Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
436 795
-

Zobacz także:


~cerebrumpalm
+16 / 48

mafie zarabiajace krocie na sprzedazy nielegalnych drugow nazywaja pewnie takich "pozytecznym idiota". panie cezary. osobiscie widzialem jak promujesz w filmach uzywanie jednego z twardych narkotykow, ktorego koszta spoleczne sa nieporownywalnie wielkie z innymi narkotykami. mowie oczywiscie o alkoholu. a jednak przy pobieraniu wynagrodzenia sumienie nie bolalo? ciekawostka.

Odpowiedz
~Ja
+2 / 10

Właśnie. Alkohol to świetny przykład. Są ludzi którzy żyją od flaszki do flaszki, myśląc tylko o tym jak znaleźć pieniądze na kolejną. Jak nie znajdą kasy to idą ukraść. Jednak czy tak wygląda każda rodzina? Nie, tak wygląda patologia. Tak samo byłoby z miękkimi narkotykami. Część patologii myślałaby tylko o tym, a dla normalnych ludzi byłaby to używka na weekend(tak jak wódka). Dodatkowo wódka wyniszcza organizm i człowiek w końcu umiera, marihuana nie prowadzi do śmierci. Może prowadzić do sięgnięcia po narkotyki ciężkie(wciąż nielegalnych) i wtedy może nastąpić śmierć, ale to już od człowieka zależy czy wie kiedy przestać.

D dawidsznurek
+6 / 10

@Resiti Tak, w CA odkąd wprowadzili 2 czy 3 lata temu legalizację marihuany wzrósł poziom przestępczości (głównie rabunki) który i tak był już wysoki (broń na licencję), zwiększyła się ilość bezdomnych, uzależnienie u nastolatków już wynosi ponad 20%, a tendencja jest wzrostowa cały czas i końca nie widać, znacząco również zmniejszyło się zainteresowanie edukacją wyższą, choć to ostatnie jest poddawane pod wątpliwość, aby była to wina marihuany. Jedyne co CA zyskało to niecały miliard USD przychodu do budżetu, jednak prognozy są takie, że niedługo CA zacznie tracić bo o ile z marihuany będzie coraz więcej co na warunki USA miliard nie jest tak dużo w budżecie stanowym, to jednak CA niedługo zacznie cierpieć na niechęć do pracy tak jak w Polsce to właśnie przechodzimy, przez co emigracja inwestycyjna z CA która jest większa niż imigracja jeszcze bardziej się powiększy. Ponadto rocznie CA ma pierwszy wydatek, a mianowicie akty wandalizmu które rocznie kosztują zaledwie kilkadziesiąt mln USD. Pytanie tylko teraz takie, czy wpływ miliarda USD na chwilę obecną jest wart więcej niż rzesze uzależnionych nastolatków i zwiększającej się emigracji inwestycyjnej?

~zibigni
-2 / 14

tak sobie dzieci tlumaczcie, pan Pazura maracje ale to do was dotrze jak bedziecie miec swoje rodziny, dzieci, sami zostaniecie przeciwnikami dzisiejszych pierdul jakie dzisiaj wypowiadacie, ale sami musicie do tego dojrzec, zobaczyc ogrom zniszczen, rozbite rodziny przez uzywanie jakichkolwiek narkotykow, marihuana wywoluje psychoze i inne zaburzenia psychiczne(sam widzialem kolege po marihuanie ganiajacego za ludzmi z nozem kuchennym), o tym tu nie mowicie to jest tabu, a i jestem ciekaw ilu tu sie wypowiada na ten temat dilerow narkotykow????

JohnLilly
0 / 4

@dawidsznurek, Nie wiem akurat jak sytuacja ma się w Kalifornii, o której jak mi się wydaje piszesz, ale popatrzmy na Portugalię, w której ponad dekadę temu zdekryminalizowali narkotyki. Nic złego z tego powodu się tam nie stało, procent ludzi sięgających po cięższe narkotyki, o dziwo spadł, a nie wzrósł.

D dawidsznurek
+3 / 3

@JohnLilly tylko zwróć uwagę, że Portugalia gospodarczo jest podobnym bagnem co Polska, na dodatek zero tam rozwoju i brak aktywności ludzi młodych. Na to samo cierpimy my w Polsce, młodzi zamiast aktywnie działać np. rozwijać firmy, nawiązywać układy z innymi firmami młodych i aktywnych ludzi (w amerykanizmie zwie się to couch, czyli przerzucamy między sobą lokalnie klientów i wymieniamy się bazą klientów przy okazji wzajemnie się reklamując), to młodzi w Polsce nie otwierają firm, a jeśli nawet to zamiast szukać współpracy, to walczą ze sobą co w efekcie powoduje upadek obu firm. Naprawdę mam sąsiada ćpuna i wierz mi, on aktywny nie jest w żaden sposób, ale przecież to niewinna marihuana, jemu tak mózg od 10 lat wypaliło, że jemu już nawet pracować się nie chce.

JohnLilly
+1 / 3

@dawidsznurek. Widzę, że według ciebie za złą sytuację gospodarczą w Polsce i Portugalii odpowiada marihuana. Mi się wydaje, że problem jest jednak bardziej skomplikowany i nie ma jednego powodu, zwalanie wszystkiego na marihuanę, jest absurdalne. Co do palaczy trawki, to też znam dużo osób, znajdą się wśród nich osoby takie jak Twój kolega, jak i takie które są całkiem aktywne zawodowo. Nie ma co wrzucać wszystkich użytkowników do jednego worka, podobnie przecież jest w przypadku alkoholu. Nie każdy kto pije jest żulem, żebrzącym na ulicy o kasę na jabola.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2015 2015 21:04

D dawidsznurek
+2 / 2

@JohnLilly owszem, masz rację, nie wszystko winą marihuany. Jednak po co ryzykować? CA traci przez marihuanę coraz więcej, w Europie mamy problem z brakiem aktywności młodych, w Portugalii jest tragedia, więc po co zmieniać coś, co odmieni tylko życie ćpunów? Z marihuaną dobrze jest jak jest, choć według mnie policja mogłaby sobie dać spokój z afiszowaniem się jak to dzielnie rozbiła mafię narkotykową czyli trzech łepków spod trafo z trzema gramami zioła... Swoją drogą jeśli chodzi o alkohol, to też powinni zakazać jednak w miejscach publicznych, bo sam z siebie alkohol nie uzależnia, uzależnia tylko wtedy, kiedy nie ma się umiaru, marihuana jednak uzależnia niemal natychmiast.

C corvus_pl
+1 / 3

Nie wiem o co tyle krzyku? Wóda i papierosy są równie szkodliwe w nadmiarze jak marihuana, czy koks. Kto pozwoli na to żeby się uzależnićto się uzależni. Między bajki można wsadzić p..rdolenie, że od jednego razu zaczyna się całe zło. Nie ma w ogóle takiej możliwości.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2015 2015 22:44

~Twoj_nick2
+1 / 1

Akurat w przypadku marihuany ciężko mówić o "mafii", są to bardziej zdecentralizowane quasi-gangi, które działają na stosunkowo małym obszarze, bo każdy może sobie zrobić szafę do uprawy. Mafię pojawią się "bardziej" w przypadku pozostałych narkotyków, gdzie można mówić niemal o całym przemyśle.Co do wpisu Pazury, daje raka. Naglę okazuje się, że największy problem to noworodki w beczkach... zabawne, że niektórzy do tej pory wyciągają tą historię z roku 2003 jako "mega problem społeczny". Dopalacze, o których mowa to "problem" znany już z lat 80-tych (w Polsce 90-tych), była nawet afera (i to zapewne w okolicach właśnie tego 2003, ale dokładnie nie pamięta) z dopalaczem "ufo", po którym kilku nastolatków zeszło... Teraz ta afera jest bardziej rozdmuchana, żeby zrobić sobie kampanię wyborczą, no i odciągnąć uwagę opinii społecznej od tego co od*ier*dala PO na ostatniej prostej. Postawiona teza na początku "leczyć się, czy nie leczyć" jako wstęp do tragedii tysięcy ćpunów - sponsorowana jest chyba przez oddział onkologii. Tak się składa, że do celów leczniczych to np. morfina jest legalna i jakoś nie widać legionów morfinistów, niszczących sobie życie. Ciekawe dlaczego? (Nie, na pewno nie dlatego, że łatwiej ją dostać na czarnym rynku, niż na receptę) Z kolei efedrynę można teraz tylko na receptę kupić, bo kiedyś ktoś tam skapnął, że można się tym naćpać... narkotyki (i używki) to walka, której nie można wygrać... prohibicja w USA rozwinęła jedynie czarny rynek i mafie, delegalizacja narkotyków rozwija jedynie mafie, jak będziemy delegalizować kolejne substancje (albo wprowadzać recepty w przypadku leków) to skończy się na tym, że będzie trzeba i rozpuszczalnik wycofać z rynku. Paranoja... Pierwsze co trzeba zrobić, to oddać władzę rodzicielską w ręce rodziców, drugie to legalizacja wszystkiego. Kiedy narkotyki będą za 50 groszy od działki (cena narkotyków wynika z "ryzyka", z tego, że są nielegalne, dlatego to się ludziom opłaca), a nie kilkaset (jak kokaina, czy heroina), to nikt nie będzie tego ruszał... a nawet jak ktoś weźmie, to załatwi się "po kosztach" nie robiąc dużego zamieszania, nikogo nie będzie rabował (dwie butelki po piwie znajdzie i już ma 50 groszy). Elegancko!

JohnLilly
0 / 0

@dawidsznurek. Nie wiem skąd wziąłeś ten dziwny pogląd o marihuanie, że uzależnia niemal natychmiast. Kłóci się to z moimi prywatnymi spostrzeżeniami, jak i ze źródłami naukowymi z jakimi miałem styczność. Co do legalizacji. Widzę, że wierzysz w coś, co ja nazywam "mitem armagedonu", pogląd który zakłada, że jak się zalegalizuje narkotyki, to prawie całe społeczeństwo nie na nie rzuci, a w związku z tym wzrośnie przestępczość. Postaram Ci wytłumaczyć dlaczego mit armagedonu jest kłamliwy. Podstawowe założenie to legalizacja=wzrost konsumpcji. Jak tak patrzę na różne dane dotyczące spożycia narkotyków i prawa panującego w danym kraju, dochodzę do wniosku, że zależność jest prawdziwa, z tym, że odwrotna! To nie legalizacja powoduje wzrost konsumpcji, ale wzrost konsumpcji powoduje legalizacje. Jak popatrzysz sobie na wykresy dotyczące różnych krajów, dojdziesz do wniosków, że marihuana staje się coraz bardziej popularna, pomimo prawa panującego w danym kraju. Idźmy dalej. Skoro mit armagedonu jest prawdziwy, to dlaczego ludzie nagminnie nie rzucają się na kleje i rozpuszczalniki? Nimi też przecież można się naćpać, i są raczej w miarę tanie. Odpowiedź jest prosta, bo ludzie zwracają uwagę na to jaką szkodliwość ma substancja, jaką zażywają.

astrosalus
0 / 0

@JohnLilly Gdy przeczytałam Twoją opinię "marihuana uzależnia niemal natychmiast" przypomniało mi się, jak pewien młodzieniec chciał się popisywać (jakby miał czym) twierdząc, że wciągał nosem marihuanę :-))

~poprawnoniepoprawny
-3 / 19

Tak rzecz uzależniająca będzie na wyciągnięcie ręki ,a jednak Panie Cezary nie pisze Pan o dostępności alkoholu czy papierosów ,które są większym złem niż marycha. Wrogowie konopii są jak feministki ,można im tłumaczyć ale kaseta w kółko się kręci powtarzając te same bzdety i tego się nie zmieni.

Odpowiedz
rafik54321
0 / 12

Fakt, trzeba rozgraniczyć marysię i inne narkotyki (tj kokaina, heroina itp). Narkotykiem też jest kofeina i nikotyna (widzicie podobieństwa w nazwie?). Każda z tych substancji ma określone działanie np kofeina ma działanie pobudzające. Marysia jest bezpieczna, nie do przedawkowania i nie ma skutków zdrowotnych przez długoletnie zażywanie. Ma wiele właściwości leczniczych. Uzależnia wolniej i słabiej niż alkohol i papierosy. Ludzie po marysi mają dobry humor i są spokojni (chyba że się ich wystraszy). Ludzie pod wpływem są podatni na sugestię (jeśli powie im się że coś ich obserwuje to się przerażą). Ale to tylko po porządnym zażyciu. Co by było po legalizacji? Po co myśleć? W kalifornii została zalegalizowana i widać że to nie była zła decyzja. Zyskali i ludzie i gospodarka i nawet policja ma mniej roboty (lewa sprzedaż nie ma sensu). Co do pana Cezarego, rozumiem pańską złość. Ale nie każdy kto bierze to ćpun, nie każdy kto pije to alkoholik. Ludzie robią tragedię "DZIECI BIORĄ!", ale wg mnie prawdziwa tragedia to "DLACZEGO DZIECI BIORĄ!?". Narkomania u dzieci to efekt problemu, nie problem! Zabawmy się tą myślą, dlaczego dzieci czy dorośli biorą? Bo są nieszczęśliwi (wiem bo sam byłem w stanie depresyjnym-autodestrukcyjnym o krok od alkoholizmu). Dlatego, nie potrafią osiągnąć go w normalny sposób i chcą choć sztucznie, na chwilę poczuć euforię. Z uzależnienia trzeba leczyć nie tak aby narkoman tylko nie brał, ale nauczyć się cieszyć życiem bez "wspomagaczy", wtedy nawet nie pomyśli by wziąć.

A konto usunięte
0 / 0

@rafik54321 Ziolo nie uzaleznia fizycznie, co najwyzej psychicznie.

~ARGH1
+1 / 11

No cóż na świecie pełno jest ludzi wręcz tabuny zombie które zamiast roweru wolą sie upić oni nie pracują a kombinują jak by tu szybko zarobić na kolejną małpeczkę to jest już prawie pół świata. A nie chwila nic takiego się nie dzieje są oczywiście jednostki alkoholicy ale żadne tabuny czy hordy zombie więc dlaczego to samo miałoby być z narkotykami?

Odpowiedz
R RASOWYxLUCJAN
-4 / 8

Bo z chemicznego punktu widzenia są dużo bardziej uzależniające, a w momencie kiedy by je zalegalizowano, od razu mnóstwo ludzi, którzy jeszcze nie mieli z tym styczności chcieli by spróbować. Ot takie jest moje myślenie.

~Innkeeper
-1 / 3

@RASOWYxLUCJAN Uzależnienie nie bierze się z chemii, tylko fizjologii (gdzie maryha przegrywa z niemal wszystkim) i psychologii. Poza tym w życiu wypaliłem jednego papierosa. Nie licząc palenia biernego. Ani wąchania tabaki, która też jest tytoniem, tyle, że sproszkowanym do postaci przystowsowanej w celu wciągania nosem. I nadal kurna się nie uzależniłem. Tabakę wąchałem krótki czas, teraz dalej mam pudełko, po paru latach pewnie zawartość zwietrzała. A maryha uzależnia mniej.

~dmtkns
-1 / 11

czarek...no zesz ku7w4a co ty bredzisz....

Odpowiedz
~pharmacista
+3 / 9

Istnieją legalne narkotyki. Morfina jest bardzo silnym lekiem przeciwbólowym. Kokainę stosuje się w niektórych chorobach oczu. Amfetamina była stosowana przez wojskowych pilotów i lekarzy. Podstawowe pytanie brzmi - jak wprowadzić produkt leczniczy, by nie był nadużywany. Jeśli dostępny jest wyłącznie w lecznictwie szpitalnym, to problem jest minimalny. Gdy trafia do aptek otwartych, rośnie ryzyko zażywania ich przez osoby zdrowe. Gdy natomiast zalegalizuje się je kompletnie bez nadzoru, to...

Odpowiedz
krzepki_alojz
+4 / 8

Właśnie o to chodzi, że po zalegalizowaniu będzie pod kontrolą państwa. Teraz jest kompletnie bez nadzoru.I jeżeli ktoś myśli, że jest go trudno zdobyć dla kogoś, kto chce sobie zajarać, ten bredzi jakby był opłacany przez mafię, której się urwie zarobek.

rafik54321
-1 / 3

Wszystkie narkotyki mogą być "legalne" warunkowo. Tj po recepcie lekarza. Lecz jeśli cię policja capnie z morfiną a nie masz recepty to idziesz siedzieć!.

~Innkeeper
+3 / 3

Była. amfetamina była też lekiem na otyłość, ale ma za dużo skutków ubocznych.
Poza tym marihuana uzależnia bardzo słabo, słabiej od ogólnodostępnego narkotyku jakim jest nikotyna. Ma też mniej skutków ubocznych. Więc albo głos, że należy zakazać nikotyny, albo, ze należy w pełni zalegalizować THC. Inaczej to trochę, jakbyśmy zakazali pistoletów półautomatycznych, ale zalegalizowali bron maszynową.

~Heryst
0 / 0

No tak, pod kontrolą państwa. Bo przecież państwo - zwłaszcza polskie - tak świetnie sobie radzi z kontrolowaniem takich rzeczy.

burakza2zl
+2 / 10

CHOROBA STARYCH AKTORÓW - schorzenie geriatryczne występujące u artystów ze znacznym dorobkiem zawodowym. Objawia się nieuzasadnionym przeświadczeniem, że wysoki poziom gry aktorskiej przekłada się na również na niemal ekspercką wiedzę z innych dziedzin życia. Osoby z CHSA wygłaszają swoje tezy w mediach próbując nadać przesadną wartość merytoryczną swoim osobistym poglądom.

Odpowiedz
Zibioff
+2 / 6

Susz konopi indyjskich - jest legalny w..Korei Północnej. Zgodnie z literaturą a konkretnie książką wydaną bodajże na początku lat 90-tych "Czy twoje dziecko sięga po narkotyki" marihuana została opisana jako nie powodująca syndromów abstynenckich ( czyli nieuzależniająca ). No ale to każdy kto parę skrętów wypalił dokładnie wie. Badania dowodzą, że padaczkę leczy. Walczy z systemem dr. Bachański i Jerzy Zięba ( oraz rodzice dzieci chorych ). Mafia się jednak nie poddaje.

Odpowiedz
~Innkeeper
+1 / 3

@Zibioff Odstawiennych. Bardziej współcześnie. I uzależnia, ale w bardzo niewielkim stopniu fizycznie, w ciut większym psychicznie. Pikuś w porównaniu z silnie uzależniająca fizycznie nikotyną. Miedzy innymi dlatego raczej nie znam kogoś, kto pali 20 skrętów dziennie, a znam takich co palą 2 paczki papierosów dzień w dzień.

Zibioff
-1 / 1

@yabol428 Z twojego wpisu wynika sugestia, że: legalizacja marihuany, żeby każdy kto chce mógł ją palić to powielanie wzorca systemu totalitarnego. Tym samym napisałeś, że utrzymanie zakazu np. w Polsce - jest przejawem wolności. Zaprzeczasz sam sobie ponieważ zakaz nazywasz wolnością a swobodny dostęp - totalitaryzmem. Tyle tylko, że dokładnie pod tym konkretnym względem, przykładem i kryterium to w Korei ( będącej reżimem ) jest wolność a w Polsce panuje totalitaryzm. Równie dobrze mógłbyś napisać, że w Polsce panuje totalitaryzm alkoholowy - bo mamy 24h sklepy i powszechny dostęp do alkoholu o każdej porze dnia i nocy dla dorosłego człowieka w Szwecji zaś panuje wolność - bo takiego dostępu nie ma i są tylko wyznaczone sklepy gdzie ponoć numerki wydają jak na poczcie, żeby flaszkę kupić. Szwedzi za to z tej wolności - chleją na promach do Estonii do nieprzytomności wytaczając się na czworakach ze statków. Ktoś ponoć w Estonii na nadbrzeżu kiedyś transparent powiesił "witamy naszych czworonożnych przyjaciół".

~kamileo123456
-2 / 8

Ale niech ktoś mi w końcu pokaze jakis wiarygodny DOWÓD na to, że marihuana wyleczono raka? Bo jak na razie to tylko plotki. PS; nie interesuja mnie "dowody" wygłaszane przez znahorów. ja chce przeczytac zweryfikowany, naukowy artykuł. Wtedy popre legalizacje bez dyskusji.

Odpowiedz
~Innkeeper
+3 / 5

Nie wyleczono. Łagodzi objawy raka, zmniejsza częstotliwość ataków padaczki i łagodzi parę innych chorób. Wiesz, na pewnym etapie leczenia chorób śmiertelnych jak rak właściwie ogranicza się do środków przeciwbólowych. Skoro pacjenta nie da się uratować zawsze można zrobić coś, żeby mniej cierpiał, a jak się da to spowolnić rozwój choroby.
Co do danych, to nie wycia gnę ich ci tutaj, nawet jakbym miał, to bym nie mógł wkleić linka z gościa. Poszukaj w internecie o lekarzach i naukowcach pracujących nad marihuaną, zarówno tych polskich, jak i zagranicznych, poszukaj kontaktu do nich i wyślij im maila z zapytaniem. Na pewno część odpowie, a znaja się na tym znacznie lepiej niz ktokolwiek tutaj.

cantorro666
0 / 0

@~kamileo123456 Wiarygodny, zweryfikowany, dowod? Chyba nie wiesz o czym mowisz... Jedyna weryfikacja powinna odbyc sie w Twojej glowie. Nie przez rzucenie Ci na tacy dowodow, w ktore uwierzysz, bo to zwalnia Cie z samodzielnego myslenia... Myslisz, ze wielcy szanowani profesorowie, doktorzy z habilitacja itd. wyloza Ci na lawe jakis dowod? Bzdura! Za nimi stoja ogromne korporacje, potezne pieniadze, z ktorymi jesli sie nie zgadzasz to nie masz szans wygrac swojej racji. I ci sami lekarze musza sie trzymac glownego nurtu nauk medycyny jaka jest w ksiazkach przez nich pisana, inaczej kariery nie zrobia, a jesli w pewnym momencie nawet sie wychyla to straca te tytuly i zostana osmieszeni... Tak dziala niestety ten chory system... Naucz sie wpierw myslec samemu, bo mowiac ze poprzesz legalizacje jak Ci ktos rzuci garsc dowodow jest poprostu glupia. Dowody mozna sfabrykowac, ksiazki mozna przepisac, ale myslenia nauczyc sie musisz sam... I tu z calym szacunkiem chcialbym Tobie i Wam przychylic ksiazke polskiego naukowca, bez tytulow mgr inz i tym podobnych co prawda, jak z reszta on sam o sobie mowi, ale z wiedza jak dla mnie niesamowita. W moim mniemaniu jest to bardzo inteligenty czlowiek, a to co zrobil zasluguje na uwage. Zachecam do przeczytania ksiazki pt "LANCUCH ZYCIA". Ksiazka mowi o WIELU METODACH LECZENIA RAKA na dodatek w wiekszosci przypadkow skutecznych. Ksiazka takze traktuje o zaklamaniu dzisiejszego swiata i trujacego nas systemu. Literatura ta dostepna jest calkowicie za darmo, do sciagniecia ze stronki altermedium . Autorem jest Jan Marian Taratajcio, obecnie moj guru jesli chodzi o metody leczenia przeroznych schorzen, a takze o wiedze naukowa. Zachecam rowniez do obejrzenia jego niezwyklej telekonferencji, ktora nagral z "malo znanymi" lekarzami, a ktore sa dostepne na youtubie oraz innych filmikow. Pochlaniaja troche czasu, ale jesli ktos kto przeczyta moj post i obejrzy ktorykolwiek z filmikow, badz przeczyta ksiazke bede niezmiernie zadowolony, a moja misja pt. "lancuch zycia" odniesie sukces :) Tak jak chcial tego autor. Nie dajmy sie systemowi, ktory w wiekszosci nas rujnuje i co rusz daje nam powody do klotni tak jak i w tym przypadku. Nie musimy sie kochac, ale szanujmy sie, bo kazdy z nas jest rowny i zasluguje na dobre traktowanie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 August 2015 2015 17:04

cantorro666
0 / 0

@~kamileo123456 I tutaj chcialbym przytoczyc kilka chorob, w ktorych marihuana pomaga, nie leczy, podkreslam, ale pomaga. Gdzie jako zrodlo na szybko wybralem pierwsza lepsza stronke poradnikzdrowie.pl. Marihuanajest uważana za zbawienne lekarstwo pomocne w leczeniu STWARDNIENIA ROZSIANEGO, JASKRY, RAKA, znoszeniu złego samopoczucia podczas chemioterapii nowotworów i pobudzaniu apetytu przy chorych na AIDS. Konopie jako ziele lecznicze stosowane było już w drugim tysiącleciu przed naszą erą na terenach Indii i Chin. W chińskim ziołolecznictwie kwiaty stosowano do leczenia owrzodzeń, ran, poparzeń i wrzodów. Nasiona w formie pasty były stosowane przeciwzapalnie, jako lek przeczyszczający i odrobaczający. Olej tłoczony z nasion używano jako odżywkę do włosów, a żywiczny wyciąg na bazie alkoholu był stosowany jako środek przeciwbólowy, redukujący poziom lęku, poprawiający apetyt, stosowany przy migrenie, bezsenności i przypadłościach neurologicznych. W 1839 r. W. B. O'Shaughnessy zastosował jako pierwszy z powodzeniem cannabis jako środek znieczulający przy bólach reumatycznych, kolce jelitowej u dzieci i bólach tężcowych. Również angielska królowa Wiktoria stosowała konopie dla złagodzenia bólów menstruacyjnych. Na początku XX wieku znanych było co najmniej sto środków leczniczych, w których Cannabis stanowił istotny, jeśli nie jedyny składnik. Lekarstwa te były przepisywane na kilkadziesiąt różnych schorzeń. Kannabinoidy mogą pomóc w leczeniu GLEJAKA wielopostaciowego, który jest uważany za jedną z najbardziej śmiertelnych form guza mózgu. Wstrzyknięte do guza aktywne składniki marihuany hamowały proces angiogenezy (wytwarzania naczyń krwionośnych), przez co doprowadzały do zagłodzenia guza. Na łamach tygodnika "Nature" ukazał się ciekawy artykuł dowodzący, że THC obniża ryzyko rozwoju MIAZDZYCY. Nie potwierdzone jeszcze badania mówią o terapeutycznym działaniu w kilku odmianach EPILEPSJI. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Florydy w USA odkryli, że THC radzi sobie także z wirusami odpowiedzialnymi za rozwój groźnych nowotworów. Z kolei "American Journal of Pathology" donosi, że marihuana obniżając poziom glukozy we krwi może hamować m.in. rozwój retinopatii cukrzycowej, groźnego powikłania CUKRZYCY, które ostatecznie prowadzi do ślepoty. Wskutek obniżenia poziomu cukru we krwi po zażyciu konopi zwykle następuje pobudzenie apetytu. Mysle, ze tych przykladow mozna by mnozyc i mnozyc, sam podalem przynajmniej 20, a jak wczesniej napisalem pewien doktor stwierdzil, ze marihuana jest przydatna w leczeniu ponad 200 schorzen! Takie sa fakty, a nie teorie. Na niekorzysc marihuany znalazle tylko to, ze moze prowadzic do schizofreni... I tu nasuwa mi sie mysl - ile trzeba tego wypalic i w jakich okolicznosciach by nabaiwc sie schizofreni? Czy to moze po zapaleniu ziola uaktywniaja sie receptory odpowiadajace za schizofrenie, ktora siedziala gdzies gleboko zakorzeniona w umysle. W takim przypadku marihuana pozwala wykryc schorzenie, ktore juz bylo, a nie je powoduje?

~AntyNark
-1 / 5

chyba ktoś nie zrozumiał tekstu Cezarego pazury!!! nie zgadzam się z podpisem demota.

Odpowiedz
~WidzaToPotęga
+2 / 6

Ten chłop nie ma pojęcia czym jest maryśka lecznicza! Aż szkoda że takie gamonie się wypowiadają w tym temacie. Maryślka lecznicza nie zawiera THC czyli tego co uzależnia a zawiera CBD czyli to co leczy np. padaczkę. Brawo z wiedzy dla Czarusia

Odpowiedz
K kamrat401
-2 / 2

ustawia się za PIS pewnie ma coś za uszami i wie że za to beknie

Odpowiedz
~Bloodcarver
+2 / 6

I takie rzeczy mówi człowiek, który pija alkohol i pali cygara? Przecież to też uzależnia. Też zabija. Też zmniejsza wydajność pracy. Ot hipokryzja! Używki które lubi, spoko. Używki których nie lubi - zakazać.

Odpowiedz
D dudi1982
0 / 2

O Panu Pazurze chyba od dawna za cicho było więc musiał coś chlapnąć, żeby było głośno. Takie prawa show biznesu. Nie ważne dobrze czy źle, ważne, że po nazwisku. No ale żeby ze swojego nazwiska robić aż takie pośmiewisko? Ale najważniejsze, że teraz TVN zaprosi, na pasku zacytuje, gazeta napisze ... i kasa leci.

Odpowiedz
~Innkeeper
+3 / 3

Polecam panu Pazurze, którego nawiasem szanuje jako świetnego aktora i komika, lekturę książek i artykułów na temat prohibicji/ Ludzie pili jak wcześniej, mafia wariowała od nadmiaru wpływów i kasy, a lewy alkohol zabijał setki tysięcy ludzi. Szczerze? Wpływy i forsa mafii mnie nie interesują. Jakby nie to zarabialiby na czym innym. Ale to, że obecnie nie tylko fani twardych idą do piachu, ale też zwykli palacze trawki, bo akurat trafią na syf wzmacniany nie wiadomo czym to już problem. Jasne, dzieci tak nikt nie uratuje, bo maryha, nawet dostępna jak alkohol i papierosy byłaby 18+, ale dorosłych palaczy już tak.
Poza tym Pazura na początku pisze o leczniczej, która ma by na receptę, a potem o tym jak to wszyscy będą palić dookoła. No ciekawe
I ostatnie. Facet bredzi o leczeniu. Szpitale teraz też leczą narkomanów. Przy czym raz, że jest ich więcej (bo towar syfiaty, tak na serio wielu to ofiary nie narkotyków, a wypełniaczy i polepszaczy do nich), dwa, że jeśli chodzi o maryhę to leczenie tych, co biorą towar dobrej jakości w porównaniu do kosztów leczenia alkoholików i palaczy tytoniu to jak cichacz w porównaniu do 2 tornad i 3 huraganów razem wziętych. Dziwne, że pan Pazura nie protestuje przeciwko leczeniu owych.

Odpowiedz
~Ewers
+2 / 2

Jej nie należy legalizować, ale zacząć używać w szpitalach. To ma służyć jako lek a nie używka, więc całkowita delegalizacja nie jest dobrą opcją.

Odpowiedz
aio
-3 / 3

Cezary Cezary jest przeciwny. Jego przyszła żona będąca obecnie w gimnazjum nie koniecznie.

Odpowiedz
~Bez_Niku
+3 / 5

Idiotów z mentalnością niewolnika nie brakuje. Teraz czekam aż ze sklepów zniknie domestos do czyszczenia kibla, bo źle działa na żołądek. Jak ktoś ma szczyptę rozumu, to nie będzie w siebie ładował trutek. Jak nie ma, to krzyżyk na drogę, niech się otruje, jednego debila mniej. Ale czy to jest powód, żeby całe społeczeństwo nie miało dostępu do leczniczej marihuany? Czy my zawsze musimy równać w dół, bo może gdzieś kiedyś znajdzie się debil, który postanowi napić się środka do czyszczenia kibla? Do tego należy też dodać najbardziej oczywistą kwestię: legalizacja narkotyków budzi największy sprzeciw wśród handlarzy narkotykami i mafiozów wszelkiej maści. To, że narkotyki są nielegalne jest niezbitym dowodem na to, że szumowiny mają układy z politykami i największy wpływ na tworzone prawo. W Polsce to żadna rewelacja, u nas tworzy się całe ustawy pod pojedynczych krętaczy.

Odpowiedz
~rgtung
-1 / 3

Panie Pazura, a czy ten "narkotyk" o którym Pan tu piszę to nie jest przypadkiem marihuana? I czy przypadkiem nie jest to roślina, którą można uprawiać samodzielnie? Jeśli się Pan ze mną zgadza to nie rozumiem części o pracy czy "kombinowaniu", żeby takową zdobyć skoro ten "narkoman" będzie mógł sobie ją zasadzić i wytwarzać ten "narkotyk" dla własnej potrzeby. I ja wolę walnąć bucha! Nawet jeśli walnę o 5 za dużo to opie#@$le pół zawartości lodówki i pójdę spać, a nie jak w przypadku powszechnej polskiej lubej używki tj. wódeczki gdzie urwie mi się film i będę agresywny. Sam mam rodzinę, pracę i palę ten "narkotyk" i muszę przyznać, że nie przeszkadza mi to w życiu. Widzę też rodziny w których pojawia się legalny specyfik jakim jest alkohol i tu sam widok budzi niepokój. Dzieci brudne i niedożywione. Pozostawione bez opieki, bo nawet kiedy jest koło nich rodzic to przeważnie naj#@$#@ w trzy dupy. Wielcy Państwo się kur$# obudzili nagle i wszyscy znawcy od "narkotyków" i dopalaczy. SMIECH!

Odpowiedz
~ptrkrgt
+1 / 1

Panie Pazura, a czy ten "narkotyk" o którym Pan tu piszę to nie jest przypadkiem marihuana? I czy przypadkiem nie jest to roślina, którą można uprawiać samodzielnie? Jeśli się Pan ze mną zgadza to nie rozumiem części o pracy czy "kombinowaniu", żeby takową zdobyć skoro ten "narkoman" będzie mógł sobie ją zasadzić i wytwarzać ten "narkotyk" dla własnej potrzeby. I ja wolę walnąć bucha! Nawet jeśli walnę o 5 za dużo to opie#@$le pół zawartości lodówki i pójdę spać, a nie jak w przypadku powszechnej polskiej lubej używki tj. wódeczki gdzie urwie mi się film i będę agresywny. Sam mam rodzinę, pracę i palę ten "narkotyk" i muszę przyznać, że nie przeszkadza mi to w życiu. Widzę też rodziny w których pojawia się legalny specyfik jakim jest alkohol i tu sam widok budzi niepokój. Dzieci brudne i niedożywione. Pozostawione bez opieki, bo nawet kiedy jest koło nich rodzic to przeważnie naj#@$#@ w trzy dupy. Wielcy Państwo się kur$# obudzili nagle i wszyscy znawcy od "narkotyków" i dopalaczy. SMIECH!

Odpowiedz
A AikoKuroi
+3 / 3

Cezary Pazura niech się zastanowi jak można porównywać marihuane do koki. Czekam też na oświadczenie o abstynencji-kompletnej, nawet piwa.

W końcu skoro można porównywać buha do działki koki to czemu nie porównać odrazu puszki piwa do butelki spirytusu.

Odpowiedz
~Kamil_Lewandowski
-5 / 9

Z znowu ból dupy ćpunów, po tym jak pan Cezary Pazura napisał prawdę. Ludzie ogarnijcie się narkotyki uzależniają i zmieniają osobowość, to jest FAKT którego nie da się zmienić. A wszystkich niedowiarków zapraszam do Monaru.

Odpowiedz
~Innkeeper
+2 / 4

...powiedział pan Kamil, po czym zapalił papierosa i poszedł na piwo :)

N NoToCiapatih
-1 / 5

W tej chwili, panie pazura (z małej, tak) stracił pan cały mój szacunek do pana osoby.

Odpowiedz
N NoToCiapatih
0 / 2

Każdy człowiek ma prawo decydować o sobie. Jakim prawem, osoba postronna może decydować o tym, co ja mogę robić, a czego mi nie wolno? (Chodzi tu oczywiście o coś, co ma wpływ tylko na mnie)
Jakim prawem, jakiś zakichany polityk może zakazać mi zapalić sobie jointa, a zamiast tego wepchnąć do pyska papierosa i butelkę wódki? To są tak samo narkotyki, jak konopia. Z tą jedyną różnicą, że szkodzą dużo bardziej niż marihuana. Za przeproszeniem, w swoim kur*a własnym domu, będę robił sobie co mi się żywnie podoba. I panu, i zas*anym politykom ch*j do tego.

Odpowiedz
sprin
0 / 2

Zwykle głupka grał i widać tak mu już zostało...

Odpowiedz
~Traxx_t
-2 / 4

Marihuana lecznicza - tak. Ale nie dostępna na receptę w aptekach, tylko wydawana w określonych placówkach szpitalnych, przez upoważnionego lekarza.
Marycha dla ćpunów - nigdy. Chyba, że sprywatyzujemy służbę zdrowia, żeby osoby uzależnione - i takie, które mają ochotę się dopiero uzależnić - wiedziały, że będą wykładać z własnej kieszeni na swoje patologie. Także będą obciążani finansowo za wszelkie szkody, które spowodują (choć śmierci nikt bliskim forsą nie zrekompensuje).
Skoro jest argument, że marihuana mniej uzależnia, czy jest mniej szkodliwa od nikotyny, to sprawa prosta - należy zakazać palenia, a nie legalizować narkotyk.
Ludzi trzeba ciągnąć za uszy w górę, a nie kopać. Ruch na rzecz legalizacji marihuany ma na celu wpędzenie w uzależnienie i ogłupienie ludu, by prościej było nim manipulować. Aż dziw, że Rząd temu nie przyklasnął - widocznie jeszcze nie ten etap. Ale doczekamy się.

Odpowiedz
~BZ
+1 / 3

Ooooo, nie! Ja żądam dostępu do marihuany najlepszej jakości w każdej chwili, kiedy tego potrzebuję. Nie w aptece czy w szpitalu, reglamentowaną jak wzbogacony uran, jakby od tego urywało łeb z miejsca. Chcę mieć możliwość wyhodowania swojej rośliny, wtedy wiem, że nikt mi do niej nie dodaje ulepszaczy. Dlaczego? Ponieważ mam jaskrę, która nie reaguje na żadne dostępne na receptę leki. Lekarz rozkłada ręce, bo z każdym kolejnym badaniem wyniki są coraz gorsze. I proponuje skołowanie skręta. Mam więc do wyboru oślepnąć albo skończyć w więzieniu jako groźny przestępca, a do tego się u nas sprowadza chęć ratowania zdrowia i życia alternatywnymi metodami. Są takie choroby, przy których kwestia uzależnienia to mały pikuś. Jeśli więc nie jesteś jakimś uzdrowicielem, albo nie znasz jakiegoś niezawodnego sposobu na uzdrowienie moich oczu, to g*ówno masz prawo mi zabraniać. Najwięcej przeciwko mają ci, którym nic nie jest. Ale nie martwcie się świętoszkowaci pieniacze, marihuana pomaga na tyle różnych dolegliwości, że jest wielce prawdopodobne, że na którąś zapadniecie. Nie boli was jakoś to, że władze zezwalają szerokim gestem na trucie nas rakotwórczymi dodatkami do żywności, nie widzicie związku między "epidemią raka" a g*wnem, które macie na stole. Przy stanie obecnej żywności szansa na to, że skończysz z nowotworem skamląc o olej z konopi jest bliska 100%. Proponuję zrewidować poglądy.
Aha, jak już stracę wzrok, to liczę na to, że będziesz moim psem przewodnikiem.

~Traxx_t
0 / 2

Jak Cię stać, to mogę być. Tylko poglądy to zrewiduj lepiej Ty, bo się nie dogadamy. To temat, do którego trzeba podchodzić 'na chłodno' i z rozwagą, a nie pod wpływem emocji - możesz wyrazić swoje zdanie, ale jako związany emocjonalnie z tematem nie możesz stanowić praw :> Pozdrawiam.

~BZ
+1 / 1

Nie, nie stać mnie, gdyby mnie było stać, to nie byłoby tematu. Uważam, że skoro forsujesz poglądy szkodzące mojemu zdrowiu i nie dopuszczające mnie do leku, to powinieneś poczuwać się do jakiejś odpowiedzialności. W wielkim skrócie: z premedytacją powodujesz uszczerbek na zdrowiu, więc ponieś konsekwencje.
Czy mi się wydaje, czy właśnie powiedziałeś, że nie mam prawa decydować o sobie? Może lepiej sam zrewiduj poglądy, to nie do pomyślenia, żeby ktoś opowiadał takie dyrdymały i jednocześnie uważał, że żyje w wolnym kraju. Mam prawo decydować o sobie i o lekach, które przyjmuję, tobie natomiast nic do tego, bo sprawa Cię nie dotyczy. To właśnie zainteresowani tematem powinni podejmować decyzje, a nie osoby postronne, którym jest wszystko jedno, czy obca im osoba będzie żyć czy umrze. Twoje podejście jest tak samo niedorzeczne jak postawa Kościoła i starych wysuszonych babek w temacie aborcji - ani ksiądz, ani 80-letnia dewotka nie zajdą w ciążę, a niestety mają ogromny wpływ na proces decyzyjny w tej sprawie. Paranoja.

~Trick91
-2 / 2

Ludzie czytajcie ze zrozumieniem czy Cezary mówi o Marihuanie czy bardziej wypowiada się o twardszych narkotykach? Kto czytał ten wie. Legalizacja twardych to głupota . a kwestia marihuany to inna sprawa a jeszcze inna to wprowadzenie marihuany w celach medycznych czy otrzymywanie jej za pozwoleniem do celów medycznych system jest zły wręcz absurdalny. Nie mam nic przeciwko paleniu ale jest mi obojętny czy jest ona zalegalizowany czy też nie. Ale problem jest w systemie gdzie nie można zgłosić się o pomoc w postaci dostawy marihuany aby komuś życie uratować. Tu jest prawdziwy problem a nie że ktoś mówi o legalizacji czy nie.

Odpowiedz
cantorro666
0 / 4

Ubolewam nad wypowiedziami ludzi, ktorzy z palaczy marihuany robia cpunow... Jest to przykre i krzywdzace stwierdzenie, ale taka jest nasza mentalnosc. Tym bardziej jesli chodzi o marihuane lecznicza, wystarczy poczytac (i tu wkurza mnie reakcja ludzi, ktorzy nie poszukaja zadnych informacji o mozliwosciach leczenia marihuana, a z gory chca przykladow wylozonych na tacy). Lenie smierdzace poszukac - poczytac i wrocic z takimi tekstami. Zrobie to tym razem, bo chce zeby dzieci mialy wiecej czasu na zabawe... Historia matki i jej chorego syna, ktoremu pomaga, nie leczy, ale, pomaga niewielka dawka THC - http://konopielecza.pl/category/blog-poswiecony-maxowi/ Nie twierdze, ze marihuana leczy w 100% jakas chorobe, bo to bzdura - nie ma ani jednego leku, ktory calkowicie leczylby z jakiejkolwiek choroby, nie ma! Leki maja na celu pomaganie naszemu organizmowi zwalczac choroby i tak na prawde to tylko i wylacznie nasz organizm(cudowne dzielo kogos z gory) jest w stanie sie uleczyc, tylko trzeba mu pomoc i postaram sie przyblizyc to o czym mowie oraz podac odpowiednia literature (tylko tu juz sami musicie wykazac sie checia poczytania i poswiecenia czasu). Tego czego nie akceptujemy i w co nie wierzymy musimy od razu negowowac i wsadzac do jednego worka z naszymi uprzedzeniami. Padalo tu wiele stwierdzen, ze narkotyki nie lecza i aby podac przyklady. Prosze bardzo - firma, a raczej ogromny koncern BAYER produkujacy wasze alca setzer, paracetamol, aspiryne(nie wiem czy dokladnie te, ale aspiryne na pewno) i inny szajs, ktorego nie biore(stad mala moja znajomosc w produktach) na bol glowy czy inne przypadlosci. BAYER jako pierwszy wypuscil na rynek HEROINE i nia leczyl ludzi. 50 lat temu w glupim syropiku na kaszel w skladzie znajdowal sie zarowno alkohol jak i marihuana(One night cought syrup - http://responsiblemarketing.com/blog/wp-content/uploads/2013/11/coughsyrup.jpeg )... Wystarczy sobie sprawdzic, poszukac, a nie bic piane. Oczywiscie tego zabroniono, bo ludzie nieuwaznie zaczeli podchodzic do lekarst i zwyczajnie je cpali. I jak myslicie koncerny zaniechaly produkcji? No na pewno... sklady chemiczne przy pomocy ciezkiej pracy chemikow ewoluowaly, zmienialy nazwy i dalej to scierwo mozna kupic w kazdej aptece. Setki o ile nie tysiace luydzi ginie w wyniku przedowkowania paracetamalu, dlaczego go nie zakaza? Albo czy slyszeliscie o syropiku na kaszel, na bazie efedryny, ktorym mozna sie nacpac? Skoro sprzedaja takie gowno chemiczne na kazdym rogu w aptekach, a ludzie to cpaja badz umieraja od tego to dlaczego nie pozwola mi sie leczyc tak jak ja tego chce? Dlaczego jakies urzedasy chca mnie leczyc swoimi metodami? Co by stalo sie z takim koncernem, gdyby ludzie dowiedzieli sie, ze wiekszosc ich dolegliwosci moze byc leczona krzakiem z wlasnego ogrodka? Mysle, ze nie trzeba byc super inteligentym, zeby odpowiedziec sobie na to pytanie. Tylko, ze panstwo i przepisy prawne sztucznie pompuja wartosc jednego krzewu, ktory moze wyrosnac z ziarenka za 5 zlotych! Jak z ziarenka za symbolicznego piatka robi sie krzew wart 200 tysiecy zlotych? Paranoja! Do tego dochodzi oczywiscie czas, poswiecenie i woda do picia dla roslinki, ale dalej jak moze to byc warte dla policji 200 tysiecy zlotych?! Otoz jesli gamonie pompuja w to rocznie miliony zlotych na walke i tropienie zwyklych posiadaczy, pozniej sadzanie ich i przetrzymywanie w wiezniach, nastepnie terapie i tym podobne to odpowiedz jest oczywista! Im chodzi tylko o hajs!!! Tak jak w walce z dopalaczami! Ogladalem kiedys wypowiedz jednego lekarza, ktory stwierdzil ze marihuana to najskuteczniejszy preparat przy leczeniu ponad 200 schorzen... Filimik o marihuanie dostepny na youtubie - odsylam do obejrzenia. Tylko ja ciagle nie o tym o czym chcialem :) i jesli wytrwales do tego momentu to jestem Ci wdzieczny. Chcialbym Wam przychylic ksiazke polskiego naukowca, bez tytulow mgr inz i tym podobnych co prawda, jak z reszta on sam o sobie mowi, ale z wiedza jak dla mnie niesamowita. W

Odpowiedz
cantorro666
0 / 2

Chcialbym Wam przychylic ksiazke polskiego naukowca, bez tytulow mgr inz i tym podobnych co prawda, jak z reszta on sam o sobie mowi, ale z wiedza jak dla mnie niesamowita. W moim mniemaniu jest to bardzo inteligenty czlowiek, a to co zrobil zasluguje na uwage. Zachecam do przeczytania ksiazki pt "LANCUCH ZYCIA". Ksiazka mowi o WIELU METODACH LECZENIA RAKA na dodatek w wiekszosci przypadkow skutecznych. Ksiazka takze traktuje o zaklamaniu dzisiejszego swiata. Literatura ta dostepna jest calkowicie za darmo, do sciagniecia ze stronki altermedium . Autorem jest Jan Marian Taratajcio, obecnie moj guru jesli chodzi o metody leczenia przeroznych schorzen, a takze o wiedze naukowa. Zachecam rowniez do obejrzenia jego niezwyklej telekonferencji, ktora nagral z "malo znanymi" lekarzami, a ktore sa dostepne na youtubie oraz innych filmikow. Pochlaniaja troche czasu, ale jesli ktos kto przeczyta moj post i obejrzy ktorykolwiek z filmikow, badz przeczyta ksiazke bede niezmiernie zadowolony, a moja misja pt. "lancuch zycia" odniesie sukces :) Tak jak chcial tego autor. Nie dajmy sie systemowi, ktory w wiekszosci nas rujnuje i co rusz daje nam powody do klotni tak jak i w tym przypadku. Nie musimy sie kochac, ale szanujmy sie, bo kazdy z nas jest rowny i zasluguje na dobre traktowanie. Takze panie Cezary Cezary zachecam do przyjecia wraz z kumplem sciezki najlepszego towaru i poczytania badz obejrzenia tego o czym pisalem. Pozdrawiam

# pierwszy raz nie zmiescilem sie z iloscia znakow w poscie... :) Przepraszam

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2015 2015 16:29

~nofordeal
+2 / 4

wiecie..... jestem zdania, że za nielegalnością marychy za wszelką cenę są ci którzy nią deal'ują

Odpowiedz
~Szarim_Musty
+1 / 1

Z jednej strony powinni zalegalizować. Jak ktoś chce sobie jakieś narkotyki kupić to i tak kupi natomiast lepiej aby państwo czerpało z tego jakieś zyski niż tylko dealerzy. Jednak z drugiej strony wszystkie narkotyki krzywdzą nie tylko ludzi je biorących ale też otoczenie. Więc decyzja jest ciężka. Najzabawniejsi są fani marihuany, która nie uzależnia i nie ma negatywnego wpływu na człowieka. Oczywiście jest to kłamstwo ale to temat rzeka więc powstrzymam się od pełnego komentarza.

Odpowiedz
H HarryLepper
+1 / 3

Odezwał się. Oto, co mówił o Pazurze "Masa" (bo do nikogo innego te słowa nie pasują):
"Przypominam sobie pewnego celebrytę, który grzał trochę ostrzej niż inni. Mieszkał w moich okolicach, pod Warszawą, i był wybredny – tylko koka, a i to najlepszej jakości. Jako że miał na koncie wiele ról w kasowych filmach – tak naprawdę na początku lat 90. nie było filmu bez jego udziału – mógł sobie pozwolić na towar prima sort. Zdarzało się, że jęczał mi do telefonu „Jaruś, kurva, już nie mogę, przywieź mi trochę proszku”. Wtedy wysyłałem do niego chłopaków. Płacił bez zająknienia. Chociaż specjalizował się w rolach komediowych, na głodzie bardziej pasował do kina moralnego niepokoju; był jak zbity pies. Jak tylko wciągnął kreskę, od razu odzyskiwał dobry humor i śmiał się tym swoim słynnym na całą Polskę śmiechem."

Odpowiedz
Kaizenpol
+1 / 3

Jakoś przez tysiąclecia narkotyki były legalne. I nie przeszkadzało to jego (i moim, i każdej innej osoby) przodkom żyć i płodzić dzieci.
A to, że ktoś za mnie decyduje, ze mam nosić kalesony, zapinać pasy, pić wódkę z fabryki a nie własnoręcznie upędzoną bez konserwantów i ulepszaczy - to właśnie odmóżdża. Bo jak nie potrzebuję myśleć, bo ktoś to robi za mnie, to doprowadza mnie do depresji z powodu zanikającego nieużywanego organu.

Odpowiedz
G grunge
+1 / 3

Zabawnie się czyta takie wypociny dobrych parę lat od legalizacji marihuany w wielu miejscach na świecie. Straciłem trochę szacunku dla tego człowieka.

Odpowiedz
~TomekTychy
0 / 2

Leczy tylko odmiana medyczna która nie ma THC!
Mamy poważny problem z alkoholem to dorzućmy sobie jeszcze więcej uzależnionych od dragów!
Każdy idiota wie że im łatwiejszy dostęp do używek to tym więcej osób po nie sięga.
Jak ktoś mówi że marihuana nie uzależnia i nie wpływa negatywnie na psychikę to jest niedouczonym debilem!
kiedyś w marihuanie było max 5% THC a dziś norma to 8-10% a są odmiany w których jest prawie 20% tej psychoaktywnej substancji.
THC niczego nie leczy tylko szkodzi na łeb i to są fakty!

Odpowiedz
M megisa
-1 / 1

Dziwne że alkohol nie jest zakazany!!!!!!!I Ile nieszczęść i skrzywdzonych przez alkoholików ludzi!!! bijący rodzice, to alkohlicy, nie znam żadnego ćpuna, za to przewineło się wieli alkoholików, którzy są pasożytami społecznymi.

Odpowiedz
~vaenonimus
0 / 0

Nie ma jak rzucić kontrowersyjny wpis, który ma pokazywać jaki to ze mnie super człowiek. Nie pozwalajmy na coś do czego i tak każdy ma dostęp i udawajmy, że tego nie ma. Nie będę powtarzał argumentów, które już wiele razy zostały wypowiedziane, chciałbym tylko, że skoro taki kozak z pana Pazury, to niech ten sztandar już podnosi do walki z alkoholem i papierosami - ktoś taki jak on ma na to możliwości, żeby dotrzeć do naprawdę większości Polaków...

Odpowiedz
~Brednie_wyssane_z_palca
+1 / 3

Marihuana nie zabija?Papierosy też nie, nie od razu tak samo alkohol i wszystko inne no chyba ,że w bardzo dużej dawce zażytej na raz.Papierosy możesz palić i przez 50 lat i możesz być zdrowszy niż ja.Ale jeśli chodzi o marihuanę to nie dajcie sobie wmawiać głupot przez ludzi którzy naczytali się z kolei kłamstw o niej w internecie od ludzi którzy mają różowe klapki na oczach.Były już robione kiedyś badania odnośnie szkodliwych skutków jakie powoduje palenie marihuany i pisało tam ,że spalenie 1 jointa równa się 4 albo 10 papierosom pod względem substancji szkodliwych i smolistych i to wszystko odkłada się w płucach.No ale dobra artykuł był dawno a ja nawet nie pamiętam jego nazwy więc oczywiście ktoś skorzysta z okazji i powie ,że nie mam żadnych dowodów i mówię głupoty.Nie ma problemu nikogo do niczego nie zmuszam jeśli ktoś chce się dowiedzieć o szkodliwych skutkach ejj działąnia to chyba wystarczy poszukać prawda?A dla ludzi którzy chcą się przekonać na własną rękę to proszę bardzo(oczywiście jak jest możliwość) 1.pojechać do kraju UE gdzie legalnie można kupić i palić 2.Wziąć odkurzacz i chusteczkę 3. Wciągnąć całego jointa przez odkurzacz 4. To co będzie na chusteczce będziesz miał w płucach 5.Pal to przez 8 lat albo 4 alta albo 2 lata tak jak inni papierosy kilka razy w tygodniu i udowodnij mi ,że się mylę a proszę bardzo.Tylko nie kłamcie innym ludziom ,że palenie jej leczy bo to bzdura(nie mówię tu o zwykłych lekach z nie spalanej marihuany bo o jej skutkach leczniczych nie mam pewnych dowodów)

Odpowiedz
cantorro666
0 / 0

@~Brednie_wyssane_z_palca Nie wiem skad miales te dane, ale licze, ze po moim tekscie odgrzebiesz je tam gdzie wyczytales, bo powiem szczerze pierwszy raz slysze by w marihuanie bylo

wiecej substancji szkodliwych niz w papierosie. I tu zaznaczam, ze w zadnym przypadku nie mowilem i nie twierdzilem, ze marihuana jest w 100% zdrowa, bo na pewno tak nie jest. Tylko skad

stwierdzenie, ze jest jeden join rowna sie 4-10 papierosom? Pomijajac fakt, ze do joina uzywa sie sie rowniez tytoniu, odrobinki, ale zawsze. Moze to polaczenie tych 2 substancji powoduje

zwiekszenie toksyn? Byc moze... Tylko mam pytanie czy w tych badaniach porownano marihuane palona z bonga - raz badz kilkukrotnie filtrowana przez wode do tegoz papierosa, ktorego

bezposrednio przyjmujemy na pluca( a jedyny protektor przed plucami to filter, ktory zdaje sie ze zawiera tyle samo niezdrowych substancji co sam papieros)? Gdzie w owym bongu woda

zatrzymuje substancje szkodliwe(nie wiem czy wszystkie), a kilkukrotnie filtrowana(zatrzymuje ich na pewno wiecej) chmura zapewnia nam lepsze doznania smakowe, jak i rowniez to ze

wdychamy mniej substancji szkodliwych. Zastanwia mnie tez porownanie czystego ziola palonego przez vaporizer vs papieros? I tu chcialbym odniesc sie do faktow opartych o badania Raportu

ONZ(chyba dosyc wiarygodne zrodlo) i artykułu Davida Nutta opublikowanego w The Lancet(recenzowane naukowe czasopismo medyczne, jedno z najdłużej wydawanych tego typu czasopism na

świecie, publikujace od 1823). Wiec zakladam, ze duzo z prawda sie nie rozmijaja(ale to tylko zalozenie :)). http://2.bp.blogspot.com/-pLh9XGw6iak/TrMRlv-mRNI/AAAAAAAABCo/tq65mMO0ZBs/s1600/narkotyki.png Otoz w publikacji tej papierosy rocznie zabijaja 10 000 razy wiecej i ponad 100 000

ludzi niz marihuana! Jakis komentarz jest potrzebny? Od siebie chcialbym tylko zapytac tworce tego wykresu skad liczba 11 z gwiazdka przy marihuanie(ale to tylko moje obiekcje)?

I tutaj chcialbym przytoczyc kilka chorob, w ktorych marihuana pomaga, nie leczy, podkreslam, ale pomaga. Gdzie jako zrodlo na szybko wybralem pierwsza lepsza stronke poradnikzdrowie.pl.

Marihuanajest uważana za zbawienne lekarstwo pomocne w leczeniu STWARDNIENIA ROZSIANEGO, JASKRY, RAKA, znoszeniu złego samopoczucia podczas chemioterapii nowotworów i

pobudzaniu apetytu przy chorych na AIDS. Konopie jako ziele lecznicze stosowane było już w drugim tysiącleciu przed naszą erą na terenach Indii i Chin. W chińskim ziołolecznictwie kwiaty

stosowano do leczenia owrzodzeń, ran, poparzeń i wrzodów. Nasiona w formie pasty były stosowane przeciwzapalnie, jako lek przeczyszczający i odrobaczający. Olej tłoczony z nasion używano

jako odżywkę do włosów, a żywiczny wyciąg na bazie alkoholu był stosowany jako środek przeciwbólowy, redukujący poziom lęku, poprawiający apetyt, stosowany przy migrenie, bezsenności i

przypadłościach neurologicznych. W 1839 r. W. B. O'Shaughnessy zastosował jako pierwszy z powodzeniem cannabis jako środek znieczulający przy bólach reumatycznych, kolce jelitowej u

dzieci i bólach tężcowych. Również angielska królowa Wiktoria stosowała konopie dla złagodzenia bólów menstruacyjnych. Na początku XX wieku znanych było co najmniej sto środków

leczniczych, w których Cannabis stanowił istotny, jeśli nie jedyny składnik. Lekarstwa te były przepisywane na kilkadziesiąt różnych schorzeń. Kannabinoidy mogą pomóc w leczeniu GLEJAKA

wielopostaciowego, który jest uważany za jedną z najbardziej śmiertelnych form guza mózgu. Wstrzyknięte do guza aktywne składniki marihuany hamowały proces angiogenezy (wytwarzania

naczyń krwionośnych), przez co doprowadzały do zagłodzenia guza. Na łamach tygodnika "Nature" ukazał się ciekawy artykuł dowodzący, że THC obniża ryzyko rozwoju MIAZDZYCY. Nie

potwierdzone jeszcze badania mówią o terapeutycznym działaniu w kilku odmianach EPILEPSJI. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Florydy w USA odkryli, że THC radzi sobie także z

wirusami odpowiedzialnymi za roz

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 August 2015 2015 11:19

cantorro666
0 / 0

Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Florydy w USA odkryli, że THC radzi sobie także z wirusami odpowiedzialnymi za rozwój groźnych nowotworów. Z kolei "American Journal of Pathology" donosi, że marihuana obniżając poziom glukozy we krwi może hamować m.in. rozwój retinopatii cukrzycowej, groźnego powikłania CUKRZYCY, które ostatecznie prowadzi do ślepoty. Wskutek obniżenia poziomu cukru we krwi po zażyciu konopi zwykle następuje pobudzenie apetytu. Mysle, ze tych przykladow mozna by mnozyc i mnozyc, sam podalem przynajmniej 20, a jak wczesniej napisalem pewien doktor stwierdzil, ze marihuana jest przydatna w leczeniu ponad 200 schorzen! Takie sa fakty, a nie teorie. Na niekorzysc marihuany znalazle tylko to, ze moze prowadzic do schizofreni... I tu nasuwa mi sie mysl - ile trzeba tego wypalic i w jakich okolicznosciach by nabaiwc sie schizofreni? Czy to moze po zapaleniu ziola uaktywniaja sie receptory odpowiadajace za schizofrenie, ktora siedziala gdzies gleboko zakorzeniona w umysle. W takim przypadku marihuana pozwala wykryc schorzenie, ktore juz bylo, a nie je powoduje?

Czy takim samym arsenalem leczniczym moze pochwalic sie papieros? Czy tyton na cos pomaga procz osobistego zadowolenia i uspokojenia nerwow? Mysle, ze nie... Stad smialo moge stwierdzic wyzszosc zielonej roslinki, ktora kazdy moglby sobie hodowac w domowej doniczce nad swinstwem, ktore mozna kupic w kazdym sklepie, a ktore jest legalne. Byc moze teraz papieros jest legalny, bo opodatkowany, a za kilka lat jesli zmieni sie myslenie rzadzacych moze byc zupelnie odwrotnie.
### znowu sie nie zmiesi=cilem w jednym poscie... za malo znakow daja...

Kolaj12
-2 / 2

Teraz jest za dużo ćpunów, dookoła wszędzie jarają to trawsko. Uważam, że powinni małe ilości konopii zalegalizować, bo to co teraz smarkateria bierze z marihuaną ma bardzo mało wspólnego.

Odpowiedz
~RUDY_WE
-1 / 1

ZMIEŃ DILERA. NIE PAL TEGO CO PALISZ, BO PISZESZ GŁUPOTY.

Odpowiedz
W warek
-2 / 2

Pazura idiota sam cos raz wymyślił a nie ze scenariusza czyta i to jest efek

Odpowiedz
~jj
-2 / 2

Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Niestety autor tego demota nie posiadł tej skomplikowanej umiejętności. Czyżby za dużo "leczniczej" konopi?

Odpowiedz
A aipe123
0 / 0

Moim zdaniem państwo nie powinno czerpać korzyści ze sprzedaży narkotyków. Uważam, że powinno się raczej znieść kary więzienia dla użytkowników narkotyków, ale pozostawić oczywiście dla dealerów.

Odpowiedz
cantorro666
0 / 0

@aipe123 Najgorsze jest to, ze w tej calej walce z narkotykami, ktore pochlaniaja ogromne fundusze fundusze skarbu panstwa 80% jesli nie wiecej skazanych jest za marihuane, teoretycznie najmniej szkodliwa z tych wszystkich zakazanych substancji. Z kolei wsrod tych skazanych najwiekszy odsetek to mlode chlopaczki, ktore wkraczaja w zycie, a ich zarobek jest niewielki. Natomiast wielcy przemytnicy, dystrybutorzy sa w zasadzie bezkarni, a raz na jakis czas jesli wpadna to policja sie tym szczyci jakby rozbila wielki kartel narkotykowy rodem z usa. Jest to tylko nadmuchana przez media banka o walce z narkotykami, podczas, gdy dilerzy amfetaminy, metaamfetami, kokainy, tablet i innych ciezki dragow pozostaja bezkarni. Policja boi sie ich nawet tknac... Taka jest rzeczywistosc, niestety... Za wszelka cene zmarnowac mlodym ludziom, ktorzy popelnili male blade zycie, a pozostawic tych, ktorzy siedza w tym od dawna...