Sam tekst pod wstawką to trąci trochę desperacją ze strony kobiet, bo doskonale zdają sobie sprawę, że coraz więcej facetów doskonale radzi sobie bez "księżniczki" od siedmiu boleści w domu.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 4 August 2016 2016 21:22
@fiksusik wiesz tutaj nie chodzi o to co matka dzieci musi zrobić przez cały dzień, ale o fakt, że ktoś uważa jej pracę za lajtową nic o niej nie wiedząc. O szacunek do współmałżonka. Ja tam swojego męża nie wyśmiewam, gdy przychodzi zmęczony po pracy, bo "co on niby takiego robił". Chociaż moim zdaniem jak ktoś jest w stanie pisać komentarze na komputerze lub oglądać telewizję to oznacza, że ma siłę tylko woli przeznaczyć ją na własne przyjemności, a nie obowiązki :-). To inna para kaloszy i dlaczego nie mówić prawdy? Raz mieć lajtowy dzień, ale na drugi raz wyręczyć partnera/partnerkę, aby również mieli chwilę na odstresowanie? Dla kobiety w domu praca to prawie jak wakacje (no w moim przypadku). Spotykasz ludzi, kontrahentów, nowe wyzwania, inne miejsce, zarabiasz własne pieniądze, zero krzyku i płaczu...
Kolejny demot młodej matki dla której nie ma cięższej pracy niż wychowywanie dwójki dzieci. Idź do ciężkiej pracy fizycznej w której cie jeszcze szef będzie gnębił to z podkulonym ogonem wrócisz do domu na łaskę męża. Pomyśl przez chwilę, co mają powiedzieć kobiety które wychowują dzieci i do tego pracują jeszcze.
@dbgoku jeśli dla ciebie obecna praca jest tak nieopłacalna i wykańczająca psychicznie to ją zmień dla własnego dobra psychicznego. Sam pracuję w magazynie (pracowałem na budowie) i jakoś tego w kościach nie czuje, ale dbałem o siebie. Jak ktoś głupi to nosi wszystko ręcznie. Nie zrobisz tego? Na przykład do przedszkola, czy żłobka? Przecież to taki lajcik, nie wiadomo po co osoby tam pracujące otrzymują wynagrodzenie. Więcej szacunku do pracy drugiego człowieka. Tak samo kobieta mogłaby ci napisać: "a wsadź sobie swoją "ciężką pracę", a urodź dziecko bez znieczulenia i zmagaj się ze słabymi/zniszczonymi zębami, kręgosłupem, czy kośćmi". Wyliczanie kto ma gorzej nic nie da. Z drugiej strony ciężko żyć z kołkiem/ignorantem, który widzi tylko własną pracę, a inni zawsze mają lepiej. Dlaczego miałbym szanować pracę jakiegoś egocentryka? No biedny/biedna. Oczywiście tyczy się to również kobiet. Jednakże przyznasz mi, że to zdecydowana większość kobiet pracuje na dwa etaty, a mężczyźni umywają od tego ręce.
@ElloMotto gdzie ja napisałem, że praca jest nieopłacalna i wykańczająca? Mam dobrą pracę, płaca jak na moje miasto jest przyzwoita. Nie przyznam Ci, że kobiet pracuje na 2 "etaty" bo w każdym związku w którym jest dziecko, albo kobieta siedzi w domu albo zajmują się mniej więcej po połowie. Znam też związek gdzie kobieta uciekła od wychowania trójki dzieci i znam też związek, w którym ojciec głównie wychowuje dziecko, a matka umywa ręce. Nie generalizuj.
Ona tam jest na siłę? Niech idzie do pracy.
Odpowiedzwtedy będzie miła 2 etaty zamiast jednego...
Propaganda lepsza niż KOD i TVN
OdpowiedzSam tekst pod wstawką to trąci trochę desperacją ze strony kobiet, bo doskonale zdają sobie sprawę, że coraz więcej facetów doskonale radzi sobie bez "księżniczki" od siedmiu boleści w domu.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 August 2016 2016 21:22
Odpowiedz@Jane_T nikt nie narzeka, tylko przestańcie siebie uważaj jako cudu na miarę wszechświata.
fejk, nie piszemy tak długich listów i nie dyrdymalimy.
OdpowiedzNie prościej byłoby nie mieć bachorów?
OdpowiedzProściej. Dziwię się, że rodzice się na ciebie zdecydowali bachorze.
Wszystkie kobiety-matki tak mają. Niektóre nawet jeszcze pracują na etatach - dla bohaterki (czytaj: autorki) demota pewnie rzecz niepojęta.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 August 2016 2016 11:06
Odpowiedz@fiksusik wiesz tutaj nie chodzi o to co matka dzieci musi zrobić przez cały dzień, ale o fakt, że ktoś uważa jej pracę za lajtową nic o niej nie wiedząc. O szacunek do współmałżonka. Ja tam swojego męża nie wyśmiewam, gdy przychodzi zmęczony po pracy, bo "co on niby takiego robił". Chociaż moim zdaniem jak ktoś jest w stanie pisać komentarze na komputerze lub oglądać telewizję to oznacza, że ma siłę tylko woli przeznaczyć ją na własne przyjemności, a nie obowiązki :-). To inna para kaloszy i dlaczego nie mówić prawdy? Raz mieć lajtowy dzień, ale na drugi raz wyręczyć partnera/partnerkę, aby również mieli chwilę na odstresowanie? Dla kobiety w domu praca to prawie jak wakacje (no w moim przypadku). Spotykasz ludzi, kontrahentów, nowe wyzwania, inne miejsce, zarabiasz własne pieniądze, zero krzyku i płaczu...
co rzuci ja ona pieniedzy nie bedzie miala i tyle
OdpowiedzKolejny demot młodej matki dla której nie ma cięższej pracy niż wychowywanie dwójki dzieci. Idź do ciężkiej pracy fizycznej w której cie jeszcze szef będzie gnębił to z podkulonym ogonem wrócisz do domu na łaskę męża. Pomyśl przez chwilę, co mają powiedzieć kobiety które wychowują dzieci i do tego pracują jeszcze.
Odpowiedz@dbgoku jeśli dla ciebie obecna praca jest tak nieopłacalna i wykańczająca psychicznie to ją zmień dla własnego dobra psychicznego. Sam pracuję w magazynie (pracowałem na budowie) i jakoś tego w kościach nie czuje, ale dbałem o siebie. Jak ktoś głupi to nosi wszystko ręcznie. Nie zrobisz tego? Na przykład do przedszkola, czy żłobka? Przecież to taki lajcik, nie wiadomo po co osoby tam pracujące otrzymują wynagrodzenie. Więcej szacunku do pracy drugiego człowieka. Tak samo kobieta mogłaby ci napisać: "a wsadź sobie swoją "ciężką pracę", a urodź dziecko bez znieczulenia i zmagaj się ze słabymi/zniszczonymi zębami, kręgosłupem, czy kośćmi". Wyliczanie kto ma gorzej nic nie da. Z drugiej strony ciężko żyć z kołkiem/ignorantem, który widzi tylko własną pracę, a inni zawsze mają lepiej. Dlaczego miałbym szanować pracę jakiegoś egocentryka? No biedny/biedna. Oczywiście tyczy się to również kobiet. Jednakże przyznasz mi, że to zdecydowana większość kobiet pracuje na dwa etaty, a mężczyźni umywają od tego ręce.
@ElloMotto gdzie ja napisałem, że praca jest nieopłacalna i wykańczająca? Mam dobrą pracę, płaca jak na moje miasto jest przyzwoita. Nie przyznam Ci, że kobiet pracuje na 2 "etaty" bo w każdym związku w którym jest dziecko, albo kobieta siedzi w domu albo zajmują się mniej więcej po połowie. Znam też związek gdzie kobieta uciekła od wychowania trójki dzieci i znam też związek, w którym ojciec głównie wychowuje dziecko, a matka umywa ręce. Nie generalizuj.
Do pracyjezdzi autobusem i kierowca klaszcze.
Odpowiedz