Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
257 304
-

Zobacz także:


D damager
+9 / 11

@Skorpion91 Nawet gdyby sam zgarnął 100.000zł, to nie zmienia to faktu, że przekazał 300.000zł, co jest sumą ogromną. A Ty ile zrobiłeś żeby pomóc innym, potrzebującym?

T termix369
+2 / 2

@Skorpion91 I bardzo dobrze że zarobił trudno żeby za darmo robił. Ale mógł sobie zatrzymać to 300tyś i to się liczy a że zarobił przy tym 100, 200 czy 500 to nieważne.

~yezer
+8 / 20

Po oc się nagłaśnia takie akcje?
Wielka mi łaska przekazać wielką sumę na cele charytatywne mając dość pieniędzy że wystarczy do końca życia. Jak ktoś odda 1mln z 10, nawet tego nie poczuję. a jeśli ja oddam 300zł z 1500zł to niestety będą tego konsekwencje...
Jasne, fajne że wspiera takie akcje, ale nie róbcie z niego jakiegoś bohatera...

Odpowiedz
H HxHxH
+5 / 11

Ale najpierw te pieniądze trzeba zarobić, to nie było tak, że wstał rano, pieniądze spadły mu z nieba i postanowił że rzuci trochę na akcję charytatywną. Nie lubię sytuacji, gdy jakaś osoba działa charytatywnie, a ktoś kto nawet symbolicznej złotówki na WOŚP nie wpłaci, zaczyna go rozliczać i rzucać tekstami w stylu "wielka mi łaska".
Nie lubię tego określenia, ale to naprawdę jest cebula.

D damager
+1 / 3

Po co się nagłaśnia takie akcje? Bo gdyby się ich nie nagłaśniało, to nie miałyby takiego efektu. Gdyby nikt nie słyszał, że zbiera pieniądze na dzieciaki, to nikt by nie dał. Im więcej osób się dowie, tym więcej wspomoże akcję. Nie wiem czego tutaj nie rozumiesz. Poza tym uwielbiam takie stwierdzenia - jest bogaty to co za problem dać kasę, jest głupi bo powinien dać więcej. Typowe zawistne gadanie. Paradoksalnie gdyby nie dał nic, to wszyscy by siedzieli cicho. Ale jeśli przekazał pieniądze i to wcale nie małe, to nagle oburzenie, że powinien dać więcej.

H HxHxH
-1 / 1

Ten kraj ma problem czepialstwa się szczegółów, WOŚP'u użyłem jako przykład, bo jest chyba najbardziej znaną przez Polaków "fundacją charytatywną", nigdzie nie wspomniałem o swoim stosunku do wyżej wymienionej fundacji.

szarozielony
-4 / 6

@HxHxH - "a ktoś kto nawet symbolicznej złotówki na WOŚP nie wpłaci," stawia sprawę jasno. I dodawaj "@" przed nickiem rozmówcy jeżeli chcesz, żeby ten Ci odpowiedział

ThomasHewitt
+2 / 12

Mam szacunek do jutuberów, którzy robią coś pożytecznego, w szczególności dzielą się swoją wiedzą i na tym zarabiają. Ale do młokosów, którzy jedyne, co potrafią to albo gadać głupio o swoim życiu i przemyśleniach, albo grać w gry i komentować? To smutne, że człowiek pracujący ciężko nigdy nie będzie tak bogaty jak jakiś dzieciak z YT.

Odpowiedz
~SethRollins
+6 / 10

@ThomasHewitt
Sztuka to zarobić, żeby się nie narobić. Rzygam już zawistnymi komentarzami w stylu "ja tak ciężko pracuje, a on nic nie robi i zgarnia więcej kasy", też nie mam kolorowo, ale jak długo jeszcze zamierzacie jęczeć?

Kevin27
+1 / 3

@SethRollins No właśnie. Też nie rozumiem jaki ludzie mają tutaj problem. Koleś nie robi niczego złego, nie wybija się na krzywdzie innych, zarabia robiąc to co lubi i dodatkowo część pieniędzy przekazuje na cele charytatywne. Zawiść w Polsce jest już nie do zniesienia. Thomas pisze: "Ale do młokosów, którzy jedyne, co potrafią to albo gadać głupio o swoim życiu i przemyśleniach, albo grać w gry i komentować? To smutne, że człowiek pracujący ciężko nigdy nie będzie tak bogaty jak jakiś dzieciak z YT." Powiedz mi, jaki masz z tym problem? Koleś jak widać dostosował się do dzisiejszego widza. Choćby dawał 5% tego co zarobi na cele charytatywne, to wciąż więcej niż użytkownicy wypisujący komentarze na demotach. Żeby nie było, nie mam pojęcia kim ten youtuber jest, nie oglądam go, ale litości ludzie. Zrobił coś pożytecznego, więc należy go za to pochwalić, ale nikt nie robi z niego bohatera. A jeżeli uważacie, że to jest takie łatwe, to śmiało, załóżcie kanał na YT, róbcie jakieś niepotrzebne bzdety pozbawione humoru, zarabiajcie na tym pieniądze i podzielcie się z potrzebującymi.

D damager
+2 / 4

@ThomasHewitt Kto Ci broni założyć konto na yt i nagrywać filmiki, na których będziesz grał w gry albo głupio gadał o swoim życiu? Wybacz kolego, ale czasy, kiedy dorobić można się było tylko ciężką pracą minęły bezpowrotnie. Dzisiaj żeby się dorobić, trzeba umieć się sprzedać, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało. Koleś trafił tam, gdzie jest zainteresowanie i dzięki temu zarabia duże pieniądze. Powinniśmy mu gratulować i jeżeli chcemy zarabiać tyle co on to powinniśmy robić coś, co też nam na to pozwoli (niekoniecznie nagrywać filmy na yt), a nie siedzieć i użalać się, że życie jest niesprawiedliwe.

~Filjop
+6 / 12

Ten pajac ? Z wykupionymi botami-subami i durnymi vlogami o niczym ? Kiedyś, kiedy jeszcze nagrywał same gry to jeszcze dało się go oglądać, ale teraz ? Gra to jeden film na 10.

Odpowiedz
D damager
+2 / 4

Ten demot nie jest o jego filmikach, tylko o akcji charytatywnej, jaką zorganizował. Rozumiem, że możesz go nie lubić, ale on wykorzystując swoją popularność zrobił dla innych w ciągu jednej akcji więcej, niż Ty zrobisz przez całe swoje życie. Pozdrawiam.

~niceaxtion
+8 / 8

Świetna akcja - popieram! Co nie zmienia faktów, że youtuberem ze względu na jakość filmów które tworzy jest słaby.

Odpowiedz
D damager
+5 / 7

Specjalnie wszedłem w tego demotywatora, bo byłem więcej niż pewien, że będzie masa hejtu w komentarzach. Nie pomyliłem się. Ludzie, naprawdę jesteście tak ograniczeni? Chłopak nagrywa filmiki, na tym zarabia, jego sprawa, jeżeli ma takie możliwości to dlaczego miałby ich nie wykorzystywać. A jeżeli go nie lubicie to nie oglądajcie, proste. Sam widziałem raptem kilka jego filmów i nie przykuły specjalnie mojej uwagi, więc ich nie oglądam, ale za to co zrobił należy mu się szacunek. Zebrał ogromną sumę, jakiej 99% oglądających demotywatory nigdy nie będzie w stanie przekazać na żadne cele charytatywne, a tutaj oczywiście hejt, że przecież jest taki bogaty to mógł dać więcej, że w ogóle po co nadmuchiwać takie akcje, że może pomagać nie chwaląc się. Po pierwsze, każdy niech przekazuje tyle ile chce, a on i tak przekazał ogromne pieniądze. Najśmieszniejsze jest to, że gdyby nie dał nic, to nikt by nic nie mówił, a jak przeznaczył jakąś konkretną kwotę, to zjechany od góry do dołu, że za mało. Po drugie takie akcje MUSZĄ być nagłaśniane, bo raz, że ludzie muszą usłyszeć o akcji, żeby móc ją wspomóc (jak ktoś ma wesprzeć akcję charytatywną nie wiedząc o jej istnieniu?), a dwa, koleś jest idolem i autorytetem wielu młodych ludzi. Tutaj działa tak zwane prawo pozytywnych skojarzeń, będące jedną z zasad perswazji. Jeżeli ktoś, kogo lubimy i/lub szanujemy wesprze jakąś akcję / produkt / cokolwiek innego, to sami też chętniej się do tego przekonamy. Czysta psychologia. Więc powinniście się cieszyć, że dzieciaki oglądają kogoś takiego, bo w wieku nastu lat kształtują dopiero swój charakter i przekonania i dzięki właśnie takim wzorcom sami chętnie będą udzielać się we wszelkich akcjach charytatywnych i innych formach pomocy potrzebującym. Bez odbioru.

Odpowiedz