Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1018 1047
-

Zobacz także:


P piernikjezyk
+6 / 10

Na polskich drogach mój relaks zamieniłby się w nerwy spotykając kierowców, którzy mają wszystko w d.... i uważają iż im wszystko wolno...

Odpowiedz
J jewgie1
+14 / 14

Dlatego nocna jazda samochodem jest tak relaksująca :) Plus dźwięki wydobywające się z głośników adekwatne do stanu ducha i jazda ;) Nawet krótka przejażdżka potrafi pozytywnie wpłynąć na człowieka. Nie biorę wtedy pasażerów, to jest moja chwila...

Odpowiedz
M michallek91
0 / 0

Dokładnie jak mówisz, nocą drogi puste, cisza z zewnątrz i ulubiona muzyka, ot prawdziwy relaks :)

Lukki
+8 / 8

Ostatni raz wybrałem się na taką przejażdżkę w lato 2014 roku. Wsiadalem wieczorem do auta kiedy ulice juz były luźne i jechałem sobie nad jezioro podziwiając warmiński krajobraz w świetle księżyca.

Odpowiedz
P pajpa25
+6 / 8

Ja od takich rozmyślań mam bieganie. Przynajmniej tyłek dobrze wygląda.

Odpowiedz
G grzech850
+2 / 2

Mam to samo. Mnie relaksuje i uspokaja bieganie

M Moher_przez_samo_h
0 / 0

@pajpa25 Ależ Ty masz kondycję - obiec dookoła świata tak szybko, żeby jeszcze zobaczyć własny tyłek na starcie!

S sokolasty
+3 / 7

Jakoś z tydzień temu.

Świeży śnieg, duży parking, tylny napęd, ESP prawdziwie wyłączone. Sama radość :)

Odpowiedz
~bieda666
+3 / 5

Nie stac mnie na benzyne... nie wspomne juz o aucie.

Odpowiedz
Pietter
+2 / 2

przyjemność zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia ;)

JanuszTorun
+2 / 2

O taaak... Przejażdżka tramwajem - to dudnienie, te tłumy ludzi - czysty relaks.

tomracja768
+2 / 8

Nigdy nie rozumiałem jazdy tylko dla jazdy. Owszem nieraz fajnie się jeździ, zwłaszcza latem i z muzyczką niemniej to środek dostania się do celu ale jeździć by jeździć dla mnie to bez sensu. A od wyciszenia i relaksu długie spacery z psem.

Odpowiedz
Nieoswojona
+10 / 10

@tomracja768 Bo każdy lubi co innego. Ciebie odpręża spacer, innych jazda samochodem. W tym nie ma nic dziwnego.

M michallek91
0 / 0

Każdy relaksuje się na swój sposób.

Losec
0 / 0

To był chyba październik 2015. Ja, mój przyjaciel Paweł, mój Suzuki Freewind, jego Honda Transalp i hałda w Trachach. Bajka. Normalnie bajka!

Odpowiedz
Pietter
-1 / 1

wczoraj :D polecam #nightdrive każdemu pasjonatowi ;) jest klimacik

Odpowiedz
~Lerhths
+1 / 5

A kiedy ostatni raz komuś przywaliłeś, bo byłeś głodny, Jeremy?

Odpowiedz
Z ziemowitek
0 / 2

Czesto -- i nie w zadnej metalowej skorupie, trujac wszystkich spalinami, tylko chlonac wiatr, pedzac na rowerze.

Odpowiedz
G glus_eli
+1 / 3

Do tego służy motocykl. Autem to lipa... A może tak mi się wydaje bo służbowo dużo samochodem jeżdżę...

Odpowiedz
R konto usunięte
+2 / 2

Jeremy odpali sobie ferrari tudzież inny super samochód i posmiga z uśmiechem na ustach a dla zwykłego śmiertelnika żadna przyjemnością jest jeżdżenie zardzewialym paździeżem co ma w garażu.

Odpowiedz
B BioNano
0 / 0

W zeszłe wakacje gdy miałem motorower Simson tak robiłem, tam bak miał ~9litrów a ta pierdołka paliła ok 3l przy spokojnej jeździe do 8l przy manetce na opór. Któreś ładnej niedzieli jeździłem od rana do nocy :)
Gdybym zarabiał tyle co P. Clarkson i miał czas to pewnie robiłbym tak samochodem.

Odpowiedz
Dracotek
0 / 0

Skorupka jak skorupka, jak mam możliwość lubię się pokręcić nawet bez celu na motocyklu :)

Odpowiedz