Ta koza została wystawiona
na pożarcie tygrysowi w zoo,
ale drapieżnik... się z nią zaprzyjaźnił
Tygrys z ZOO w okolicach Władywostoku zaprzyjaźnił się z kozą, którą pracownicy zoo wpuścili na wybieg jako obiekt do polowania. Chcieli w ten sposób pobudzić go do polowania na żywe zwierzę, tak jak na wolności. Koza wykazała się jednak nie lada odwagą i w końcu tygrys Amur nie pożarł jej i teraz oba zwierzaki żyją na jednym wybiegu
albo zwierzak jest upośledzony, albo brakuję mu przyjaciela
OdpowiedzMoże czeka aż przytyje?:)
OdpowiedzWy nawini jesteście, życie to nie bajka.
OdpowiedzZgłodnieje bo przestaną mu dawać jeść to i koze wpierd... bez zastanowienia
Głód wystawi przyjaźń na ciężką próbę
OdpowiedzWygląda jakby to koza polowała na tego kota
Odpowiedz@tomracja768 jutro w TV: 'głodna koza zagryzła tygrysa'
samotność, mówi Wam to coś?
OdpowiedzRosja
OdpowiedzBardzo mądre. Pobudzić instynkt drapieżnika w zwierzęciu do którego wybiegu nie raz pewnie bedzie trzeba wejść. ALe cóz Rosja.
OdpowiedzHmm osoba która w chwili pisania tego osądu była trzeźwa w przeciwieństwie ( za pewne) do osoby która wymyśliła ten numer z kozą.
Skoro sami tam wchodzili to już to można uznać za pobudzanie instynktu jak na twój rozum
O ku*wa, to znaczy, że Jehowi mieli rację?!
OdpowiedzTata przeleciał koze...xD
Odpowiedzhttps://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t34.0-12/12305666_10204380239780670_782590840_n.jpg?oh=382a429167a630a8ac56025a67e4394a&oe=565F6AF2
teraz muszą karmić obydwa
Odpowiedz