Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
124 166
-

Zobacz także:


D Dragoo
+9 / 11

Błąd. Teraz jest kontynuacja właśnie PRL-u tylko że możesz wybrać sobie swojego Pana, który ci powie co gdzie i jak możesz robić.

Odpowiedz
Zibioff
+3 / 11

Za komuny nie mogło być lepiej, ponieważ komuna nigdy się nie skończyła i trwa w najlepsze. Fakt, że można gadać w necie co się chce i nie ma cenzury, że gliniarze nie pałują na ulicy manifestacji ( chociaż czasami pałują ) to jeszcze nie znaczy, że nie ma komuny. Post PRL trwa w najlepsze. PIS wprawdzie stara się czyścić wierchuszki tych komunistów, ale sami będąc partią socjalistyczną zamieniają ich na swoich złodziei...Jedna komuna przechodzi w drugą raz na jakiś czas i nazywa się to "transformacja". PIS nazwało to "dobrą zmianą :D. PO-PSL , by żyło się lepiej i im się żyło na pewno.

Odpowiedz
T termix369
+8 / 12

Autorze- gimbusku najpierw się dowiedz co to komuna i kiedy była w Polsce a później wrzucaj swoje wypociny

Odpowiedz
zaymoon
+3 / 7

@termix369
Od 1996 roku nędza i ubóstwo wzrosło, więc na podstawie tych danych autor wysnuł wniosek że tendencja wzrostowa nędzy i ubóstwa w Polsce trwała już przed 1996 rokiem. Stąd na podstawie tych dwóch danych autor wysnuł jak najbardziej zasadny wniosek że MOŻE jednak rzeczywiście za tej komuny było lepiej.

R raf24
+6 / 10

Jeśli ktoś pisze (mówi), że za komuny było lepiej to albo nie żył w tamtych czasach albo był totalnym opier-dalaczem lub był wysoko postawionym urzędnikiem w partii (lub jego rodzice).
Ludzie, wtedy wg standardów każdy miał mieć tyle samo, wszystko było wydzielane.
Wyobraźcie sobie że takie rzeczy jak np:
cukier, benzyna, mięso, masło, alkohol, papierosy czy nawet buty były na kartki.
Nie można było ot tak wejść sobie do sklepu i kupić. Nawet jeśli stało na półkach, co też graniczyło z cudem, bo często miało się kartki ale i tak towaru nie było, to i tak jak się nie miało taloników na mięsko to i tak się nie dostało. Na mieszkanie czekało się 20 lat, na samochód 10-15 lat żeby móc kupić, bo były "talony". Można było mieć gotówkę i co z tego jak się nie miało pozwolenia żeby móc kupić. O wyjeździe za granicę można było pomarzyć.

Odpowiedz
S sokolasty
-5 / 5

@raf24 No i o to chodzi właśnei, że jak wszyscy mieli mało, to nie kłuło w oczy to, że innymi się powodzi lepiej. Kiedy mi obiektywnie lepiej - kiedy ja i mój sąsiad jeździmy rowerami, czy kiedy ja jeżdżę dziesięcioletnią Fabiedą, a sąsiad Audi A6? Niby w drugim wariancie mi lepiej, ale jak przepuszczę to przez psychologiczne filtry zawiści, to...

zaymoon
-5 / 11

@raf24
Widać że ty napewno nie żyłeś w za w PRLu, po tym twoim bełkocie. Cukier na kartki wprowadono w latach 70ych, owszem, ale może przytocz ile tego cukru wtedy przysługiwało na osobę, więcej niż dziś się spożywa. Poza tym cukier na kartki to był cukier subsydiowany przez państwo i śmiesznie tani, cukier po cenie rynkowej (dwa razy wyższej) można było kupić bez przeszkód.
Kartki na wszystko w latach 80ych to był akurat jeden z postulatów Solidarności.
Na mieszkanie czekało się maksymalnie 20 lat, średnio 6-8. Dzięki talonom ceny nowych samochodów były bardzo niskie, dzięki temu 90% produkcji przemysłu motoryzacyjnego konsumowano w kraju, dziś Polacy kupują mniej dużo mniej niż połowę samochodów produkowanych w Polsce. Wogóle za Gierka i nawet jeszcze w latach 80ych Polacy kupowali więcej fabrycznie nowych aut niż dziś.

S sokolasty
+3 / 5

@zay, skąd ty wziąłęś te dane o sprzedaży samochodów? Uszczegółowię pytanie: z jak wysokiego sufitu?

atwatw
0 / 0

@zaymoon To prawda że kupowali nowe auta ale tylko dla tego że nie było wyboru. 1. Auta były tragicznej jakości. 2. Dostępność była taka że jak ktoś kupił to jezdził aż mu sama kierownica nie została bo wiedział że drugiego już nie dostanie...

Robertonabol
+1 / 1

Jeszce brakuje tu liczby mieszkańców Polski z 1996 i 2013 do porównania.

Odpowiedz
J jonaszewski
+6 / 6

A jak zmieniło się minimum biologicznej egzystencji? Ja podpowiem: w 1994 r. to było 118 zł na osobę. Dzisiaj 545 zł na osobę. Wtedy chleb 0,67 zł, dziś 2,50 zł. Za to samo minimum w 1994 r. można było więc kupić 176 chlebów, dziś 218 chlebów. To ślizganie się po powierzchni problemu, oczywiście, ale wystarczy porównać w ten właśnie sposób siłę nabywczą i okazuje się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jak subiektywnie ustalimy minimum egzystencji na 7 tysięcy zł na osobę, to wszyscy będziemy nędzarzami, chociaż obiektywnie tak nie będzie. //// No i ten PRL w 1996 r. Naprawdę tego w szkołach dziś uczą???

Odpowiedz
zaymoon
+3 / 5

@jonaszewski
A ceny energii, wody, mieszkań, czynszów? To akurat wzrosło lawinowo.

J jonaszewski
0 / 0

@zaymoon Dlatego mówię, że trzeba liczyć wszystko, a nie ograniczać się do wartości uznaniowych. Można też uwzględniać inflację koszyka dóbr i tak odnosić siłę nabywczą złotówki.