@PanJanuszTracz A moja rodzina była tak biedna że musieliśmy jeść trawę w parku, w którym stał śmietnik w którym mieszkaliśmy. W zimie bywało ciężko nawet z tym. Czasem udawało się mi wyłowić chleb który ludzie rzucali kaczkom, to jedliśmy go w wigilię, albo na Wielkanoc. Piliśmy deszczówkę. Do tego żyliśmy w ciągłym strachu przed strażą miejską która chciała nas wyrzucić ze śmietnika. I jakoś żyję. A ty to nie wiadomo jakie wymagania miałeś...
@PanJanuszTracz Bo jestem geniuszem. A moja rodzina nie była patologiczna. To że ojciec codziennie profilaktycznie napie*dalał mnie w głowę klapą od śmietnika, to dobrze, bo dzięki temu nie zostałem bandytą. Teraz jest to głupie bezstresowe wychowanie... A matka i dziadkowie nie mieli rąk, nóg i byli ślepi, więc nie mogli pracować. Czasem gdy chcieli zabrać nam śmietnik, brałem go na plecy, z całą rodziną w środku i tak musiałem uciekać przez cale miasto.
A nie dla kobiet?
Odpowiedznie, bo kobiety wiedzą czego chcą.
Zerżnięte z innej restauracji. Widziałem to menu w języku angielskim. :(
Odpowiedzjak bylem dzieckiem to mielone albo kurczak i jakieś zupy i zyje, a teraz niewiadomo jakie wymagania maja gnojki
Odpowiedz@PanJanuszTracz A moja rodzina była tak biedna że musieliśmy jeść trawę w parku, w którym stał śmietnik w którym mieszkaliśmy. W zimie bywało ciężko nawet z tym. Czasem udawało się mi wyłowić chleb który ludzie rzucali kaczkom, to jedliśmy go w wigilię, albo na Wielkanoc. Piliśmy deszczówkę. Do tego żyliśmy w ciągłym strachu przed strażą miejską która chciała nas wyrzucić ze śmietnika. I jakoś żyję. A ty to nie wiadomo jakie wymagania miałeś...
Współczuję patologicznej rodziny, widocznie aż dziw że z tak leniwej rodziny nierobów dorobiłes sie internetu
@PanJanuszTracz Bo jestem geniuszem. A moja rodzina nie była patologiczna. To że ojciec codziennie profilaktycznie napie*dalał mnie w głowę klapą od śmietnika, to dobrze, bo dzięki temu nie zostałem bandytą. Teraz jest to głupie bezstresowe wychowanie... A matka i dziadkowie nie mieli rąk, nóg i byli ślepi, więc nie mogli pracować. Czasem gdy chcieli zabrać nam śmietnik, brałem go na plecy, z całą rodziną w środku i tak musiałem uciekać przez cale miasto.
1. http://i.imgur.com/GtWyWW0.jpg 2. http://demotywatory.pl/4696690/Restauracja-wprowadzila-zabawne-menu-dla-grymaszacych-dzieci
Odpowiedz