Kiedy poszedłem do szkoły średniej, na pierwszej matmie przyszła do nas tęgawa pani w podomce, a ja pomyślałem, że to raczej woźna... Okazała się oczywiście nauczycielką matematyki i to cholernie dobrą. Dzięki niej potem na studiach matmę miałem z głowy już w zerowych terminach.
Chcesz sobie po całkować, a tu tylko funkcje trygonometryczne :)
OdpowiedzIm starsze nauczycielki, tym lepiej uczyły, przynajmniej w każdej z moich byłych szkół.
OdpowiedzKiedy poszedłem do szkoły średniej, na pierwszej matmie przyszła do nas tęgawa pani w podomce, a ja pomyślałem, że to raczej woźna... Okazała się oczywiście nauczycielką matematyki i to cholernie dobrą. Dzięki niej potem na studiach matmę miałem z głowy już w zerowych terminach.
Odpowiedz