Demotywatory.pl

@Samgwa, gdzie ty oburzenie widzisz?

Chodzi o całokształt a nie o demotywator.

@maat_ U mnie schabik, karczek, szynka(kulki sztuk 6), szynka na pieczeń, słonina, boczek, jedna łopatka... Dwa tygodnie temu robiłam kiełbasy. Ojciec mi własnoręcznie wędzok zrobił na działce. xD

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 November 2015 2015 15:11

Mówisz chyba o fanatyczkach feminizmu. Normalna feministka walczy o ważne sprawy, walczy z problemami na swoim podwórku, nie w Afryce czy na Marsie.

Wydawało mi się, że dla feministek, dla których ponoć tak ważna jest równość, każda kobieta powinna być tak samo istotna.

@serweryn_3 o jakie na przykłąd? Bo ostatni raz jak przeglądałem kodeksy to nie widziałem ani jednego artykułu prawnego który w jakikolwiek sposób krzywdziłby kobiety. Jak znasz jakiś to podziel sie widzą by mnie wyprowadzić z błedu i udowodnić że feminizm ma jeszcze racje bytu?

@Nocna_Zmora Powiedzmy sobie szczerze - jeśli kobieta wbrew swojej woli jest traktowana jako "przynieś/podaj/pozamiataj" i w ogóle "kobieto do kuchni", to jest problem nie mniej ważny. Jedyne do czego mam zastrzeżenia, to wykorzystywanie trudnej sytuacji niektórych kobiet do tego, żeby z najnormalniejszego życia zrobić powód do afery. Jeśli dla kobiety uwłaczające jest zrobienie prania (nie dlatego, że jest kobietą, więc musi, ale dlatego, że normalni ludzie dzielą między siebie prace domowe), to wybitnie przydałby się tutaj specjalista.

@Nocna_Zmora Ale to jest właśnie to, dlaczego większość ludzi czuje niechęć do feministek. Pomijając fakt, że w 90% nienawidzą mężczyzn, europejskie feministki mają głęboko gdzieś kobiety w krajach, gdzie wiedzą, że mogą trafić do więzienia albo zostać ukamienowane za protesty. Wolą się wyżyć w krajach cywilizowanych, gdzie co najwyżej zyskają rozgłos. PRAWDZIWE feministki to te, które dbają o sprawy kobiet faktycznie źle traktowanych. I tylko te szanuję. Feminizm to nie wydzieranie się na każdego mężczyznę, pokazywanie piersi na protestach i zajmowanie się pierdołami. Kiedyś na demotach była galeria pokazująca kobiety oblane kwasem przez mężów, to chyba w Arabii. Pytanie, czemu nasze feministki nie pojadą tam i nie zaczną protestować z takim zaangażowaniem jak tu, w Europie? Uważam, że feministki w Europie to niespełnione kobiety które szukają na siłę jakiegoś rozgłosu. Gdyby wysłać takie kobiety np. do Arabii może wtedy by się obudziły i zauważyły, że realne problemy kobiet jak i małych dziewczynek są naprawdę, bo czasami odnoszę wrażenie, że dla nich to tylko zwykłe bajki.

Nie mówię, że również w Polsce nie ma przypadków dyskryminacji kobiet lub przemocy (zarówno fizycznej, jak i psychicznej) wobec nich, ale tak samo zdarza się również przemoc wobec mężczyzn i dzieci. Zdarza się, że feministki mają dobre intencje, ale pokazują je w zły sposób. Chciały pokazać, że strój kobiety nigdy nie jest usprawiedliwieniem gwałtu i zorganizowały sobie Marsz Szmat, gdzie paradowały z gołymi, wymalowanymi klatami i sutkami zaklejonymi taśmą, trochę ciężko potraktować takie wydarzenie poważnie.

@Nocna_Zmora Bardzo idealistyczne podejście - równość jest ważna, ale prędzej zainterweniujesz w przypadku gdy pomocy potrzebuje osoba którą znasz, niż ta hipotetyczna. Ah, no i łatwiej polce walczyć o prawa kobiet po polsku, niż w języku którego nie zna, prawda?

Oczywiście, że łatwiej jest pomóc, gdy sprawa ma miejsce w naszym otoczeniu, nieważne, czy chodzi o bitą kobietę, poniżanego w szkole chłopaka, czy głodnego psa. Mam jednak wrażenie, że wiele problemów o których trąbi duża część feministek, jest wyolbrzymianych, przecież jest dużo sytuacji, kiedy to faceci, nie kobiety, są dyskryminowani.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 November 2015 2015 14:32

Teraz obie płcie są prawie równe wobec prawa, ostatnie uchwały, które się do tego przyczyniły to.... likwidacja obowiązkowej służby wojskowej i zrównanie wieku emerytalnego.. Była to potworna niesprawiedliwość, kiedy młody mężczyzna nie miał wyboru i był przetrzymywany siłą, wbrew swojej woli. A na starość musiał pracować dużej niż kobiety... Teraz co prawda jest jeszcze trochę dyskryminacji w BHP, które rozróżnia jakie ciężary może nieść kobieta, a jakie mężczyzna. Z niekorzyścią oczywiście dla tego drugiego, który musi ciężej pracować. Ponadto występuje o dyskryminacja "naturalnej", statystycznie mężczyzna żyje krócej niż kobieta. Jest to jawna dyskryminacja i trzeba coś z tym zrobić! @Eaunanisme Powiedzmy sobie szczerze - jeśli mężczyzna wbrew swojej woli jest traktowany jako "zarób/kup/napraw" i w ogóle "mężczyźni do pracy", to jest problem nie mniej ważny. Wszystko zależy od punktu widzenia, jak pokazałem można uznać mężczyzn jako dyskryminowanych, dlatego lepiej uznać, że mamy równe prawa, a feministki niech spier... idą sobie stąd!

@Nocna_Zmora Niestety najgłupsze są najbardziej zauważalne. Feministki działają na całym świecie, a grupa udzielająca się w krajach arabskich czy afrykańskich jest całkiem spora. Wszystkie te kampanie o kobietach oblanych kwasem, tajna edukacja (w końcu są miejsca, gdzie kobietom nie wolno się uczyć), dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i organizowanie ucieczek od prześladowców, jakimi są rodzina i mąż to robota feministek. Ale one nie rzucają się w oczy, więc z reguły słyszy się tylko o tych, które desperacko szukają rozgłosu.

@Nocna_Zmora
Masz rację.

@KatoliczkaZosia Nie daję się poniżać, ale feministką nie jestem. Żadna kobieta nie powinna dać się poniżać, feminizm nie ma nic do tego.

A Ty wniósłbyś szafę na 12 piętro? Najgłupszy argument jaki powstał.

"Powszechnie przecież wiadomo,że baba bez bolca dostaje pierdo*ca." czyli zachowuje się tak, jak niejeden facet przez cały czas. Ehh, mądrości młotka spod bloku... Żenada, że ktoś jeszcze zarzuca takimi tekstami...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 November 2015 2015 16:22

Sprzeciw :P Znaczy, jestem pewna że większości feministek trudno znaleźć faceta, bo hej, jak tu ścierpieć babę, która się na ciebie wydziera gdy chcesz jej otworzyć drzwi czy coś, a ona że traktujesz ją jak słabszą płeć (widziałam przypadki)? Ale nie wszystkie baby bez faceta dostają "pierdo*ca". Sama takiego nie mam i nie miałam przez te ponad dwadzieścia lat swojego życia, co jednak nie sprawia, że mam ochotę wyjść na ulicę nago i wrzeszczeć, że chcę "równouprawnienia" i prawa sikania do pisuaru. Ale masz świętą rację co do pracy. Zresztą, feministki ostatnio pokazały się ze swej ułomnej strony, gdy o muzułmanach mówili "później będziemy się tym martwić" w sprawie ostrzeżeń o fali gwałtów. Ważnymi sprawami niech się zajmują, a nie jęczeniem, że dzisiaj nie będą sprzątać bo są niezależnymi babami. Gdzie tu sens, gdzie logika?