Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
173 182
-

Zobacz także:


D daclaw
+10 / 10

To jest ten moment, kiedy warto napychać tym piwnice i strychy. Za 10-15 lat przebicie cenowe ma szansę przyprawić o zawrót głowy. Gdybym w okolicach 2000 roku napchał piwnicę Amigami i osprzętem do nich, byłbym dzisiaj milionerem. Wszystkie rzeczy do Amig chodzą dziś nawet 10x drożej i przekraczają swoje pierwotne ceny z czasów nowości, a te 17 lat temu niemal za "czteropak" były...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 February 2017 2017 10:42

Odpowiedz
~gdsgdsgdfgdfg
0 / 0

@daclaw
tak samo jest z maluchami ;)

~czwóreczka
0 / 0

Wie ktoś może gdzie to zdjecie zostalo zrobione, t.j choc w jakim panstwie/miescie? Mozna gdzies na swiecie w dzisiejszych czasach kupic nowa PS one? i to jeszcze za 7 dolarów? Az nie chce mi sie wierzyc, przeciez sony tego od dawna nie produkuje.

Odpowiedz
D daclaw
0 / 0

W Polsce najszybciej takie sytuacje zdarzyć się mogą w... lumpeksach. W workach z ciuchami przyjeżdża też pewna pula różnych dziwnych rzeczy. A to jakaś planszówka, a to książka, a to dżojstik do Atari, a to jakiś "bibelot", a to domek dla chomika. Nie ma w tym kompletnie żadnego klucza - zupełnie tak to wygląda, jakby morze wyrzuciło na brzeg resztki bagaży z zatopionego statku. Te rzeczy są, tak jak reszta "dobra", arbitralnie wyceniane przez panie z obsługi, wg jakiegoś ich własnego, niezrozumiałego klucza. W każdym razie, zwykle kosztują kilka do kilkunastu złotych i podlegają też codziennym przecenom, jak to w lumpeksach. Mam z tego źródła wiele fajnych planszówek (w tym polskich!), jakieś kompletnie odjechane dziwactwa, ale trafiła się też prawdziwa perełka - kierownica do Commodore64/Atari, działająca na wychył (tzn. trzymana w powietrzu). Nówka, w pudełku, za 5 zybli. Fajnie się tym gra w samochodówki. Byłem czynnym komodorowcem w czasach świetności C64, a nie wiedziałem wtedy, że są takie rzeczy...