Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
340 397
-

Zobacz także:


K kapitanmarchewa
+1 / 63

A o co ten ból?Czy to jedyne pytania?Nie.Jedne z wielu.Katolików w Polsce jest dużo,tą wiedzę można nazwać powszechną dla Polaków.Czy jest coś dziwnego ,że osoby ubiegające się o kartę Polaka mają egzamin w którym są pytania na temat wiedzy powszechnej w naszym kraju?

Odpowiedz
belzeq
+21 / 55

@kapitanmarchewa Spytaj wychodzących z kościółka w Wielki Czwartek czym jest Triduum Paschalne, ile trwa dni i co ma upamiętniać. Nie turlaj się ze śmiechu pod kościołem, bo podobno nie wypada.i

K kapitanmarchewa
-5 / 31

@belzeq Pooglądaj sobie np.:"Matura to bzdura". Są tam asy bez żadnej wiedzy na temat historii Polski.I co to jest argument żeby z egzaminu na kartę Polaka usunąć pytania z historii Polski?Zrób sondę uliczną i pytaj przechodniów o najważniejsze rzeki w Polsce albo jakie są w Polsce parki narodowe i już turlasz się ze śmiechu i masz argument żeby wykasować z egzaminu na kartę Polaka pytania z geografii.Tak czy inaczej niezależnie od tego ,że wiele osób wie niewiele pytania na egzaminie dotyczące wiedzy (przynajmniej w teorii ) powszechnej są jak najbardziej na miejscu.

C cvetelina
+18 / 24

@kapitanmarchewa Uważam, że problem leż w formule egzaminu. Taki egzamin powinien przecież przygotować osoby o polskich korzeniach do normalnego funkcjonowania w dzisiejszej Polsce i przede wszystkim na to powinien być położony nacisk. I o ile rozumiem zasadność pytania o Triduum Paschalne bo Polska to jeden z niewielu krajów, gdzie tak uroczyście obchodzi się Wielkanoc, to już pytanie o najbardziej znanego Polaka na świecie z odpowiedzią Jan Paweł II jest nieco dziwne. Można przecież było zapytać Kim był Jan Paweł II, bo osoba ubiegająca się o kartę Polaka takie rzeczy powinna wiedzieć. Jednakże oprócz pytań dotyczących historii i kultury zasadne wydają mi się pytanie w stylu: Czy w Polsce można palić w miejscach publicznych, na jakich zasadach można otworzyć konto bankowe, na jakich zasadach kobieta w Polsce może dokonać aborcji? - zwłaszcza, że osoby zdające na kartę Polaka to mieszkańcy byłych republik radzieckich, gdzie przepisy w tych sprawach się kompletnie różnią od polskich.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 March 2017 2017 22:17

H Hyberius
+23 / 37

@kapitanmarchewa Nawet ja nie mam pojęcia co to jest Triduum paschalne i mam to w nosie, a najbardziej znany Polak to ktoś moze pomyśleć o kimś innym. To powinny być pytania o Polske ponieważ nie wszyscy są katolikami, a niektórzy w ogóle są nie wierzący.

H Hyberius
+15 / 29

@kapitanmarchewa Nasza historia i geografia naszego kraju jest istotna, a to czy ktoś uważą JP II za wielkiego najbardziej znanego Polaka już nie.

H Hyberius
+8 / 10

@kapitanmarchewa Oczywście jest to tylko moja opinia i według nie nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Najważniejsze według mnie jest to czy zna język polski i czy wie jak się w Polsce należy zachowywać.
Jednak żeby wyrobić sobie całkowite zdanie na ten temat musiał bym zobaczyć dokładnie jakie są pytania, bo tak to możemy co najwyżej dyskutować co powinno, a co nie.

N neomagnet
+13 / 19

Powszechną dla Polaków? Jestem Polakiem ale na żadne z tych pytań bym nie odpowiedział, bo nie jestem katolikiem. To nie jest państwo wyznaniowe, Polska jest krajem świeckim, nie katolickim. Pytania z religii są moim zdaniem łamaniem prawa polskiego.

~niepolak_jak_się_okazało
+13 / 15

@kapitanmarchewa Nie mam pojęcia co to jest "Triduum Paschalne". Z dat katolickich świąt podałbym może ze dwie. Ruchome są święta wielkanocne. Więcej nie znam.

Nie jestem polakiem :-( Jak ja przeżyłem w tej rzeczywistości 30 lat?!

~spie_rzaj_dziadu
-2 / 6

@neomagnet Oj tam, oj tam. Nie po to pisiorki rozmontowały TK, aby teraz przejmować się jakimś-tam łamaniem prawa :-)

~flakentoboss
0 / 4

@kapitanmarchewa zadaj te pytania 100 osobom na tym forum, to się dowiesz jak powszechna jest ta wiedza...

~Wujek_Maniek
+8 / 12

@kapitanmarchewa - ból jest o to, że to nie jest wiedza powszechna. Jako bez wątpienia Polak (no bo jak nie, to poproszę moje podatki spowrotem) nie mam pojęcia o trotylu paschalnym. I mam to kompletnie gdzieś (powiedzmy - w nosie). Natrętnie wciskający się w tym katolandzie religionizm jest głupi i bardzo męczący.
Aha - nie jestem "ateistą", bo pewnie za chwilę ktoś napisze taki idiotyczny komentarz.

K kapitanmarchewa
-5 / 15

@~Wujek_Maniek
@neomagnet
@~niepolak_jak_się_okazało
@~flakentoboss
Nie rozumiem tej dziwnej maniery chwalenia się własną ignorancją.Wiecie niewiele o katolicyzmie czyli o religii ,która wywarła istotny wpływ na to jaka Polska i Polacy byli i są?To wasz problem.Nawet jeśli jest rzesza wam podobnych ignorantów łącznie z tymi ,którzy się deklarują jako katolicy.W temacie historii Polski,jej geografii, kultury też ignorantów jest wielu ale nie jest to zaden argument żeby pytania z tych dziedzin usuwac z egzaminu na KP.
A w kwestii egzaminu na kartę Polaka.GW jak zwykle robi g*wnoburzę.Pytań ,które w konsulacie może usłyszeć osoba ubiegająca się o KP jest ok.tysiąca.Te o katolicyzm to malutki procent z nich.Ba nawet nie musi w ogóle ich być bo to jakie pytania zostaną zadane w czasie egzaminu a w zasadzie rozmowy zależy od osoby pytąjącej.

K kufel97
+10 / 12

@kapitanmarchewa
Ja mam ból o to że za najbardziej znanego polaka trzeba uznawać JP2.
spoko,szanuje ale wydaje mi sie że byli bardziej znani polacy...
Kopernik(ale jak wiadomo Kopernik była kobietą, to może dlatego to nie jest poprawna odpowiedź), Maria Skłodowska...
a tu TRZEBA odpowiedzieć że Jan Paweł Drugi... no litosci...

K kapitanmarchewa
-5 / 11

@kufel97
Trzeba odpowiadać zgodnie z faktami.Nawet jeśli się komuś te fakty nie podobają.JPII jest najbardziej znanym (nie mylić z największym,najlepszym etc.) Polakiem choćby z racji tego,że na świecie ponad miliard katolików wie jakiej narodowości był długo zasiadający w Rzymie papież.Jakby było pytanie kim jest obecny prezydent Polski to też uznałbyś ,że nie powinno być TRZEBA powiedzieć Andrzej Duda bo ktoś może Dudy nie lubić albo uznawać,że to nie jego prezydent?

~niepolak_jak_się_okazało
+3 / 9

@kapitanmarchewa
Wczoraj skończyłem budowę robota, który bez żadnej ingerencji człowieka napełnia zbiornik wodą przy kraniku, a następnie podlewa mi cały ogródek. Ale jestem "ignorantem", bo nie wiem, co to "Triduum Paschalne" :-( Przepraszam :-( Zmienię swoje priorytety :-(

K kapitanmarchewa
0 / 6

@~niepolak_jak_się_okazało Chłopie:inżynier może być ignorantem w sprawach katolicyzmu.Ja nie wiem skąd ten brak dystansu wobec siebie samego.To ,że jesteś ignorantem w jakiejś sprawie nie oznacza ,że w innej też (ale też nie ma czym się chwalić).Smutne ,że trzeba takie rzeczy tłumaczyć.Zachęcam Cię żebyś,zanim się zagotujesz pomyślał chwilę czy to ma sens.

M michkrak
-1 / 3

@neomagnet - proszę podaj zatem naruszony przepis prawa... Część z pytań dotyczy historii, z religią mając mniej wspólnego. Rozumiem, że matura to nie był Twój problem;-)

WszystkieFajneSaZajete
0 / 4

@cvetelina, To jest egzamin na repatrianta a nie na imigranta. Jego głównym celem jest więc zbadanie, czy dany człowiek ma polskie korzenie, jak twierdzi, czy nie. To, na ile jest przygotowany do życia w III RP, jest już osobną historią - tych rzeczy można uczyć zarówno imigrantów niebędących repatriantami jak i repatriantów, ale jeżeli jakiś program - jak rozdawanie kart Polaka - jest nastawiony na przyjmowanie ludzi o polskich korzeniach, wtedy potrzeba mechanizmu, który to sprawdzi (a streszczając swój poniższy post, pytania katolickie pozwalają odróżnić potomków Polaków na ziemiach "rusińskich" od Rusinów z dziada pradziada, bo na wschód od Polski jest/była strefa wpływu prawosławia).

~nikuśp
-1 / 5

@kapitanmarchewa bo ogólnie lewactwo to ból du*y o wszystko :)

~prawosławna
+2 / 4

@kapitanmarchewa Jestem Polką i jestem prawosławna. Nie mam pojęcia czym w Kościele Rzymskokatolickim jest Triduum Paschalne, domyślać się mogę, ale w Cerkwi jest trochę inaczej i pewnie w KK inaczej się nazywa. Z jakiej racji mam wiedzieć? Co mnie to obchodzi? I z jakiej racji jan paweł II jest najbardziej znanym polakiem na świecie? KK to nie Polska...

K kapitanmarchewa
+1 / 5

@~prawosławna Pytania,które komentujemy są malutką częścią około tysiąca sugerowanych pytań,które mogą ale nie muszą być zadane w czasie rozmowy z osobą ubiegająca się o kartę Polaka.Pytania sa z przeróżnych dziedzin i wątków nawet tak kuriozalne jak o ulubione desery Polaków(tak jakby osoba ,która nie zna tych deserów nie mogła być Polakiem). Pewnie są i takie o religię prawosławną. JPII był papieżem długo i raczej każdy z ponad miliarda katolików na ziemi wie jakiej był narodowości.Tu nie chodzi o to czy był największym lub najfajniejszym Polakiem.To,że był najbardziej znanym z powodów zwykłej statystyki może być po prostu faktem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 March 2017 2017 21:23

P Prally
+2 / 2

@kapitanmarchewa Ja bym oblał bo bym napisał że najbardziej znany jest Fryderyk Chopin albo Mikołaj Kopernik. W ogóle co to za głupie pytanie, ktoś przeankietował kilka miliardów ludzi?

K kapitanmarchewa
-1 / 3

@Prally Nie wiem czy robiono jakieś badania w tym temacie.Natomiast,nie wiem czy się orientujesz,ale ankiety się robi an tzw.:próbach.Czyli nikt robiąc badania mające pokazać jakąś statystykę dotyczącą np.: zdania kobiet na jakiś temat nie pyta wszystkich kobiet na planecie.Myślę zresztą ,że GW jak zwykle posłużyła się konfabulacją a prawda jest taka ,że osoba w konsulacie badająca czy ubiegający się o kartę Polaka ma polskie korzenie jeśli usłyszy odpowiedź na pytanie o najbardziej znanego Polaka : Chopin lub Kopernik zaliczy ją pozytywnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 March 2017 2017 22:12

BlueAlien
+1 / 5

@kapitanmarchewa wiedzy powrzechne? ja nie mam pojecia o co chodzi w tym pytaniu. Mi to już śmierdzi cebulą.

K kapitanmarchewa
-2 / 2

@BlueAlien @antypacan Oglądaliście kiedyś "Matura to bzdura" ? Zadają tam ludziom pytania z wiedzy ,którawśrdód młodych ludzi powinna być jak najbardziej powszechna.I co jeśli na te pytania z historii lub geografii Polski coraz bardziej ignoranckie społeczeństwo nie potrafi odpowiedzieć to jest jakis argument żeby np,: z rozmowy z osobą ubiegającą się o kartę Polaka usunać pytania z geografii i historii Polski?Niezależnie od tego ,że wiele osób wie niewiele pytania na egzaminie dotyczące wiedzy (przynajmniej w teorii ) powszechnej są jak najbardziej na miejscu.Od razu napiszę:Nie każdy Polak jest historykiem a pytania z historii Polski są w czasie tej rozmowy ,nie każdy jest geografem a z geografii Polski są.Katolicyzm jest ważnym elementem polskiej kultury i historii.Sugerowanych konsulom pytań,które moga ale nie muszą zadać jest ok 1000.Te o religię katolicką to kilka z nich.W skrócie: to co GW usiłuje rozkręcić tym "cytatem dnia" to kolejna g*wnoburza dzieląca Polaków..Równie dobrze można się przyczepić np.: o pytania typu "Jakie ciasta należą do tradycyjnych deserów w Polsce ? albo "Wymień krainy geograficzne Polski". Co to , jak ktoś nie zna odpowiedzi na te pytania to nie jest Polakiem?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 March 2017 2017 7:11

Hannya
+1 / 1

@kapitanmarchewa Wiedza powszechna?? Nie mam bladego pojęcia co to jest triduum paschalne, ze świąt katolickich potrafię wymienić Wigilię i Wielkanoc, a ze świąt ruchomych tylko Wielkanoc. Pewnie zaraz się dowiem, że nie zasługuję na obywatelstwo polskie.

K kapitanmarchewa
-3 / 3

@antypacan Wiedza z zakresu religioznawstwa w przypadku katolicyzmu w Polsce bezpośrednio związana jest z historią,kulturą,tradycjami,mentalnością i obyczajami Polaków.Ja uważam ,że dla nowo przybyłego do Polski posiadacza karty Polaka bardziej przyda się wiedza o tym co to jest Triduum Paschalne bo bedzie mógł rozumieć co właściwie robią jego sąsiedzi,dlaczego idą do kościoła dzień po dniu ,co świętują w Wielkanoc niż wiedza w którym roku był jaki rozbiór Polski lub znajomość imion Jagiellonów po kolei.Proporcja pytań dotyczących religii jest w propozycjach ,które dostały konsulaty znikoma.Natomiast alergiczna reakcja na to typu "wpychanie się religii,budowanie państwa kościelnego" bo w zestawie ok. 1000 pytań dotyczących kraju gdzie większość obywateli deklaruje się jako katolicy znalazło się kilka o katolicyzmie właśnie to moim zdaniem objaw lekkiej paranoi.Zresztą świadomie wywoływanej przez środowiska michnikowszczyzny od wielu już lat blefujące zgraną antyklerykalną kartą.Podsumowując:narzucanie jako jedynie prawdziwego poglądu"w czasie rozmowy osoby ubiegającej się o kartę Polaka nie może być kilku spośród kilkuset pytań o katolicyzm od wieków związany z tradycją,obyczajami,historią i kulturą Polski , kształtujący mentalność i obecny w życiu codziennym milionów Polaków " i argumentowanie na zasadzie "nie bo nie/ bo ja nie wiem i inni też nie wiedzą/ a w ogóle to nawet nie powinni powszechnie ogarniać podstawowych terminów związanych z katolicyzmem" jest po prostu głupie.

K kapitanmarchewa
-1 / 1

@Hannya
Nie nie dowiesz się.Tak samo jak nie dowie się tego osoba,która nie wie jakie są parki narodowe w Polsce lub jak zwyczajowo w Polsce ubiera się pan młody do ślubu.Bo takie pytania też są proponowane do zadania w czasie tej rozmowy.Natomiast inna jest rzecz ,że może warto się by było zorientować w podstawowych terminach związanych z katolicyzmem,który w Polsce bezpośrednio związany jest z historią,kulturą,tradycjami,mentalnością i obyczajami Polaków.To nic złego wiedzieć coś o religii,która jest wokół ciebie, powszechnie właśnie.

Hannya
+3 / 3

@kapitanmarchewa No nie wiem. Żądamy od obcokrajowców wiedzy spoza zakresu nauczania w szkołach. O triduum paschalnym nie uczą ani na j. polskim, ani na historii, ani na WOSie. Ani na wiedzy o kulturze, chociaż nie wiem, czy ten przedmiot jeszcze istnieje a lenię się sprawdzać. Nauczanie religii nie podlega pod MEN a uczęszczanie na lekcje religii nie jest obowiązkowe. Do poznania kultury, tradycji, mentalności i obyczajów Polaków nie jest konieczna znajomość cyklu roku liturgicznego (tak to się nazywa?). Reasumując: możesz pytać obcokrajowców o wszystko, co jest w zakresie nauczania w szkołach, bez względu na to, jak błaźnią się ludzie z programu "Matura to bzdura". W szkołach, nie w kościele!

K kapitanmarchewa
-1 / 1


kapitanmarchewa 23 marca 2017 o 13:51

@Hannya
Nie wiem czy się orientujesz ale rozmowa z osobą ,która ubiega się o kartę Polaka zasadniczo polega na tym żeby można było stwierdzić czy dana osoba ma polskie korzenie.Nie jest to więc klasyczny obcokrajowiec.To raz a dwa:jest wiele obszarów rzeczywistości,których nie naucza świecka oświata ( a powiedziałbym,że wręcz wszystkie,które naucza powoli erodują i jakoś owej edukacji jest mizerna ale to temat na oddzielną dyskusję). Brak obowiązkowej edukacji w zakresie podstawowych terminów i zagadnień dotyczących katolicyzmu nie jest więc tu żadnym argumentem.W zastawie pytań ,które może ale nie musi zadać człowiek badający czy osoba ubiegająca sie o KP ma polskie korzenie jest wiele pytań spoza zakresu programu obowiązkowej edukacji.Nie sądzę zresztą żeby akurat programy szkolne były jakimś kryterium przy doborze tych pytań.Te o katolicyzm myslę ,że są uzasadnione kontekstem historycznym.Wiekszość kart Polaka jest wydawane na wschód od nas.To znaczące.Wiesz skąd się wzięło określenie "Polak katolik"?Powstało w czasach zaborów. Większość Polaków przesiedlanych,wywożonych przez Rosjan to byli właśnie katolicyTakże ten związek frazeologiczny "polak katolik" najczęsciej używali zaborcy bo im się to po prostu tak kojarzyło..I w tych katolickich rodzinach przetrwała pamięć nie o tym czego wtedy uczono na arytmetyce lub geografii ale właśnie tożsamość religijna.Także jeśli przychodzi do konsulatu osoba i twierdzi ,że jej przodkowie byli Polakami jak najbardziej zasadne jest zapytanie takiego kogoś o triduum paschalne a nie np.: o najbardziej znany film Wajdy czy to jak w Polsce powstał Trybunał Konstytucyjny.Bo ta osoba przechowuje w pamięci właśnie takiego rodzaju przekaz.Jej babcia opowiadała raczej o zwyczajach wielkanocnych a nie o parkach narodowych.

Hannya
+1 / 1

@kapitanmarchewa Nie wiem czy się orientujesz, ale tzw. "polskie korzenie" nie oznacza "bycia katolikiem". Nie wiem czy się orientujesz, ale wychowywanie się od pokoleń w odmiennym kręgu kulturowym predysponują daną osobę do miana obcokrajowca.
"To raz a dwa:jest wiele obszarów rzeczywistości,których nie naucza świecka oświata(...)" Zapomniałeś, że w Polsce obowiązuje świecka oświata. Nie katolicka.
"Brak obowiązkowej edukacji w zakresie podstawowych terminów i zagadnień dotyczących katolicyzmu nie jest więc tu żadnym argumentem." Triduum paschalne jest podstawowym terminem?
"Nie sądzę zresztą żeby akurat programy szkolne były jakimś kryterium przy doborze tych pytań." Są jedynym kryterium. Nie masz prawa żądać od obcokrajowca tego, czego nie uczą się dzieci/młodzież w szkole. (Na marginesie: to, co dzieci/młodzież zrobią z tą wiedzą to ich problem.)

"I w tych katolickich rodzinach przetrwała pamięć nie o tym czego wtedy uczono na arytmetyce lub geografii ale właśnie tożsamość religijna.Także jeśli przychodzi do konsulatu osoba i twierdzi ,że jej przodkowie byli Polakami jak najbardziej zasadne jest zapytanie takiego kogoś o triduum paschalne a nie np.: o najbardziej znany film Wajdy czy to jak w Polsce powstał Trybunał Konstytucyjny.Bo ta osoba przechowuje w pamięci właśnie takiego rodzaju przekaz.Jej babcia opowiadała raczej o zwyczajach wielkanocnych a nie o parkach narodowych." Będę Cię cytować. Nie masz nic przeciwko, co?

Wiesz, Dziadek opowiadał mi jak walczył w AK. Babcia opowiadała jak walczyła w Powstaniu Warszawskim. Żadne z nich nie opowiadało mi o tribulum paschalnym.

BlueAlien
-1 / 3

@kapitanmarchewa ale pytania o geografie czy histore są jak najbardziej ok
martwią mnie pytania o UWAGA religie! Ja nie wierze w Boga, wiec mnie takie pytania drażnią, i uważam to za cebulactwo. Prawdziwy Polak jest Polakiem nie zależnie od tego czy wierzy czy nie. Tradycję, historię i geografię, kulturę, jedzenie, obyczaje, prawo, język, spoko. Ale religia?

K kapitanmarchewa
-1 / 1

@Hannya
Otóż w wypadku osób ubiegających się o kartę Polaka prawie zawsze posiadanie polskich korzeni wiąże się z przodkami katolikami. Z powodu tego „prawie”, pytań o katolicyzm jest zaledwie kilka spośród kilkuset,nie ma obowiązku ich zadawania ale z drugiej strony poprawna odpowiedź na nie jest sugeruje wyraźnie,że osoba polskie korzenie posiada. Szczególnie,że w ateistycznym ZSRR (a z rejonów tego socjalistycznego molocha) pochodzi gro osób ubiegających się o kartę Polaka wiedza o katolicyzmie mogła być przechowywana lub przekazywana w zasadzie tylko w rodzinach. Pytasz:”Triduum paschalne jest podstawowym terminem? Tak. To co ze sobą niesie to w zasadzie sens chrześcijaństwa, czyli wiara ,że Jezus umarł i zmartwychwstał. A Triduum Paschalne to taki czas w roku kiedy katolicy właśnie to wspominają,celebrują i obchodzą. Tak, to podstawowy termin. Piszesz,że programy szkolne :”Są jedynym kryterium. Nie masz prawa żądać od obcokrajowca tego, czego nie uczą się dzieci/młodzież w szkole.”Really?Zgodnie z tym to czy ktoś ma Polskie korzenie można poznać nie po tym czy przechowuje w swojej pamięci wspomnienia przodków (czyli np.: pamięć o tym co to jest Triduum Paschalne) ale po tym czy zna dopływy Warty albo po tym ,że potrafi odmieniać przez przypadki i wskazać orzeczenie w zdaniu?Na szczęście w konsulacie pracują normalni ludzie i wiedzą ,że za zaborów oraz w byłych republikach radzieckich był zakaz mówienia o historii Polski w innej wersji niż oficjalna (czyli zakłamana najpierw przez zaborcę a potem przez sowieta) i mieszkającym tam Polakom właśnie religia zapewniała poczucie wspólnoty,tożsamości i ten przekaz te wspomnienia są najsilniejsze. Zesłańcy,ofiary wywózek mogli się modlić choć np.: już nie koniecznie celebrować stąd opowieści o świętach,rytuałach. Zresztą poniekąd sama podobny mechanizm zauważasz pisząc:”Wiesz, Dziadek opowiadał mi jak walczył w AK. Babcia opowiadała jak walczyła w Powstaniu Warszawskim. Żadne z nich nie opowiadało mi o tribulum paschalnym.”Otóż to. O TP nie musieli ci opowiadać bo mogłaś je obserwować co roku a może nawet przeżywać. A Polacy W takim Kazachstanie długo mogli tylko o tym opowiadać. Mało tego w tych rejonach panują inne religie lub ateizm i naprawdę jeśli ktoś jest katolikiem to duże prawdopodobieństwo ,że ma polskie korzenie. Tak czy inaczej awantura o tak kilka spośród kilkuset pytań dotyczących katolicyzmu dla osoby ,która rozumie kontekst historyczny jest śmiesznym biciem piany. Świadczy o działaniu odruchowym (cokolwiek związanego z religią jest be) a nie o refleksji i zrozumieniu problemu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 March 2017 2017 15:16

K kapitanmarchewa
0 / 0

@BlueAlien Bardzo mądrze piszesz. Zgadzam się z tym,że zarzut nie jest merytoryczny a sprowadza się tylko emocjonalnego ”martwią mnie pytania o UWAGA religie!” Zaraz ci wykaże czemu nie jest to merytoryczne a tylko emocjonalne: 1.Piszesz:”Tradycję, historię i geografię, kulturę, jedzenie, obyczaje, prawo, język, spoko.” Pełna zgoda. Religia i kościół katolicki jest bezpośrednio związany (czy w sposób dobry czy zły to już kwestia opinii) z tradycją,historią,kulturą (nawet materialną w formie np.: zabytków) ,jedzeniem(posty zwyczaje i potrawy świąteczne) ,obyczajami,prawem i językiem polskim .Czyli wedle ciebie są to „spoko” kryteria. Skąd więc twój zarzut?.Z emocji,z uprzedzenia a nie z refleksji.2.Karta Polaka jest wydawana głównie potomkom zesłańców z czasów zaborów i tym Polakom,którzy zostali na Kresach po IIWŚ. To głównie katolicy lub potomkowie katolików. Także pytania o katolicyzm są uzasadnione historycznie. Jeżeli koleżka z kraju gdzie panują inne religie a katolicyzm przyszedł z Polakami zna terminy katolickie,święta,zwyczaje itp. to poważny argument ,że jego przodkowie byli Polakami.

BlueAlien
-1 / 1

@kapitanmarchewa ale skoro rodowici polacy nie wiedza co to to czemu ci co ubiegaja sie o karte polaka maja znac te nazwy?
Nazwy, terminy, daty,y akueat z tradycja, potrawami nie wiele maja wspoljego
Bo ja nie wiem co to jest pascha, triduum paschalnwe...

Hannya
0 / 0

@kapitanmarchewa "Otóż w wypadku osób ubiegających się o kartę Polaka prawie zawsze posiadanie polskich korzeni wiąże się z przodkami katolikami. Z powodu tego „prawie”, pytań o katolicyzm jest zaledwie kilka spośród kilkuset,nie ma obowiązku ich zadawania ale z drugiej strony poprawna odpowiedź na nie jest sugeruje wyraźnie,że osoba polskie korzenie posiada." A niech będzie kilka na tysiąc! Jeśli takie pytania pojawiły się, to oznacza, że takiej wiedzy od kandydata na Polaka się oczekuje.
Co to znaczy, że "(...)poprawna odpowiedź na nie jest sugeruje wyraźnie,że osoba polskie korzenie posiada"? Ten, kto odpowie na pytania z religii katolickiej, będzie lepszym Polakiem niż ten kto odpowie na pytania z historii współczesnej, Mistrzu Yoda?
Co to znaczy, że nie ma obowiązku ich zadawania? Urzędnik A będzie pytał o system prawny Polski, urzędnik B wybierze pytania o ruchome święta katolickie? Czy Ty własnie powiedziałeś, że bycie Polakiem zależy od widzimisię i, no nie wiem, klauzuli sumienia urzędnika?

"Pytasz:”Triduum paschalne jest podstawowym terminem? Tak." Gdyby było podstawowym terminem uczono by o tym na j. polskim, historii, WOSie, godzinach wychowawczych, wiedzy o kulturze (czy jak to się teraz nazywa). Wiesz co? Nie uczą! Że się powtórzę: nauczanie religii nie podlega pod MEN a uczęszczanie na lekcje religii nie jest obowiązkowe. Do poznania kultury, tradycji, mentalności i obyczajów Polaków nie jest konieczna znajomość cyklu roku liturgicznego (tak to się nazywa?).

"A Triduum Paschalne to taki czas w roku kiedy katolicy właśnie to wspominają,celebrują i obchodzą." No to dziękuję, że mi wyjaśniłeś. Już wiem, że Triduum Paschalne to taki czas w roku, który katolicy wspominają, celebrują i obchodzą.

"Piszesz,że programy szkolne :”Są jedynym kryterium. Nie masz prawa żądać od obcokrajowca tego, czego nie uczą się dzieci/młodzież w szkole.”Really?" Jes, ryli. Masz prawo żądać od obcokrajowca podstawowej wiedzy o kraju, w którym zamierza mieszkać, nie masz prawa rozliczać go z osobistych poglądów. I, tak, ma umieć odmieniać przez przypadki. Będzie mu się łatwiej porozumieć w kraju, w którym zamierza mieszkać.

"Zresztą poniekąd sama podobny mechanizm zauważasz pisząc:”Wiesz, Dziadek opowiadał mi jak walczył w AK. Babcia opowiadała jak walczyła w Powstaniu Warszawskim. Żadne z nich nie opowiadało mi o tribulum paschalnym.”Otóż to. O TP nie musieli ci opowiadać bo mogłaś je obserwować co roku a może nawet przeżywać." Wciąż nie wiem, co to jest tribulum paschalne, więc nie wiem czy mogłam je obserwować bądź przeżywać.

"Tak czy inaczej awantura o tak kilka spośród kilkuset pytań dotyczących katolicyzmu dla osoby ,która rozumie kontekst historyczny jest śmiesznym biciem piany. Świadczy o działaniu odruchowym (cokolwiek związanego z religią jest be) a nie o refleksji i zrozumieniu problemu." Kolego, be jest rozliczanie człowieka z jego osobistych poglądów.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2017 2017 1:15

K kapitanmarchewa
0 / 0

@Hannya Dziękuję ci za tak obszerną,choć nietrafioną analizę tego co napisałem.Przypominam:rzecz dotyczy nie egzaminu na Polaka lub lepszego czy gorszego Polaka ale zestawu pytań mających pomóc w stwierdzeniu czy osoba ubiegająca się o kartę Polaka ma polskie korzenie,polskich przodków.Pytania o wiedzę z zakresu religioznastwa dotyczące religii bezpośrednio związanej z kulturą,historią,obyczajami,mentalnością,tradycją danego narodu nie są pytaniami o osobiste poglądy osoby ubiegającej się o kartę Polaka.Odpowiedź na nie jest częścią wieloaspektowej rozmowy nie mającej na celu wykazania,że ktoś jest lepszym lub gorszym Polakiem.To absurd bo można się przyczepić do każdego z tych pytań i zastanawiać się :"czy jeśli nie wiem jak się nazywają Parki Narodowe w Polsce to jestem gorszym Polakiem"?.Nie wiem czy rozumiesz:pytanie "jaki jest twój stosunek do triduum paschalnego" to pytanie o osobiste poglądy.Natomiast pytanie "co to jest triduum paschalne" to pytanie o wiedzę a nie o poglądy.A ta wiedza z uwagi na kontekst historyczny i społeczny utrzymywała się wśród wywożonych Polaków ( w ogromnej większości katolików) znacznie dłużej niż wiedza o geografii,gramatyce itp.

Hannya
0 / 0

@kapitanmarchewa Czy religioznawstwo jest w programie nauczania ułożonym przez MEN dla polskiej szkoły? Zrób eksperyment: zastąp frazę "egzamin na obywatelstwo polskie" frazą "egzamin teoretyczny na prawo jazdy". Czy jest uzasadnione, żeby osoba, która miała w rodzinie samochód była inaczej traktowana niż osoba, która w rodzinie nie miała samochodu? Czy jest uzasadnione, żeby ocena na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy była uzależniona od osobistej opinii egzaminatora? Czy jest uzasadnione, żeby żądać od kandydata na kierowcę znajomości patronów kierowców, strażaków, policjantów, itd. argumentując, ze 90% kierowców jest katolikami? Czy jest uzasadniony argument, ze patroni kierowców, strażaków, itd. maja być znani ponieważ żyli wcześniej, niż powstał silnik?
ps. Pamiętaj, ze osoba, która miała samochód w rodzinie jest bardziej obyta z zasadami obowiązującymi na drodze, niż osoba, której rodzina samochodu nie miała.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 April 2017 2017 11:51

K kapitanmarchewa
0 / 0

@Hannya
Postaram się napisac jak najprościej.W czasie rozmowy w konsulacie bada się czy osoby ubiegające się o kartę Polaka maja polskich przodków .Znajomość programu nauczania ułożonego przez MEN dla polskiej szkoły wśród przodków osób ubiegających się o kartę Polaka - 0 (słownie:zero). Znajomość tradycji,obyczajów związanych z katolicyzmem -prawie zawsze jest.Czyli ględzenie o programach MEN jako kryterium ukłądania pytań w czasie tej rozmowy świadczy albo o wyjątkowej złośliwości albo wyjątkowej tępocie.No chyba ,że zaczniesz bazować na XIX programach szkolnych i odpytywać kandydatów ze znajomości łaciny lub kaligrafii.Tą dziwną sofistyką z dalszej części posta chyba chcesz zamazać brak argumentów.Zdaje się ,że pomylił ci się egzamin na obywatelstwo polskie z tym co cały czas stanowi przedmiot dyskusji czyli z rozmową mającą ustalić czy osoba ubiegająca się o kartę Polaka ma przodków Polaków.To raz.A dwa:rozmowa o której mówimy jest jednym z elementów pewnej działającej procedury.Nie jest to żaden "egzamin teoretyczny" , nie bada światopoglądu,nie ma wykazać gorszych lub lepszych Polaków .Osoba w konsulacie chce się dowiedzieć czy przodkowie rozmówcy byli Polakami a jako ,że większość tych przodków to byli katolicy a przekaz tożsamości religijnej jest zawsze mocny w społecznościach zesłańców,ofiar wywózek,przesiedleń te kilka spośród kilkuset pytań o katolicyzm jest po prostu logiczne i rozsądne.Ja zresztą myślę ,że ty to rozumiesz.Pozostaje więc pytanie czemu idziesz w zaparte?Odpowiedz sobie sama bo ja litościwie nie napiszę jakie wrażenie wywiera na mnie ta pokręcona ekwilibrystyka słowna którą prezentujesz.

Hannya
0 / 0

@kapitanmarchewa
"Znajomość programu nauczania ułożonego przez MEN dla polskiej szkoły wśród przodków osób ubiegających się o kartę Polaka - 0 (słownie:zero)." Dlatego wcześniej dostają zakres materiału z którym powinni się zapoznać. To take proste. Na marginesie: nie chodzi całość dwunastu lat nauczania, tylko o wybrane zagadnienia.

"Czyli ględzenie o programach MEN jako kryterium ukłądania pytań w czasie tej rozmowy świadczy albo o wyjątkowej złośliwości albo wyjątkowej tępocie." Jakie jest inne kryterium? Bliżej nieokreślona wiedza i dobra wola bliżej nieokreślonych urzędników? Takiego kryterium oczekujesz? I, tak, oczekuję przynajmniej znajomości polskiej pisowni a oprócz tego podstaw historii i geografii. Znajomość łaciny nie jest obowiązkowa. Tak samo jak znajomość religii.

"Zdaje się ,że pomylił ci się egzamin na obywatelstwo polskie z tym co cały czas stanowi przedmiot dyskusji czyli z rozmową mającą ustalić czy osoba ubiegająca się o kartę Polaka ma przodków Polaków." Już Ci na to pytanie odpowiedziałam.

"A dwa:rozmowa o której mówimy jest jednym z elementów pewnej działającej procedury.Nie jest to żaden "egzamin teoretyczny", nie bada światopoglądu,nie ma wykazać gorszych lub lepszych Polaków .Osoba w konsulacie chce się dowiedzieć czy przodkowie rozmówcy byli Polakami a jako ,że większość tych przodków to byli katolicy a przekaz tożsamości religijnej jest zawsze mocny w społecznościach zesłańców,ofiar wywózek,przesiedleń te kilka spośród kilkuset pytań o katolicyzm jest po prostu logiczne i rozsądne." Rozumiem. Uznanie polskości zależy od widzimisię urzędnika. Urzędnik A odpuści bezbożnikowi. Urzędnik B zażąda od ateisty wiedzy z zakresu religii. Urzędnik C zasłoni się klauzulą sumienia. Urzędnik D itd.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 10 April 2017 2017 23:49

K kapitanmarchewa
0 / 0

@Hannya Naprawdę ci się pomylił egzamin na obywatelstwo polskie z rozmową ,którą konsul przeprowadza z osobą ubiegającą się o kartę Polaka.Demotywator dotyczy tej drugiej sytuacji.Wiesz o tym?Nie ma żadnych oficjalnych materiałów,które taka osoba dostawałaby do "zapoznania się". To nie jest test wiedzy o Polsce.Ta rozmowa ma pomóc konsulowi sprawdzić czy człowiek,który się zgłasza i mówi ,że ma polskie korzenie -faktycznie je ma.Dawanie "materiałów do zapoznania się"było by zaprzeczeniem sensu tej rozmowy.Ni rozumiesz tego?Pytania z zakresu programów szkolnych tez bo jak wywożono przodków tych ludzi np.: do Kazachstanu to takich programów nie było więc jak mogą znac je z przekazów rodzinnych?To aż żenujące ,że jest potrzeba tłumaczenia ci tego.

Hannya
0 / 0

@kapitanmarchewa Czy Ty właśnie chcesz mi powiedzieć, że rozmowa osoby ubiegającej się o "kartę Polaka" jest pozbawiona wszelkich reguł? Czy Ty właśnie chcesz mi powiedzieć, że to akceptujesz? Urzędnik A zapyta kandydata o dziadków, urzędnik B zapyta o termin "tribulum paschalne" - a Ty to akceptujesz? To aż żenujące, że jest potrzeba tłumaczenia Ci tego. Brawo Patrioto.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 April 2017 2017 12:04

K kapitanmarchewa
0 / 0

@Hannya
Ależ są reguły.I to rozsądne a nie poronione.Pyta się o to co osoba ubiegająca się o kartę Polaka może wiedzieć z opowieści przodków.Na przykład zwyczajach,tradycjach katolickich może wiedzieć, więc pośród tysiąca pytań jest kilka o to .Logiczne i rozsądne.Natomiast nikt przy zdrowych zmysłach nie ustala reguły mówiącej,że pytania o wiedzę,którą przekazali osobie ubiegającej się o kartę Polaka jej polscy przodkowie należy opierać o program szkolny MEN , bo ci przodkowie tej wiedzy nie mogli przekazać bo tego programu jeszcze nie było jak byli wywożeni lub przesiedlani.Czego ty tu nie pojmujesz?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 April 2017 2017 12:24

Hannya
0 / 0

@kapitanmarchewa No faktycznie, czego tu nie pojmować? Przodek A opowie o lewych dopływach Warty, Przodek B opowie o Piłsudskim, a tymczasem urzędnik A zapyta o martwych prezydentów a urzędnik B zapyta o tribulum paschalne. Czy "karta Polaka" jest zależna od przebiegu rozmowy z urzędnikiem A, B bądź C? A może od widzimisię urzędnika A, B, bądź C? Gdzie tu logika i rozsądek?

"Natomiast nikt przy zdrowych zmysłach nie ustala reguły mówiącej,że pytania o wiedzę,którą przekazali osobie ubiegającej się o kartę Polaka jej polscy przodkowie należy opierać o program szkolny MEN , bo ci przodkowie tej wiedzy nie mogli przekazać bo tego programu jeszcze nie było jak byli wywożeni lub przesiedlani." I własnie dlatego powinni dostać zakres materiału, z którego powinni się przygotować. Jeśli nie posiadają danej wiedzy, zawsze mogą zapytać dziadków, rodziców, ciotki, wujków, itd.

Kolego, nie możesz od osoby ubiegającej się o obywatelstwo polskie czy kartę Polaka żądać wiedzy zależnej od widzimisię urzędnika. To aż żenujące, że jest potrzeba tłumaczenia Ci tego. Czego Ty tu nie pojmujesz?

K kapitanmarchewa
0 / 0

@Hannya Ale kto powinien ten "zakres materiału" dostawać,przodkowie?Bo w tej rozmowie właśnie o to chodzi,że osoby mające wykazać, że mają przodków Polaków mają powiedzieć nie to czego się nauczyli z otrzymanych materiałów ale to co im przekazali ci właśnie przodkowie.Zrozum:to nie jest egzamin na obywatelstwo polskie gdzie obcokrajowiec chcący te obywatelstwo otrzymać uczy się właśnie z otrzymanych materiałów .I te korzystają z programów MEN.Ale przecież my o tym egzaminie nie rozmawiamy.Pomyliło ci się.Komentujemy zupełnie inną rzecz.To rozmowa o tym co swoim potomkom mówili Polacy wywiezieni z kraju na długo przed tym zanim powstał program szkolny MEN.Koleżanko,rzecz którą komentujemy dotyczy właśnie tej sytuacji i nie możesz wymagać żeby nieżyjący już przodkowie wstali z grobów , opanowali zakres materiału "z programu szkolnego MEN" otrzymany w konsulacie po czym przekazali go swoim potomkom tak żeby ci mogli w czasie rozmowy o tym co słyszeli w swoich domach od przodków Polaków popisać się wiedzą z zakresu tych programów.A "widzimisię" urzędnika jest dokładnie tym samym "widzimisię" co każdego człowieka reprezentującego jakąś instytucję państwową (każdego nauczyciela,urzędnika wydającego jakąś opinię,lekarza piszącego w karcie pacjenta to co słyszy z prowadzonego z nim wywiadu)To "widzimisię"stanowi to pewien element procedury.Jest przyczynkiem do wydania tej a nie innej decyzji administracyjnej..Bada się dokumenty,można sięgąć do archiwów a ta rozmowa też daje jakąś wiedzę.Ja w ogóle już przestałem pojmować o co ci właściwie chodzi?Czy o to ,że taka rozmowa w ogóle się odbywa?Czy o to ,że jak w wielu innych procedurach administracyjnych polegających na rozmowie,wywiadzie,ankiecie,egzaminie ustnym kończy się wydaniem opinii przez urzędnika państwowego?Czy o to ,że pytania nie dotyczą programów szkolnych MEN,których przodkowie osób ubiegających się o kartę Polaka nie mogli znać i swym potomkom nie mogli tej wiedzy przekazać ?Czy o to ,że pośród tysiąca pytań znalazło się te kilka o katolicyzm co akurat przodkom osób ubiegających się o kartę Polaka jak najbardziej mogło być znane?Ja myślę ,że tak naprawdę to masz za mało dystansu do siebie zeby bez kompleksów przyznać :pomylił mi się egzamin na obywatelstwo polskie z rozmową mającą pomóc w stwierdzeniu czy osoba ubiegająca się o kartę Polaka ma przodków Polaków.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 April 2017 2017 21:21

belzeq
+2 / 30

Święta Trójca: Polak, katolik, alkoholik.

Odpowiedz
K kapitanmarchewa
0 / 22

@belzeq Argumenty sie skończyły czas na epitety?Typowe i nudne.

M michkrak
0 / 20

@belzeq - w nieciekawej dorastałeś rodzinie... skoro masz takie skojarzenia.

~nie_jestem_polakiem_bo_nie_ćpam_alkoholu
+5 / 9

@kapitanmarchewa @michkrak No popatrzcie! Wielce święci się znaleźli! Na każdej imprezie w Polsce, a niestety zdarzyło mi się być na wielu, impreza polega na tym, że na stole leży 10 flaszek i trzeba je opróżnić na czas. A gdy się skończą, to się leci po kolejne. Udawanie, że tak nie jest, nawet nie jest śmieszne, a jedynie trąci skrajnym zakłamywaniem rzeczywistości.

~też_nie_piję_i_żyję
+4 / 4

@nie_jestem_polakiem_bo_nie_ćpam_alkoholu

Minusują Cię "prawdziwi polacy" :-)

belzeq
0 / 6

@michkrak Po prostu rozglądam się wokół, gdy bywam na chrztach, komuniach, weselach i stypach. Byłeś na takiej imprezie bez alkoholu?

M michkrak
-2 / 4

@belzeq Oczywiście. Cóż, widać takie masz towarzystwo, a moja uwaga dalej aktualna.
Nie każdy kto pije alkohol jest alkoholikiem - poszukaj innych znajomych.
Przy okazji, we Włoszech, Francji czy Hiszpanii, też pija się alkohol;-)

belzeq
-1 / 7

@michkrak I właśnie pogrzebałeś ostatecznie swoje szanse na otrzymanie Karty Polaka. TU JEST POLSKA - TU SIĘ PIJE! Z radości, ze smutku, i z każdej innej okazji. Przygotuj się lepiej do egzaminu, bo część praktyczna egzaminu obejmuje konsumpcję tradycyjnego niedzielnego obiadu - ziemniaczki, schabowy, kapustka. A do tego zimna wódeczka i kompot na popitkę.

M michkrak
-1 / 3

@belzeq - Nie widzę żadnego związku pomiędzy schabowym a alkoholizmem. Może ta choroba, o której tyle piszesz, Ciebie właśnie dotyka, skoro takie bzdety wypisujesz...
Picie naprawdę nie musi oznaczać alkoholizmu!

~Taka_jest_rzeczywistość
-1 / 1

@michkrak "Nie każdy kto pije alkohol jest alkoholikiem".

Walenie takimi truizmami nie wzmacnia Twojej argumentacji. Każda impreza w Polsce polega na piciue alkoholu na czas. Nie, nie jest to "nalanie sobie lampki wina i degustowanie go do kolacji". Jest to zwykłe żłopanie jednego kieliszka za drugim. A gdy się skończy, to się wysyła kogoś (nierzadko dziecko) po kolejne. To JEST alkoholizm. Gdy ktoś pije przy każdej okazji, a nawet i bez okazji, upija się piwem niemal codziennie 'przed telewizorkiem', a także w KAŻDY weekend idzie sobie "strzelić po kilka" z kolegami, to jest alkoholizm. Gdy ktoś żyje "od alkoholu do alkoholu", to jest alkoholizm.

WszystkieFajneSaZajete
+1 / 15

I w czym problem. Przecież cel "katolickich" pytań w teście na kartę Polaka jest głównie taki, że skoro większość potencjalnych repatriantów żyje w Europie Wschodniej, a granica między Polską a Rusią wszelaką pokrywa się z granicą między strefami wpływu katolicyzmu i prawosławia, to zadanie komuś pytania z wiedzy katolickiej pozwala zwiększyć prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z człowiekiem o polskich korzeniach a nie ukraińskich/białoruskich/rosyjskich. To przecież nie są jedyne pytania, na które gdy nie zna się odpowiedzi, to się oblewa ten test - ma tylko zwiększyć prawdopodobieństwo dobrego werdyktu i tą rolę spełnia, wraz z innymi pytaniami, dobrze. Już nie mówiąc, że skoro ok. 90% Polaków jest ochrzczonych a ok. 45% "praktykujących", to czepianie się takich pytań to jest ładowanie ideologii wszędzie na siłę.

Odpowiedz
~słyszkowa
+4 / 4

@WszystkieFajneSaZajete No ale ja jestem Polką i jestem prawosławna. Anna German uważała się za Polkę i ochrzciła się w Kościele Adwentystów. Dlaczego mamy kogoś wykluczać ze względu na wiarę? Przecież przed wojną w Polsce byli żydzi, prawosławni, rzymskokatolicy, muzułmanie i inni. Oni już nie mogą być repatriantami?

WszystkieFajneSaZajete
+1 / 1

@~słyszkowa, Dwa razy, trochę powtarzając tą samą myśl, użyłem słowa "prawdopodobieństwo". Skoro i teraz, i w przeszłości, mocna większość Polaków jest katolikami, to takie pytanie pomaga ustalić prawdę co do korzeni, więc to dobrze, że się pojawia. Jednak dalej jest to tylko poszlaka, która coś znaczy dopiero w zestawieniu z wieloma innymi pytaniami. Natomiast pytanie, które dawałoby 100% pewności po prostu nie istnieje - można być Polakiem i nie wiedzieć czegoś z historii Polski, nie znać się na jakichś staropolskich tradycjach albo nie być katolikiem; czy z drugiej strony można nie mieć polskich korzeni i się tych rzeczy nauczyć "na pałę", jak do egzaminu. Rozróżniajmy te dwie rzeczy: "Czy Polacy statystycznie rzecz biorąc są katolikami?" - tak, "Czy Polak musi być katolikiem, bo jak nie katolik to nie Polak?" - nie. Nie ma powodu patrzeć na takie pytania z punktu "dyskryminacji" albo wykluczenia, ale skuteczności.

mrajska
+4 / 12

I bardzo dobrze. Jeszcze powinni przyrządzic danie z wieprzowiny i zjeść na oczach komisji.

Odpowiedz
filozof21
+5 / 11

@psiekrwia bo jesteś gorszego sortu :d

psiekrwia
+4 / 4

@filozof21 najwyraźniej, choć nie identyfikuję się z tymi co lubią się tym chwalić

cysiek63
+4 / 8

to bym oblał na pierwszym pytaniu. I w życiu bym nie wpadł na to, że Wojtyła, to najbardziej znany polak na świecie. pewnie większa część katolików go kojarzy, reszta chyba nie bardzo. A Kordecki? Głównie z tego znany, że układał się ze Szwedami.

Odpowiedz
E esbek2
+9 / 9

@cysiek63 Sądzę, że Kopernik i Chopin są bardziej znani, mimo, że nie muszą być kojarzeni na świecie z Polską.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 March 2017 2017 9:33

Cascabel
0 / 2

@cysiek63 Pisałam pod innym demotywatorem co odpowiadają obcokrajowcy na pytanie, czy znają jakiś polaków. Najpopularniejsze odpowiedzi wśród europejczyków to Jan Paweł II i Wałęsa. Niemcy wspominali też Lewandowskiego.

Tuminure
0 / 0

@cysiek63 Zbyt mała próbka statystyczna lub brak świadomości, że Chopin lub Lewandowski są polakami. Tak czy inaczej są oni ZNACZNIE bardziej popularni, niż Wałęsa lub Jan Paweł II.

Cascabel
0 / 0

@Tuminure O dziwo, zawsze słyszałam odpowiedź "Chopin" od Azjatów - chińczycy, japończycy, tajlandka. Od Europejczyków słyszałam "a on nie jest francuzem...?"

Tuminure
+5 / 11

Ale najpopularniejszym polakiem Fryderyk Chopin. Zaraz obok niego, największą popularność ma Robert Lewandowski. Jan Paweł II nie ma nawet połowy popularności dowolnego z nich.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 March 2017 2017 13:07

Odpowiedz
~lolol12
-2 / 4

nie znam odpowiedzi na żadne z tych pytań mam zdać obywatelstwo lol?

Odpowiedz
cysiek63
0 / 0

Jesteś obywatelem lol? Naprowadzisz nas, gdzie leży to państwo?

N neomagnet
+2 / 2

Ja bym wymienił znacznie więcej. Nie umniejszajac papieżowi, niestety nawet bardzo wielu Polaków nie wie jak się naprawdę nazywał. Jak zapytasz kim był Karol Wojtyła to sporo ludzi nie będzie znało odpowiedzi.

Odpowiedz
~falkentoboss
-3 / 3

@neomagnet nie mierz wszystkich swoją miarą...

X xgaijinx
-2 / 4

Sam nie odpowiedziałbym na zadne z tych pytan. Moze poza JP2. Mam juz troche lat wiec nie jest to wina mlodego wieku i ignoranctwa. Ta wiedza nie byla mi jak dotad do niczego potrzebna. Lubie uzywac swojego mozgu i pamieci do rzeczy, z ktorych czerpie korzysci materialne. Zasmiecanie glowy zbednymi informacjami jest mi niepotrzebne. Swoja droga aby ubiegac sie o obywatelstwo USA tez trzeba odp, na mnostwo durnych pytan na ktore wiekszosc amerykanow nie znalaby odpowiedzi. (np. wymienic chronologicznie wszystkich prezydentow) Takze jak widac nie jest latwo wymyslic pytania trafne, ktore mialyby ocenic przynaleznosc do jakiejs nacji.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 March 2017 2017 9:39

Odpowiedz
~falkentoboss
+2 / 4

i jak ma na imię kot jarusia? czy to był zamach, czy wypadek? jakie jest jedyne słuszne radio?

Odpowiedz
I Indalo
-1 / 3

A ciekawe ile egzamin na obywatela ZEA albo Iranu zawiera pytań dotyczących obowiązującej religii czy świąt z nią związanych :) Ale to akurat nikomu nie przeszkadza, bo nie może :)

Odpowiedz
belzeq
+1 / 3

@aku666 Bóbr, horror, wioszczyzna :D

~ZZZ89
-2 / 2

Islam to ZŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
~ana_32
0 / 0

i bardzo dobrze !
z koranu się tego nie dowiedzą

Odpowiedz
Arushat
-5 / 5

Polska była budowana dzięki Kościołowi (Kościół≠kler≠kościół). To zakony (nie rycerskie) nauczyły Polaków przedsiębiorczości, ekonomii, nowoczesnego rolnictwa, zaś Polska przetrwała tyle lat dzięki wierze.

Odpowiedz
~ohgyu
+1 / 1

No i jaki z tego morał? Bardzo się cieszę że są też takie pytania. W świecie szerzącego się Islamu robią nagonkę na chrześcijaństwo. Uprzedzam komentarze: Nie, nie chodzę do kościoła, znam daty świąt i nie mam nic do ludzi którzy chodzą/nie chodzą do kościoła.

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 3

Kuźwa, nie dostałbym karty Polaka... Pojęcia nie mam co do jest triduum paschalne, nie obchodzę katolickich świąt oprócz Wielkanocy i Bożego Narodzenia, najbardziej znani na świecie Polacy to moim zdaniem Stanisław Lem, Lech Wałęsa i Adam Małysz i mam w dupie z czego słynie ksiądz Kordecki. Znam za to polską historię, moi przodkowie byli Polakami, dbam o poprawną polszczyznę, ale do karty Polaka, jak widać to nie wystarczy... Mam nadzieję, że to jest fake.

Odpowiedz
M mamau
0 / 2

Gdybyś znał polską historię wiedziałbyś z czego słynie ksiądz Kordecki.

~rademenes_
+1 / 1

No i właśnie się dowiedziałem, że nie jestem Polakiem.... 35 lat życia w kłamstwie...

Odpowiedz
~fgfgdfgdf
+1 / 3

Będąc od dziecka patriotą nie zdałbym:) Skąd mam znać daty wszystkich katolickich świąt?

Odpowiedz
E eyeyeyes
+1 / 1

w szwajcarii takie trudne egzaminy na obywatelstwo ze zaden szwajcar tam urodzony by go nie zdal :P

Odpowiedz
M masti23
+2 / 2

W UK jest podobnie, test z wiedzy, dobre referencje i 5lat pracy by dostac obywatelstwo a i tak moga odrzucic wniosek, a koszty spore. Rzad by zarobil na ksiazkach z testami i odpowiedziami do nich.

Odpowiedz
X xboxon
-1 / 1

jeżeli takie pytania to dla was skandal, to lepiej by było dla obcokrajowców jakby pytanie brzmiało "na czym polega Ramadan" albo "Kto jest największym Bogiem i dla czego jest nim Allah ?"

Odpowiedz
M masti23
0 / 0

@xboxon Pytania nie powinny nawiazywac do religii, chyba ze mowa o naszej prawdziwej poganskiej wierze.