Demotywatory.pl

@Lucky90 A na przykład cielęcina, to właśnie mięso z cielaka, no trudno by było jeść cielęcinę z dorosłej krowy... Przyjdzie kiedyś wojna, przyjdą złe czasy, to nawet wegetarianie czy weganie staną przed wyborem, czy ugotować zupę z psa czy własnej nogi, żeby wykarmić dzieci i siebie... Bo teraz łatwo się oburzać, jak się chodzi do restauracji na wegańskie sałatki czy zimą robi koktajle z owoców ze wszystkich stron świata.

Najlepsza jest ta długość życia cielaka do 20 lat. No sorry, ale przez 20 lat jest cielakiem?

@kotilisek Zależy od krowy, jeśli krowa daje dużo mleka wytrzymuje od 3 do 5 laktacji i trzeba wymieniać na nową, sztuki mniej wydajne faktycznie dożywają nawet 10 laktacji czyli około 12 lat życia.

@Daniellah made my day :)

@Daniellah wreszcie ktoś oderwany od lewackiej propagandy. Dzięki Bogu, że są jeszcze tacy.

@Daniellah coż - słaba teza w democie, to i szydera na miejscu. Twojemu apologecie @GP wyjaśnię natomiast - właściwa propaganda lewacka zwraca uwagę, że zwierzę rosnące w normalnych warunkach 15 tygodni, przemysłowo tuczy się w 6 tygodni, wykorzystując w tym celu koktaile z karmy i antybiotyków niespecjalnie dobrze robiące organizmom ludzkim, w tym organizmom prawaków. Ale skoro takie mięsko lubisz, to wolny wybór wartością podstawową - smacznego.

@miksus Dlatego nie lubię wegan... Ale sami mordują piękne, młode rośliny bo są smaczniejsze za młodu...Kamieni też szkoda, bo są piękne!

Ostatnio w Kanadzie 46-letni mężczyzna został 6-letnią dziewczynką. To kto zabroni dorosłej krowie być cielakiem w wieku 20 lat?

No właśnie to mnie najbardziej uderzyło, widząc takie coś w tym zestawieniu nie da się brać na poważnie jakiejkolwiek informacji zawartej w tym democie.

@maaasaaa - Jestem człowiekiem, nie wilkiem. Ale skoro lecisz tak ostro to wytrzymaj pięć dni na diecie krowy. Poza tym - ludzie właśnie tak zaczynali, dokładnie tak jak mówisz. Byliśmy padlinożercami. Na poziomkach szare komórki nie chcą się jakoś zbytnio rozwijać. Ale sprawdź tę dietę krowy. Zobaczymy ile wytrzymasz ;) Rozstrój żołądka, awitaminoza itp. A na diecie z mięsa? 5 dni da radę. Nawet surowego. Bo widzisz, mięso zawiera więcej składników odżywczych na gram. No i oczywiście - człowiek trawi mięso. To co, zaczynamy eksperyment?

@maaasaaa Małpa je warzywa? W dżungli? Jakie? Może gotowane kartofle i kalafiory? :P Małpy oprócz owoców jedzą jeszcze robaki, np. mrówki (białko zwierzęce, jakby nie było ;)), mmm smacznego!

Dochodzimy do kresu naszej cywilizacji. “Tolerancja jest ostatnią cnotą upadającej cywilizacji” - Arystoteles.
Proszę zauważyć do jakiego absurdu doszliśmy pewna grupa "ludzi" upadla, ogranicza, i nakazuje pewne zachowania nie ze względu na dobroć drugiego człowieka ( no bo to lump, nierób, czarne dziecko z afryki itp) tylko ze względu na to aby zwierzęta np się nie stresowały... Zakazuje sie tradycji np obchodzenia sylwestra bo zwierzęta się stresują ( ponad 1tyś miast w Włoszech ) Ci sami ludzie nie uronią łzy na głodującym dzieckiem, nie obchodzą ich miliony takich dzieci w afryce ale gdy tam zabito lwa to płacze i lamenty oraz grozili śmiercią człowiekowi który to zrobił. WHO własnie teraz rozpatruje czy tą "miłości" do zwierza nie sklasyfikować jako choroby psychicznej, mam nadzieje że to zrobią.Zobaczcie na niektóre wyroki sadów, za znęcanie się nad człowiekiem dostaniesz zawiasy nad znęcaniem się nad psem coraz częściej pada wyrok więzienia bezwzględnego ( Nie popieram znęcania sie nad zwierzętami, uważam ze tylko dupki to robią z małym siusiakiem ). Weganizm to idealny przykład " mam za duzo w dupie i nie mam żadnych problemow", ci "ludzie " potrafią napaść na człowieka w restauracji który zamówił sobie kotleta.Mam nadzieje ze dzięki ustaleniom WHO będzie można tych ludzi kierować na leczenie.

@maaasaaa Nie musisz mnie pouczać, zaś nie odpowiedziałeś na moje pytanie: jakie warzywa je małpa? I czy jadasz robaki, tak jak małpy? Druga sprawa, chociaż bardzo się starasz, to nadal nie jesteś małpą :) Jakby twoja dieta składała się w 95% z owoców, długo byś na tym nie pociągnął, bo człowiek potrzebuje urozmaiconej diety, a nie soczków i owocków. Nie mówiąc o cukrzycy i innych chorobach, bo owoce zawierają bardzo dużo cukrów.

@t1ger Również nie widzę powodu dlaczego by się oburzać nad losem zwierząt z góry przeznaczonych do uboju. Jeśli nie jest zamknięte tak aby nawet się na drugi bok odwrócić i karmione rurką to wg mnie nie dzieje im się krzywda. To że są przekazywane do uboju gdy są młode też nie jest złe - gdyby miały żyć dłużej to nic by to nie dawało, a jedynie "marnowały" by paszę. Krowa mleczna żyje w zasadzie tak długo jak daje mleko. Jeśli zwierze zostaje ubite w sposób możliwie szybki np po przez skręcenie karku to ok. Przecież fakt że je zaboli nic nam nie da... Chcecie jeść tylko zieleninę? Spoko. Jedzcie, ale nie krytykujcie ludzi którzy wolą mięso. Zwierzęta dziko też się pożerają (i to w okrutny sposób). Z tego co wiem wilk lubi mięso świeże. @maaasaaa aha czyli wg ciebie bardziej się najesz 100g orzechów niż ponad 600g mięsa? Powodzenia, wolę mięso. Nie wspomnę iż rezygnując z mięsa narażasz się na anemię, a w konsekwencji nawet na białaczkę... Pozdro, niech ci służy twoja dieta. @dekaron0789 w 100% popieram. Tolerancja też musi mieć swoje granice. Choćby w islamie nie można tolerować przemocy w rodzinie "bo religia". NIE I KONIEC!

@maaasaaa Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Twój capslock, pseudoznawstwo i brak jakiejkolwiek jasnej odpowiedzi na zadane pytania (nie będę pytać kolejny raz, zaś poczucia humoru nie masz za grosz) uświadamia mi, że weganizm jest groźny dla zdrowia, a najpewniej dla mózgu. Przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz, spokojnie i ze zrozumieniem, a dowiesz się, że jest tam napisane, że gdyby dieta człowieka składała się w 95% z owoców, byłaby szkodliwa dla zdrowia. Ciesz się swoim zdrowiem, ja więcej z małpą pisać nie będę :)

@maaasaaa Wytłumacz mi proszę, jak wartość energetyczna wyrażana w kcal przekłada się na składniki odżywcze obecne w produktach. Mówię o w szczególności o białkach, witaminach, kwasach i tłuszczach.

@Masa "ohhh, jak ktos pisze "wiecej skladnikow odzywczych" to chodzi mu o ich ilosc taaak?" - przeważnie jeśli ktoś pyta się "ile" to ma na myśli bezpośrednio ilość. Nie odwracaj kota ogonem, poodpowiadaj ludziom na pytania ;) Sam jestem ciekaw jak ze swoich głupot wybrniesz.

@maaasaaa Powtórzę pytanie, ale dokładniej. W jaki sposób ilość kcal/cal będących jednostką energii przekłada się na wartość odżywczą produktu i informuje o składnikach odżywczych? Chyba, że wg Ciebie 2,5 g mięsa (białko) dostarcza organizmowi te same składniki odżywcze, co 1 g sacharozy (węglowodan). Używam twoich przeliczników.

@maaasaaa tobie młocie nie przetłumaczę ale może ktoś inny skorzysta na odrobinie wiedzy akademickiej. Gadanie o gorylu sobie schowaj bo najbliżej nam genetycznie do szympansa a te nie tylko jedzą mięso w postaci owadów ale również POLUJĄ na małe ssaki. Białko roślinne jest niepełnowartościowe dla człowieka czy Ci się to podoba czy nie ale nie zawiera wszystkich potrzebnych nam aminokwasów. Dalej wieźmy takie żelazo które występuje w roślinach nie tylko w mniejszych ilościach ale co ważniejsze na innym stopniu utlenienia niż u zwierząt przez co jest dużo dużo gorzej wchłaniane a o tym vega poradniki nie mówią tylko przedstawiają dane o zawartości które nie mają żadnego znaczenia. Braki w witaminie B12. Pewien japoński lekarz stworzył co prawda dietę wegańską w której paradoksalnie nie ma niedoborów ale trzeba się jej całkowicie restrykcyjnie trzymać jakiekolwiek odstępstwo od zasad tej diety powoduje natychmiastowo niedobory w witaminie B12 jest to medyczny fenomen czekający na wyjaśnienie. Mówmy dalej. Pokarm rośliny zawiera dużą ilość fitynianów i szczawianów przez co osoba na diecie wegetariańskiej jest narażona na poważne niedobory mikro i makroelementów nawet gdy wg tablic zjadają wystarczająco dużo wapnia czy magnezu. Kolejna garstka wiedzy. Przewód pokarmowy człowieka jest bardzo krótki nawet jak na mięsożerce co według naukowców jest przyczyną naszego ewolucyjnego zwycięstwa. Człowiek (konrketnie człowiekowate) nauczył się jak obrabiać żywność termicznie przez co mógł ograniczyć wielkość przewodu pokarmowego a to co energetycznie na tym zaoszczędził przerzucić na rozwój mózgu. Z tego powodu człowiek jest bardzo wrażliwy na ciężkostrawne produkty i tzw. składniki antyodżywcze np. szczwainy czy fityniany dlatego źle się czujemy jak się najemy za dużo tłustego czy za dużo fasoli podczas gdy zwierzęta sobie z tym radzą bez problemów. W przypadku człowieka zwierzęce odnośniki dietetyczne się nie sprawdzają kompletnie zarówno roślinożerce jak i mięsożerne. Można by powiedzieć że jesteśmy wszystkożerni ale to też duże uproszczenie. Jesteśmy czymś pomiędzy co nieprzeciętnie w świecie natury myśli ale musi myśleć też o tym co je. A nie myśli tylko słucha ideologicznych bredni zamiast zasięgnąć odrobinę wiedzy.

@maaasaaa - No przeważnie się to mierzy w miligramach (ilość) lub kaloriach (przełożenie na energię). Są też inne jednostki pomiarowe w układach SI. Masz z czego wybierać. Właśnie zapytałeś się o coś w deseń "ile milimetrów ma milimetr". Odpowiedz na zadane wcześniej pytania. Nakreślę to bardzo wyraźnie - jeśli nie odpowiesz na nie wszystkie twoje wypowiedzi zostaną uznane za kłamstwo. Podkreślę, że twoja wiarygodność już jest nikła. Moją dobrą wolą było odpowiedzenie na twoje pytanie mimo tego, że ciągle nie odpowiedziałeś na poprzednio zadane przez innych. Zrehabilituj się.

@maaasaaa skoro dla ciebie 1 kcal to ZAWSZE to samo, to najlepsza dieta jest w mc'donaldzie XD. Tam jest tyle kalorii że szok! Kiedyś było takie twierdzenie "puste kalorie". Dokładnie nie pamietam o co chodziło, ale odnosiło się do słodyczy - czekaj, twoje tutii frutii ma dużo cukrów. Czyli również bezwartościowych kalorii. Siostra była na diecie - sama zielenina itp. NAJEŚĆ SIĘ NIE MOGŁA! Pamiętaj że węglowodany przepala się błyskawicznie, organizm lubi przez to na nich "pracować". Drugie w kolejce są tłuszcze, które wystarczają na dłużej, są bardziej "wartościowym" paliwem. Rośliny mają mało tłuszczy. Dodatkowo, lepszym białkiem. Wiesz czym jest anemia? Niski poziom czerwonych krwinek w krwi. Białaczka to choroba szpiku (gdzie krew jest produkowana), objawia się tym iż nie produkuje krwi, lub produkuje ją niewłaściwie. Jak niejedzenie mięsa ma powodować anemię - zaskakująco łatwo! Mięso zawiera przyswajane żelazo! Bez którego produkcja krwinek jest utrudniona a skrajnie nawet niemożliwa! Dlatego ludzie leczeni z anemii (jak moja siostra, po takiej twojej dietce) dostawała żelazo i nakaz jedzenia mięsa. Nieleczona anemia powoduje białaczkę (zniszczenie szpiku), konieczność przeszczepu. Jesteś totalnym ignorantem. Ludzie wytykają ci twoje błędy, sam już wiesz że się mylisz, ale duma nie pozwala ci się przyznać - lecz się. Tobie tętnice zatka lukier z owoców. Nabawisz się cukrzycy i bez insuliny nie wyjdziesz z domu. Patrz, ile osób wytyka ci błędy, ile osób mówi ci że nie masz racji - może warto pomyśleć czy się nie mylą? @~sen21 popieram.

@maaasaaa od kiedy się nie spala tłuszczu młotku? Nawet nie wiesz, najpierw spala się węglowodany, potem tłuszcze i białka na końcu... Wiedziałeś o tym że w skrajnych przypadkach zdarza się że organizm potrafi wchłonąć własny szpik? Czyli dosłownie siebie zjeść? Czemu ludzie którzy głodują nie mają w sobie tłuszczu, mimo że go mieli? Bo tłuszcz się SPALA! Czy owoce mają puste kalorie, nie wiem, wiem że mają cukry które nie za bardzo nam służą. Wiem że zieleniny czy owoców trzeba jeść tonami aby się najeść, a mięsa wystarczy niewiele by się najeść - więc praktycznie masz udowodnione że mięso ma więcej "paliwa". Owoce są zdrowe bo mają witaminy itp, ale można też z tym PRZESADZIĆ! Za dużo witamin też nie jest dobrze...

@maaasaaa na prawdę jesteś odporny na wszelką argumentację. Gdyby najpierw organizm spalał białka to byś chodził tłusty, i nie miał prawie wcale ciała! Biało jest budulcem organizmu... Póki są cukry to je spala, i człowiek tyje, dlatego należy jeść mało cukrów i więcej tłuszczu. Na tym człowiek jest sprawniejszy - przynajmniej ja tak mam. Jem mało słodkiego, więcej tłustego i jestem najsprawniejszy ze wszystkich z którymi mam styczność. Bo niemal ciągle jadę na tłuszczu... A jeśli wg ciebie cukier to takie zajebiste paliwo - wciągnij kilo cukru i przeżyj na tym dzień... Kończę tą dyskusję ponieważ jesteś zbyt toporny.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 December 2015 2015 13:13

Wegańską propagandą :)

@maaasaaa a po co ma zdychać ze starości, skoro gdy już ledwo zipie można ją zjeść? Nie, lepiej gdy zdechnie ze starości (a jej ciało nie nada się do konsumpcji) niech zgnije... WEGAŃSKA PROPAGANDA i tyle.

@maaasaaa ja też mieszkam na wsi i o dziwo, widziałem kurę, która zdechła ze starości. I powiem Ci, że do ośmiu lat to jej jeszcze dużo brakowało. Nie wiem, czy cztery miała.

@maaasaaa Może dlatego że taka stara kura do jedzenie się średnio nadaje bo smakuje paskudnie wiec lepiej niech robi swoje tak długo jak może? Swoje czyli znosi jajka? Z ciebie taki wieśniak ( w sensie pozytywnym nie jako inwektywa) jak z koziej d... trąba. A o starych kogutach pewnie też nie słyszałeś? Czy może myślisz że kogut to jest inny gatunek niż krowa? Otóż jak się miało dobrego koguta to się go długo trzymało a konkretnie tak długo aż nie zszedł bo szkoda by go było zatłuc na rosół który i tak z takiego starego dziada byłby paskudny. Ty to wieś oglądałeś chyba tylko na obrazku albo widziałeś z daleka kurzą fermę. Starej krowy pewnie tez nie widziałeś tylko twoi rodzice/dziadkowie po jednym roku dawania mleka lecieli do obory z siekierą bo przecież krowy nikt dla towarzystwa nie trzyma.

@maaasaaa Po prostu zdechła. Była tylko do znoszenia jaj, do jedzenia nie za bardzo się nadawała. Zwykłe niedopatrzenie. Biegają sobie po podwórku, to się jedna uchowała niezabita. Zdechła i już. My nie wiemy co to jest wieś? Jak możesz to ocenić? Cały czas mieszkam na wsi, do miasta przeprowadzę się tylko jeśli będę musiał.

@bones85 W tych dwóch zdaniach ująłeś sens tego demota. A raczej jego brak.

@maaasaaa Nie wiem, czy jesteś trollem, czy jednym z po*ebów dla których życie zwierzęcia jest najważniejsze. Dla Ciebie może to niewinna śmierć, ale jem kiełbasę na kolację i myślę, że nie zamieniłabym jej na żadną sałatę. Jasne, lubię sobie przegryźć jabłko, jakieś warzywa, ale mdli mnie na myśl, że miałabym w ogóle odstawić mięso. Tak sobie myślę, co autor demota chciał osiągnąć. Poza tym mięso jest smaczniejsze i tańsze (o dziwo im zdrowsze, tym droższe). Ochłoń trochę, bo zachowujesz się jak gimbus, nieudolnie i na siłę usiłując udowodnić swoje racje, których nie masz... Aż mi się przypomniał tekst Luxtorpedy "Rano zlinczowali pracownika rzeźni, brutalnie kroił mięso na porcje, a już nocą ci sami dobroczyńcy legalizowali dla ludzi aborcję." Jak dla mnie demot jest jedną wielką wegańską propagandą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 December 2015 2015 21:04

@BlackWolf120 maaasaaa ma w jednym rację, gdyby wszyscy jedli tyle mięsa co Europejczycy (albo co gorsza amerykanie) to mielibyśmy problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości paszy i wody. Polak zjada około 42kg wieprzowiny rocznie, czyli jakieś pół świni, żeby wyhodować tą świnię potrzeba jakieś 350kg zboża. Przeciętne roczne spożycie produktów zbożowych na osobę w Polsce to 80kg to znaczy, że 2 razy więcej zboża idzie na produkcję mięsa niż na konsumpcję nazwijmy to bezpośrednią. Wiadomo drób jest nieco bardziej "oszczędny", a bydło wymaga więcej paszy na każdy kg mięsa. To chyba jedyny sensowny argument wegan. Tyle, że niemal wszystkim, łącznie z weganami dynda los ludzi z jakiś odległych biednych krajów. Jakoś nie widzę masowych protestów na ulicach z transparentami "Pomóżmy umierającym z głodu ludziom w Afryce" a przecież co kilka sekund na świecie dziecko umiera z głodu. Naszemu społeczeństwu to po prostu jest obojętne, czasem tylko wrzucimy kilka złotych na jakąś misję, albo zbiórkę jedzenia, ale to są tylko działania symboliczne, to bardziej gesty które uspokajają nasze sumienie niż działania faktycznie rozwiązujące problemy. Mniejsza z tym chodzi mi o to, że skoro nie robimy praktycznie nic by walczyć z potwornymi nierównościami ekonomicznymi które są przyczyną głodu, to jakim cudem rezygnacja z mięsa ma w czymkolwiek w tej materii pomóc.

@GODsaveTHEcat Ale to jest właśnie logika wegan i wegetarian. Najpierw dobro zwierząt, ludzie są na drugim miejscu. Albo w ogóle nie są brani pod uwagę. Jak to w czym ma pomóc? Ulży cierpieniu zwierząt. A to, że są kraje, w których uprawa roślin takich jak ogórek, pomidor, sałata, jest wręcz niemożliwa (Afryka np.) to już ich problem. Mamy nie jeść mięsa i już. Mięso i produkty odzwierzęce są dla niektórych praktycznie jedynym środkiem życia. Ludzie się utrzymują ze sprzedaży chociażby skór, jaj itp. Ale, jak wspomniałeś, nikogo bieda człowieka nie obchodzi. Liczy się tylko to, żeby krowa żyła 20 lat... I to jest we wszystkich roślinożercach smutne.

@sadzio132 No to chyba lepiej, że krócej

@hympf666 no tak, ale z drugiej strony masz problem postawiony w democie,czyli to, że zabija się małe, bezbronne zwierzątka.

@maaasaaa Tak, w pewnym sensie tak. Gdybyśmy nie jedli krów, świń i kur, nie byłyby one nam do niczego potrzebne. Więc po co to hodować, po co wydawać pieniądze na paszę, skoro nie ma z tego żadnego pożytku? :>

@maaasaaa Hodujemy je i "mordujemy" po to, aby były naszym pożywieniem. Nie ma innego celu w tym, jakby nie takie zastosowanie, to tych zwierząt w większości po prostu, by nie było.