Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
256 291
-

Zobacz także:


HwiNore
+17 / 27

Żaden z leków na grypę nie zawiera kodeiny, pseudoeferdyny czy dekstrometoferanu. Leki przeciw grypie to leki przeciwwirusowe i dzielą się na dwie kategorie:
- leki starej generacji: amantadyna i rimantadyna - działają one tylko na wirusa grypy typu A. Mogą wywoływać wiele działań niepożądanych, a także powodować lekooporność. W związku z tym leki te nie są zalecane zarówno w profilaktyce, jak i w leczeniu grypy sezonowej;
- leki nowej generacji - inhibitory neuraminidazy (oseltamiwir, zanamiwir). Działają na wirusa grypy typu A i B. W porównaniu z lekami starej generacji odznaczają się mniejszą liczbą działań niepożądanych i mniejszym ryzykiem szybkiego pojawienia się lekooporności wirusów grypy. W związku z tym są to najczęściej stosowane leki w terapii antygrypowej.

Leki, które podałeś w informacji jako zakazane, to leki z syropów przeciwkaszlowych, do tej pory nagminnie stosowane przez młodzież w celu odurzenia. Zanim cokolwiek zamieścisz, sprawdź dane i nie myl pojęć PRZEZIĘBIENIE z pojęciem GRYPA. Poza tym, jeżeli apteka w ciągu miesiąca (30DNI) zalicza sprzedaż rzędu 30tysięcy opakowań jednego tylko leku opartego na pseudoefedrynie, to o czym to świadczy, jeśli nie o kupnie ukierunkowanym w jednym celu?

Odpowiedz
~Papa Smerf
+1 / 1

@HwiNore
Dodam tylko że wymienione leki antywirusowe stosowane są przede wszystkim w profilaktyce osób jeszcze zdrowych lub nie mających objawów. U osób chorych już chorujących ich skuteczność jest dość wątpliwa. :)

~afafahs
+5 / 5

@HwiNore Ale po co zakazywać czegokolwiek? Niech się odurzają, uzależniają czy cokolwiek innego, jak są idiotami.

~Yowisee
-3 / 3

@HwiNore Tym postem więcej mnie nauczyłeś niż moja nauczycielka biologi wciągu 3 lat technikum.

olo555
+6 / 18

Ja akurat jestem liberalem. Uwazam ze panstwo nie ma prawa kontrolowac co kto spozywa czy to czekolada czy kokaina

Odpowiedz
Salamandross
-1 / 21

Czy też jak zjadam sąsiada

J JakubTrela
-2 / 10

@olo555 A ja jestem patriotą i nie chce by przyszłość mojego kochanego narodu ćpała syrop.

olo555
+4 / 6

@salamandross res extra communes @jakubtrela widzisz ja tez i nie chce decydowac za innych ludzi co jest dla nich "lepsze"

A ABC777
+1 / 1

@Salamandross Każdy liberał pozwala na pełną wolność pod warunkiem, że dotyczy tylko danej osoby, bez krzywdy bezpośredniej innych osób, czyli sąsiada nie możesz zjeść... Wszystko powinno być dozwolone, a państwo nie powinno się wpierniczać w życie ludzi, którzy tego nie chcą!

M Mniejszeodtrzy
+1 / 1

@olo555 dokładnie. Niedługo zapałek nie będzie można kupić, bo mogą służyć do odpalenia jointa.

Salamandross
+4 / 14

Według mnie to raczej starszej osoby są lekomanami, bo na logikę TYPOWEGO nastolatka robisz wszystko żeby być "cool". Jacek chwali się, że jarał marihuane, a Kamil co ma powiedzieć niby jak "ćpa" Gripexa?

Odpowiedz
JohnLilly
+6 / 6

@Salamandross Logika jest tak, że młodzi biorą to do czego mają dostęp, a o wiele łatwiej jest iść do apteki niż znaleźć dobrą marihuanę.

~Yowisee
+3 / 3

@Salamandross w robocie u mnie jest taki dziadek... On jak bierze leki przeciwbólowe to wciagu 8 godzin potrafi zjeść całe opakowanie... Codziennie...
Stary ja piernicze. Ja przez całe życie tyle nie zjem co on wciągu 1 miesiąca.

~Juzwa__
+6 / 14

@Turris, wyjaśnij mi dlaczego tak cię to zbulwersowało. Masz problem z narkotykami czy piszesz po prostu jakiś paszkwil, żeby komuś dokopać? Mnie to, że kupi się tylko 1 opakowanie jakiegoś leku akurat grzeje. Nie potrzebuję więcej niż 1 paczkę na raz.

Odpowiedz
S SambaRagga
+3 / 11

@Juzwa Kiedyś jak komuniści odbierali kułakom ziemię to postawili ich w szereg, kazali kolejno odliczyć i stwierdzili, że ziemię parzystych włączają do kołchozu. Wtedy "nieparzyści" kułacy również się buntowali słusznie twierdząc, że jak teraz zabiorą tamtym, to za chwilę mogą zabrać i im... Może tu po prostu chodzi o to, by państwo niepotrzebnie nie ograniczało wolności obywateli? Brzydzę się taką mentalnością bydlaka, który cieszy się, że państwo mu nakłada chomąto na łeb, bo to dla jego dobra, bo jemu wszystko jedno.

J JakubTrela
+3 / 5

@SambaRagga Nie przesadzaj. Jak gimbusy przestaną ćpać syropki to nikomu nic się nie stanie.

S SambaRagga
0 / 6

@JakubTrela nie przesadzam. Już prędzej można wprowadzić ograniczenia wiekowe jeśli i chodzi o kupno określonych leków. Ale dorosły, posiadający pełnię praw człowiek musi mieć możliwość kupienia w aptece co tylko zechce.

S SambaRagga
+1 / 5

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec "Normalny Kowalski nie kupi 10 butelek syropu na kaszel" rozumiem, że piszesz to w imieniu wszystkich "normalnych Kowalskich"? "zakazanie tego w żaden sposób nie ogranicza jego wolności bo w normalnych warunkach i tak by tego nie robił." Zakaz zawsze ogranicza wolność i nie ma tu znaczenia czy "by to robił", czy nie. Sam jakiś czas temu chorowałem i lekarz zalecił mi 20 tabletek thiocodin i lekarz powiedział, że jednorazowo może mi sprzedać 10, ale, że widzi, co jest na recepcie (był jakiś lek na receptę + 20xthiocodin bez recepty) to nabije 2 razy... Ale nie ma to żadnego znaczenia, bo powinienem mieć możliwość kupić tyle ile chcę tego thiocodinu. Przykro mi, ale Ty nie jesteś od tego, żeby wyliczać ile syropu można kupić, by wciąż zaliczać się do "normalnych Kowalskich", a od jakiej ilości syropu nabywca przestaje być "normalnym Kowalskim". Ja za takich dobrych wujków dziękuję.

~Juzwa__
-2 / 2

@SambaRagga Nazywasz mnie bydlakiem? No to się cieszę, że uchodzę w twoich oczach za takiego. Widać, że masz też problem. Bardzo mnie to cieszy, bo jest duże prawdopodobieństwo, że skończysz popijając denaturat albo wstrzykując sobie jakieś świństwo. Oby rychło i w większym gronie ćpunów. Dla mnie ćpuny, alkoholicy i wszelakiej maści nałogowcy istnieć nie muszą i nie mam ochoty na popieranie ich praw.

S SambaRagga
0 / 2

@Juzwa Ech nie nazywam Cię bydlakiem, pisałem o mentalności, którą zaprezentowałeś w komentarzu. A co do odbierania praw innym ("mnie to nie przeszkadza" / "mnie to nie dotyczy") to raz jeszcze polecam anegdotkę z początku mojego komentarza.

~Juzwa__
+1 / 1

@SambaRagga OK, nie ma problemu, wycofuję zarzuty. Co do anegdoty, nierzeczywista. Jak to anegdoty.

S SambaRagga
+1 / 3

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec naprawdę wierzysz w to, co piszesz? Lekarz nie jest sekretarką - ma leczyć, a nie pisać recepty. Lekarze zamiast poświęcić się w całości usługom medycznym ma tracić cenny czas na pisanie recept? W normalnym państwie lekarz zaleca, doradza co i jak należy przyjmować, a każdy obywatel może kupić w aptece, jaki lek zechce, bez angażowania w te zakupy lekarza.

S SambaRagga
0 / 0

@Juzwa anegdoty nie są z definicji nierzeczywiste... A ta jest bardzo dobra.

pandoro
+6 / 8

kto normalny kupuje jednorazowo 4 syropy na kaszel? ja na 2 choroby nie wykorzystałem 1 całej butelki...

Odpowiedz
J JakubTrela
+2 / 2

@pandoro Kodeina i te inne mają jakieśtam działanie narkotyczne. Może któryś z demotywatorowych doktorów Ci powie jakie dokładnie.
W każdym razie jak wypijesz parę butelek syropu naraz i nie zwymiotujesz, to doznasz "czegoś".

~Yowiseee
0 / 0

@pandoro Tak.. doznam pół dnia na toalecie.. Dzięki stary.. Notka dla siebie : Nigdy nie słuchaj baranów w komentarzach.

anarchistt89
0 / 0

@pandoro @Yowiseee: Akurat kodeina jest opiatem, a opiaty spowalniają metabolizm ;] Ewentualnie możesz spędzić czas przed toaletą, a w szczególności, gdy zmieszasz ją z dużą dawką alkoholu. Jeśli chodzi o demotywator to jest w nim spora nieścisłość, bo dwóch (i więcej) opakowań Akataru, Antidolu czy słynnego Akodinu itp., nie kupi się już w jednej aptece od dawna. Z tego co słyszałam, te ograniczenia dotyczą dawek (mniejsze opakowania/zawartości danych substancji etc.). @JakubTrela: doktor ze mnie żaden, za to narkoman z długim stażem, no i: z ekstrakcji z antidolu otrzymujemy w.w. kodeinę (oddzielenie od paracetamolu), akodin to dekstrometorfan - dysocjant (dla leniuszków - nie trzeba niczego robić, poza zeżarciem 20-30 tabletek); z akataru (zawiera pseudoefedrynę) otrzymujemy metkatynon - stymulant - podawany (głównie? ponoć byli tacy, co to pili, bleh) dożylnie (i tu już trzeba się pobawić w małego chemika, bo musi zajść reakcja chemiczna z nadmanganianem potasu oraz np. octem). Leki, które wymieniłam to takie prowodyry jeśli chodzi o apteczne narkomaństwo. Jest oczywiście sporo innych, ale to o te zawarte substancje właśnie się rozchodzi.
edit: aha, no i jeśli chodzi o fazy pokrótce to: opiaty dają błogostan, rozluźnienie i szczęście (chociaż akurat kodeina jest jednym z najsłabszych, ale z braku laku...)
stymulanty pobudzają, euforia itp.
dysocjanty oddzielają bodźce zewnętrzne od wewnętrznych; innymi słowy takie trochę tracenie zmysłów i skupianie się na swoim umyśle.
to naprawdę mega ogólnikowe opisy, kto chce niech szuka, kto nie ten nie ;d

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 January 2017 2017 1:30

~argh1
+4 / 4

To w marszach KODu nie chodziło o kodeine? Po co ja tam chodziłem?

mygyry87
+2 / 8

Przecież leki są taki sposób pakowane, że wystarczają na jedną kurację, bądź jest to miesięczny zapas, więc w czym problem? Ktoś kto kupuję kilka opakowań, to albo kombinuję, zawyża sugerowaną dawkę bądź odsprzedaje, oczywiście jeszcze są osoby, które po drodze kupią sąsiadowi itd. Ale bez takich przysług można przeżyć.

Obecnie mamy chyba więcej aptek niż monopolowych, Polacy są w czołówce zażywania leków przeciwbólowych, bo ogłupiają się reklamami, które również powinny być ograniczone tak jak i te z alkoholem, bo prowadzą do takich samych uzależnień.

Odpowiedz
~Juzwa__
+1 / 3

@mygyry87 To, że Polacy kupują na potęgę leki przeciwbólowe i suplementy można tłumaczyć trudnym dostępem do lekarza specjalisty i chęcią wyleczenia się suplementami. W reklamach są suplementy "leczące" wszystko, nawet jak machasz nogami w czasie snu.

HwiNore
+3 / 3

@mygyry87 Całkowita racja. Dodam, że na marginesie nadużywania leków przez Polaków tkwi drobny, ale bardzo istotny szczegół: zachorowalność na raka jelita grubego oraz marskość wątroby spowodowana nadużywaniem leków. I nie jest to wyssane z palca, moja teściowa zmarłą na raka jelita grubego spowodowanego samodzielnym dawkowaniem leków przeciwbólowych stosowanych od lat. Co więcej "dobry" znajomy lekarz z prywatnej przychodni nie widział niczego złego w przepisywaniu jej najsilniejszych leków na receptę. A ona łykała je garściami. Syn znajomej przy bólu zęba (i strachu przed dentystą - dorosły człowiek bojący się dentysty!!!!) przedawkował leki przeciwbólowe w takim stopniu, że na miesiąc trafił do szpitala. Gdzie tu logika? Gdzie tu rozsądek?

S SambaRagga
0 / 2

@mygyry87 jakie ma znaczenie, co kto robi z zakupionym towarem? Na każdy, nawet najgłupszy przepis można znaleźć racjonalne wytłumaczenie. Państwo nie ma prawa traktować nas jak niewolników, jak bydło, dla którego dobra trzeba "coś" zrobić, bo samo jest za głupie, żeby o sobie decydować.

mygyry87
-1 / 1

@HwiNore A to co ludzie robią z braniem antybiotyków to już w ogóle przesada. Zostało w domu coś po bracie, cioci wujku? No to dawaj przecież on też miał katar to mi też pomoże i tak oto smażą układ odpornościowy, oby w końcu się coś ruszyło w temacie dostępności leków, bo wielu bardziej się truje niż leczy.

mygyry87
0 / 4

@SambaRagga Mówisz, że nie trzeba kontrolować przestępców i osób uzależnionych? Brawo, gratuluję twoich głębokich przemyśleń...

S SambaRagga
-3 / 3

@mygyry87 Przestępców trzeba karać, państwo nie jest od k

mygyry87
0 / 4

@SambaRagga Ale wiesz, że państwo jest od regulacji tego, kogo w jaki sposób i za co karać? Osoby wykupujące leki mogą również to robić w celu wytworzenia z nich silniejszych środków odurzających. Gadasz jakieś frazesy o wolności nie rozumiejąc w jakich dziedzinach to ma sens

S SambaRagga
-2 / 4

@mygyry87 Przestępców trzeba karać, państwo nie jest od kontrolni ćpunów. Jak któryś się zaćpa i będzie jednego mniej to należy się cieszyć. Wiem, że Ty chętnie powołałbyś instytucję, która za moje pieniądze sprawdzałaby, czy z uzależnionymi jest wszystko w porządku i czy czegoś im nie brakuje, ale na to nie może być zgody. Jestem wolnym człowiekiem i chcę żyć w państwie ludzi wolnych. "Ale wiesz, że państwo jest od regulacji tego, kogo w jaki sposób i za co karać? " Nie, nie wiem, co za bzdurne pytanie. No i dobrze, jak chcą wytwarzać z nich silniejsze środki odurzające, bądź przeprowadzać jakieś hobbystyczne eksperymenty to mi nic do tego.

mygyry87
0 / 4

@SambaRagga No tak przecież ćpuni są praworządnymi obywatelami... Wyobraź sobie, że osoby wypadające z obiegu praca-rodzina-podatki=rozwój narodu, są elementem ujemnym na którym tracą wszyscy chociażby przez służbę zdrowia, darmową edukację, której nie odpracuję i wiele innych rzeczy? Jak ćpun na głodzie ci rozwali łeb, żeby mieć na działkę to też ci nic do tego? Kolejny internetowy napinacz, który nie potrafi spojrzeć jeden krok do przodu... To o czym tu piszemy, to nie budowa instytucji dogadzającej ćpunów, ale rodzaj prewencji zapobiegającej wzrostu patologi.

S SambaRagga
-1 / 1

@mygyry87 Ale oczywiście służba zdrowia i edukacja nie mogą być państwowe = przymusowe - ćpun ma sam ponosić koszty swojego leczenia. "Jak ćpun na głodzie ci rozwali łeb, żeby mieć na działkę to też ci nic do tego?" - to wtedy pójdzie siedzieć / zostanie wymierzona mu kara śmierci w zależności od tego, czy sąd uzna to za morderstwo. Trudno. Tak, też nic mi do tego.

mygyry87
0 / 2

@SambaRagga Czyli ćpun w więzieniu (nie ma u nas kary śmierci) i martwy obywatel to dobry bilans? uważasz, że prewencyjne działanie zapobiegające wzrostu przestępczości, poprzez regulacje dostępności środków uzależniających/odurzających. Brawo od jutra zdejmujmy znaki drogowe, stop ograniczania wolności kierowców, przecież, gdy ktoś zginie zostanie ranny to to nie jest twój problem a kierowce do więzienia, tak zróbmy brawo dla ciebie!

S SambaRagga
-1 / 1

@mygyry87 Jak czytałem ostatnio w podręczniku o wychowywaniu dzieci - gdy dziecko buntuje się przeciwko "prawu" = niepisanym umowom regulującym przyziemne sfery życia (np. to, że po chodniku idziemy prawą stroną, samochodem poruszamy się prawą stroną itp. rzeczy) to nie ma rady. Także co do znaków drogowych to niestety nic nie powiem. Karę śmierci trzeba wprowadzić. Pewnie nie najlepszy to bilans, zawsze gorszy od ćpuna skazanego na śmierć + martwy obywatel. Chociaż jeszcze lepszy byłby martwy ćpun + żywy obywatel, który przy użyciu broni palnej obronił się przed ćpunem. Zawsze można też zakazać ludziom alkoholu, w końcu to znany czynnik kryminogenny. Ktoś kiedyś już próbował i nie skończyło się to sukcesem...

mygyry87
0 / 2

@SambaRagga Patrz jak dobrze, że napisałeś o alkoholu, którego reklamowanie i sprzedaż również jest ograniczana a cena zawyżana, oraz kontrola jakości i nielegalnego importu. To samo tyczy się papierosów, które według wyliczeń przynoszą większe straty przy leczeniu chorób powodowanych tym nałogiem, niż dochód z akcyzy a mimo to nie są zabronione właśnie z powodów nieograniczania wolności palaczy oraz ewentualnemu zalewowi rynku kontrabandom.

Jeżeli chcesz żyć w miejscu bez regulacji (zakazów) to nie możesz żyć w ustroju państwowym w którym przekłada się dobro ogółu nad dobro jednostki, poprzez ograniczanie pewnych czynników.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 January 2017 2017 20:14

S SambaRagga
-1 / 1

@mygyry87 To może całkowicie zakażmy sprzedaży/posiadania alkoholu i papierosów? "reklamowanie, sprzedaż ograniczana" - i to jest miarą śmieszności tego państwa, które pcha się tam, gdzie nie powinno. Gdyby służba zdrowia nie była państwowa, to leczenie palaczy byłoby tylko ich problemem i wszystkie te dywagacje można by odłożyć tam gdzie ich miejsce - do lamusa. Wcale nie musi tak być, że państwo przedkłada dobro ogółu nad dobro jednostki. Takie postępowanie jest charakterystyczne dla ustrojów lewicowych - np. komunizm Lenina / Stalina, narodowy socjalizm Hitlera. Takie postępowanie jest patologiczne i należy je tępić, co niniejszym czynię.

mygyry87
-1 / 1

@SambaRagga Niestety taka utopijna wizja wolności nie spełni się w wielomilionowym narodzie, tak naprawdę wszystko ogranicza twoją wolność jako jednostki i są tworzone wraz z rozwojem społeczeństwa, nie ma na świcie żadnych społeczeństw, które by nie miały swoich zakazów, nakazów tradycji bądź tematów tabu, nawet grypsowanie u więźniów jest sposobem na stworzenie tego statusu. zakaz sprzedaży jak sam zauważyłeś nic by nie dał.
Pamiętaj, że łańcuch jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo, zawsze będą jednostki lepiej bądź gorzej sobie radzące, zarząd powinien działać w kierunku równego rozwoju, wrzucasz przykład socjalizmu i komuny a proponujesz anarchie nic w tym rozsądnego, bo każdy ustrój jaki pojawiał się w różnych krajach miał zarówno zalety jak i wady

S SambaRagga
-1 / 1

@mygyry87 Jakie ma znaczenie liczba populacji? Wizja może się spełnić, bo już było w historii państwo mocno zbliżone do ideału np. XIX wieczne Stany Zjednoczone. Na Miłość Boską jaki równy rozwój? Społeczeństwo rozwija się nie dlatego, że z największego idioty na siłę zrobimy debila, tylko dlatego, że nie przeszkadza się jednostkom wybitnym rozwijać skrzydeł. Nie proponuję żadnej anarchii, tylko ograniczenie do minimum roli państwa. Minimum rozumianego jako policja, wojsko, sądy i drobna administracja. Im mniej państwa, tym więcej wolności dla każdego z nas. A jakie to zalety miał komunizm?

mygyry87
-1 / 1

To o czym mówisz w skrócie wyglądało by tak, że społeczeństwo by się podzieliło na różne kasty społeczne i mocno osłabiło jako całość co po raz kolejny doprowadziło by do rozbioru podzielonego państwa, lub wewnętrznej wojny domowej. USA wolne w XIX wieku? Niewolnictwo, wojna secesyjna,walki z Indianami. A później mamy prohibicję, mafię i wielki kryzys na giełdzie a jeszcze później mamy rozrost różnych regulacji i wielkiej polityki. Warunkiem wolności jest praworządność obywateli, gdyby nie było oszustów i przestępców to po co policja, skarbówka i inne formy kontroli prawa? Wina rozrostu prawa leży po stronie przestępców to oni dają podwaliny pod każdy przepis

M masti23
+1 / 3

W UK jest to samo, nawet paracetamolu nie sprzedadza ci wiecej niz 2-3 opakowan na raz, a nawet dowod trzeba miec by kupic glupie tabletki.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 January 2017 2017 17:23

Odpowiedz
Rhanai
-4 / 6

Pominąłeś, że protokół powinien być przechowywany w ogólnopolskiej bazie danych, żebyś nie mógł jechać do apteki w sąsiednim mieście po kolejne opakowanie. Normy np na kodeinę są już tak restrykcyjne, że leki balansują na granicy skuteczności i trzeba kurna łykać prawie garściami, ale nie, utrudnijmy jeszcze bardziej.

Odpowiedz
L Laserda
+1 / 3

A w sumie to i może dobrze. W aptekach kupują dzieciaki, bo nie mają dojścia do czarnego rynku a nie powinny ćpać. Kto dorosły, ćpający niech ogarnia na lewo :) Po grzyba kupować leki jak jest dobre wciąganie albo piksy;)

Odpowiedz
~nicka_nick
+1 / 1

w angli mozna kupic tylko 2 paczki leku przeciwbolowego na raz w sklepie.

Odpowiedz