Demotywatory.pl

O chętnie prowadzą - a dlaczego ? "Kalabryjski dom opieki (nazywany przez światowe media
„kościelnym domem horroru” księża katoliccy założyli
w połowie lat 50. ubiegłego wieku.
Przez dziesięciolecia uważany był za wzorcową placówkę charytatywną.
Przyjmował pensjonariuszy biednych i chorych. Młodych i starych, ale zawsze
samotnych lub takich, którymi nie interesowała się rodzina.
To był warunek i – jak się zdaje – klucz makabrycznego procederu.
Na razie jednak pochwałom nie było końca.
Media, organizacje charytatywne i władze przez lata nie mogły się nachwalić.
„Oto wzór chrześcijańskiego miłosierdzia i doskonałego zarządzania.
Bierzcie przykład” – mówiono.
Zamiast wzorca mamy teraz horror.
Prokuratura włoska wszczęła śledztwo po anonimowym doniesieniu
(które potwierdziło się), że samotni ludzie stanowili darmowy „magazyn
części zamiennych” – czyli organów
do przeszczepów, takich jak nerki, wątroba, serce, oczy, skóra, kości, szpik i innych.
Nazwijmy rzecz po imieniu: ludzie, o których nikt się nie upominał,
nie odwiedzał, nie pisał do nich listów, nie telefonował, byli uśmiercani
i... dosłownie patroszeni. Dlaczego?
A dlatego, że ludzki organ w stanie idealnym kosztuje na czarnym rynku
od pół do dwóch milionów dolarów.
O taki handel podejrzewano do tej pory (wcale nie bezpodstawnie)
Chiny, ale żeby Włochy? Żeby Kościół katolicki...?
Prokuratorzy nie zaprzeczają, że dwunastu zaginionych bez wieści i dalszych
piętnastu „zmarłych” i pospiesznie pochowanych to dopiero czubek góry lodowej.
Dom opieki istniał wszak pięćdziesiąt lat!
– To bardzo makabryczna historia, którą próbujemy wyjaśnić, a ponadto
staramy się ustalić dokładne przyczyny śmierci pewnej liczby
innych rezydentów – oświadczyła mediom w oficjalnym komunikacie
włoska prokuratura.
Ale ta makabra to jeszcze nie wszystko.
Otóż śledztwo wykazało, że pensjonariusze w owym „wzorcowym” domu opieki przebywali w warunkach gorszych niż zwierzęta w schroniskach:
wartość kaloryczna jedzenia poniżej biologicznej normy przeżycia
(państwo włoskie płaciło Kościołowi 50 euro dziennie za jednego pacjenta),
brud, brak ogrzewania, możliwości kąpieli, nieistniejąca opieka lekarska.
Księża zdefraudowali co najmniej 12 milionów euro państwowych
dotacji. I to tylko w ciągu ostatnich7 lat."

@tomxy: wspominałem o domach dziecka i domach opieki prowadzonych przez ateistów lub katofobów. Ty piszesz o czymś innym, co całkowicie potwierdza moją tezę, że takich placówek opieki (prowadzonych przez ateistów) po prostu nie ma. Dlatego tacy jak ty muszą "odwracać kota ogonem", bo nie mają ŻADNYCH rzeczowych argumentów w dyskusji. Szkoda, że jeszcze nie wspomniałeś o tym, że w Ameryce biją Murzynów... Poza tym podpis pod demotem mówi, że "progu domu dziecka nie przekroczą", a ty nagle piszesz, że jest jednak wprost przeciwnie. Mam więc apel do ateistów i katofobów: ustalcie wpierw między sobą czego chcecie się czepiać, a dopiero potem atakujcie, bo na razie to miotacie się raz w jedną, a raz w drugą stronę...

@moherowy_beret Poważnie? Nigdy nie słyszałeś o państwowych domach dziecka, państwowych domach opieki, państwowych hospicjach, państwowych schroniskach dla bezdomnych? A może przywalisz argumentem, że skoro poświęcone i obwieszone krzyżami to z automatu kościelne?

@moherowy_beret Swego czasu mój dzieciak często i na dłuższe okresy przebywał w szpitalach. Regularnie i w każdym ze szpitali odwiedzał nas ksiądz, który interesował się zdrowiem dzieci, modlił się za nie i zapraszał chętnych rodziców na mszę świętą bądź po prostu na rozmowę jeśli ktoś takowej potrzebował. Nie spotkałem nigdy, w żadnym szpitalu ateisty, który chciałby zainteresować się zdrowiem mojego dziecka ani jakiegokolwiek dziecka. BTW> W każdym szpitalu dziecięcym w jakim byłem lekarze i siostry byli wierzący a nawet głęboko wierzący o czym świadczą obrazki i krzyże wiszące w ich prywatnych pokojach i gabinetach. Dodam też, że profesjonalizm lekarzy i sióstr (wszystkich bez znaczenia na wyznanie) był zawsze na najwyższym poziomie.

@Hannya Rzeczywiście jak krzyże wiszą to musi być ostoja ateizmu. Pewnie jakiś kamuflujący się ateiści tam pracują. Uwierz mi ateistę poznasz po 10 minutach rozmowy, bo tyle maksymalnie czasu w rozmowie wytrzyma bez dowalenia się do kościoła bądź chrześcijaństwa. Strasznie sfrustrowanych wyznawców ma religia ateizmu.

@Excray Będę Cię cytować za każdym razem, kiedy ktoś będzie próbował mi wmówić, ze polska szkoła jest świecka.

@moherowy_beret tomxy napisał: "samotni ludzie stanowili darmowy „magazyn części zamiennych” ,"pensjonariusze w owym „wzorcowym” domu opieki przebywali w warunkach gorszych niż zwierzęta w schroniskach". Ty napisałeś: "widziałem wiele domów dziecka prowadzonych przez organizacje chrześcijańskie" Jeżeli w taki sposób są one prowadzone to naziści byli dobrymi ludźmi, bo prowadził podobne placówki. A jeśli chodzi o ateistyczne placówki to chociażby spora część rodzinnych domów dziecka. Możesz sobie pogooglać, bo niestety niezalogowani nie mogą dodawać linków, a jest taka fajna strona ze spisem wszystkich placówek.

@Hannya Nie ma sprawy. Masz moje pozwolenie. Pewnie przeprowadzasz dużo takich rozmów (jak widać dobrze wpisujesz się w nakreślony przeze mnie stereotyp natrętnego ateisty) i niezbyt Ci one wychodzą skoro potrzebujesz wszelkich możliwych argumentów do dyskusji. Jakby coś nie wyszło z ateizmem to świadkowie Jehowy wezmą Ciebie w ciemno z takim zapałem do głoszenia swojej wiary.

@moherowy_beret Dziwne to jest to, że ktoś lubi dużo gadać a mało robić w temacie pomocy. Do tego warto dodać fakt, że wszystko z dopiskiem "chrześcijańskie" lepiej się sprzedaje. A chcąc/nie chcąc kraj (pseudo) katolicki więc od mocherków łatwiej 1% podatku wyciągnąć. Ot, dlatego chrześcijańskie. Nie mam nic do chrześcijan. Problemem jest to, że wielu zasłania się tym przed wieloma kwestiami. Osobiście nie jestem fanem aborcji ale ktoś kto zechce to zrobić (lub co gorsza musi) to i tak to zrobi. Sprawa tylko taka, by ta osoba miała godne warunki a nie operację przeprowadzaną w piwnicy. Poza tym, jesli ktoś nie ma zrytego beretu to sytuacja taka by była traumatyczna i z pewnością nie pogorszał bym jej gadaniem "że nie wolno bo ktoś źle na to popatrzy". Gwałt, ciężka choroba, zagrożenie życia matki... tu nie powinno być gadania. Narodziny lub poronienie to największa tragedia dla takiej matki/rodziny więc sorry... pier**licie ciężkie głupoty. Inne (niż powyższe okoliczności) to już kwestia sporna. Jakoś nie widziałem by kościół rozdawał zapomogi samotnym matkom lub młodocianym matom, którym się nie poszczęściło. Ludzie błędy popełniają ale nie mogą być za nie winni całe życie, no chyba, że młodą matkę porównujecie do Hitlera :P znacie moje zdanie, tyle w temacie.

@moherowy_beret No ale przecież czarna mafia pedofile kase trzepiom na tym... Aż się rzygać chce jak się takie gówno na demotach ogląda.

@moherowy_beret Jest mnóstwo takich placówek, nie wiem w jakiej ty części kraju żyjesz..

@lithium222: cieszę się, że tak uważasz. Ale skoro jest ich tak „mnóstwo” (jak piszesz), to wymień z nazwy chociaż jedną. I nie chodzi mi o placówki świeckie, ale ateistyczne czy antyklerykalne….

@moherowy_beret A czy ja pytałam się osoby prowadzącej dom dziecka, czy jest ateistką? No nie bądź śmieszny bereciku. Byłam wolontariuszką w świeckim domu dziecka. Jak i również inne, które znam również były świeckie. Zapewne jest jakiś prowadzony przez siostry zakonne, czy kościół, ale nie znam, co najwyżej pomagają. Tak samo hospicjum przy którym działałam: świeckie. Nie znma wyznań ludzi z którymi współpracowałam, nie modliłam się z nimi.

@wicik: Nie widziałeś, żeby Kościół rozdawał zapomogi samotnym matkom… Wnioskuję z tego, że mało jeszcze widziałeś i mało wiesz. Wpisz chociażby w google coś takiego: „dom samotnej matki caritas”, to będziesz się mógł dowiedzieć o sprawach, których – jak sam twierdzisz – na oczy nie widziałeś. Poza tym nie uważam, żeby było właściwe to, że za błędy ludzi, którym się nie poszczęściło (jak to zgrabnie ująłeś) musieli odpowiadać inni ludzie, którzy nie mają w tym temacie nic do powiedzenia…

@moherowy_beret Jeśli mam być szczery to o caritas, można też wygooglać wiele złego. Od defraudacji funduszy i wszelkich datków materialnych po gnębienie pracowników i inne liczne zaniedbania. Jeśli caritas to jedyne co umiesz przedstawic to dodam, że nie raz widziałem jak ludzie u siebie w domach mieli paczki z caritasu bo 'rozdawali' a ludziom biednym, którzy serio co do gara włożyć nie mieli to sam dawałem pieniądze, ubrania i stary telefon. Nie mówię, że wszystko co kościoół robi jest złe... ale jest pewne, że wiele rzeczy mógłby zrobić inaczej, sprawniej, mniej problematycznie a nie samemu robić sobie problemy przez które jest linczowany. Wracając do sprawy tych, którzy głosu nie mają... wiesz co to znaczy urodzić dziecko z gwałtu? Może wolisz urodzić dziecko, które nie przeżyje tygodnia lub wiesz, że całe zycie spędzi jako roślinka? Wiem, że to skrajne przykłądy... ale coś takiego jest traumą nie tylko dla dziecka... ale i dla rodzica. A wegetacja, to nie jest życie... kończę temat bo to jest rzeka :P

@kwaskarminowy jeżeli masz problem z wolnością słowa, to proponuję odłączyć internet. I zgaduję, że kiedy Platforma rządziła i był masowy hejt na nią na demotach, a potem jeszcze na Petru, to nie śmiałeś podejrzewać, że mogą to być kupione memy, ot tylko głos wkurzonego ludu.

To nie wolność słowa tylko jej przeciwieństwo, te nie powiem jakie demoty mają więcej minusów niż plusów.

@PanKatolik Tak prosty demot, a tak trudny do zrozumienia? Tyle osób narzeka, że demotywatory są coraz słabsze i głupsze, a może po prostu odbiorcy stali się prostsi i głupsi i twórcy strony musieli się do nich dostosować? ADOPCJA! Ilu z tych krzykaczy zdecydowało się na adopcję? Skoro ich najgłośniejszym hasłem jest "nie zabijajcie, oddajcie do domu dziecka, tylu ludzi chętnie zaadoptuje te dzieci" to dlaczego domy dziecka są pełne? Ci "święci moraliści" nie zaadoptują nawet zdrowego, pełnosprawnego dziecka, a na taki boży cud jaki "uratował" doktor Chazan to nawet nie spojrzą. Łatwo im za to przychodzi osadzanie innych i narzucanie im swojej woli. Im wcale nie chodzi o dobro tych dzieci, tylko o to by mieć pozornie czyste sumienie i kłaść się spać jako dobry pobożny katolik. Bo cierpienie i życie w mękach będzie przecież zmartwieniem kogoś innego, a nie tych dobrych pobożnych ludzi z przeogromnym sercem i bijącą od nich empatią oślepiająca wszystkich bezbożników.

@worldisnotperfect - mam nadzieje, że pisząc ADOPCJA nie miałeś na myśli księży. A jeżeli miałeś to już ci wyjaśniam dlaczego nie powinieneś - Księża w założeniu kościoła rzymsko-katolickiego muszą być gotowi w każdej chwili do opuszczenia miejsca dotychczasowego pobytu. Z tego powodu nie mogą założyć rodzin - łatwiej przenieść się w pojedynkę, niż z rodziną. Ale to nie wszytko. Przez przenosząc się co jakiś czas w inne miejsce kapłani nie tworząc aż tak mocnych więzi z miejscowymi. Przez to - czysto teoretycznie - łatwiej im przyjdzie oddania życia za wiarę w razie potrzeby (oddanie życia głównie w Polsce głównie za komuny, ewentualnie gdy była wymuszana na nich porzucenie wiary; obecnie w Polsce takich sytuacji nie ma, ale już za 10 lat może być).

@PanKatolik w caritasie często zatrudniają tych co wylecieli z seminariów, albo skończyli teologie i nie mają pracy. Gdyby państwo nie dopłacało gigantycznych pieniędzy to caritas już dawno by padł.

@messijan2 Nie, nie miałem na myśli księży, tylko normalnych ludzi. Takich, którzy zdolni są wychować dziecko, a nie tylko pouczać innych jak mają żyć chociaż sami tak żyć nie potrafią. Papież Franciszek, który stara się żyć i nauczać tak jak Jezus jest przez najgorliwszych katolików nie tylko krytykowany, ale i wyzywany od najgorszego lewaka, masona itd. To dobitnie pokazuje jacy z nich chrześcijanie i ile mają wspólnego z Jezusem. Natomiast co do twojej dygresji o kapłanach i zakładaniu rodzin to w biblii masz dokładnie opisane jakim mężem i ojcem powinien być dobry biskup. Kościołowi nie chodziło o mobilność księży, tylko o zabezpieczenie majątku KK i prawne odcięcie od niego dziedziców. Praktycznie jednak KK nigdy nie dbał o to czy i ile dzieci mieli księża. Celibat księży został usankcjonowany prawnie dopiero w XI wieku w czasach Grzegorza XVII w ramach tak zwanej reformy gregoriańskiej. Zgodnie z nią małżeństwa zawierane przez ksiezy były uznawane za nieważne. Papież Innocenty III (1198-1216) uznał celibat za obowiązujące w Kościele prawo. Praktyka bywała jednak różna, nawet w Polsce w późniejszym średniowieczu zdarzali się księża żonaci. Za ostateczną datę potwierdzającą obowiązek celibatu uznaje się niekiedy dopiero 1917 rok, gdy wprowadzono nowy Kodeks Kanoniczny. W każdym razie wprowadzanie celibatu było stopniowe, nie ma tutaj jednej pewnej, przełomowej daty.