Wbrew powszechnym opiniom, to właśnie siła militarna USA umożliwia istnienie porządku (a nie bajzlu) międzynarodowego. Możesz się nie zgadzać, twierdzić, że "Hamieryka żyje z wojen" i tym podobne, ale takie są fakty. Nie zapominajmy, że z państw Zachodu tylko USA ma światowej klasy siły zbrojne - Europa się rozbroiła.
Varant, chciałbym, żeby to była nieprawda. Niestety, jestem na Wyspach od trzech lat i śledzę to, co dzieje się z ich siłami zbrojnymi - interesuje mnie to po prostu. I powiem ci, w 2012 nie było miesiąca, żeby nie czytać, że: ta eskadra rozwiązana, tamten okręt na złom, tamta jednostka przeniesiona do rezerwy, ten typ samolotu wycofany, tamten program zbrojeniowy anulowany. Poziom wyszkolenia i zgrania to jedno - tutaj Siły Zbrojne Jej Królewskiej Mości to światowa czołówka. Niestety, jeśli ciągle tnie się fundusze, to starcza na coraz mniej i mniej tego wojska, dysponującego coraz mniejszą ilością uzbrojenia. W efekcie powstaje znakomicie wyszkolone "wojsko jednej misji" - bo na więcej fizycznie zabraknie im ludzi i sprzętu. RAF na przykład dysponuje w tej chwili 5 eskadrami lotnictwa wielozadaniowego (myśliwskiego). Co stanowi niezbędne minimum, a według niektórych - nawet mniej. Dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że w celu wysłania myśliwców nad Libię, osłabiono system obrony powietrznej UK (a w Libii to taka wojna była, że....). Royal Navy nie ma lotniskowców i ostatnio miała tylko jeden w pełni sprawny SSN (uderzeniowy atomowy okręt podwodny) - gdy ruska Akuła pałętała się u wybrzeży Szkocji (!), to musieli prosić o pomoc Jankesów.
@Nissia92: Nikt nikomu nic nie wmówił. Po prostu zbrojenia to dosyć kosztowny biznes. Ale jednak nie tak kosztowny, jak socjal. Rozbudowując wydatki socjalne do granic możliwości ekonomicznych (że już o granicach zdrowego rozsądku nie wspomnę - one chyba zostały zniesione w ramach Strefy Schengen), państwa zachodnioeuropejskie przestają mieć powoli miejsce w budżecie na cokolwiek innego. A w czasach pokoju i prosperity budżet obronny to łakomy kąsek dla tych, którzy szukają możliwych miejsc, gdzie jeszcze można obciąć wydatki, żeby nadęty budżet socjalny można było domknąć. Co najlepsze, ludność to popiera - po prostu całe dekady bez zagrożenia powodują złudne poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że inwestycje w obronność to pieniądze wyrzucone w błoto. Teraz na Wyspach toczy się debata na temat tego, czy właściwie modernizować pociski typu Trident (odpalane z okrętów podwodnych pociski balistyczne z głowicami nuklearnymi), które są ostatnim rodzajem broni nuklearnej, jaką Zjednoczone Królestwo ma jeszcze w swoim arsenale. Jako, że pociski nie są pierwszej świeżości, ta modernizacja to kwestia "być, albo nie być" dla brytyjskich sił nuklearnych - w przeciwnym wypadku będzie je trzeba wycofać za kilka lat. Powszechny pogląd wśród "szarych Smithów", z jakim się spotykam, brzmi tak: "A po co nam bomba atomowa? Kto nam zagraża? Jest tyle potrzebnych wydatków, tyle ludzi jest biednych, tylu imigrantów do nas przyjeżdża (i tu następuje długa litania "niezbędnych" wydatków)".
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 15:28
Owszem, dwa lotniskowce są w budowie. Czyli w linii nie ma żadnego. To bardzo często powtarzany w Europie slogan - "modernizacja i przekuwanie ilości w jakość". Problem zaczyna się wtedy, gdy "ilości" jest tak mało, że "jakość" przestaje wystarczać. Priorytetem Wielkiej Brytanii nie jest tylko ochrona swojej własnej wyspy - mają interesy na całym świecie i posiadłości, takie jak Falklandy. Obecnie, Royal Navy nie mogłaby wykonać takiego manewru, jak w 1982, bo nie ma lotniskowca (więc flota nie ma osłony powieetrznej). Nie zadajesz kłamu moim stwierdzeniom, bo rozbrajanie się Europy jest faktem. A to, że w miejsce dawnej dywizji uzbrojonej na zimnowojenną modłę, jest teraz jeden w pełni sieciocentryczny, doskonale wyszkolony i wyposażony w najnowsze ustrojstwo batalion, to trudno uznać za krok w dobrym kierunku. Ilość też się liczy. Ta "modernizacja" w 2012 została zapoczątkowana przez decyzje rządowe z 2011. A decyzje mówiły jasno: cięcia, cięcia, cięcia.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 18:18
@FilozofNaKoksie Piękne słowa...Mam tylko nadzieję że wiecie głuptaski IŻ przemówienia polityków nie są pisane przez nich tylko przez tzw. ghost writerów :) A teraz minusujcie pokurcze.
Bardzo ładne, konkretne przemówienie. To nasz Prezent! Nie to co ta miernota komoruski, tylko czytanie z kartek. Jak próbował mówić coś z pamięci to od razu błazenada, hahaha.
Co jak co Pisu nie lubię bo to socjaliści. Ale Duda to ogarnięty gość i ciesze się że jest prezydentem. Bula wstyd było pokazywać gdzie indziej niż w cyrku
bardzo mądre słowa...
mam wrażenie, że ten świat dzisiejszy zamiast uczyć dzieci mądrości słowa albo szacunku do drugiego człowieka uczy prawa pięści i chamstwa...
Demoty chyba powoli stają się tubą propagandową PiSu. Co chwilę tylko wychwalanie PAD, jechanie po rządzie itp. A o nocnej schadzce Dudy i Kaczyńskiego an słowa.
Brawa naleza sie PR-owcą, ktorzy ten tekst przygotowali. Musze jednak przyznac, ze pewnoscia siebie spokojnie przegania Tuska. Oby nie okazal sie takim samym klamca jak on.
W ustach jakiegokolwiek polityka taki tekst jest kłamstwem, ponieważ:
- Aby tworzyć prawo trzeba mieć siłę.
- Jeśli się chce egzekwować prawo trzeba mieć siłę.
Więc jakiekolwiek działające prawo jest oparte o prawo siły. I w końcu nie znam żadnego polityka który dobrowolnie osłabiał swoją pozycję względem innych.
P.S.
Ten frazes można porównać z innym "Niewinni nie mają się czego obawiać".
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 15:34
sprawdzi się to widać bardzo dobrze wie jak wdrażać w życie to co chce tak żeby nikt nie stał na przeszkodzie taka jak większość głosów plus dobrze że się nie dostosowuje do zachodu i mówił w Usa po polsku języki językami ale mamy prawo mówić w swoim języku bo za granicą do nas się nie dostosowują
Z tym mówieniem jak powinno być musi dociągnąć do jesieni.
OdpowiedzCzyli zdemilitaryzujemy USA?
OdpowiedzWbrew powszechnym opiniom, to właśnie siła militarna USA umożliwia istnienie porządku (a nie bajzlu) międzynarodowego. Możesz się nie zgadzać, twierdzić, że "Hamieryka żyje z wojen" i tym podobne, ale takie są fakty. Nie zapominajmy, że z państw Zachodu tylko USA ma światowej klasy siły zbrojne - Europa się rozbroiła.
Varant, chciałbym, żeby to była nieprawda. Niestety, jestem na Wyspach od trzech lat i śledzę to, co dzieje się z ich siłami zbrojnymi - interesuje mnie to po prostu. I powiem ci, w 2012 nie było miesiąca, żeby nie czytać, że: ta eskadra rozwiązana, tamten okręt na złom, tamta jednostka przeniesiona do rezerwy, ten typ samolotu wycofany, tamten program zbrojeniowy anulowany. Poziom wyszkolenia i zgrania to jedno - tutaj Siły Zbrojne Jej Królewskiej Mości to światowa czołówka. Niestety, jeśli ciągle tnie się fundusze, to starcza na coraz mniej i mniej tego wojska, dysponującego coraz mniejszą ilością uzbrojenia. W efekcie powstaje znakomicie wyszkolone "wojsko jednej misji" - bo na więcej fizycznie zabraknie im ludzi i sprzętu. RAF na przykład dysponuje w tej chwili 5 eskadrami lotnictwa wielozadaniowego (myśliwskiego). Co stanowi niezbędne minimum, a według niektórych - nawet mniej. Dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że w celu wysłania myśliwców nad Libię, osłabiono system obrony powietrznej UK (a w Libii to taka wojna była, że....). Royal Navy nie ma lotniskowców i ostatnio miała tylko jeden w pełni sprawny SSN (uderzeniowy atomowy okręt podwodny) - gdy ruska Akuła pałętała się u wybrzeży Szkocji (!), to musieli prosić o pomoc Jankesów.
@Marcinqwerty jeżeli to prawda co piszesz jak to się stalo, że cała Europa się rozbraja? Kto wmówił europejczykom by to robili? A co z niemcami?
@Nissia92: Nikt nikomu nic nie wmówił. Po prostu zbrojenia to dosyć kosztowny biznes. Ale jednak nie tak kosztowny, jak socjal. Rozbudowując wydatki socjalne do granic możliwości ekonomicznych (że już o granicach zdrowego rozsądku nie wspomnę - one chyba zostały zniesione w ramach Strefy Schengen), państwa zachodnioeuropejskie przestają mieć powoli miejsce w budżecie na cokolwiek innego. A w czasach pokoju i prosperity budżet obronny to łakomy kąsek dla tych, którzy szukają możliwych miejsc, gdzie jeszcze można obciąć wydatki, żeby nadęty budżet socjalny można było domknąć. Co najlepsze, ludność to popiera - po prostu całe dekady bez zagrożenia powodują złudne poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że inwestycje w obronność to pieniądze wyrzucone w błoto. Teraz na Wyspach toczy się debata na temat tego, czy właściwie modernizować pociski typu Trident (odpalane z okrętów podwodnych pociski balistyczne z głowicami nuklearnymi), które są ostatnim rodzajem broni nuklearnej, jaką Zjednoczone Królestwo ma jeszcze w swoim arsenale. Jako, że pociski nie są pierwszej świeżości, ta modernizacja to kwestia "być, albo nie być" dla brytyjskich sił nuklearnych - w przeciwnym wypadku będzie je trzeba wycofać za kilka lat. Powszechny pogląd wśród "szarych Smithów", z jakim się spotykam, brzmi tak: "A po co nam bomba atomowa? Kto nam zagraża? Jest tyle potrzebnych wydatków, tyle ludzi jest biednych, tylu imigrantów do nas przyjeżdża (i tu następuje długa litania "niezbędnych" wydatków)".
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 15:28
Owszem, dwa lotniskowce są w budowie. Czyli w linii nie ma żadnego. To bardzo często powtarzany w Europie slogan - "modernizacja i przekuwanie ilości w jakość". Problem zaczyna się wtedy, gdy "ilości" jest tak mało, że "jakość" przestaje wystarczać. Priorytetem Wielkiej Brytanii nie jest tylko ochrona swojej własnej wyspy - mają interesy na całym świecie i posiadłości, takie jak Falklandy. Obecnie, Royal Navy nie mogłaby wykonać takiego manewru, jak w 1982, bo nie ma lotniskowca (więc flota nie ma osłony powieetrznej). Nie zadajesz kłamu moim stwierdzeniom, bo rozbrajanie się Europy jest faktem. A to, że w miejsce dawnej dywizji uzbrojonej na zimnowojenną modłę, jest teraz jeden w pełni sieciocentryczny, doskonale wyszkolony i wyposażony w najnowsze ustrojstwo batalion, to trudno uznać za krok w dobrym kierunku. Ilość też się liczy. Ta "modernizacja" w 2012 została zapoczątkowana przez decyzje rządowe z 2011. A decyzje mówiły jasno: cięcia, cięcia, cięcia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 18:18
Nie przepadam szczególnie za gościem a już na pewno nie jestem za PiS-em, ale te słowa były akurat bardzo mądre.
Odpowiedzprawo siły jest zbyt oczywiste żeby go nie przestrzegać, policjanta nie ruszysz bo ma broń - prawo siły
Odpowiedzpowiedział złodziej który ukradł 11000 pln z naszej wspólnej kasy.
Odpowiedza teraz wyłącz TVN
Aha, już włączam... Ok. Teraz wiem,że TVN znowu kłamie, że to nie prawda...
@FilozofNaKoksie Piękne słowa...Mam tylko nadzieję że wiecie głuptaski IŻ przemówienia polityków nie są pisane przez nich tylko przez tzw. ghost writerów :) A teraz minusujcie pokurcze.
OdpowiedzNie wszystkie, nie wszystkich. Czasem tylko fragmenty. Generalizujesz.
siedzi tam juz 24 godziny i nie narobił obciachu. Czyzby kaczor nie miał roamingu
OdpowiedzPrzynajmniej nie było komentarzy o żonie gospodarza. Ale co ja się tam znam...
Andrej jak na razie zapowiada sie lepiej niż myślałem, mam nadzieje, że będzie tylko lepiej, choć 2 tura to i tak był wybór mniejszego zła...
OdpowiedzKorporacje lubią to
OdpowiedzHahaha Duda poprawia mi humor swoimi idiotyzmami
OdpowiedzBardzo ładne, konkretne przemówienie. To nasz Prezent! Nie to co ta miernota komoruski, tylko czytanie z kartek. Jak próbował mówić coś z pamięci to od razu błazenada, hahaha.
OdpowiedzCo jak co Pisu nie lubię bo to socjaliści. Ale Duda to ogarnięty gość i ciesze się że jest prezydentem. Bula wstyd było pokazywać gdzie indziej niż w cyrku
Odpowiedzbardzo mądre słowa...
Odpowiedzmam wrażenie, że ten świat dzisiejszy zamiast uczyć dzieci mądrości słowa albo szacunku do drugiego człowieka uczy prawa pięści i chamstwa...
Demoty chyba powoli stają się tubą propagandową PiSu. Co chwilę tylko wychwalanie PAD, jechanie po rządzie itp. A o nocnej schadzce Dudy i Kaczyńskiego an słowa.
OdpowiedzBrawa naleza sie PR-owcą, ktorzy ten tekst przygotowali. Musze jednak przyznac, ze pewnoscia siebie spokojnie przegania Tuska. Oby nie okazal sie takim samym klamca jak on.
Odpowiedzpropozycja zmian w emeryturach to kpina.. ładnie gada, nić ponad to
OdpowiedzW ustach jakiegokolwiek polityka taki tekst jest kłamstwem, ponieważ:
- Aby tworzyć prawo trzeba mieć siłę.
- Jeśli się chce egzekwować prawo trzeba mieć siłę.
Więc jakiekolwiek działające prawo jest oparte o prawo siły. I w końcu nie znam żadnego polityka który dobrowolnie osłabiał swoją pozycję względem innych.
P.S.
Ten frazes można porównać z innym "Niewinni nie mają się czego obawiać".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 15:34
Odpowiedzna przykład Prawa Szariatu :)
OdpowiedzPrawo szariatu jest oparte na prawie siły, bystrzacho
skąd taka teza, spryciarzu?
Typowe mądre ogólniki, byle byście zagłosowali :p Takie pier*olenie
OdpowiedzDlaczego robicie mu kampanie?
Odpowiedzsprawdzi się to widać bardzo dobrze wie jak wdrażać w życie to co chce tak żeby nikt nie stał na przeszkodzie taka jak większość głosów plus dobrze że się nie dostosowuje do zachodu i mówił w Usa po polsku języki językami ale mamy prawo mówić w swoim języku bo za granicą do nas się nie dostosowują
Odpowiedz