Demotywatory.pl

ISIS przejęło ropę to teraz jest pretekst do interwencji.

@Kiciulek90 Tako rzecze gościu co opłacił najemników na podbój Ukrainy. A sądził, że tylko on bezkarnie może sobie postrzelać do jakichś Malezyjczyków, a tu taki klops...

@Kiciulek90: Tak się składa, że na Bliskim Wschodzie nic nie jest jasne. Ale dla niektórych jedna "prawda" objawiona jest jasna jak słońce ludów - USA stoi za wszystkim złym, co się aktualnie dzieje na świecie. I pod tą "prawdę" podporządkowuje się wszystkie inne. Jak na razie na całym tym cyrku z ISIS najbardziej skorzystała Rosja - nie było interwencji w Syrii, bo Assad walczy z islamistami. UE ma gdzieś Ukrainę, bo zalewają ją "uchodźcy". A po ostatniej rozróbie w Paryżu prezydent Francji przybiegł do Putina w podskokach, prosić o pomoc.

@Czcibor512 Ja wcale się nie twierdzę, że te słowa są wyznacznikiem prawdy. Nawet nie wiadomo czy Putin kiedykolwiek je wypowiedział. Opieram jedynie swoją tezę o zdroworozsądkowy pogląd na Świat.

@Kiciulek90 a co z tego ma USA?

Rosja nic nie ma z konfliktu w Syrii. Nie było amerykańskiej interwencji w Syrii, bo Rosja ją powstrzymała przy pomocy Rosyjskiej Floty Czarnomorskiej(której baza przypadkiem znajduje się na Krymie). Amerykanie natomiast poszerzają swoją strefę wpływów i od kilku lat nieprzypadkowo próbują ją poszerzyć o Syrię. Tu jednak siedzi sobie ciągle Assad, który w przeciwieństwie do naszych umiłowanych przywódców nie ma zamiaru robić im laski za darmo. Więc fakt, że Stany Zjednoczone finansują ISIS trzymałby się kupy, bo jakby nie było ISIS wcale nie umacnia władzy Assada a wręcz przeciwnie, walczy z nią - co jest na rękę Stanom Zjednoczonym.

Głupcze (wybacz, ale to ty wybrałeś nick), nie naciągaj faktów. Rosyjska Flota Czarnomorska nie była w stanie niczego powstrzymać na Morzu Śródziemnym. Gdyby Amerykanie chcieli interweniować, to grupa zadaniowa Floty Czarnomorskiej na Adriatyku (krążownik "Moskwa", jakiś drugi okręt wojenny i okręciki wsparcia i eskorty) mogłaby co najwyżej siedzieć na widowni i buczeć. Amerykanie nie interweniowali, bo: Po pierwsze, nie chcieli ładować się w kolejną bliskowschodnią wojnę. A samymi nalotami nic by się nie załatwiło, trzeba by wysłać siły lądowe, a to są koszty i straty - te same, które Obama obiecał ograniczyć, wycofując wojska z Iraku (a wybory to ważna rzecz, również dla partii demokratycznej). Po drugie, właśnie w tym momencie w Syrii zaczęło z rozmachem działać ISIS i Amerykanie z pewnością zrozumieli, co się stanie, jak obalą Assada. Masz pierwszą korzyść Rosji z ISIS - Assad uniknął amerykańskiej interwencji. Co do Floty Czarnomorskiej na Krymie, to jej baza znajduje się tam bynajmniej nie przypadkiem, ale skutkiem podpisania przez poprzedni rząd Ukrainy umowy, która w praktyce wydzierżawia teren bazy morskiej w Sewastopolu Rosjanom na następne 25 (lub 20 - tu nie jestem pewien) lat. Jeśli sugerujesz, że Jankesi, chcąc się pozbyć tej "wielkiej armady" z Adriatyku, zrobili hecę na Ukrainie, to muszę cie zasmucić. Cziernomorskij Fłot ma się gdzie podziać - właśnie na wypadek nagłej wyprowadzki z Krymu, Rosjanie wielkim nakładem sił i środków zbudowali w ostatnich latach w pełni przystosowany port wojenny w Noworosyjsku. Amerykanie nie poszerzają swojej strefy wpływów na Bliskim Wschodzie, ostatnio na ich orbicie bardzo się chwieją takie planety, jak Egipt, czy Arabia Saudyjska. To Rosja weszła szturmem na bliskowschodnie salony i stała się jednym z głównych rozgrywających, właśnie w wyniku awantury w Syrii - to jest druga korzyść Kremla. ISIS walczy nie tylko z Assadem. Przede wszystkim wykosili praktycznie całą syryjską opozycję, którą możnaby określić mianem "umiarkowanej". W efekcie pozostał prosty wybór - Assad, albo islamiści (bo Kurdowie z Rożawy nie pretendują do tronu w Damaszku - oni chcą mieć swoje góry i to wszystko). Po usunięciu z układanki sił umiarkowanych, jakiekolwiek próby obalenia Assada można jasno napiętnować jako wspieranie islamistów. A każdy na Zachodzie się dwa razy zastanowi, zanim obali prorosyjskiego dyktatora, żeby na jego miejsce wpuścić islamskich fanatyków - to jest korzyść numer trzy. Wreszcie uchodźcy, czy "uchodźcy" - wędrówka muzułmańskich ludów do Europy tak zajmuje Unię Europejską, że nie ma ona czasu na żadne inne problemy, a już na pewno na pierdoły w rodzaju wojny na Ukrainie. Co więcej, jest to tak poważne zagrożenie, że Unia może być nawet skłonna poświęcić Putinowi "jego strefę wpływów", byle tylko użył swoich legendarnych zdolności i w magiczny sposób zatrzymał napływ muslimów do Europy - Putin twierdzi, że może tego dokonać, a przywódcy Unii słuchają uważnie i już zaczynają machać łapkami ze szczęścia. To jest korzyść numer cztery - sparaliżowanie przeciwnika, który bruździł w imperialnych planach dotyczących Ukrainy. Ciągle uważasz, że "Rosja nic nie ma z konfliktu w Syrii"?

Tyle że Putin niczego takiego nie powiedział. Powiedział, że ISIS finansują OSOBY z 40 krajów świata, w tym z grupy G20. Różnica dość istotna, bo jeśli w czterdziestomilionowym kraju znajdzie się jeden i*****a który wyłoży na to pieniądze to nie oznacza jeszcze że cały 40 milionowy kraj finansuje terrorystów.

@Kiciulek90 Czy rosja należy do tych krajów?

@marcinqwerty Teraz to Ty naciągasz fakty bagatelizując możliwości rosyjskiej floty. Poszperałem trochę i trafiłem na artykuł,
cytuję z http://pl.sputniknews.com/polish.ruvr.ru/2013_09_07/Syria-co-moze-marynarka-wojenna-Rosji/: "W chwili obecnej na Morzu Śródziemnym zgromadzona została grupa okrętów marynarki wojennej Rosji licząca ponad 10 jednostek i nieznaną liczbę łodzi podwodnych." i "W najbliższych dniach(...) ma dotrzeć krążownik (...). Ten okręt ma stać się jądrem grupy, dzięki swojemu potężnemu kompleksowi radarowemu i obronie przeciwpowietrznej dalekiego zasięgu.", " możliwości krążownika, wzmocnione przez wyposażenie okrętów wywiadowczych, pozwalają na uzyskanie pełnego(...) obrazu wydarzeń, pokrywając radarem cały wschodni region Morza Śródziemnego.", "... informacja o wykrytych amerykańskich pociskach(...), może zostać przekazana nie tylko do Moskwy, ale i do Damaszku, ułatwiając(...) przechwycenie pocisków przez syryjską tarczę antyrakietową.".-------- Nie znam się na prowadzeniu bitew, ale to brzmi jak coś co mogłoby pokrzyżować plany Stanom. Wybory prezydenckie w USA będą dopiero 2016 roku więc szczerze wątpię czy się nimi wtedy przejmowali. Baza na Krymie musi być ważna, nie jestem pewien czemu, może jest po prostu większa od innych, możen nie mogą sobie pozwolić na utratę żadnej bazy... ale na pewno Rosji zależało na jej utrzymaniu, bo w negocjacjach Rosja zgodziła się nawet na obniżenie cen gazu żeby tylko przedłużyć czas dzierżawy. W Syrii ISIS robi Rosji raczej wilczą przysługę podkopując ciągle rządy Assada. Jedyną korzyścią może być pozbycie się jego opozycji. Jeśli jednak USA rzeczywiście wspiera ISIS to tak naprawdę oni wcale nie muszą teraz oficjalnie walczyć z Assadem. Wystarczy, że poczekają aż wygra Państwo Islamskie, a potem wejdą i posprzątają tam po swojemu. Jeśli USA jeszcze nie wspiera ISIS w Syrii, no to zacznie, bo się im to lepiej opłaci niż oficjalne włączenie się do konfliktu. Co do "uchodźców" to trudno ocenić. Ci wszyscy "uchodźcy" zmierzają z jakiegoś powodu właśnie do Niemiec, a te są głównym strategicznym partnerem Rosji w Europie. Zauważ, że Niemcy prawie wcale się nie mieszały do konfliktu na Ukrainie i myślę, że właśnie dlatego żeby nie psuć sobie stosunków z Rosją. Temat rozbudowany i nie wsposób napisać wszystkiego w komentarzu pod demotem. Po prostu patrzmy co się wydarzy :)

Drogi Głupcze, agencja Sputnik News to nie jest najpewniejsze źródło informacji na temat możliwości rosyjskiej obronności. Nie zamierzam odsądzać ich od czci i wiary, ale zajmują się propagandą, a propaganda na temat własnych możliwości wojskowych zajmuje ostatnio centralne miejsce w rosyjskim wysiłku medialnym. Pokrzyżować szyki by mogło, ale zapobiec interwencji raczej nie. Ten sam "Sputnik" pisze, że 7 z 10 okrętów to jednostki desantowe. A więc pozostają nam bojowe 3 okręty nawodne. Jądrem grupy miałby być krążownik rakietowy "Moskwa" (typ "Sława") - okręt zbudowany głównie w celu zwalczania wrogich okrętów. Ma silną baterię rakiet przeciwlotniczych SA-N-6 (morskie S-300), ale "Nec hercules.." i tak dalej. Sami Rosjanie podkreślają na "Sputniku", że grupa miała braki w obronie przeciwlotniczej. To oczywiste, że rosyjska prasa napisze, że ich flota może wszystko - ale Rosjanie raczej nie ryzykowaliby zagłady głównych sił Floty Czarnomorskiej w starciu z US Navy. Gdyby Jankesi się zawzięli, to Rosjanie by do nich nie strzelali. Obama wygrał wybory między innymi dzięki obietnicom wycofania wojsk z Iraku i nie pchania się w kolejne bliskowschodnie wojny. Wybory mogą sobie być w 2016, w Stanach rozlicza się polityków. I to nie tylko przez wyborców (to Obama mógłby akurat mieć gdzieś, bo trzeci raz prezydentem nie będzie), ale też podczas różnych (nierzadko brudnych) rozgrywek wewnątrzpartyjnych. Polityk, który pogrążyłby swoją prezydenturą partię demokratyczną, byłby w tej partii skończony - Obama ma jeszcze kawał życia przed sobą, a na niczym oprócz polityki się nie zna. Rosji na pewno zależało, pytanie, czy Jankesom zależało na wyrzuceniu Fłota z Krymu tylko po to, żeby przeniósł się do Noworosyjska. Moim zdaniem nie. Czyli USA wesprze ISIS tylko po to, żeby potem tam wejść. Nie wiem, czy to do ciebie dociera, ale kolejna interwencja na Bliskim Wschodzie na wielką skale to jest ostatnie, co Stanom teraz jest potrzebne. Rywalizacja z Chinami, "standoff" z Rosją w Europie, cięcia budżetowe - więc idziemy na kolejną wojnę w rejonie, z którego przed chwilą się wycofaliśmy? Wybacz, to się nie trzyma kupy. Nadzieją USA było obalenie Assada przez umiarkowaną opozycję w Syrii - tej już praktycznie nie ma, bo ISIS ją wyrżnęło, a następnie wzięło się za Assada. "Uchodźcy" kierują się do Niemiec z dwóch zasadniczych powodów: Raz, że Niemcy mają bardzo wysoki standard życia i opieki socjalnej, a dwa, że Merkel ich tam zaprosiła. Ręki Jankesów tam nie widzę, chyba, żeby sięgnąć do Planu Marshalla ;) Amerykanom nie zależy na rozbiciu UE. Na globalnej szachownicy zjednoczona Europa to jedyny sojusznik z pierwszej ligi (no może poza Japonią i Indiami), na którego USA może liczyć w rywalizacji z gigantami pokroju Rosji, czy Chin. Rozparcelowanie jej na kilkanaście dramatycznie osłabionych państewek (a w ciągu ostatniej dekady państwa Europy osłabły dramatycznie w relatywnym odniesieniu do reszty świata) nie tylko pozbawi USA silnego sprzymierzeńca, ale może wepchnąć część "sierotek po Brukseli" w objęcia potencjalnych przeciwników (vide francuskie i niemieckie flirty z Moskwą, czy potężne chińskie inwestycje w Europie, za którymi zaczyna podążać ofensywa dyplomatyczna). To Rosja jest w Europie w natarciu, dążąc do zmiany ustanowionego status-quo, w którym zjednoczona Europa jest - biernym i niewiernym, ale zawsze jakimś - sojusznikiem USA. A dywersję robi się na tyłach przeciwnika, nie sojusznika. Ale co do jednego się z tobą zgodzę - poczekamy, zobaczymy. Albo uwidim, to zależy od tego, co się stanie ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 November 2015 2015 11:59

@marcinqwerty Po twojej długiej wypowiedzi można więc stwierdzić że UE rządzą idioci bo pozwalają sobie na tworzenie ogromnego wewnętrznego problemu wpuszczając wszystkich tzw. "uchodźców" bo jak każdy wie w polityce nie ma miejsca na sentymenty a jak ktoś je ma to szybko ginie i kraje które nie chcą tzw."uchodźców" wpuszczać postepują jak najbardziej racjonalnie. Gdyby chodziło w tym o ręce do pracy(bo tym też tłumaczy się przyjmowanie obcych) to przecież zastosowano by w UE system Australijski przy przyjmowaniu imigrantów. Wiec jeżeli przywódcy UE nie są idiotami to albo są faktycznie na usługach kremla albo są owładnięci marksistowska ideologia multikulti w co zresztą nie chce mi się wierzyć bo na salonach rządzi raczej zimna kalkulacja. Myślisz że to możliwe iż Angela, Hollande i inni są podstawionymi agentami (po komuszej przeszłości Angeli Merkel można by się tego spodziewać) którzy przez te wszystkie zabiegi mające na celu zlikwidować państwa narodowe w Europie i wprowadzić kulturowy zamęt chcą rozmontować Europę? Dodatkowo dochodzi zagrożenie ze strony demograficznej w Europie bo jeżeli muzułmanie będą dalej rozmnażać się w tym tempie co teraz to za 50 lat będą tu rządzić a Francja czy też UK mają atomówki i pojawia się wtedy pretekst do interwencji zarówno dla Rosji jak i USA ponieważ geopolitykę planuje się na dziesiątki lat do przodu i ktoś w przyszłości może wiele zyskać na destabilizacji UE bo wojna mocarstw się nigdy nie skończyła i nie można jednoznacznie stwierdzić kto jest zły bo Rosja i USA muszą nieustannie utrzymywać równowagę sił i myślę że wszystko co się dzieje dookoła jest tego skutkiem.

@TeslaTank
Chodzi o Arabie Saudyjską

A Turcja myślisz, że kolegów zza miedzy nie wspiera?

Poczytaj Orwella, 1984 - tam jest wyjaśnione, dlaczego stan permanentnej wojny jest korzystny.

@dncx Ciekawe jaki podnieśli by wrzask gdyby Kaczyński powiedział coś w tym stylu ...

@dncx Słuchaj, no teraz dla ruskich troli kwestia... hmm... honoru. A teraz, jak z niepotwierdzonych info wynika, że helikopter wysłany na ratunek pilotom też dostał z rakiety (acz od syryjskich rebeliantów)... to już w ogóle są wściekli. Przecież Putin to miał być geniusz strategi i w ogóle, a cała wojenka miała mu poprawić notowania tak wewnętrznie, jak i na zachodzie. A tu taki Afganistan...

Nie będzie, ponieważ cytat jest przerobiony. Putin mówił o PRYWATNYCH OSOBACH z 40 państw w tym niektórych członków G20, a nie o 40 państwach. Zamiana kilku słów i kompletnie inne znaczenie.

Putin to nie wzór cnót, on po prostu potrafi myśleć.

@tentonhammer Z ropy? Sprzedaży niewolników? Zabytków? Rabunku? A to "ciapte coorfy ktore mają tylko pustynie dookoła , jaskinie w których sie kryją, lepianki z koziego gufna i chodzą całe życie na boso" pokazuje tylko zacofanie, twoje

@tentonhammer - Jakbyś wiedział cokolwiek o PI, to nie pisałbyś takich pierdół. "Ciapte coorfy" w dużej mierze pochodzą z Europy, są dobrze wykształceni, mają rodziców z tzw. klasy średniej. To nie są ciemni jaskiniowcy. Myślałem, że pogląd jakoby zachodnie wykształcenie i pełny portfel dokonywały cudownego egzorcyzmu na islamistycznym łbie został już obalony. A tu się okazuje, że ciągle musimy ich sobie wyobrażać w lepiankach z koziego gówna i na bosaka.

NWD (new world disorder) raczej. Burdel powstały w sytych i bezpiecznych społeczeństwach zachodniej Europy po zakończeniu zimnej wojny. Znikło ostatnie wymierne zagrożenie, odtrąbiono "koniec historii", teraz można już tylko żreć, byczyć się i pouczać wszystkich dookoła. Po mniej więcej kilku latach cały świat zorientował się, że wielka gra toczy się dalej, tylko po prostu poszło nowe rozdanie - a Europa dalej żyje w swoim świecie kolorowych kredek i unijnych szczytów klimatycznych. To się musi kiedyś skończyć katastrofą, Rzym też upadł dlatego, że zgnuśniał. Nie szukałbym tutaj żadnych tajnych spisków i "tajnych porządków światowych" - jest gorzej, bo jest całkowity nieporządek i bezwład. A co do DYKTATORA w Rosji, który trzyma muzułmanów za pysk, to muszę się nie zgodzić. Trzyma ich, owszem, ale raczej nie za pysk. Przykładem niech będzie bardzo dziwna i dwuznaczna gra, jaką prowadzi z Kadyrowem i pozycja, jaką czeczeński udzielny książe na Kaukazie zajmuje w putinowskim układzie władzy.