Dom Grozy Amityville (naprawdę tak jest nazywany) powstał w 1925 roku. Wciąż króluje jako najbardziej znany z nawiedzonych domów na świecie. Stał się bohaterem całej serii głośnych horrorów. W 1965 roku kupiła go rodzina DeFeo, a w 1974 policja pojawiła się na miejscu i znalazła całą rodzinę właściciela domu martwą. On sam przyznał, że to głosy, które słyszał w swojej głowie kazały mu zabić swoją rodzinę. Po roku opuszczenia dom znów znalazł właścicieli. Rodzina Lutz także narzekała na tajemniczy głos, który miał im nakazywać opuszczenie tego miejsca. Po zaledwie 28 dniach wyprowadzili się. Przez kolejne lata nic tam się nie działo i niektórzy nawet zarzucali rodzinie Lutz oszustwo w celu zwrócenia na siebie uwagi mediów. W 1976 roku dwójka badaczy zjawisk paranormalnych wykonała tam serię zdjęć i filmów używając między innymi podczerwieni. Natrafili na wizerunek małego chłopca, który do złudzenia przypominał najmłodsze dziecko z rodziny DeFeo
Chateau de Versailles to jeden z najpiękniejszych zabytków osiemnastowiecznych we Francji. Od trzydziestu lat znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. To miejsce było też świadkiem wielu ważnych historycznych wydarzeń, między innymi podpisanie Traktatu Wersalskiego w 1919 roku kończącego Pierwszą Wojnę Światową. Tamtejsza sala lustrzana jest jednym z najbardziej porażających bogactwem pokazem królewskiej władzy. Nie brakuje także wiele historii dotyczących duchów krążących po tym miejscu
To miejsce zyskało sławę głównie ze względu na niesamowity ogród oraz kolekcję mebli i innych pamiątek. Oprócz pięknej miejsce ma swoją złą sławę. Zyskało ją po tym jak pod koniec XVIII wieku ówcześni mieszkańcy twierdzili, że duchy wypędziły ich z domu. Budynek został rozebrany i przeniesiony 50 metrów na południe
Nawiedzona parafia, bo tak często określa się to miejsce, to mało zaludniona osada w północnej Szwecji. W 1876 powstał tam dom, który ma reputację nawiedzonego. Pierwsze wzmianki o duchach zanotowano tam w 1927 roku w księgach wikarego. Osoba odbierająca pranie doniosła o tym jakoby miała być obalona przez tajemniczą niewidzialną moc. W 1941 roku odwiedzająca parafię kobieta zobaczyła trzy starsze kobiety siedzące na sofie. Nawet gdy zapaliła świata zjawy pozostały widoczne. Podczas swojego pobytu w parafii kapelan Erik Lindgren zanotował fakt, że widział bujające się puste krzesło, poruszane przez “niewidzialną siłę”. Ci, którzy prześpią tam noc otrzymują certyfikat poświadczający noc w nawiedzonym domu
To słynny “Las śmierci” u podnóża gór Fuji oraz Aokigahare. Znany jest także pod nazwą “Las samobójców”, “Morze Drzew” czy wreszcie “Japoński las demonów”. To najpopularniejsze wśród chcących odebrać sobie życie w Japonii. Od 1950 zdarzyło się tu 500 potwierdzonych przypadków. Las ma powierzchnię 3500 hektarów. Lokalne władze starają się zapobiegać samobójstwom między innymi patrolując las oraz umieszczając w jego obrębie znaki zachęcające do zwrócenia się o pomoc do specjalistów. Siłą rzeczy miejsce ma opinie nawiedzonego przez duchy tych, którzy odebrali tu sobie życie.
Nazywana bywa także “Wyspą szaleństwa” i ma opinię najstraszniejszej wyspy świata. Jest nieduża, położona niedaleko Lido w Wenecji, na północy Włoch. Mroczne historie dotyczące wyspy zaczynają się już w czasach starożytnego Rzymu. Rzymianie izolowali na wyspie chorych w czasach gnębiącej kraj zarazy. Wieki później wybudowano tam szpital psychiatryczny, a jego pacjenci skarżyli się na duchy ofiar zarazy, które miały ich gnębić. Jakiś czas temu włoski rząd sprzedał wyspę, jednak jej właściciele po spędzeniu tam jednej nocy bez słowa odjechali i już nie wrócili
W tym domu w Kalifornii mieszkała Sarah Winchester, wdowa po jednym z najsłynniejszych producentów broni w historii. Dom jest zarejestrowany jako zabytek i obiekt narodowego dziedzictwa historycznego. Historia rozpoczyna się gdy w 1839 przychodzi na świat malutka Sarah. Urocze i inteligentne dziecko ma ogromne zdolności muzyczne i językowe. Dwadzieścia trzy lata później wychodzi za Williama Wirta Winchestera. Kiedy mąż umiera w 1881 oku Sarah pogrążyła się w rozpaczy. Sprzedała dom i przeniosła się do Kalifornii. Kolejni właściciele powiększali posiadłość o kolejne pomieszczenia. W rejestrach napisane jest, że ilość pokoi w domu pozostaje nieznana
Symbol królewskiej władzy, przykład historycznej normańskiej wojskowej architektury pochodzi z 1066 roku. To jeden z najsłynniejszych brytyjskich zabytków, tam spotkacie słynnych Beefeaterów i zobaczycie hodowane tam kruki. Więzienie Tower było także świadkiem krwawych zmian na brytyjskim tronie i rewolucji. Trudno zliczyć ile dusz może się błąkać po tamtejszych korytarzach
La Isla de las Muneacas jest pełna setek powieszonych na drzewach i rozpadających się lalek. Prawdziwie upiorny widok. Według niektórych podań w tamtejszym jeziorku utopiła się mała dziewczynka. Są tacy, którzy z przekonaniem mówią o tym jak to lalki mają się ruszać, czy otwierać oczy. Przed laty wyspa należała do famrera nazwiskiem Don Julian Santana. Kolekcjonował lalki i nie dbał specjalnie o porządek stąd wiele z nich jest w okropnym stanie. Santana zmarł w 2001, nad brzegiem można znaleźć jego skromny grób z małym białym krzyżem. Obecnie na wyspie mieszka jego kuzyn Anastasio
To jeden z najsłynniejszych nawiedzonych zamków Wielkiej Brytanii. Znajdziecie go nie daleko wioski Angus w Szkocji. Od XIV wieku mieszkała tu rodzina Lyon. Wokół tej posiadłości krąży wiele legend, oczywiście ma on swojego ducha: kobietę pozbawioną języka. Oprócz niej jest także szara dama, czy duch służącego chłopca. W tym zamku znajduje się także sala Duncana, nazwana tak ze względu na to, że William Szekspir umieścił w niej scenę zabicia króla w sztuce “Makbet”. Coś zdecydowanie jest tutaj na rzeczy
Wyspę Poveglia w 2014 r. sprzedano za 400 tys funtów..Biorąc pod uwagę gdzie jest, to jakby ją oddać za darmo. Coś musi być na rzeczy - albo legenda jest tak czarna, że z marketingowego punktu widzenia miejsce jest niemal bez wartości. 7 ha Wyspa przy samej Wenecji z zabudowaniami i kanałem za ok. 2 mln zł. to jest cena domu ciut lepszego domu pod Wawą albo rozwalonego totalnie pałacu na śląsku.
Odpowiedz