A teraz sprawdźcie, ilu obcokrajowców nie będzie miało problemów z wymówieniem tego. Nie mówiąc już o tym, by taki dziwny napis ktoś mógł rozreklamować poza granicami naszego kraju. Wyobrażasz sobie markę np. konstantynopolitańczykowianeczka? Dla obcokrajowca nazwa "wyścig dookoła Polski" wyglądała by podobnie.
@~zeon, ale coś w tym jest. 'Warlord', dla przykładu, brzmi dla Polaka całkiem "potężnie", podczas gdy przekładając to słowo na polski powiesz "watażek". Jest wiele innych przykładów.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 August 2015 2015 15:39
@Max_Rockatansky, owszem, zasugerowałem się faktem że to nie znaczy "mała wataha" (choć wtedy to chyba wataszka? - ale to mi podkreśla na czerwono, a szukać mi się nie chce^^). Tak, czy inaczej, brzmi równie "błaho".
@zeon Nie i dlatego znacznie lepiej zostawić po prostu Tour de Pologne. Dlaczego mamy dać coś, czego nikt nie potrafi wymówić za granicą? W imię "lepszości"? Przodkowie nie ginęli dla sztucznej wojny między krajami, ginęli dla pokoju. Ginęli po to, żeby w dzisiejszych czasach żyć w zgodzie we własnym państwie i nie czepiać się takich bzdetów jak to, czy jest Tour de Pologne, czy co innego. Sam Polski to jedno wielkie zapożyczenie.
Problem w tym, że "zalew napływu" (masło maślane) nie trwa od paru lat, ale od zawsze. Shikaten ma rację, w języku polskim mnóstwo jest słów, których używamy codziennie, a które korzenie mają zagraniczne, choćby: szlafrok (Schlafrock), urlop (Urlaub), czemu (z rosyjskiego "paczemu" czy jakoś tak), fajny (fein)...wymieniać można by długo. Oczywiście nie jestem w żadnym razie zwolennikiem rozpanoszonych anglizycmów, ale skrajność w drugą stronę - językowy purytanizm - doprowadzi nas zaraz do Francji, gdzie na komputer mówi się bodajże "l'ordinateur".
@~Skivfer, To gdzie znajduje się złoty środek?. Powinniśmy używać własnych określeń czy jednak obcego słownictwa? Gdzie zaczyna się językowy purytanizm a kończy normalność?
Bardzo trafne spostrzeżenie. Skoro mogą i potrafią nauczyć się i wymówić "Błaszczykowski" to i z nazwą "Dookoła Polski' czy jakąś inny by sobie obcokrajowcy poradzili. Poza tym w ogóle nie powinniśmy się nimi za bardzo przejmować i jakby Polakom się zechciało wyścig nazwać "Kolarski wyścig przez Rzeczpospolitą ze szczególnym uwzględnienie ziemi szczebrzeszyńskiej" to też by się nauczyli..Tyle tylko, że to by było mało marketingowe ale jakże urocze :).
Ale już ze Szczęsnym sobie radzą, co prawda najczęściej mówią Szczesny, ale można to im darować. Często oglądam ligę angielską z angielskim komentarzem i rzadko komentator ma problemy.
dlaczego jest tu flaga i nazwa katalońska?? tego gówna niepowinno się w żaden sposób promować... ta tak jak by w hiszpanii powiedzieć, puchar polskii i puchar śląska... tak samo śląsk jest śląski jak katalonia katalońska. ani jedni ani drudzy nigdy niemieli niepodległości
@Silownia A przy wyścigu wokół Flandrii jest flaga belgijska. Pewnie wg ciebie to oznacza, że Belgia uzurpuje sobie prawo do części terytorium Francji i Holandii...
@areksliz I co z tego? Jak piszesz o ludziach, którzy ginęli za język i specjalizujesz się niemal w tego typu obrazkach robiąc 2343654 obrazków o słowie "sale" i bzdurny syf o zamawiany orderów to przeczytaj choć raz co napisałeś. Bo w 2 zdaniach zrobiłeś 2 błędy szczając na groby ludzi, których wg. ciebie obraża nazwa jakiegoś tam polskiego wyścigu. To by przeszło w normalnym obrazku choć admin powinien słać do archiwum za błędy. Ale u ciebie to czysta hipokryzja.
Niestety polaczki są tak zafascynowani światem że nie czują kiedy ktoś pluje in w twarz!!! Organizując imprezy na terenie Polski i nazywając je w innym języku. Można dojść do wniosku że ten "tour de Pologne" nie jest skierowany do Polaków, tak przecież jest w galeriach handlowych (sale, quatlety i inne). Postępując tak organizator wyraźnie daje nam znak że ma język polski gdzieś a przez to Polaków. Czy wyobrażacie sobie coś takiego we Francji czy Niemczech?
~ans1 Jak właściciele Reserved otwierali sklepy pod polską marką, nikt się tym nie interesował, ale kiedy wprowadzono obco brzmiącą nazwę "zachodnią" - od razu sukces. Polacy tak mają, to efekt niskiego poczucia własnej wartości. Przed wojną dominowały nazwy polskie lub od nazwisk właścicieli, bo kojarzyły się z renomą. Dziś dominują angielskie, bo wstydzimy się polskości lub uważamy, że polskie = gorsze. Nie udało mi się dowiedzieć, kiedy pojawiła się nazwa "Tour de Pologne", ale początkowo był to "Bieg Kolarski dookoła Polski", a obecne zasady pisowni pozwalają zamiennie używać nazwy "Wyścig dookoła Polski".
Tour of Turkey, Tour of Norway, Tour des Fjords, Tour of Beijing. Dlaczego nikt nie podał takich przykładów? Kolarstwo to sport globalny i bardzo powszechne jest nadawanie wyścigom międzynarodowych nazw co nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku do własnego języka. Dlaczego autor nie dodał, że media kolarskie Ronde van Vlaanderen częściej określają międzynarodową nazwą Tour de Flandres niż tradycyjną, że we Francji Vueltę nazywa się po francusku "Tour de Espagne", a w UK Giro to "Tour of Italy".
@uklej555 Gratuluję. właśnie odkryłeś jak za pomocą doboru przykładów mozna zmanipulować rzeczywistość w cel udowodnienia swoich bzdur.Witamy wśród Świadomych.
@uklej555 Jeśli we Francji tłumaczy się nazwę z hiszpańskiego na francuski a w UK tłumaczy się z włoskiego na angielski. Więc dlaczego i w Polsce nie możemy tłumaczyć nazwy na nasz (czyli polski).
@areksliz no, ale po co? w polskiej telewizji często używa się sformułowania Wyścig Dookoła Polski, nieoficjalnie. Oficjalna nazwa brzmi Tour de Pologne, nazwa międzynarodowa jaką nosi niezliczona ilość innych wyścigów. Sądzę, że cała dyskusja na temat nazwy to szukanie dziury w całym.
Nie wymyślajcie durnych propozycji typu "polskie koło" czy "pętla polski", bo śmiać się chce. Był "Wyścig Pokoju". Świetna nazwa, ale sami ja zlikwidowaliście, bo "prl-owska".
Ode mnie plusik. Mam podobną opinię. Jakoś żabojady nie przejmują się, że nie potrafimy wymówić Leroy merlin czy Geant. Flamandowie tez mają to w nosie. W imię czego my mamy rezygnować z użytkowania naszego pięknego języka polskiego?
Po pierwsze ukradłeś mój tekst. To ja wielokrotnie, szczególnie pod postami pseudopatriotów pisałem o ludziach ginących za język. Poza tym jak już się za to zabierasz to przed "żeby" powinno się chyba dać przecinek. Tekst, ten został stworzony na okoliczność błędów językowych nie zapożyczeń z innych jerzyków.
Akurat własnie ten temat mi podniósł ciśnienie w zeszłym tygodniu. Spacerowalm po Dziwnowie w którym bardzo się wstydzą j.polskiego. Dlaczego port jachtowy nie nazywa się port jachtowy tylko marina ?! Chyba nie po to by przy 14 stopniach Celsjusza poczuć się jak w Chorwacji..
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 August 2015 2015 1:49
Bo "wyścig dookoła Polski" brzmi po prostu dziadowsko.
Odpowiedz"Wokół Polski" też brzmi dziadowsko?
ja bym nazwał to "Zapier*alaning"
A teraz sprawdźcie, ilu obcokrajowców nie będzie miało problemów z wymówieniem tego. Nie mówiąc już o tym, by taki dziwny napis ktoś mógł rozreklamować poza granicami naszego kraju. Wyobrażasz sobie markę np. konstantynopolitańczykowianeczka? Dla obcokrajowca nazwa "wyścig dookoła Polski" wyglądała by podobnie.
No tak. Bo przecież tur de poloń każdy polak wymówi...
@~Obserwator_demotywatorów - spójrz jeszcze raz na demota- inne kraje jakoś srają na to o czym ty piszesz
Polskie Koło? Może mogłoby być, zważywszy że kiedyś "kołem" nazywano rower - stąd "kolarz".
OdpowiedzNo właśnie o tym mówie - po polsku zawsze brzmi dziadowsko.
OdpowiedzA może "Pętla Polski" ?
@areksliz Mam nadzieję, że to: "Po polsku zawsze brzmi dziadowsko" to sarkazm...
@~zeon, ale coś w tym jest. 'Warlord', dla przykładu, brzmi dla Polaka całkiem "potężnie", podczas gdy przekładając to słowo na polski powiesz "watażek". Jest wiele innych przykładów.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 August 2015 2015 15:39
a nie watażka?
@areksliz Za bardzo kojarzy się z wygłupami sejmu.
@Max_Rockatansky, owszem, zasugerowałem się faktem że to nie znaczy "mała wataha" (choć wtedy to chyba wataszka? - ale to mi podkreśla na czerwono, a szukać mi się nie chce^^). Tak, czy inaczej, brzmi równie "błaho".
Kto by to wymówił za granicą?
Odpowiedz@kolorowatolerancja A ty potrafisz wymówić poprawnie choćby Ronde van Vlaanderen?
@zeon Nie i dlatego znacznie lepiej zostawić po prostu Tour de Pologne. Dlaczego mamy dać coś, czego nikt nie potrafi wymówić za granicą? W imię "lepszości"? Przodkowie nie ginęli dla sztucznej wojny między krajami, ginęli dla pokoju. Ginęli po to, żeby w dzisiejszych czasach żyć w zgodzie we własnym państwie i nie czepiać się takich bzdetów jak to, czy jest Tour de Pologne, czy co innego. Sam Polski to jedno wielkie zapożyczenie.
@kolorowatolerancja @zeon A dlaczego nie mielibyśmy dbać o polsko brzmiące nazwy, w zalewie napływu słownictwa z zachodu?
Problem w tym, że "zalew napływu" (masło maślane) nie trwa od paru lat, ale od zawsze. Shikaten ma rację, w języku polskim mnóstwo jest słów, których używamy codziennie, a które korzenie mają zagraniczne, choćby: szlafrok (Schlafrock), urlop (Urlaub), czemu (z rosyjskiego "paczemu" czy jakoś tak), fajny (fein)...wymieniać można by długo. Oczywiście nie jestem w żadnym razie zwolennikiem rozpanoszonych anglizycmów, ale skrajność w drugą stronę - językowy purytanizm - doprowadzi nas zaraz do Francji, gdzie na komputer mówi się bodajże "l'ordinateur".
@~Skivfer, To gdzie znajduje się złoty środek?. Powinniśmy używać własnych określeń czy jednak obcego słownictwa? Gdzie zaczyna się językowy purytanizm a kończy normalność?
Wielu zgięło... język?
OdpowiedzBardzo trafne spostrzeżenie. Skoro mogą i potrafią nauczyć się i wymówić "Błaszczykowski" to i z nazwą "Dookoła Polski' czy jakąś inny by sobie obcokrajowcy poradzili. Poza tym w ogóle nie powinniśmy się nimi za bardzo przejmować i jakby Polakom się zechciało wyścig nazwać "Kolarski wyścig przez Rzeczpospolitą ze szczególnym uwzględnienie ziemi szczebrzeszyńskiej" to też by się nauczyli..Tyle tylko, że to by było mało marketingowe ale jakże urocze :).
Odpowiedznie mówią Błaszczykowski tylko Kuba
Ale już ze Szczęsnym sobie radzą, co prawda najczęściej mówią Szczesny, ale można to im darować. Często oglądam ligę angielską z angielskim komentarzem i rzadko komentator ma problemy.
dlaczego jest tu flaga i nazwa katalońska?? tego gówna niepowinno się w żaden sposób promować... ta tak jak by w hiszpanii powiedzieć, puchar polskii i puchar śląska... tak samo śląsk jest śląski jak katalonia katalońska. ani jedni ani drudzy nigdy niemieli niepodległości
Odpowiedz@Silownia A przy wyścigu wokół Flandrii jest flaga belgijska. Pewnie wg ciebie to oznacza, że Belgia uzurpuje sobie prawo do części terytorium Francji i Holandii...
@Silownia Katalonia nie miała niepodległości? A królestwo Aragonii?
"Wielu zgięło". Co zgięli? Piszesz o języku, a sam publikujesz coś czego nawet nie przeczytałeś :)
Odpowiedz@poka_poka pośpiech :/
@areksliz I co z tego? Jak piszesz o ludziach, którzy ginęli za język i specjalizujesz się niemal w tego typu obrazkach robiąc 2343654 obrazków o słowie "sale" i bzdurny syf o zamawiany orderów to przeczytaj choć raz co napisałeś. Bo w 2 zdaniach zrobiłeś 2 błędy szczając na groby ludzi, których wg. ciebie obraża nazwa jakiegoś tam polskiego wyścigu. To by przeszło w normalnym obrazku choć admin powinien słać do archiwum za błędy. Ale u ciebie to czysta hipokryzja.
Kurde Poloń
OdpowiedzNiestety polaczki są tak zafascynowani światem że nie czują kiedy ktoś pluje in w twarz!!! Organizując imprezy na terenie Polski i nazywając je w innym języku. Można dojść do wniosku że ten "tour de Pologne" nie jest skierowany do Polaków, tak przecież jest w galeriach handlowych (sale, quatlety i inne). Postępując tak organizator wyraźnie daje nam znak że ma język polski gdzieś a przez to Polaków. Czy wyobrażacie sobie coś takiego we Francji czy Niemczech?
OdpowiedzPolaczki...rozumiem, że pan rodowity Japończyk? Ktoś dał taką nazwę, to od razu trzeba się czepiać swojego narodu.
~ans1 Jak właściciele Reserved otwierali sklepy pod polską marką, nikt się tym nie interesował, ale kiedy wprowadzono obco brzmiącą nazwę "zachodnią" - od razu sukces. Polacy tak mają, to efekt niskiego poczucia własnej wartości. Przed wojną dominowały nazwy polskie lub od nazwisk właścicieli, bo kojarzyły się z renomą. Dziś dominują angielskie, bo wstydzimy się polskości lub uważamy, że polskie = gorsze. Nie udało mi się dowiedzieć, kiedy pojawiła się nazwa "Tour de Pologne", ale początkowo był to "Bieg Kolarski dookoła Polski", a obecne zasady pisowni pozwalają zamiennie używać nazwy "Wyścig dookoła Polski".
To może ,,Tour de Janusz''?
OdpowiedzNo bo jak coś powiemy w innym języku to nie szanujemy własnego...
OdpowiedzWielu ZGIĘŁO? A jak? Zgięli się w pół czy jakoś inaczej?
Odpowiedz@Iceman31 No za języki się zgięło.
A może tak Rowerem przez Polskę
OdpowiedzTour de France był w 1940. :)
OdpowiedzKiedyś był "Wyścig Pokoju", ale teraz używanie ojczystego w Polsce języka nie jest modne, przynajmniej tak nam wmawiają media i politycy.
OdpowiedzJeszcze trochę i się ludzie będą pytać czemu Chopin a nie Szopen,
Odpowiedznie wstawiajcie po pijaku demotów
OdpowiedzChciałbym usłyszeć jak zagraniczni komentatorzy mówią "wyścig" :D.
OdpowiedzPrzecież jest alternatywna nazwa "Wyścig dookoła Polski". Wystarczy trochę poszukać.
Odpowiedz"Rajd dookoła Polski", myślę, że nie brzmi specjalnie źle :)
OdpowiedzTour of Turkey, Tour of Norway, Tour des Fjords, Tour of Beijing. Dlaczego nikt nie podał takich przykładów? Kolarstwo to sport globalny i bardzo powszechne jest nadawanie wyścigom międzynarodowych nazw co nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku do własnego języka. Dlaczego autor nie dodał, że media kolarskie Ronde van Vlaanderen częściej określają międzynarodową nazwą Tour de Flandres niż tradycyjną, że we Francji Vueltę nazywa się po francusku "Tour de Espagne", a w UK Giro to "Tour of Italy".
Odpowiedz@uklej555 Gratuluję. właśnie odkryłeś jak za pomocą doboru przykładów mozna zmanipulować rzeczywistość w cel udowodnienia swoich bzdur.Witamy wśród Świadomych.
@uklej555 Jeśli we Francji tłumaczy się nazwę z hiszpańskiego na francuski a w UK tłumaczy się z włoskiego na angielski. Więc dlaczego i w Polsce nie możemy tłumaczyć nazwy na nasz (czyli polski).
@areksliz no, ale po co? w polskiej telewizji często używa się sformułowania Wyścig Dookoła Polski, nieoficjalnie. Oficjalna nazwa brzmi Tour de Pologne, nazwa międzynarodowa jaką nosi niezliczona ilość innych wyścigów. Sądzę, że cała dyskusja na temat nazwy to szukanie dziury w całym.
Było po polsku...Wyścig Pokoju ....i umarło szybko.
Odpowiedzkto zgial ????????????
OdpowiedzMcGyver. On wszystko zegnie.
bo my ich zapraszamy turystów żabojadów do Polski a oni nam zostawiają kapustę tzw Euro teraz rozumiesz
OdpowiedzNie wymyślajcie durnych propozycji typu "polskie koło" czy "pętla polski", bo śmiać się chce. Był "Wyścig Pokoju". Świetna nazwa, ale sami ja zlikwidowaliście, bo "prl-owska".
Odpowiedz@~kamileo123456 Przecież to dwie różne imprezy. Wyścig Pokoju stracił sponsorów i nie jest rozgrywany od 2007 r. bodajże.
Ode mnie plusik. Mam podobną opinię. Jakoś żabojady nie przejmują się, że nie potrafimy wymówić Leroy merlin czy Geant. Flamandowie tez mają to w nosie. W imię czego my mamy rezygnować z użytkowania naszego pięknego języka polskiego?
OdpowiedzPo pierwsze ukradłeś mój tekst. To ja wielokrotnie, szczególnie pod postami pseudopatriotów pisałem o ludziach ginących za język. Poza tym jak już się za to zabierasz to przed "żeby" powinno się chyba dać przecinek. Tekst, ten został stworzony na okoliczność błędów językowych nie zapożyczeń z innych jerzyków.
OdpowiedzCo zgięło?
OdpowiedzAkurat własnie ten temat mi podniósł ciśnienie w zeszłym tygodniu. Spacerowalm po Dziwnowie w którym bardzo się wstydzą j.polskiego. Dlaczego port jachtowy nie nazywa się port jachtowy tylko marina ?! Chyba nie po to by przy 14 stopniach Celsjusza poczuć się jak w Chorwacji..
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 August 2015 2015 1:49
OdpowiedzDookoła grajdoła - niestety :/
Odpowiedz