie on był zły. Tragedia. Natomiast koncepcji zemsty nie popieram. Szkoda zachodu, zdrowia i nerwów dla całej akcji. Lepiej sobie odpuścić, załatwić to między sobą i pójść w swoją drogę z czystym kontem.
Kobiety mojego typom czyli jakie? Proszę o szczegółową psychoanalizę.
"Beka z podludzi", śmiej sie, śmiech to zdrowie nadczłowieku :-]
to jest już 298472985729857932895792384579238457 wersja tej historii... i zawsze kończy sie tak samo...
Odpowiedzjest to prawdziwa historia która krąży w necie od kilkunastu lat, na demotach też już była kilka razy, bez sensu
OdpowiedzCóż, akurat DOKŁADNIE TA historia, z tym samym tekstem jest z filmu The Art of Travel. Poza tym ta historia jest jak czarna wołga-każdy zna kogoś kto zna kogoś kto został porwany/był na takim weselu
OdpowiedzOj tam, czepiacie się. A może autor usłyszał tę historię dokładnie parę lat temu, chciał wrzucić na demotywatory, ale użył przy tym Internet Explorer?
Odpowiedzzemścił się...na rodzicach
OdpowiedzUrban legend
OdpowiedzPrzestałem czytać po słowie "prawdziwa"...
OdpowiedzMożna "anulować" zawarcie związku małżeńskiego, skoro wiedziało się o zdradzie przed jego zawarciem? Coś mi dziwnie nie pasuje to "anulować".
OdpowiedzSerio? Cała Polska już była na tym weselu, a mnie znowu nie zaprosili... :/
Odpowiedzczyli ożenił się choć wiedział że ona go zdradza oraz wydał pieniądze na wesele tylko po to żeby dać jedno zdjęcie 300 osobom...geniusz zbrodni
Odpowiedztak w razie czego,nie da się anulować od tak małżeństwa,nie wierze aby całą kasę dała tylko jedną rodzina,dodatkowo to się nie zdarzyło więc what ever
Zemsta jest potrawą bogów. Należy ją spożywać na zimno i powoli.
OdpowiedzHistoria najprawdziwsza z prawdziwych. Tylko liczba gości i ilość kasy się systematycznie zmienia ;)
OdpowiedzGdyby to była prawda, byłaby to piękna zemsta bo wszyscy znajomi przekonali się na własne oczy jaka zdzira z tej panny młodej...
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=FMQIKGVchmQ
Odpowiedzco za debil to znowu skopiował ???
OdpowiedzNie można anulować małżeństwa jeśli wiemy co się stało. Anulacja jest tylko z braku niewiedzy bo np partner zataił istotną rzecz
Odpowiedzpowinna to być przestroga dla wszystkich niewiernych partnerów. współczuje mężom wszystkich kobiet które krytykowały zachowanie pomysłowego pana młodego, podejrzewam że również mają coś do ukrycia. No cóż to tylko moje przypuszczenia. jeszcze raz brawo za pomysłowość, dyplomatycznie a jednak boleśnie :)
OdpowiedzTo jest sławna legenda miejska. Nie ma nic wspólnego z prawdą.
OdpowiedzNajlepsze jest to, że wielu ludzi mi to opowiadało w trochę różnych wersjach (że z drużbą, striptizerem, kelnerem itd.) i twierdziło, że to wydarzyło się naprawdę na weselu u znajomego/kuzyna/sasiada dalekiej ciotki itd