Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
770 921
-

Zobacz także:


FuckYouLife
+1 / 21

Porównanie boga do czegoś co jest tylko w naszej głowie. Taka wtopa u katolika?

Odpowiedz
~abcbbaa
+2 / 6

@FuckYouLife mhm czyli nasze myśli, których napięcie i lokalizacja powstanie może ukazać nam encefalograf albo wykresy czynności mózgu jako impulsy elektryczne. Czyli mamy coś co jest mierzalne i oczywiste i porównujemy to z Czymś albo Kimś [nie wiem jak zaklasyfikować Boga] co istnieje tylko w postaci wiary. Szczerze mówiąc, jeżeli ktoś uważa, że to porównanie jest logiczne, to jego inteligencja i "myśli" są też kwestią wiary [najczęściej dziadków i rodziców].

~badil
-1 / 1

@FuckYouLife Wybacz, ale skoro wybrałeś taki nick, jaki wybrałeś to niewiele osób zechce Ci udzielić rzeczowej odpowiedzi.

~The_Atheist
0 / 2

@FuckYouLife równie dobrze można powiedzieć, że człowiek nie oddycha bo nie widać wdychanego powietrza. Poziom gimnazjalny to byłby tu komplement.Kiepski neurochirurg, jeśli nie wie, że reakcje na bodźce można obserwować w aktywności mózgowej, którą już można śledzić.

mercedes33
-4 / 18

Bóg jest wszystkim i wszystko należy do Niego, to gdzie tu wtopa?

Odpowiedz
Tuon
+3 / 3

@mercedes33 Co ty wyznajesz bo twoje stwierdzenie jest bliskie Taoizmowi.

FuckYouLife
+8 / 18

Chodzi o to że porównujesz boga do czegoś co nie istnieje, i jest tylko w wyobraźni. Staram się nie wchodzić w konflikty z wierzącymi, ale nie mogłem się powstrzymać od tego komentarza.

Odpowiedz
FuckYouLife
+5 / 9

@SDMarit Już to widziałem i jakoś mnie to nie przekonuje, ale starałeś się.

mentor
+3 / 11

@FuckYouLife Tyle razy było wyjaśniane, skąd zło na tym świecie, że powinieneś już znać odpowiedź na swoje pytanie.

FuckYouLife
+2 / 6

Dziękuje że się podzieliliście swoją opinią

~bilirubina
+3 / 9

@FuckYouLife Myśli nie istnieją? No cóż, chyba tylko Twoje. Moje mają się dobrze.

FuckYouLife
+2 / 8

~bilirubina Myśli to tylko coś w głowie, gdybyś chciał je komuś pokazać to co zrobisz? Nic nie zrobisz ponieważ są one wytwarzane przez mózg. Możesz je komuś zilustrować, wytłumaczyć ale ich nie pokarzesz, bo nie istnieją.

K kicaj515
+1 / 3

@FuckYouLife Zło to wytwór człowieka. Bóg dał nam wolną wolę i możemy robić co chcemy, tylko my decydujemy co chcemy zrobić, czy wstąpić na ścieżkę dobra czy zła. Bóg chce zapobiec złu, dlatego chce by ludzie do Niego przychodzili, ale nie wszyscy chcą do Boga przyjść, więc jak wszyscy do Boga nie przyjdą, tak będzie długo istniało zło.

FuckYouLife
-1 / 7

@abogdzie Żadne z twoich "odpowiedzi" nie odpowiada na tamto pytania, ale jak widać jedyne co potrafią odpowiadać wierzący na to "dlaczego bóg nie zniszczył zła" to "wolna wola".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 December 2015 2015 13:17

mentor
+2 / 4

@mi3tek: Mi wydaje się, że stanowczo nie można powiedzieć, że człowiek wie wszystko i że nauka jest nieomylna. Myślę, że jest tyle rzeczy, o których nie mamy pojęcia, których nie rozumiemy i których nauka jeszcze nie wyjaśniła bądź o nich nie wie, że wręcz śmieszne jest uparte trzymanie się twierdzenia, że Bóg lub pewna istota wyższa nie istnieje. Przeciwnie - z racji tego, że nasz stan wiedzy o wszechświecie w żadnym wypadku nie jest pełny, należy dopuszczać istnienie takiej siły, aby faktycznie otworzyć umysł. Ciemnotą nazywam przesadną wiarę w obecną naukę, jako że nauka myliła się wiele razy i wiele razy nazywała coś "niemożliwym", aby jakiś czas później przekonać się, że jednak "niemożliwe" jest możliwe. Absolutnie nie namawiam do wiary w Boga, bo wiara jest osobistą kwestią każdego człowieka. Uważam za to, że zamykając umysł na rzeczy jeszcze nam nieznane, a to nie tyczy się tylko i wyłącznie istnienia siły wyższej, tak naprawdę pokazujemy swoje ograniczone myślenie. Nie wolno zapominać, że nauka to ciągłe poznawanie i że jeśli teraz o czymś ona nie mówi, nie znaczy, że to coś w ogóle nie istnieje.

FuckYouLife
-1 / 1

@Caravan To jest aktywność mózgowa. Wróć jak będziesz miał niepodważalny dowód.

Koviru
0 / 0

@SDMarit tyle że zło nie jest jak zimno czy ciemność powiedział bym że w logice chrześcijan zło jest tu bardziej jak światło czy ciepło bo tak jak można być bezgranicznie dobrym (trafić do nieba chociażby te serafiny co tylko wychwalają pana na przykład) ) tak może panować nieskończona ciemność czy zimno jest pewien stopień przy którym ruch wszelkich cząsteczek zanika i już bardziej zimno się nie da tak samo z ciemnością czy dobrem a od boga można się oddalić w choj daleko i jeszcze o krok dalej innymi słowy można być nieskończenie złym tak samo jak może być nieskończenie jasno czy ciepło bo zawsze gdy ktoś będzie myślał że osiągnie limit można by dołożyć jeszcze trochę

~bilirubina
-2 / 4

@FuckYouLife Nie no, na myśl przychodzi mi tylko przypowieść o rybce szukającej oceanu. No wypisz wymaluj Twoje podejście do tematu myśli i prawdopodobnie również Boga. Choćby Ci palcem pokazać myśl, Ty i tak stwierdzisz, że to "tylko aktywność mózgowa".

~Hlasvest
-1 / 1

Typowe: dobro stworzył Bóg, ale zło i wszelkie jego konsekwencje to już wina człowieka i jego wolnej woli. Pytam więc: kto dał ludziom wolną wolę? Kto stworzył Szatana? Wszechwiedzący Bóg. Zresztą, wolna wola ludzi jakoś nie powstrzymała Boga przed wkurzeniem się na ludzi i utopieniem wszystkich poza jedną żydowską rodziną, przeciwnie - to właśnie wolna wola (i jej wykorzystywanie niezgodnie z widzimisię Boga) była powodem potopu przecież. "Macie wolną wolę i korzystacie z niej, by mieć Mnie gdzieś? Gińcie więc!". Albo wykorzystujesz swoją "wolną" wolę tak jak chce Bóg, albo trafiasz do Piekła. To tak jakby upiec ciasto, postawić na stole w kuchni, nie zabronić dziecku go ruszać, a potem jednak ukarać je za to, że zjadło to ciasto. Jeżeli Bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny, to jest odpowiedzialny za wszystko - i za dobro, i za zło. Bo dopuszcza do obydwu.

~bilirubina
0 / 0

@up Wolność pociąga za sobą odpowiedzialność. Dostaliśmy wolną wolę, więc jesteśmy odpowiedzialni za to, jak z niej korzystamy. PS Bóg dość kategorycznie zabronił dzieciom jeść - wprawdzie nie ciasta tylko owocu z pewnego drzewa, ale nadal pasuje do Twojego przykładu.

distroitgermany
-1 / 1

@FuckYouLife Witam, jestem bardzo wierzący, moje postanowienie to włączyć komputer raz na 10 dni dzisiaj wypada. wszedłem na demotywatory i pierwszy pojawił się ten. Ja mam tak ze staram sie nawracac ludzi w wiare, Niestety szatan caly czas wygrywa...

~dasasdaddas
0 / 0

@FuckYouLife Bóg dał nam wolną wolę i sami za siebie odpowiadamy. A dodatkowo anwet jak umrzesz w źle i smutku to masz życie wieczne więc co za różnica

W konto usunięte
-1 / 3

@stachuW Świetnie a teraz idź do redakcji i spytaj się czy wiedzą co się dzieje po śmierci jak i sercowej tak i mózgowej...

stachuW
-2 / 6

@wakxam Po śmierci mózgowej człowiek umiera? Tak bardzo trudne do domyślenia się?

W konto usunięte
+7 / 7

Po co się kłócić o to czy Bóg jest czy nie? I tak jak i ateista tak i chrześcijanin nigdy w 100% nie udowodni istnienie Boga...Jedynym dowodem będzie nasza śmierć a śmierć nie patrzy na to czy wierzący czy nie! Nie przypominam sobie żeby ktoś kiedykolwiek pokonał śmierć (jedynie Jezus ale według wiary).

Odpowiedz
T tankar
+3 / 7

neurochirurg nie przeszedł odpowiednich kursów z zakresu telepatii

Odpowiedz
Tuon
0 / 0

A w co wierzył neurochirurg?

Odpowiedz
Malinator
0 / 4

Kolejna głupia historyjka z jeszcze głupszymi argumentami...
1. Czy na świecie istnieje chociaż jedna osoba, która wciąż wierzy, że Bóg dosłownie siedzi "na niebie", wśród chmur? Nawet jeśli taka osoba istnieje, to na pewno nie jest to opinia większości wierzących, więc argument z kosmosem jest głupi i bez sensu.
2. Myśli to nic innego jak zapisywanie i odczytywanie biochemicznych informacji w naszych mózgach, więc drugi argument również jest głupi.
Jezu... dlaczego wszyscy wierzący muszą być tacy durni? Poczytajcie wikipedie czy coś!

Odpowiedz
~trueistrue
-1 / 1

Myśli można ukazać choćby nawet na EEG, więc ten neurochirurg to zwykły oszust z NFZ

Odpowiedz
JohnLilly
+1 / 1

Nieprawda! Taka rozmowa nigdy nie miała miejsca!

Odpowiedz
mercedes33
-1 / 1

@FuckYouLife wysnułeś teorie, której sam, nic a nic nie rozumiesz. Jestem przekonany, że nikt nie rozumie. A co do Boga to wszystko czego chce, załatwia w tej samej sekundzie. Inaczej nie może być Bogiem, tylko tobą czy mną!

Odpowiedz
mercedes33
0 / 2

To wszystko to jest filozofia żaby w studni, jeżeli powiesz jej, że na zewnątrz jest niekończący się ocean, to ona i tak bedzie pytać ile razy jest większy od jej studni. 5 może 10 razy większy, zawsze będzie mierzyć swoją miarą. Nie będzie wstanie zrozumieć wielkości czy bezmiaru. Bóg jest nieograniczony pod każdym względem gdyby było inaczej, to nie może być Bogiem. Proste.

Odpowiedz
W wicik
0 / 0

Ja natomiast przeczytałem już setki takich demotów oraz złotych myśli. Żadna nie rozwiązała problemu, żadna nie wniosła NIC nowego ;P

Odpowiedz
P pluszczek
0 / 0

A człowiek myśli że ma już dużą wiedzę... nie tak dawno nie widział bakterii. Pewnie teraz też jesteśmy bardzo ograniczeni. Bóg nie jest. Choć tak dla żartu, podam paradoks chyba z "Kiepskich". Czy wszechmogący może stworzyć taki ciężki kamień co go nie będzie w stanie podnieść?

Odpowiedz
T TheNihil44
0 / 0

 A ja nie wierzę ani w bogów, czy nadprzyrodzone zjawiska. Traktuję je bardziej jako niezły materiał na straszne historyjki. Wiecie w kogo ja wierzę? W siebie. Nie wymodlę sobie u bogów, na przykład, kariery, czy godnej pracy. Sam muszę na to zapracować. Sam muszę stawić czoła przeciwnościom losu, moim własnym strachom. Chociaż, jeśli patrząc na Boga, jako tego, który mówi co wolno nam robić, a czego nie, to ja już mam swoich bogów. Mało tego, są oni namacalni, widoczni, ISTNIEJĄ! Rodzice. Jak miałem zdać sobie sprawę, że, na przykład, zabijanie jest złe? Miałem sobie zgadnąć? Nie, ktoś musiał mi to wyjaśnić. Bóg mi tego nie zrobił. Zamiast tego, robi najdłuższą zabawę w chowanego w dziejach. To była pierwsza sprawa. Teraz druga. Biblia. Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, że twierdzenie o Biblii jako książki, która istnieje od dwóch tysięcy lat jest bzdurą? Ale OK, weźmy to pod uwagę. Nie wierzę w to, że byłaby przepisywana od tych dwóch tysiącleci słowo w słowo. Przecież była taka sytuacja, gdzie Michał Anioł wyrzeźbił Mojżesza... z rogami! A kierował się Biblią! Okazało się, że tłumacz zamiast napisać, że Mojżesz zszedł z góry Synaj z tymi Przykazaniami z twarzą otoczoną boskim blaskiem, to napisał, że zszedł z rogami. Potrzeba było paruset lat (możliwe, że teraz przesadziłem z chronologią), by to skonfigurować. Trzecia sprawa. Maryja. Drodzy wierzący, nauki niestety nie da się oszukać. Dziewica NIE MOŻE zajść w ciążę. Jeśli przyjmiemy, że akcja rzeczywiście dzieje się dwa tysiąclecia wstecz, to pragnąłbym przypomnieć o pewnej kwestii. Nie było tam wtedy metody in vitro. Nie było tam wtedy innych metod zapłodnienia oprócz naturalnego. Więc nie przekonacie mnie, że dziewica może zajść w ciążę. Plus, Maryja była żoną Józefa, ALE to Bóg był ojcem Jezusa. Czy Bóg właśnie nie złamał szóstego Przykazania? Którego, de facto, sam stworzył? Czwarta sprawa. Powróćmy do Biblii. Jest pełna sprzeczności. Podam przykład: jeśli wierzysz w słynniejszą wersję powstanie świata (czy to była Księga Rodzaju?) to czemu nie wydrzesz tekstów Pawła, który wierzył, że powstanie świata było faktem historycznym? Piąta i ostatnia sprawa. Śmierć Jezusa, która była zupełnie niepotrzebna. Umarł za nasze grzechy, czyż nie? Jest jednak pewien problem. Ludzie grzeszyli, grzeszą i będą grzeszyć i śmierć jednego człowieka (tak, napisałem człowieka, w końcu w Credo jest wzmianka o tym, iż "stał się człowiekiem") tego nie zmieni. Zło istnieje. I Bóg jest za nie odpowiedzialny. Zarówno za dobro, nie zaprzeczam. Dla mnie Bóg i Szatan to jedna i ta sama osoba. Skoro Bóg jest wszechmocny i wszechwszystkim to jest też stworzycielem zła, Szatana i grzechów. Dziękuję. Lepiej mi na duszy.

Odpowiedz
mercedes33
-1 / 1

A żaba nadal ocean próbuje przyrównać ocean do swojej studni. A po drugie, kto powiedział twoim rodzicom, że zabijanie jest złe i kto w tym łańcuszku był pierwszy. Po trzecie, masz rację, Bóg jest stworzycielem wszystkiego, chyba, że ty coś lub kogoś stworzyłeś? A gdy już uleje Ci się kropelka krwi w mózgu i sparaliżuje Ci np. połowę ciała to wtedy realizujemy, że już tak wiele nie zależy od nas. Ale rozumiem Cię doskonale, iluzja jest bardzo silną energią i łatwo ulegamy jej mocy. Ostatecznie pochodzi od Boga!