Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
422 458
-

Zobacz także:


szarozielony
+21 / 35

Uczyć psa, żeby był ufny wobec każdego i że od każdego można brać smakołyki? To idiotyzm, zważywszy na to że mojej przyjaciółce jakiś s*****l otruł psa. Dzieciaka też uczy, że nie ma nic złego w cukierkach od nieznajomych?

Odpowiedz
Wolfi1485
+9 / 15

@szarozielony To samo chciałem napisać. A jakby piesek był miły dla włamywacza to co? Pies jest po to aby szczekać na nieznajomych (ostrzegać).

tomracja768
+3 / 5

@Wolfi1485 Samego psa nawet zbyt ufnego ktoś może też podwędzić

idj95
-1 / 5

@szarozielony Może pies miał skłonności do agresji wobec obcych i bardzo hałasował, kiedy ktoś obok niego przechodził. Albo był niepewny. A może właściciele chcą z niego uczynić serdecznego przyjaciela, który będzie radośnie wszystkich witał. Cóż, z tym otruciem, bolesna sprawa. Właściciele są najwyraźniej bardzo ufni. Zresztą nie znamy całej historii.

~Ve
+1 / 3

@szarozielony otóż to! pies nie powinien ufać obcym

szarozielony
-5 / 5

@mooz - wciąż czekam...

justa279
+5 / 9

Jak przyjdzie złodziej to pies zamiast szczekać i bronić domu będzie się d niego łasił... no chyba, że taki jest cel to spoko...

Odpowiedz
S sila1989
-1 / 7

Jeśli będzie szczekał i dostanie za to smakołyk to będzie potem jeszcze bardziej szczekał by dostać więcej smakołyków.....

Odpowiedz
D daclaw
+3 / 5

Ciekawy i - trzeba przyznać - wyrafinowany pomysł na pozbycie się psa. Nie ma wątpliwości, że na takie dictum przechodzący ludzie wzbiją się na wyżyny kreatywności w zakresie wymyślania "smakołyków".

Odpowiedz
Burbonka
+7 / 7

właściciel nie próbuje czegokolwiek nauczyć, próbuje pozbyć się kopotliwych nawyków psa nie wkładając w to wysiłku. Smutna wiadomość jest taka, że nie rozumie "jak działa" jego pies :)
Szczekanie na przechodniów to lubiana przez psy rozrywka, nie dlatego, że nie lubią innych ludzi ale dlatego że to działa. Tok myślenia psa: idzie człowiek-> zaszczekam->człowiek odszedł->zadziałało. Żeby to przerwać wystarczy poprosić ludzi żeby się zatrzymywali i odchodzili dopiero kiedy pies przestanie szczekać... karmienie go ciasteczkami nic nie da, wręcz wzmocni nawyki, bo pies zostanie nagrodzony za dobrze wykonane zadanie :) I słusznie ktoś zauważył, że uczenie psa żeby zjadał smakołyki od każdego nie jest najlepszym pomysłem.

Odpowiedz
S Samgwa
+1 / 3

@Burbonka Sam tak robię - stoję aż pies zwątpi (i czekam aż się durny właściciel pokaże w oknie) hahhahahaha , żaden się nie pokazał, może myślał że psychol bo się z psem droczy hahahahah.

S Samgwa
+1 / 5

Jeśłi chodzi o złodziei i takie szczekające mopy.... to cegła w łeb, na co wy liczycie ? że zawodowy złodziej przed pieskiem ucieknie ?

Odpowiedz
D daclaw
+3 / 3

Zależy od pieska. Porządnego psa tak łatwo w łeb nie walniesz, żarcia (z trucizną) od obcego nie weźmie a hałasu narobi. Można oczywiście zastrzelić, ale wtedy sprawa robi się grubsza.

farbenja
+2 / 2

@Samgwa - Wyobraziłam sobie właśnie jak ktokolwiek obcy próbuje zbliżyć się do mojego psa na mniej niż metr i jeszcze wyciągnąć w jego kierunku uzbrojoną rękę... Powodzenia. A jest to zaledwie średniej wielkości suczka, mieszaniec, z "uśmiechem" do samych uszu i ząbkami, którymi bez problemu przerabia na drzazgi krowie kości. Taka akcja może się udać chyba tylko w przypadku małych kanapowców, chociaż i one bywają czasami do tego stopnia ruchliwe i agresywne, że potrafią odgryźć człowiekowi pół nogi, zanim je zauważy...

S Samgwa
-1 / 1

Zostawisz otwartą furtkę, piesek wyjdzie, uzna chodnik za swoje terytorium i będzie kolejny w uwadze : zabójczy pies.

chigcht
-1 / 1

Pewnie jakiś skur***syn weźmie te wszystkie smakołyki i nawet jednym się nie podzieli z psem

Odpowiedz
survive
+2 / 2

@chigcht jeśli dla ciebie, już sku*wysyństwem jest kradzież "smakołyków" wiszących na płocie, to czym jest dawanie zatrutego jedzenia, wkładanie do niego ostrego żelastwa, gwoździ, żyletek albo nawet petardy i podawanie tego zwierzęciu?

chigcht
-3 / 5

@survive nie widzę nic złego w jedzeniu, które ma dużo żelaza

T toko_k
+3 / 3

Może źle widzę ale wydaje mi się, że w tej reklamówce jest czekolada, a czekolada to trucizna dla psa!

Odpowiedz
Gatsuga
+1 / 1

Jest też coś takiego jak "psia czekolada" czyli typowy, mięsny a także niegroźny przysmak dla zwierzaka ;). Wygląda tak samo jak ta ludzka, lecz wiadomo, skład inny.

~Znawca_
+4 / 4

Ewidentnie nikt nie zrozumiał zatem wytłumaczę. Kartka jest nie od właściciela a od nieznajomego który nie pała miłością do psa. Te "smakołyki" to czekolada, w której znajduje się toksyczna dla psów Teobromina.

Odpowiedz
A konto usunięte
0 / 0

Nie wiem jakim cudem Ty tam czekolade widzisz. To bardziej wyglada jak pokruszone ciastka kruche niz czekolada. Za jasne to jest na czekolade, a i powierzchnia tego czegos nie jest gladka lecz chropowata.