Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
964 986
-

Zobacz także:


Nocna_Zmora
+19 / 21

Jeszcze nigdy nie nagrywałam żadnego koncertu. Zawsze staram się jak najlepiej wykorzystać chwile z danym zespołem, uważam, że zajebiste wspomnienia są dużo więcej warte od słabego filmiku z kiepskiej jakości dźwiękiem.

Odpowiedz
S Sarkaz
+2 / 2

@Nocna_Zmora A tutaj się nie do końca zgodzę. Owszem ludzie, którzy nagrywają CAŁY koncert i zasłaniają widok są bardzo denerwujący, czy ludzie z kijami, jednak ja osobiście nagrałem raz na telefon dwie ulubione piosenki, które akurat wykonywał mój ulubiony zespół na koncercie. Potem, po miesiącu, po pół roku i nawet po roku miałem świetne wspomnienia nagrane na telefon. W chwilach nostalgii włączałem sobie te dwie piosenki z koncertu i czułem się znów jakbym na nim był. Straszliwa nagonka trwa na elektronikę. Niby każdy narzeka na telefony, tablety, komputery, a wszyscy ich używają w życiu codziennym. Taka kolej rzeczy, świat idzie do przodu. Nie popadajmy w skrajność.

amatordemotywator
-1 / 3

I ja się podpisuję - @Sarkaz ma rację. Ja mam na koncertach mój stary aparat Panasonica, 6Mpx. Mały wyświetlacz, dobre zdjęcia dzięki dobremu obiektywowi. Nie polega to jednak nad tym, że cały koncert mam go na wierzchu i strzelam zdjęcia. Wyciągnę go, przytrzymam krótką serię i chowam. W domu jednak naprawdę często przeglądam takie zdjęcia, czy jak już mam to obejrzę filmik. Nie zmienia to też faktu, że idiotyzmem jest nagrywanie całego koncertu, a przede wszystkim ogromnym tabletem. Wybaczę tylko to osobom, które widzą jaki mają sprzęt i trafi to na YT w dobrej jakości.

Co do przeżywania - każdy robi to inaczej. Takie zdjęcia to chęć zatrzymania tej chwili jak najdłużej. Inni wolą pogo, czego ja nie rozumiem - straciłam wiele czasu z kilku koncertów skupiając się na tym aby w ogóle go przeżyć, jednak taki tłum często to uniemożliwia. Można skakać i co kto tam woli, ale pogo uniemożliwia oglądanie koncertu. Tego np. zawsze ja się czepiam :P

~Kotołaczka
+3 / 3

@amatordemotywator Ale pogo to ty szanuj

amatordemotywator
0 / 0

@~Kotołaczka - mimo mojego naprawdę dużego spokoju i tolerancji do tego typu rzeczy to już czasami to jest po prostu przesada. Raz już np. miałam poparzoną rękę od flary, gdy pogo się tak rozkręciło ;) tak jak z telefonami - niech se będzie, ale nie cały koncert

111kylo
+26 / 30

Dokładnie. Iść na koncert i cały czas gapić się w ekran czy dobrze nagrywa. Niezła zabawa :) W dzisiejszych czasach to jest jakaś paranoja z tymi zdjęciami. Na Fb. codziennie nowe selfie ( gdzie dziewczyna wygląda zawsze identycznie, tylko bluzka zmieniona ), 135487 zdjęć swojego małego synka ( trzeba uwiecznić dosłownie wszystko co robi, łącznie z pierwszą kupą do nocnika jupiii! ). Najlepsze jest to, że jakość zdjęcia ogólnie nie jest ważna. Ważne jest kto je wrzuca. Mało to jest fantastycznych ujęć z jakiegoś niesamowitego miejsca? To nic nie znaczy, jak wrzuci to mało popularna osoba. Przecież fajniejsze jest zdjęcie kotleta schabowego wrzucone przez, powiedzmy "niezłą laskę". Same ochy i achy :)

Odpowiedz
D Dark_Irony
+5 / 5

To świetnie pokazuje, kto jest prawdziwym fanem zespołu, na którego koncert przyszli się bawić, a kto przyszedł dla szpanu przed koleżkami i tymi, których nie lubią, udowadniając sobie, że są fajniejsi. Równie dobrze mogliby wbić te kije w ziemię i wyjść. Byłoby więcej miejsca dla fanów.

komivoyager
+10 / 14

Byłem na koncercie ACpiorunDC i muszę potwierdzić, takiego czegoś takiego dawno nie widziałem. Najgorsi byli pi..dowaci rurkowcy z użelowanymi włoskami, którzy przyszli chyba tylko po to aby się pochwalić, że byli na koncercie. Te żelusie z kijkami do samojebek nie oglądali i nie słuchali, tylko wywijali tym kijaszkami, szkoda że ktoś ze służby porządkowej ich nie wyp.. z koncertu. Na szczęście większość osób, w tym i ja, porobiło sobie po parę zdjęć, szkoda było koncertu i dobrej zabawy.

Odpowiedz
D deanthehunter
-4 / 4

@komivoyager W mojej opinii to najlepszy był ten motłoch z tylnej części IB który stwierdził że oni chcą być bliżej zespołu niż ludzie, którzy stali pod sceną od 17ej (ja tak stałem). Ale tak kijki są niebezpieczne. Niebezpieczna to była sytuacja kiedy chłopak wynosił nieprzytomną dziewczynę chciałem mu ustąpić miejsca żeby mógł się z nią przecisnąć a tu jakiś "Prawdziwy Fan" ryje się między mnie a tego chłopaka, żeby tylko być bliżej sceny. Ale telefonu w ręce nie miał -to jest fanem prawda? Żeby mi przez BYDŁO które sprawiło że bez wykonania kroku byliśmy przesuwani to w przód to na boki i żona nie zemdlała w tym ścisku jak się koncert zaczął musiałem się wycofać jakieś 6 metrów w tył. Ch*j z tego że staliśmy w kolejce od 12ej ch*j z tego, że pod barierkami (przede mną były 3 osoby w tym żona)stałem od 17ej. Nieważne. Ważne, że "fani" nie patrzyli czy kogoś tratują czy ktoś przez nich przypadkiem się nie dusi. Ważne, że banda idiotów robiła sobie miejsce tylko po to by się naparzać, przepychać i wpadać na otaczających ten tłum (to nie było pogowanie) debili. Ale zagrożenie stanowiły kijki od selfie. Nie świnie, które ktoś wpuścił na salony. A propo- sam sobie nagrałem kilka utworów- dlaczego? Na pamiątkę. Tylko że przez moje nagrywanie nikt nie zemdlał.

~takaprawdaa
+15 / 17

Za takie nagrywanie powinien być zakaz wstępu ja jakikolwiek koncert, to nie jest normalne, to jest choroba którą trzeba leczyć.

Odpowiedz
~omemoo
+6 / 8

Byłem na AC/DC na Bemowie i było to samo. Dziwiłem się jak można na takim koncercie stać w miejscu i gapić się w telefon. Na Bemowie zrobiłem dwa zdjęcia, obydwa przed i nagrałem 2 filmiki po 10 sekund z tego jeden przed koncertem. Nie wyobrażam sobie stać cały koncert z telefonem.

Odpowiedz
~ninja2
+1 / 3

Byłem ostatnio na dwóch koncertach. Na jednym trochę osób nagrywało ale bez jakiejś przesady. Sam nagrałem 5 minut z całości. Miałem to na myśli, że przeszkadzam komuś i sam chciałem widzieć oczami, machać i skakać.
Na drugim bardziej niszowym w proxima praktycznie nikt nie nagrywał. Jak się pójdzie na mniej mainstreamowe wydarzenie to od razu kultura lepsza. Sam popieram ten apel.

Odpowiedz
L ladyinfantille
+2 / 6

ooo tak, podpisuję się pod tym rękami i nogami. niejednokrotnie mówiłam to samo po "imprezach" w przedszkolu mojej córki - dzieci prezentują program, nad którym zarówno one jak i nauczycielki pracowały tygodniami, a rodzice mają to daleko gdzieś, ważniejsze są zdjęcia i filmiki... ale to nie tylko u nas takie chamstwo, niestety. miałam szczęście w tym roku być w Paryżu 14 lipca, mieliśmy obejrzeć fajerwerki pod wieżą. nietrudno się domyślić, że widzieliśmy więcej telefonów i aparatów, niż samych fajerwerków. to naprawdę smutne, przecież filmik, i to o wiele lepszej jakości, można sobie potem obejrzeć na yt...

Odpowiedz
maggdalena18
+5 / 5

Na swoim 1 koncercie zrobiłam tylko kilka zdjęć i nagrałam pierwszą piosenkę. Tylko tyle, na taką symboliczną pamiątkę, na dowód dla samej siebie, że to nie sen, iż tam byłam. Nie miałam zamiaru oglądać całego koncertu przez szybkę telefonu...

Odpowiedz
~NahiuEhecatl
+1 / 3

zdradzę Ci secret, ludzie robią zdjęcia z podróży, koncertów, zdjęcia ciekawego żarcia itd bo chcą pochwalić się znajomym, poczuć się lepszym, wyjątkowym. Jest to forma dowartościowania się u podstaw której leży zwykła zwierzęca hierarhia

Odpowiedz
~inicpanniezrobisz
+3 / 3

Swój ostatni koncert pamiętam tak - same telefony, mimo, że byłam blisko sceny i te j*bane koki na samych czubkach tych pustych głów, bo teraz co druga je nosi żeby tylko być modną. Zatem wielkie gniazda na łbach i telefony - to moje wspomnienia z ostatniego koncertu.

Odpowiedz
A Anonimek2315
+1 / 1

Dokładnie, polać mu! Też byłem jakiś czas temu w Warszawie na koncercie ale innego zespołu i nie widziałem na szczęście zbyt wielu ludzi nagrywających lecz jeśli już się jakiś trafił to robiło mi się go zwyczajnie szkoda ;P Wszyscy skaczą, świetnie się bawią, śpiewają, krzyczą, a taki "kamerzysta" stoi jak kołek i skupia się żeby tylko dobrze nagrać co i tak w 95% przypadków się nie udaje. No ale to na własne życzenie, inni będą mieli świetne wspomnienia, a inni jedynie jakiś śmieciowy filmik przypominający o tym. Mało tego, byłem na jeszcze innym wydarzeniu w Warszawie i z kumplem szukaliśmy swoich miejsc. Dosłownie na kilka sekund przystanęliśmy na schodach na "trybunach", a od razu poczułem na swoim ciele rękę jakieś babki lekko przesuwającej mnie, bo jaśnie pani nagrywała jakimś telefonem za dyche...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 27 July 2015 2015 21:28

Odpowiedz
C Cycson
+1 / 1

Pamiętam jak dziś jak kilka lat temu w Warszawie jeździł pokazowo Tony Hawk, a koleś przede mną to tabletem nagrywał, a wiecie k**** jego mać jakie wtedy były tablety.

Odpowiedz
M marcinfiles
+4 / 4

Jeszcze nigdy nie zrobiłem z siebie małpy, tak określam ludzi, robiących sobie głupie zdjęcia z kijka. Boże skąd to się wzięło.... zlituj się nad tym światem i przy***** granatem jak się znudzi do będą sobie wsadzać te kije w d*** i będzie srelfi ? nie mogę znieść myśli, że komuś na coś to w ogóle potrzebne, a na koncercie byłym pierwszym agresorem, który złamał by kij i potrzaskał telefon, albo oglądasz albo grasz debila z kijem nie po to płace za bilet żeby jakiś kikut mi wymachiwał kawałkiem pręta. ( ok poniosło mnie ale dobrze że ktoś poruszył ten temat :)

Odpowiedz
J4801
0 / 2

przecież to jest nic innego, jak chwalenie się telefonem. większość pewnie nawet nie nagrywa...

Odpowiedz
~Will_Prince
+1 / 1

Ja byłem na koncercie Queen w Krakowie, nie było aż tyle telefonów, chociaż nie wiem, ale na niektórych kawałkach robiły za świecenie, ja na świecenie miałem specjalnie zakupione zapalniczki. Jest na jutubie pare nagrań i ja sobie trochę robiłem (wziąłem telefon specjalnie by nagrać kawałki bez Adama, bo on nie pasuje do Queen raczej) aczkolwiek pamięc telefonu była ograniczona. Dźwięk też nie najlepszy, nie tylko w nagraniu. Wczoraj byłem na koncercie Kukiza w gminie Borzęcin. Tu też widziałem kilka telefonów i jeden aparat, ale nie było tak źle. Wogóle był tam zakaz rejestracji obrazu i dźwięku, nie jestem pewien czy to aby się tyczyło jego koncertu, czy tego wcześniejszego. BTW Zrzekł się kasy za występ.

Odpowiedz
Master_Yi
+4 / 4

BO JAK NIE NAGRASZ I NIE WRZUCISZ NA FACEGÓWNO TO CIE TAM NIE BYŁO I NIE MA CZYM ZASZPANOWAĆ.

Odpowiedz
~Anngeee
0 / 0

Zdecydowanie popieram... coś okropnego bawić się nie dość przy niezbyt zadowalającej akustyce choć było znośnie (byłam na IB) to jeszcze widzieć chłopaków w większości przez czyjeś telefony no szlag trafia...
Owszem, wziełam aparat i zrobiłam pare zdjeć i nakręciłam pare fragmentów które łącznie wynoszą może 5minut
bo w końcu przyszłam sie wyszaleć a nie stać cały koncert z aparacikiem i sie nie ruszac zeby nie zamazać obrazu :)

Odpowiedz
B Brodi81
+1 / 1

Wystarczy w regulaminie dodać : Każde urządzenie rejestrujące ( dyktafon, fon, tablet , aparat ) wniesione na teren koncertu jest automatycznie własnością organizatora, który może w dowolny sposób nim dysponować.
Dalej wystarczy wyjść na scenę i powiedzieć, widzisz gdzieś fona? no to ogłaszamy konkurs kto dalej rzuci, dorzucisz do sceny - wygrywasz vip pass :] Problem solved :]

Odpowiedz
The_Stroy
+1 / 1

Właśnie tego typu człowiek spadł tuż przed koncertem z mostu i się utopił - robił selfie i wychylał przez barierki.

Odpowiedz
~Cesar30
-1 / 1

gość nie wie co to bootleg, eh niedzielny koncertowic albo gośc od jakieś słabej kapeli co ma 5 fanów na krzyż

Odpowiedz
S Slimaczkobabeczka
0 / 0

Byłam 2.. albo 3 lata temu na koncercie Nickelback - supportem był Skillet i to głównie ze względu na nich poszłam na ten koncert. I dopóki oni grali - wszystko było super. Problemy się pojawiły kiedy Nickelback wkroczył na scenę. Nie dość że młodociane "fanki" wymachiwały zapalniczkami, prawie spalając włosy ludziom dookoła, to jeszcze te telefony.. WSZĘDZIE telefony. I gdybym była wysoka - przeszkadzałoby mi to. Ale jako że jestem niziutka.. te ekrany były jedynym źródłem dzięki któremu widziałam co się dzieje na scenie :/ Przede wszystkim ludzie na koncertach nie wiedzą czym jest kultura osobista. To zrozumiałe, że każdy chce być jak najbliżej sceny, ale do diabła! Głupie lafiryndy w szpilach na 15 cm, które nie dość ze depczą to jeszcze wszystko zasłaniają, a do tego wieeeeelgaaaśni, niechlujni faceci z brodami, którzy się plują i drą na Ciebie kiedy w trakcie przerwy musisz iść do łazienki :/ Koncert był genialny, ale kiedy rok później pojechałam na Metallicę - kupiłam bilety na miejsca siedzące i mogłam się cieszyć koncertem :) Ba! nawet mogłam wyjść na spokojnie do łazienki i żaden grubas z brodą mnie nie próbował staranować.

Odpowiedz
K Kilka_zapomnianych_nutek
0 / 0

amatordemotywator - W odpowiedzi na ten genialny komentarz o skakaniu i modelu aparatu.
Zacznijmy od tego, że zespół zazwyczaj płaci za to, żeby nagrać ich koncert profesjonalistom grube pieniądze i szczerze nie obchodzi mnie to, że ktoś ze sprzętem z tyłu widowni za 1/3 tego stanie sobie i będzie owym sprzętem wymachiwał. Jak coś się stanie na koncercie z takim a takim modelem to nie miej później żalu do innych.
Idziesz na koncert rockowy i nie wiesz, że ludzie będą skakać? Rock=Pogo nie rozumiem w ogóle jak ktoś może tego nie wiedzieć. Tutaj sobie pozwolę zacytować: "Wybaczę tylko to osobom, które widzą jaki mają sprzęt i trafi to na YT w dobrej jakości." - A wiesz, że nie wszystkie zespoły życzą sobie wrzucania przez fanów filmów na YT? Żeby się potem nie okazało, że ktoś będzie mieć zbanowany film od razu po wrzuceniu. Czy też konto bo i tak bywało;p
Po prostu nie to, że mam coś do Ciebie, ale mam serdecznie dość manekinów z telefonami i innymi gadżetami.

Odpowiedz
~SF
0 / 0

Prawo jest po stronie nagrywajacego, ustawa o prawie autorskim w jasny sposób zezwala na nagrywanie w ramach dozwolonego użytku prywatnego, nie wolno natomiast nagrania upubliczniać na fb, lub yt, itp.

Odpowiedz