Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
260 315
-

Zobacz także:


szarozielony
-5 / 9

@xczortx - 20 litrów to już beczułka

marcinqwerty
+2 / 2

Nie kłóćcie się, Azjaci patrzą na to pod innym kątem.

~DDunker
+4 / 4

Wmawiajcie sobie, że to tylko Azjaci są nienormalni. W oryginalnej-nieocenzurowanej wersji kopciuszka siostry obcinały sobie palce i pięty, aby zmieścić się w but przyniesiony przez księcia, a na koniec ptaki(nie pamiętam dokładnie jaki gatunek) wydziobały im oczy.

Odpowiedz
centurionek
+1 / 1

Gołębie. To gołębie wydziobały im oczy. Jedną gałkę przy wchodzeniu do kościoła, drugą po wyjściu.

M m4ck
+6 / 6

Twarde były, ptaki im wydłubały oczy, a te jeszcze do kościoła wlazły i przesiedziały.

Sadunia
+2 / 2

ten demot wpada u mnie do kategorii: rzeczy dowiedziane, ktorych nie mozna sie oddowiedziec. jak modelki z dubaju...

Odpowiedz
Y ygyfygy
+3 / 3

Ale ta bajka ma szczęśliwe zakończenie, o co chodzi?

Odpowiedz
Arkadiusz19872
+4 / 4

Nic w tym dziwnego - bajki, baśnie i legendy w założeniu nie były pisane dla dzieci, a ogólnie - dla ludu. To był odpowiednik dzisiejszych horrorów połączonych z fantasy - świat tych opowieści pełen jest magii, niesamowitych zdarzeń, ale także i zwyczajnej makabry. To wszystko miało swoją funkcję - miało chwalić postępowanie dobre i mądre, a ganić i ostrzegać przed skutkami postępowania złego i głupiego. Makabra dochodziła do głosu szczególnie wtedy, kiedy karany był jakiś szwarccharakter, bo to zaspokajało w czytelniku poczucie sprawiedliwości - dobrzy nie będą mogli żyć długo i szczęśliwie, jeśli źli nie zostaną ukarani, autorzy więc gotowali "złych" we wrzątku, rzucali na pożarcie zwierzętom, ćwiartowali... Warto pamiętać, że sporo bajek ma swoje korzenie w czasach, kiedy ludzi takie rzeczy jakoś bardzo nie raziły, bo sami byli otoczeni potwornościami - wojny, epidemie, klęski głodu, wymyślne tortury dla skazańców - człowiek czasem więcej widział "live" niż usłyszał w bajkach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 August 2015 2015 18:12

Odpowiedz
drill1981
0 / 0

Chyba własnie dla takich historii wymyślono zwrot WTF...?

Odpowiedz