Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1127 1174
-

Zobacz także:


S sceptyk00
+1 / 1

kopaczka napędziła setki tysięcy klientów BIEDRONKOM przebiegle rozlokowanym kolo szkol

~Er
+32 / 36

"-Może Sznitkersika?
-Oddalam to pytanie!
-To trzypsy?
-Ty! Panie! Za to można dostać 5 lat więzienia!
-To może LSD?
-A, to to w porządku. Dawaj pan!"

Odpowiedz
gosc101
+16 / 16

Ano w sklepikach szkolnych teraz posucha, ale przynajmniej sklepy obok szkoły zyskują. Zasada zachowania produktów :) .

Odpowiedz
~Taka_prawda
+15 / 15

@gosc101 I tym oto sposobem rząd wspiera małe lokalne sklepiki.

A Adam_1791
+8 / 8

@gosc101 Gdyby sklepiki szkolne prowadziły duże zagraniczne sieci to by nie było tej ustawy :)

J Jplatforme
+10 / 10

@gosc101
Teraz sklepiki szkolne stały się w p. sensie nieopłacalne.
Za to taka Biedronka zarobi dodatkowo dychę na ucznia

maaciekk
+16 / 16

Wyobrażacie sobie, że uczniowie się chowają po kiblach i jedzą batony lub gdzieś na rogu szkoły gdzie kamery nie sięgają dochodzi do takich sytuacji
"-Ej kolego chcesz jakiś temacik?
-Czyli co?
-Dobry temacik Snickers
-Ej chłopaki chować batony, facetka od pszyry idzie!"

Odpowiedz
R reaIistka
+1 / 1

@maaciekk taaa i chipsy w proszku :P

~11
+11 / 11

U mnie w szkole zamknęli sklepik bo babce sie nie opłacało i teraz kolega zarabia na handlu wodą :D

Odpowiedz
Nikos123
+5 / 5

-Gruby nie bądź taki, daj snikersa śniadania zapomniałem.
-Paweł, po pierwsze nie żaden "gruby" tylko "Patryk" po drugie za darmo to mogę ci dać bułę, tyle, że w ryj!

Odpowiedz
~RYSYŻ
+11 / 11

Po prostu trochę chore jest to, że rząd decyduje o tym, co będę jeść. Myślałam, że chociaż tyle wolnego wyboru mi pozostało, najwyraźniej nie ;). Poza tym, po takiej reformie nie dzieje się nic pozytywnego, tylko sklepikarze ze szkół tracą pracę, a dzieci jak jadły słodycze, tak jedzą nadal.

Creyven
+10 / 10

To trochę jak z prohibicją. Jeżeli zabronisz dorosłemu człowiekowi pić, nie znaczy, że przestanie; w dodatku istnieje ryzyko, że będzie pił znacznie więcej, niż przed zakazem.

~Er
+1 / 1

Ale fajny temat do żartów. Nareszcie nie nudzą o imigrantach.

Razigo
0 / 2

Oj jaka to jest przesada z tymi sklepikami... Ja rozumiem żeby tam nie sprzedawać zapiekanek i chipsów, ale żeby batona czy ice tea nie można było kupić?
W automacie jest teraz tylko jakieś paczkowane, suszonej jabłko z 2,50 i woda w puszce ;-;

Odpowiedz
~xcv123
+2 / 2

U mnie w szkole nadal jest "niezdrowe" jedzenie tylko, że w mniejszej ilości. >D

Odpowiedz
K kurap11
0 / 0

U mnie tyle samo xD

Xardas96r
+3 / 3

Trzepałbym kasę teraz. Szkoda, że już szkołę skończyłem.

Odpowiedz
aio
-3 / 3

Nie jedz batoników bo zabraknie dla imigrantów.

Odpowiedz
~pączek11
+1 / 1

e tam :P ja w czasach szkolnych i tak śmigałem do biedronki. Tymbark 0,5l w sklepiku szkolnym był u nas za 3,50 zł! Zdzierstwo. W biedrze za 1,50 zł.

Odpowiedz
zaymoon
0 / 0

To nie batoniki są zagrożeniem. Każdy wie że batonik to cukier i że nie można z nimi przesadzać. Ale kto na ten przykład zdaje sobie sprawę że ketchup może zawierać 30% cukru (batoniki mają niewiele więcej), praktycznie każda sprzedawana surówka czy sałatka jest doprawiana cukrem, że śledź w zalewie może mieć więcej cukru nić Coca Cola? Kto zdaje sobie sprawę że poyeby nawet do wędlin ładują cukier?
Z taką patologią trzeba walczyć a nie z batonikami w których zawartość szkodliwych substancji jest zwykle dobrze znana.

Odpowiedz