Zrób eksperyment: niech kolega zrzuci ci na łeb cegłę czy jakiś metalowy przedmiot z pewnej wysokości. Najpierw, gdy masz kask na głowie, a drugim razem bez kasku. I podziel się wynikami eksperymentu tutaj.
BHPowiecXXlw zrob test i niech kolega zrzuci ci na glowe palete cegiel czy jakiegos innego ciezkiego badziewia z pewnej wysokosci. Najpierw, gdy masz kask na glowie, a drugim razem mozesz sobie test bez kasku darowac ;p
stxck, a kto ci powiedział, że kask ma chronić przed paletą cegieł czy innego wielkogabarytowego i ciężkiego badziewia? Od ochrony przed paletą i innym wielkim badziewiem są inne metody BHP.
Przed paletą może nie ochroni. Ale jak często masz do czynienia ze spadającą paletą? Jeśli paleta już spada, to znaczy że ewidentnie zawiniło coś innego w zakresie BHP. Za to kask chroni czerep przed lekkimi przedmiotami, które z rusztowań spadają często, na skutek zwykłej nieuwagi. Śruby, wkręty, klucze, prowadnice, cegły itp. Nawet niewinny wkręt może spowodować poważny wypadek spadajac z wysokości 10. piętra, ostrym gwintem w dół. Od tego są kaski.
Przypomina się fragment opowieści bieszczadzkiej: "...Jędrka przywaliło drzewo i strzaskało mu kręgosłup, BHPowiec zaznaczył, że był w kasku, znaczy się - wszystko jest w porządku..."......:)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 July 2016 2016 16:06
Lata całe pracuję na budowach. Sama gonię baranów, aby te swoje puste łby pakowali w kaski, a torsy w kamizelki (dzięki takiej kamizelce jeden z drugim baranem jest bardziej widoczny dla innych - zwłaszcza operatorów maszyn budowlanych). O zaletach kasków wspominać nie trzeba. Wciąż szlag mnie trafia, gdy widzę pracującą koparkę, czy ładowarkę a wokół kręcą się barany nie patrząc co się wokół dzieje. Tak, przeczulona jestem, ale na jednej z budów zginął człowiek. Kask mógłby go uratować.
Nie widzę nic złego w tym, że kierownik budowy nie ma ochoty odpowiadać za śmierć, czy uszkodzenia baranów, którzy zasady bhp uważają za prześladowanie człowieka.
@katem Dla baranów BHP zawsze będzie prześladowaniem, dopóki jeden z drugim w wyniku wypadku nie zostanie roślinką i ciężarem dla rodziny lub nie będzie musiał du...y łokciem podcierać.
@katem "Uczymy się na błędach. Szkoda, że nie na cudzych..." Widocznie to nie na ich budowie zginął człowiek. Z resztą z zasadami BHP jest tak nie tylko w takim miejscu ale w praktycznie każdym miejscu pracy. Nawet jak coś komuś się stanie to zwykle kończy sie tak, że przez miesiąc wszyscy są grzeczni bo przełożeni cisną, a potem i tak wszystko wraca do normy. Jak dla mnie to w takich sytuacjach (podobnie jak przy szybkiej jeździe, ustawkach kiboli itd) powinno być jakieś oświadczenie typu "jestem idiotą, zrzekam się prawa do odszkodowania i leczenia, w zamian jestem zwolniony z obowiązku przestrzegania zasad"...
@tooomelo: Nie jestem bhpowcem. Zajmuję się stroną prawno-ekonomiczną inwestycji, ale na budowach bywam regularnie i po prostu widzę, co się dzieje. I nie rozumiem tych mniej lub bardziej "prostych" ludzi.
@katem W pewnym zakładzie kazano kobietom chować długie włosy pod chustkami. Traktowały to jako bezsensowną szykanę wymyśloną przez łysych facetów zazdrosnych o ich bujne koafiury. Aż się jednej włosy wkręciły w maszynę i poleciały w cholerę... razem z połową skóry z czaszki. Na drugi dzień wszystkie chustki były wzorowo zawiązane, ani loczek nie wystawał.
I tak, @stxck i @fragglesik, możecie się nabijać, macie rację, chustka nie chroni przed wybuchem gazu, spadającą na łeb betoniarką, porażeniem prądem 110 kV ani rozjechaniem przez TIRa. Ale ta oskalpowana kobieta do śmierci będzie przeklinać moment, kiedy ją zdjęła.
ok ale jak by na to nie patrzeć jak dupa kierownika budowy jest chroniona to głowa robotnika też, wiec wniosek: wspólnie dbajmy o dupy naszych przełożonych bo sami na tym możemy dobrze wyjść
@katem, @~BHPowiecXXIw, @Moher_przez_samo_h & Co. Nie piszę tu, że kask jest niepotrzebny. Piszę to, bo wszelkie zarządzenia są w 90% wyduszane na pracownikach nie z powodu chęci ich ochrony, a z powodu nieodpowiadania za ich ew. wypadki. Pracując w wielu miejscach i firmach (w tym również na budowach), spotykałem się ZAWSZE nie z informacją "załóż kask, będziesz bezpieczniejszy", a "załóż kask (rękawice, ochraniacze, itp.) bo nie chcę potem przez Ciebie płacić".
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 August 2016 2016 0:07
Zrób eksperyment: niech kolega zrzuci ci na łeb cegłę czy jakiś metalowy przedmiot z pewnej wysokości. Najpierw, gdy masz kask na głowie, a drugim razem bez kasku. I podziel się wynikami eksperymentu tutaj.
OdpowiedzBHPowiecXXlw zrob test i niech kolega zrzuci ci na glowe palete cegiel czy jakiegos innego ciezkiego badziewia z pewnej wysokosci. Najpierw, gdy masz kask na glowie, a drugim razem mozesz sobie test bez kasku darowac ;p
stxck, a kto ci powiedział, że kask ma chronić przed paletą cegieł czy innego wielkogabarytowego i ciężkiego badziewia? Od ochrony przed paletą i innym wielkim badziewiem są inne metody BHP.
stxck: A czy od parasola wymagasz aby też chronił Cię przed zimnem?
Przed paletą może nie ochroni. Ale jak często masz do czynienia ze spadającą paletą? Jeśli paleta już spada, to znaczy że ewidentnie zawiniło coś innego w zakresie BHP. Za to kask chroni czerep przed lekkimi przedmiotami, które z rusztowań spadają często, na skutek zwykłej nieuwagi. Śruby, wkręty, klucze, prowadnice, cegły itp. Nawet niewinny wkręt może spowodować poważny wypadek spadajac z wysokości 10. piętra, ostrym gwintem w dół. Od tego są kaski.
Gdy dekarz pracuje na dachu, co ma mu spaść na głowę? Zabić go ma gołębie gówno? :-D
Przypomina się fragment opowieści bieszczadzkiej: "...Jędrka przywaliło drzewo i strzaskało mu kręgosłup, BHPowiec zaznaczył, że był w kasku, znaczy się - wszystko jest w porządku..."......:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 July 2016 2016 16:06
Odpowiedz@Fragglesik
Dobre.
Lata całe pracuję na budowach. Sama gonię baranów, aby te swoje puste łby pakowali w kaski, a torsy w kamizelki (dzięki takiej kamizelce jeden z drugim baranem jest bardziej widoczny dla innych - zwłaszcza operatorów maszyn budowlanych). O zaletach kasków wspominać nie trzeba. Wciąż szlag mnie trafia, gdy widzę pracującą koparkę, czy ładowarkę a wokół kręcą się barany nie patrząc co się wokół dzieje. Tak, przeczulona jestem, ale na jednej z budów zginął człowiek. Kask mógłby go uratować.
OdpowiedzNie widzę nic złego w tym, że kierownik budowy nie ma ochoty odpowiadać za śmierć, czy uszkodzenia baranów, którzy zasady bhp uważają za prześladowanie człowieka.
@katem Dla baranów BHP zawsze będzie prześladowaniem, dopóki jeden z drugim w wyniku wypadku nie zostanie roślinką i ciężarem dla rodziny lub nie będzie musiał du...y łokciem podcierać.
@katem "Uczymy się na błędach. Szkoda, że nie na cudzych..." Widocznie to nie na ich budowie zginął człowiek. Z resztą z zasadami BHP jest tak nie tylko w takim miejscu ale w praktycznie każdym miejscu pracy. Nawet jak coś komuś się stanie to zwykle kończy sie tak, że przez miesiąc wszyscy są grzeczni bo przełożeni cisną, a potem i tak wszystko wraca do normy. Jak dla mnie to w takich sytuacjach (podobnie jak przy szybkiej jeździe, ustawkach kiboli itd) powinno być jakieś oświadczenie typu "jestem idiotą, zrzekam się prawa do odszkodowania i leczenia, w zamian jestem zwolniony z obowiązku przestrzegania zasad"...
@katem Jesteś BeHaPowcem?
@tooomelo: Nie jestem bhpowcem. Zajmuję się stroną prawno-ekonomiczną inwestycji, ale na budowach bywam regularnie i po prostu widzę, co się dzieje. I nie rozumiem tych mniej lub bardziej "prostych" ludzi.
@katem W pewnym zakładzie kazano kobietom chować długie włosy pod chustkami. Traktowały to jako bezsensowną szykanę wymyśloną przez łysych facetów zazdrosnych o ich bujne koafiury. Aż się jednej włosy wkręciły w maszynę i poleciały w cholerę... razem z połową skóry z czaszki. Na drugi dzień wszystkie chustki były wzorowo zawiązane, ani loczek nie wystawał.
I tak, @stxck i @fragglesik, możecie się nabijać, macie rację, chustka nie chroni przed wybuchem gazu, spadającą na łeb betoniarką, porażeniem prądem 110 kV ani rozjechaniem przez TIRa. Ale ta oskalpowana kobieta do śmierci będzie przeklinać moment, kiedy ją zdjęła.
ok ale jak by na to nie patrzeć jak dupa kierownika budowy jest chroniona to głowa robotnika też, wiec wniosek: wspólnie dbajmy o dupy naszych przełożonych bo sami na tym możemy dobrze wyjść
OdpowiedzA są i kaski na dupę. Taki kask nazywa się NOCNIK.
Odpowiedzpodpis po polskiemu ("nie chroni łeb", kto to wymyśla?
Odpowiedz@katem, @~BHPowiecXXIw, @Moher_przez_samo_h & Co. Nie piszę tu, że kask jest niepotrzebny. Piszę to, bo wszelkie zarządzenia są w 90% wyduszane na pracownikach nie z powodu chęci ich ochrony, a z powodu nieodpowiadania za ich ew. wypadki. Pracując w wielu miejscach i firmach (w tym również na budowach), spotykałem się ZAWSZE nie z informacją "załóż kask, będziesz bezpieczniejszy", a "załóż kask (rękawice, ochraniacze, itp.) bo nie chcę potem przez Ciebie płacić".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 August 2016 2016 0:07
OdpowiedzTak czy siak- hełm Panowie, nie kask- należy nosić bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy nie.
Odpowiedz