Demotywatory.pl

@Granito Hmm czyli uważasz, że zamiast "o miłość trzeba dbać całe życie" bardziej pasuje okreslenie "kobietę zdobywa się całe życie", tak? A co z mężczyzną, o niego nie trzeba dbać ani się starać?

@puercemai Sądzę, że nie zrozumiałeś co miałem na myśli w tej chwili. Napisałem, że opis "Kobietę zdobywa się przez całe życie" jest trafniejszy co do historii przedstawionej na democie. Nie powiedziałem, że uważam, że twierdzenie "O miłość trzeba dbać całe życie" jest gorsze od wyżej przeze mnie wymienionego, po prostu to pierwsze jest zwyczajnie trafniejsze. Polecam czytanie ze zrozumieniem. A wracając jeszcze do Twojego ostatniego zdania: oczywiście, że trzeba, o mężczyznę czasem inaczej niż o kobietę, ale równie bardzo jest to potrzebne.

@Granito No właśnie nie jest trafniejsze, bo pomimo iż na pierwszy rzut oka demot mówi tylko o staraniu się o kobietę, to jakby się w niego wczytać, mówi o staraniu się o siebie nawzajem przez cały okres trwania związku. Ja wiem że jest to tak napisane, jakby miarą szczęścia w związku było to, czy facet zaprasza cię na randki, ale w gruncie rzeczy jego sensem jest przypomnienie, by obie strony się starały o siebie nawzajem.

@puercemai Masz rację,przeczytałem ostatnie kilka wierszy tekstu jeszcze raz i doczytałem się tego, co pisałeś w poprzednim komentarzu. W demotywatorze zabrakło mi jedynie przykładu, w którym to kobieta okazuje swoje "dziewicze zainteresowanie" swoim mężem (nie piszę o przynoszeniu obiadu do pracy, bo nie o to mi chodzi, mam nadzieję, że mnie rozumiesz).

@Granito Rozumiem Cię, bo mi też tego zabrakło, dlatego napisałem, że na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby to tylko facet miał się starać. Obecnie zbyt wiele uwagi poświęca się potrzebom kobiet, ciągle i w kółko powtarza się czego oczekują kobiety i co powinien mężczyzna robić i jaki być. Natomiast o potrzebach mężczyzn czy w ogóle staraniu się o niego mało kto chce mówić. I później efektem tego są sytuacje, kiedy chłopakowi rzuconemu przez dziewczynę mówi się "widocznie za mało się starałeś", natomiast jak mężczyzna zostawi kobietę, mówi się o nim, że ją pewnie wykorzystał, że bawił się uczuciami, że zmarnował jej X lat życia, a koleżanki poklepują ją po ramieniu i pocieszają "widocznie nie był ciebie wart, jeszcze będzie tego żałować". Niestety, ale są to bardzo bardzo częste sytuacje w przypadku rozstań.

@puercemai Ponownie się z Tobą zgadzam. Ciężko mi odpowiadać na Twój komentarz, bo mam bardzo podobne zdanie w tej kwestii. Świetnie się prowadziło tę dyskusję, naprawdę. Widzę, że doszliśmy do porozumienia mimo początkowego zgrzytu między nami ;-) Miłego dnia życzę i pozdrawiam :)

Racja, z reguły ktoś się bardziej stara, komuś bardziej zależy, bardziej kocha, a potem cierpi zostawiony, bo druga strona nie miała w to takiej wczuty i odeszła do nowego. Często też człowiek jest dla drugiego tylko czasoumilaczem, przystankiem przed nowym, prawdziwym uczuciem, ten drugi oszukuje, że kocha i że na zawsze, a potem odchodzi do lepszego modelu. Związki to sztuka przetrwania i sprawdzian twojej siły emocjonalnej i psychicznej.

W takim razie wytłumacz proszę, o co chodzi.