Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
784 867
-

Zobacz także:


~Anders Breivik
+24 / 36

Właśnie! Dostępu do broni być nie powinno! Niech zwykły szary obywatel nie ma czym się bronić, a bandyta zawsze jakoś, nielegalnie zdobędzie broń.

Odpowiedz
~ewrtf2w3fg
+15 / 17

@Anonimowski
Skoro jesteś takim człowiekiem to współczuję, ale nie decyduj o innych - nie chcesz nie musisz mieć broni.

~jsdgjkdf
+14 / 14

Dobra analogia do Breivika. Władze norweskie upewniły się, że nikt na wyspie nie będzie miał broni i nie narazi go na utrudnienie w mordowaniu zwykłych ludzi.

stachuW
-2 / 2

Anonimowski jesteś marną podróbą ;)

L lech2
-2 / 2

@Anders Breivik to pomyślnie jaka byłaby jadka gdyby ten psychol co zabił 10letnie dziecko, zamiast siekiery miał pistolet. Byłaby pewnie taką masakra do jakich dochodzi regularnie w usa

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 August 2015 2015 17:28

A androidek
+2 / 2

Mało tego, jak by ten zwykły szary obywatel miał broń a do władzy doszedł/doszli by tyrani uciskający tych biednych szarych ludzi to mogli by się jeszcze zbuntować!

~gjfdsjgfd
0 / 0

W USA dochodzi do masakr tam, gdzie broni wnieść nie wolno.

~plankkk
+10 / 10

@polkiopolki
producent karmy

~gjdfkjgdk
+9 / 9

@polkiopolki Winna jest wolność. Jakby je przywiązać łańcuchami to by się nie powyzabijały. Tak samo ludzi. Najlepiej zakazać samochodów, co ja mówię - wychodzenia z domu i wtedy będzie najbezpieczniej.

DonAlbertino
+9 / 9

A mnie nadal ciekawi czemu na ulicach nie ma strzelaniny i anarchii, mimo faktu że broń czarnoprochowa jest u nas całkowicie legalna i nie ma na nią żadnych pozwoleń

Odpowiedz
~54678iououi
-2 / 8

@DonAlbertino @DonAlbertino Choćby dlatego że nie jest tak wydajna jak automatyczna , 7 naboi już nie nabijesz. Musiałbyś cały czas wsypywać proch a w deszczu gówno ustrzelisz. Z automatyczną bronią możesz stać i patrzeć jak ofiara ucieka i strzelić jej w plecy bez wysiłku i strachu że nie trafi i skończą się pociski poza tym można dodać prochu za mało albo za dużo.

~tttsdsd
+3 / 5

@DonAlbertino 54678 Problem? naładuj sobie ze 4 remingtony a sporo pozabijasz... pozatym jak sam mówisz zwykła broń jest bezpieczniejsza sama nie wypali lepiej trafia itp. Tym bardziej powinna być legalna

DonAlbertino
0 / 2

54678 biorąc pod uwagę zarobki w tym kraju to raczej mało osób kupi taką broń automatyczna która jednak trochę kosztuje. @tttsdsd święta prawda Ale ludzie w tym kraju nie mają pojęcia o broni

D daro97
+1 / 1

@DonAlbertino Dziwniejsze jest że w Rosji nie ma strzelanin chociaż każda broń jest legalna od jakiegoś roku.

DonAlbertino
+2 / 2

@darowizny97 Właśnie! A dodatkowo Polacy uważają Rosjan za rzadnych krwi, bezmyślnych barbarzyńców

V Vo0
+6 / 8

A gdy muslim zgwałci chrześcijankę to winna jest kobieta bo go prowokuje wyglądem (nie ma zakrytego ciała burką)

Odpowiedz
JohnLilly
-3 / 3

Chodzi o to, że broń palna jest o wiele bardziej skuteczna i śmiercionośna od broni białej. Często zwolennicy dostępu do broni piszą, że przecież nożem, czy siekierą też można zabić, i racja, ale przed człowiekiem z nożem, albo siekierą, można efektywnie uciekać, a raczej trudno uciekać, przed pociskiem poruszającym się z prędkością, o wiele większą niż człowiek.

Odpowiedz
jaksa0
+1 / 1

@JohnLilly Grecja, rok 475 p.n.e. - "Chodzi o to, że łuk jest o wiele bardziej skuteczny i śmiercionośny od broni białej. Często zwolennicy dostępu do łuków piszą, że przecież nożem, czy siekierą też można zabić, i racja, ale przed człowiekiem z nożem, albo siekierą, można efektywnie uciekać, a raczej trudno uciekać, przed strzałą poruszającą się z prędkością, o wiele większą niż człowiek." Rozumiem jakby jeszcze chodziło o karabin maszynowy, ale zwykły pistolet czy strzelba? Poza tym dochodzą jeszcze tradycyjne argumenty, że nikt nie popełnia zaplanowanych zbrodni zarejestrowaną bronią, a zbrodnie w afekcie popełni bez względu na to, czy ma nóż, krzesło czy broń (w ostatnim przypadku przynajmniej łatwiej będzie namierzyć sprawcę).

JohnLilly
-1 / 1

@jaksa0, No ciekawy zabieg z tym przerobieniem mojego komentarza. To co napisałem powyżej, odnosi się do masakr, które co jakiś czas mają miejsce w USA, i myślę, że łuk nie byłby aż tak efektywny w tej dziedzinie jak broń palna. "zbrodnie w afekcie popełni bez względu na to, czy ma nóż, krzesło czy broń" i tu powrócę do swojego wcześniejszego argumentu, że nóż, krzesło, młotek, czy jakiś inny mebel, są raczej mniej śmiercionośne niż broń palna. I proszę mi tym razem nie wyjeżdżać z łukiem, bo ludzie działający w afekcie, chwycą raczej to co mają pod ręką, a nie kojarzę abym znał kogokolwiek posiadającego łuk.

jaksa0
+1 / 1

@JohnLilly USA to nie jest jedyny kraj, gdzie panuje powszechny dostęp do broni, wystarczy wspomnieć chociażby o Szwajcarii. Poza tym pisałem już, że nie mówię o broni samoczynnej, lecz o zwykłych pistoletach i strzelbach. I zastanawiałbym się czy noże i meble są mniej "śmiercionośne", zarówno nimi jak i bronią można zabić, zarówno nimi jak i bronią można spudłować i nie powiedziałbym, że bronią jest łatwiej.

JohnLilly
-1 / 1

@jaksa0, No tak, bo jak ludzie zaczęli zwracać wam uwagę na to, że nigdzie poza USA, nie zdarzają się masakry, co jest niewątpliwie powiązane z dostępem do broni, to nagle zaczęliście walić przykładami, innych krajów, w których ten dostęp jest powszechny. Argument ten jest jednak zmanipulowany, bo prawda, jest taka, że w żadnym innym kraju, prawo do posiadania broni nie jest tak łagodne jak w USA, i nie ma do niej aż tak łatwego dostępu. Nie znam się za bardzo na broni, pewnie dlatego nie do końca rozumiem to co piszesz, jak dalece mi wiadomo, pistolet to broń z której można oddać kilka strzałów. Oczywiście, że bronią można spudłować, ale w odróżnieniu od takiego noża, siekiery, czy czego tam jeszcze, nie potrzeba znajdować w bezpośrednim kontakcie z drugim człowiekiem, aby móc zadać mu krzywdę, zranić można na odległość, według mnie to wystarczający argument, aby powiedzieć, że z bronią jest łatwiej.

jaksa0
0 / 0

@JohnLilly obywatele Andory (państewko między Hiszpanią i Francją) mają wręcz obowiązek posiadania broni, jak jej nie mają, to idą na policje i tam ją dostają. W Szwajcarii każdy obywatel ma prawo zachować broń po szkoleniu wojskowym. Dość powiedzieć, że w Polsce na amunicje jest akcyza, a w Szwajcarii subwencje. Do niedawna każdy Szwajcar ponadto mógł ubiegać się o dodatkowe pozwolenie na zakup trzech sztuk broni, lecz przez układ z Schengen musieli z tego zrezygnować. Co do USA to tam największym problemem jest brak rejestracji broni, czego nawet ja, wydawałoby się dość liberalny w tej kwestii, jestem przeciwnikiem. Co do ostatniego zdania pozwolisz, że wrócę do przykładu łuku. Na koniec polecę artykuł na Wikipedii dot. szwajcarskiego podejścia do broni https://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_broni_w_Szwajcarii

JohnLilly
0 / 0

@jaksa0, Udowodniłeś mi swoim ostatnim komentarzem, że wiesz niewiele więcej niż ja mogę się dowiedzieć z wikipedii. Bo informacje jakie przytoczyłeś, nie są dla mnie nowością. Co do łuku, tłumaczyłem Ci dlaczego masz mi z nim nie wyjeżdżać, przypomnę, jest to obecnie narzędzie w praktyce niespotykane. Z tego co piszesz dla ofiary nie ma znaczenie, czy napastnik ma nóż w ręku, czy pistolet. Ostatni raz powtórzę argumenty dlaczego tak nie jest. W przypadku, broni palnej, obrażenia mogę zadać na odległość, oczywiście nożem też mogę rzucić, ale w momencie rzutu pozbywam się noża i jeśli nie trafię, to nie mam już sprzętu, natomiast w przypadku nietrafienia z pistoletu, nadal mam go w ręku i mogę dalej z niego strzelać. Ze względu na prędkość pocisku, obrażenia jakie potrafi on zrobić, są raczej groźniejsze od obrażeń zadanych krzesłem, czy sztachetą.

jaksa0
0 / 0

@JohnLilly Nie do końca zgodzę się z tym, że łuk jest praktycznie nieużywany. Prosty łuk można kupić w każdym sklepie że tak powiem "rycerskim" (a ich pełno przy różnych zamkach i innych podobnych obiektach) oraz kiedyś widziałem w sklepie w zabawkami. Ponadto są łuki dla zawodowców, dużo precyzyjniejsze, jednak nie będę się o tym rozpisywać. Na upartego można zabić nawet łukiem domowej roboty, czy też powszechniejszym pistoletem na kulki. I nie zgodzę się z tym, że "obrażenia jakie potrafi on zrobić, są raczej groźniejsze od obrażeń zadanych krzesłem, czy sztachetą". Jak zauważyłeś obrażenia bronią można zadać na odległość. Jest to zaleta, bo nie trzeba podchodzić do ofiary i można zaatakować z zaskoczenia, ale może też być wadą, bo trafić z bliska jest łatwiej. Ponadto po pierwszym strzale ofiara zacznie uciekać lub się schowa, co dodatkowo utrudni oddanie celnego strzału. Jest jeszcze kwestia w jaką część ciała strzelec trafi, ponieważ nie każdy strzał jest śmiertelny. A krzesłem podejdziesz po cichu (albo już tam jesteś), uderzysz z całej siły, uderzysz jeszcze parę razy i po człowieku. Pozostaje kwestia odcisków palców, ale to można raz dwa załatwić, jakby strzelał on zaś z broni zarejestrowanej, to musiałby wyjąć nabój z ciała. Poza tym przestępca zawsze broń zdobędzie - nawet w Polsce to nie jest problem nie do obejścia.

JohnLilly
0 / 0

@jaksa0, nie wiem coś się tego łuku uczepił, może jesteś jakimś fanatykiem, tego narzędzia i podobnie jak według, psychojaraczy gandy, wszyscy palą, tak według Ciebie każdy posiada w domu łuk. W dalszej części piszesz, coś o skradaniu się, zacieraniu śladów. Czynności które uwzględnia, wyrachowany morderca, o stalowych nerwach, potrafiący zachować zimną krew w sytuacjach stresowych. Tylko mi się zdaje, że skupiliśmy się raczej na tym innym typie mordercy, na tym który działa w afekcie. Bo co do tych pierwszych to masz rację. Oni, często na dobrą sprawę wcale nie potrzebują narzędzi, żeby kogoś zabić, potrafią kogoś załatwić gołymi rękoma, i faktycznie w kontekście zatarcia śladów, broń palna może być dla nich gorszym wyborem. Natomiast, ja jestem przeciwnikiem, ogólnego dostępu do broni, ze względu na ten drugi typ. Bo taki furiat/psychopata, najczęściej działa w afekcie i nie myśli o jakimś tam zacieraniu śladów, chce po prostu zabić, i to najczęściej, zabić jak największą liczbę osób. Weźmy teraz taką sytuację, wchodzi taki gość w tłum ludzi na ulicy i : (pierwsza wersja) atakuje kogoś używając przy tym siekiery, reszta ludzi widząc to spieradla, jak najdalej od gościa, zostają powiadomione odpowiednie służby i gościa pacyfikują; (druga wersja) wyciąga gnata i zaczyna strzelać do ludzi, oczywiście tłum się rozbiega, ale i tak kule trafiają w kilka osób, po jakimś czasie przyjeżdża policja i gościa zdejmują. "Poza tym przestępca zawsze broń zdobędzie - nawet w Polsce to nie jest problem nie do obejścia." Częsty argument zwolenników posiadania broni, ale czy tak do końca słuszny? Jak widzisz jakiś filmik gdzie przestępcy wyciąga broń i grozi sprzedawcy sklepu, to jakie miejsce pierwsze przychodzi Ci do głowy? Bo mi zaraz w głowie pojawia się USA. A spójrzmy teraz na to co się dzieje w Polsce. Często słyszysz o napadach z bronią w ręku? Ja nie za bardzo kojarzę takie sytuacje, jak już to raczej używają atrapy broni, a nie prawdziwego pistoletu. U nas się raczej ludzie wyspecjalizowali w metodach nie wymagających użycia broni: wyrywanie torebek w biegu, metoda na wnuczka... itp. Nie sądzisz, że może to oznaczać, że przestępca wcale nie ma aż tak łatwego dostępu do broni, jak to opisujecie?

jaksa0
0 / 0

@JohnLilly Piszę o łukach, ponieważ są one łatwo dostępne w przeciwieństwie do broni palnej, a zasada działania jest w dużym uogólnieniu podobna (strzelasz z odległości). Co do tych czynności to może faktycznie działając w afekcie nie skradamy się (chociaż są różne przypadki), lecz sądzę, że każdy kto obejrzał w swoim życiu kilka kryminałów wie, że zostawia odciski, które trzeba zetrzeć. To czy będzie o tym pamiętał, czy od razu zwieje zależy od osoby, jak reaguje ona na sytuacje stresowe. Jeżeli chodzi o furiata/psychopatę, to raz, że na broń są testy psychologiczne, które o ile mi wiadomo, trzeba co jakiś czas powtarzać; dwa, że bardzo rzadko bywa, że psychopaci nie wykazują wcześniej żadnych objawów, więc można zareagować w porę. Ale najważniejsze: psychopata może mieć kontakty i zdobyć broń nielegalnie lub ukraść ją komuś, kto ją posiada, a w sytuacji, o której mówisz ludzie nie będą mieli czym się bronić. Ale jeżeli broń będzie ogólnie dostępna jest większa szansa, że zostanie przez kogoś powstrzymany. I jeszcze raz: ile jest takich przypadków poza USA, gdzie na broń nie ma nawet pozwoleń? Czy przestępca nie ma takiego łatwego dostępu do broni: na pewno nikt nie będzie zdobywał broni do napadów na sklepy spożywcze, bo broń jest po prostu droga, poza tym policja inaczej traktuje napady, a inaczej napady z bronią palną, więc po co się narażać. Dlatego jest ona używana głównie przez gangi i przestępców, którzy nie mogą się bez niej obejść. Trochę statystyki: w okresie 2000-2011 wszczęto w Polsce 34.190 postępowań o nielegalne posiadanie bądź wyrabianie broni (to drugie to zaledwie kilka przypadków). Myślę, że to nawet nie połowa wszystkich przypadków, w końcu nie tak łatwo wykryć nielegalną broń, zwłaszcza jeśli ktoś trzyma ją "na czarną godzinę".

JohnLilly
0 / 0

@jaksa0, meczy mnie już gadanie o łuku. O ile na początku rozmowy wstawka o nim była, błyskotliwa i zabawna, tak teraz strasznie mnie to irytuje. W ogóle zamierzam ze swojej strony zakończyć rozmowę. Mógłbym się jeszcze odnieść, do kilku spraw o których napisałeś, ale nie lubię rozmów, które zmierzają donikąd a ta taką jest. Mimo przytaczanych argumentów, żaden z nas nie zmienia stanowiska. Nie uważaj mnie jednak za człowieka którego nie można przekonać, do swoich racji. Jakiś czas temu, pewien użytkownik przekonał mnie, że w Polsce mamy zbyt rygorystyczne przepisy dla osób które chcą posiadać broń. Sam, widząc to co się dzieje na Ukrainie, uznałem że, praktycznie każdy obywatel powinien dostać przeszkolenie w zakresie obsługi broni (nie myl z każdy obywatel powinien mieć do broni dostęp).

jaksa0
0 / 0

@JohnLilly "meczy mnie już gadanie o łuku. O ile na początku rozmowy wstawka o nim była, błyskotliwa i zabawna, tak teraz strasznie mnie to irytuje" Już tłumaczyłem, że łatwiej broń porównać do łuku niż do noża, stąd to porównanie. Też mógłbym napisać, że irytuje mnie wyciąganie najbardziej skrajnych (nie)możliwych przypadków (bo ilu jest tych psychopatów i jak często oni atakują, pomijając już nawet badania psychologiczne przy pozwoleniu na broń; to samo z państwami - jak broń to USA, chociaż podałem już dwa przykłady państw, gdzie broń jest powszechna, mógłbym podać jeszcze kilka), ale jestem gotów o nich dyskutować. "Jakiś czas temu, pewien użytkownik przekonał mnie, że w Polsce mamy zbyt rygorystyczne przepisy dla osób które chcą posiadać broń" Przecież ja dokładnie o tym mówię, nie o wolnej amerykance, tylko możliwości otrzymania pozwolenia na zarejestrowaną broń dla każdego psychicznie zrównoważonego i niekaranego obywatela. " Sam, widząc to co się dzieje na Ukrainie, uznałem że, praktycznie każdy obywatel powinien dostać przeszkolenie w zakresie obsługi broni (nie myl z każdy obywatel powinien mieć do broni dostęp)" i ja tak sądzę, tylko jeśli mówię A, to mówię też B. Skoro trzeba przeszkolić obywateli, to trzeba im dać też możliwość samodzielnie ćwiczyć, bo strzelanie to, jak większość czynności, kwestia praktyki. Podałem przykład Szwajcarii, gdzie system ten dobrze działa (ćwiczenia wojskowe, potem zabierasz broń do domu i regularnie ćwiczysz na strzelnicach stając się coraz lepszy). A tymczasem w Polsce robi się wszystko, aby jak najmniejsza liczba obywateli była zaznajomiona z bronią (rygorystyczne przepisy, wysokie podatki)