Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
160 182
-

Zobacz także:


grzechotek
+1 / 1

Ja sobie sam kupuję prezenty na Mikołaja, nie muszę być grzeczny.

Odpowiedz
Cascabel
-2 / 2

Rok temu wkurzał mnie mały kuzyn, więc włączyłam mu odcinek Grimma z Krampusem, wmawiając mu że Krampusów jest więcej i to czeka niegrzeczne dzieci. To było jakieś dwa tygodnie przed wigilię - pierwsze normalne święta od kiedy skończył trzy lata!
Dodatkowa zaleta: dzieciak znowu zaczął się mnie bać :)

Odpowiedz
daro15512
+1 / 1

Pomyślcie o tym. Od najmłodszych lat wmawiamy młodemu człowiekowi, że istnieje magiczna postać, siejąca radość i rozdająca podarunki, Przez lata pielęgnujemy w dziecku myśl, że na tym smutnym świecie, istnieje ktoś kto bezinteresownie obdarowuje ludzi. Czynimy to tak realnym, poprzez coroczne podrzucanie prezentów pod choinkę i bicie się w piersi, że zostało przyniesione przez mikołaja.
W końcu nadchodzi dzień, w którym mówimy dziecku, że mikołaj nie istnieje. Jego świat lega w gruzach, wyobrażenie o wspaniałomyślnym i bezgranicznie dobrym człowieku, zostaje brutalnie zdeptane. To uczucie oszukania i to przez własnych rodziców, którzy w młodych latach są niemal kryształowi, w oczach dziecka.
Ja osobiście nie potrafiłbym zrobić czegoś takiego własnemu dziecku. Według mnie to po prostu okrutne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 November 2016 2016 18:51

Odpowiedz
K kostkalodu
+2 / 2

Oj, takich postaci jest wiecej, np. wróżka zebuszka ;) dzieciaki uwielbiaja taką magiczną otoczke, np. moj 4letni synek jest świecie przekonany, ze wszystkie jego zabawki ożywaja, jak tylko on zasypia. ;) I nie trzeba wcale brutalnie uświadamiać dziecku pewnego dnia, ze Mikołaj to sciema. Dziecko rosnie i z czasem samo sie orientuje, wowczas mozna mu wytlumaczyc, ze to taki zwyczaj, tradycja i opowiedziec o prawdziwym Mikołaju, tym świętym, o tym skąd wzięła się taka tradycja. Mi tez "Mikołaj" przynosił prezenty, nie pamietam kiedy przestalam w niego wierzyc, ale traumy nie mialam.