Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
387 400
-

Zobacz także:


tytusz
+9 / 9

Bo widać to dla tej pani ważne. Dla niektórych zawodów ważna jest tzw. umowa śmieciowa - bo więcej można dzięki niej zarobić. A pracownicy, tak są pewni swojego, że wiedzą - jak nie tu, to u konkurencji nie potrzebują "gwarancji zatrudnienia". Rynek.

Odpowiedz
D dawidsznurek
+1 / 3

@tytusz Generalnie można rozpisać to w inny sposób. Konsument który ma pracę i zarabia kupuje w markecie dżem, płaci za niego marketowi powiedzmy 5 PLN. Market natomiast należy do dużej sieci i raz na jakiś czas muszą uzupełnić zapasy, więc co miesiąc kupują u producenta dżemy za 1 mln PLN. Producent ma przychód 1 mln, ale od tego musi zapłacić podatki i składki więc wychodzi mu ok 600 tys przychodu, z czego musi opłacić pracowników i zamówić towar. Państwo odbiera producentowi dżemów 400 tys, a wcześniej jeszcze zabrał marketowi w formie VAT, jednak skupimy się tylko na kasie od producenta, żeby nie wprowadzać chaosu. Państwo zabrane 400 tys przeznaczy na wypłaty dla urzędników, policjantów, lekarzy, strażaków, żołnierzy itd. Jednakże w wyniku ustawianych przetargów wypompowywane jest z Polski sporo kasy, w tym wypadku z 400 tys ucieka 100 tys, więc do ponownego obiegu trafia 300 tys. Po jakimś czasie zaczyna brakować pieniędzy narodowych (nie mylić z państwowymi), a to powoduje, że ten klient o którym pisałem na samym początku jednak rezygnuje z kupna kolejnego dżemu gdyż ma mniej pieniędzy i woli zastąpić dżem czymś tańszym. Market nie sprzedaje już tylu dżemów więc zamawia dżemy za kwotę 900 tys, producent natomiast musi odprowadzić kolejny podatek, zwolnić kilku pracowników którzy przestają mieć co robić i w koło Macieju. Efekt? Po kilku latach zaczyna się sypać gospodarka, a naród w obronie własnej zaczyna unikać podatków na każdy możliwy sposób, a przy okazji się zadłuża. W ten sposób umowa o pracę przestaje się opłacać z kilku powodów, po pierwsze, dzisiejsze pokolenie młodych ludzi wchodzących na rynek jest tak upośledzony, że nie potrafiliby pracować na umowę o pracę gdyż w końcu dostaliby tyle dyscyplinarek, że nikt by ich nie zatrudnił, po drugie umowa o pracę jest strasznie obwarowana podatkami i składkami przez co gdybyśmy znieśli składki i podatki z 3 pracowników, moglibyśmy zatrudnić jeszcze 2 dodatkowych. Po trzecie, płace są coraz mniejsze (bo coraz mniej pieniędzy w obiegu) i pomijając miejscowości takie jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Wrocław, 60% ludzi nie zarabia nawet minimalnej. Np. w Radomiu jak powiesz że płacisz np. 7 za godzinę, to każdy powie, że stawka jest dobra, bez problemu znajdziesz ludzi na 6 za godzinę jeśli to mniej wymagająca praca. W niektórych jeszcze mniejszych miejscowościach jak powiesz, że płacisz 5 za godzinę, to ludzie będą mówić, że stawka rewelacyjna.

Soka89
+2 / 2

@dawidsznurek Zgadzam się. Mieszkam w Poznaniu i tutaj się mówi, że dycha za godzinę to godne minimum. Dziewięć jak jest praca lekka to też pójdzie, ale za mniej jak ktoś robi to jest frajerem i tyle. Tymczasem znajoma z Kielc mi opowiadała, że 7 złotych to tam jest normalna stawka. Oczywiście obiad w Kielcach zjesz taniej niż w Poznaniu itd. ale te różnice są większe niż by się mogło wydawać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2016 2016 18:08

~Slizzan
0 / 0

@solarize Przekłada się to na brak odprawadzanych składek zdrowotnych jak i również na brak ubezpieczenia, co kosztuje również :) Koszty oddane na w/w instytucje trafiają na konto rządu :)

solarize
+3 / 3

@Slizzan Składkę zdrowotną można opłacać samodzielnie. Pozostałe składki to tylko podatki nie gwarantujące niczego w zamian.

solarize
+1 / 1

@SmiesznaSpraw Na taką umowę poszłoby więcej osób niż myślisz. Szczególnie osoby zarabiające więcej niż w wymienionym przykładzie (wtedy bardziej się to opłaca) i takie, dla których okres wypowiedzenia jest minusem (wolą dynamicznie zmieniać pracę na rynku jak tylko znajdą dla siebie odpowiedniejszą). Co więcej umowa o dzieło według prawa nie może zobowiązywać do godzin pracy (Ty dyktujesz w jakich godzinach chcesz sobie pracować) oraz umożliwia szybsze otrzymanie podwyżki (umowa o pracę jest stała i wymaga zmiany do podniesienia stawki, umowa o dzieło jest podpisywana nowa co np. miesiąc i można marudzić odnośnie stawki przed każdym podpisaniem). Osoba na umowie o dzieło nie traci możliwości otrzymania świadczeń socjalnych takich jak renta socjalna. Jeśli chodzi o wypadki, to prywatny ubezpieczyciel ma do zaoferowania warunki setki razy lepsze niż ZUS (już widzę jak od ZUS-u otrzymuję np. 10 000zł za złamaną nogę). Odprawa na umowie o prace to fikcja, pracodawca zawsze stwierdza, że zwalnia ze względu na likwidację stanowiska, a wtedy odprawa się nie należy. Analogiczną fikcją jest emerytura z ZUS-u dla osób poniżej 30-40 lat, ponieważ ZUS już dawno zbankrutował (tylko tego nie ogłoszono i aktualne należności są regulowane na żywo z innych podatków przez państwo). W ZUS-ie nie ma też żadnych oszczędności nikogo (0zł, absolutny brak pieniędzy, nic).

M MasterYoghourt
-4 / 4

Podobno na start nie dostaniesz umowy o pracę, a nawet później może być problem. Te wysokie pensje to także podobno dopiero po przepracowaniu roku lub dłużej. Ale mało kto tak długo pracuje w Lidlu.

Odpowiedz
tytusz
+2 / 4

@MasterYoghourt Podobno masz na nazwisko "Podobno". ;)

M MasterYoghourt
+1 / 1

@tytusz
Znajoma pracuje w Lidlu, więc nie mogę ręczyć, że tak na 100% jest. Ale z opinii o Lidlu wynika, że jest jeszcze gorzej: " pracownik 2016-08-11 20:09:54
Jeśli zastanawiasz sie nad pojsciem do pracy do lidla NIE IDZ!!!!!!! to oboz pracy, tragedia i masakra w dosłownym słowa znaczeniu.podstawowe motto WYDAJNOSC!!!! JEDEN MA ROBIĆ ZA CZTEREC. juz w pierwszy dzien pracy robilem dwie godziny dłuzej i nikt nawet sie nie zapytał czy moge zostac ani ze poprostu powinienem bo jest nieskonczona praca. zreszta praca codzienie jest nieskonczona na czas ,dlatego ze jest za malo ludzi i ciagle nadgodziny sie rypie. od rana tyranie, rozłożyć trzy palety na mopro od 6 do 8 to tylko jak robisz biegiem az pot lec ci po pupie. jak to powiedziala kierowniczka tu trzeba lubiec zapier...ac. inne slowa zapie@da...cie szybciej bo znowu nie wyjdziemy o czasie, a problem w tym ze kazdy zapie@dala jak debil. dziewczyny robia tak szybko ze na drugi dzien są chore. na zmianie 4 osoby z czego jedna na piecy druga to kierownik zmiany tzrecia warzywa i czwarta na kase ale do 8 "zapierda....nie" na rozkladaniu towaru. znam ludzi z innych marketow i każdy mowi ze u nich robi sie normalnie,w normalnym tempie wyklada towar i wychodzi o tej godzinie jak w grafiku, wiekszosc z nich to byli pracownicy lidla. lidl sie chwali jaki to prestiż u nich pracowac bo płacą najwiecej a gowno prawda, pensja podstawowa niska tylko jest premia uznaniowa ktora zabieraja jeśli pojdzie sie na chorobowe albo weźnie urlop na żadanie, wiec prestiż jak chu.. nawet jeśli po roku czy dwoch zarabia sie wiecej niz w innym markecie to wole zarabiac mniej niz robic w lidlu za 200 zł wiecej i nie robic za czterech. do tego ciagle zmiany grafiku, masz wolne a dzwonia ze masz isc do pracy . tragedia!!!!!!! " http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,7234,0,0,12

tytusz
+1 / 1

@MasterYoghourt Nie to, żebym bronił Lidla, bo mam go głęboko w poważaniu, ale po prostu nie lubię przytaczania ostrych "faktów" poprzedzonych słowem "podobno", bo to nie fakty, ale niesprawdzone insynuacje. Co do opinii nt. pracodawców na różnych gowork i temu podobnych, to zwykle piszą je byli, niezadowoleni pracownicy w nadziei, że jak obsmarują pracodawcę, to im ciśnienie spadnie (albo byłemu pracodawcy wzrośnie). Przyjrzyj się opiniom nt. innych firm - w większości są podobne. Nie przywiązywałbym do nich nadmiernej wagi. Pozdrawiam

P pawcio1212
+4 / 4

@MasterYoghourt jeśli kogoś zwolnią z jego winy np pracownik się późniał to sporo ludzi będzie wypisywać bzdury na takich stronach a jeśli ktoś jest zadowolny z pracy to często nawet jak zmienia prace to nie pisze na takich stronach internetowych

M MasterYoghourt
0 / 2

@pawcio1212 Ci pracownicy raczej sami odchodzili. Co ciekawsze zarzuty się powtarzają, czyli eksploatacja, praca ponad określony czas i nieregulowanie zobowiązań z tego tytułu. Myślę, że raczej nie kłamią.

P pawcio1212
+2 / 2

@MasterYoghourt U mnie w lidlu pracownicy są zadowoleni. Nie raz widziałem jak np przekładając towar rozmawiali przez telefon. Oczywiście za każdym razem jak klient rozmawiał z pracownikiem to pracownik telefon od razu w dół. Nawet pani kierownik :). Nie raz widziałem jak się pracownicy zamieniają zadaniami.
Prośby np aby została kasjerka nr 2 aby ta pierwsza mogła skoczyć na przerwę 5 minutek.
Wiadomo jeśli towar przyjedzie późno, a towar musi być na jutro na półkach to wiadomo że siedzą nadgodziny. Nie tylko w lidlu mogą być tak dostawy ale każdy duży sklep także może tak mieć.
@MasterYoghourt jeśli myślisz że ludzie nie kłamią w internecie to znaczy że internet to nie miejsce dla ciebie :p

M MasterYoghourt
-1 / 1

@pawcio1212 No właśnie zastanawiam się jaki mógłbyś mieć motyw aby kłamać.

P pawcio1212
+1 / 1

@MasterYoghourt a co mam ci nagrać pracowników jak rozmawiają albo jak biorą od siebie rzeczy przy kasie bo klient jednak nie kupił
albo jak się dzielą na zadania ?

~Slizzan
-4 / 6

Fajnie że Pracownik sklepu staje się pracodawcą :D Twórca mema jest idiotą który nie skończył podstawówki :) Pozdrawiam :)

Odpowiedz
octavian84
+3 / 5

Przecież oczywiste jest, że to pracodawca wystawił reklamę, w której wypowiada się jakiś pracownik o warunkach swojego zatrudnienia. A według ciebie to pracownik za swoją kasę zareklamował się innym jakie to ma cudowne warunki? Kiedy nie było internetu, tylko twoje najbliższe otoczenie wiedziało, że jesteś głąbem. Teraz wie o tym pół Polski.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2016 2016 12:04

octavian84
-1 / 1

@MasterYoghourt Słowo klucz: "ekonomiczny pracodawca". Ekonomiczny pracodawca to nie pracodawca z punku widzenia pracobiorcy. Innymi słowy Ekonomiczny pracodawca nie zatrudnia pracobiorców bezpośrednio. Pośrednio jak najbardziej. Ale i tak wchodzisz za głęboko w w ekonomię jak na Demoty.

~The___Atheist
+5 / 5

Wincyj socjalu i obciążeń podatkowych! To na pewno pomoże! Wincyj!

Odpowiedz
M magmag1
0 / 2

Jak Wania jedziesz na Polskę to wiedz, że w Polsce możesz mieć różne formy umów. Lidl daje o pracę , często pracownicy wolą zlecenie lub samozatrudnienie z powodu mniejszych obciążeń ZUS i podatkowych.

Odpowiedz
P PanJanuszTracz
0 / 2

Polska : kraj w którym pracodawcy bardziej opłaca się reklamować pracę u nich, zamiast dać podwyżki pensji by chętni sami zaczęli się zgłaszać.

Odpowiedz
tytusz
-1 / 1

@PanJanuszTracz Liczba zatrudnionych pracowników i ich stawki wynikają z popytu na ich pracę i podaży pracowników. Jeśli Lidl płaciłby mniej, niż kwota za którą ludzie zgodzą się dla niego pracować - nie dałby rady obsadzić etatów. Jeśli zapłaciłby więcej - byłby głupcem, marnotrawiącym pieniądze. Dlatego reklama nie jest "zamiast". To reklama informacyjna plus budująca dobry image pracy w supermarkecie. Bo ten image był przez ostatnie lata mocno nadszarpnięty doniesieniami o wykorzystywaniu pracowników, pieluchach itp itd.

P PanJanuszTracz
0 / 0

wyrzucenie pieniędzy, tak samo jak na tego marnego kucharzyne okrase i zydowe wellmanowa. Dawniej lidl byl tanim sklepem , a teraz drogo.