Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
539 577
-

Zobacz także:


kontrowersyjny
+11 / 29

ci "bogaci" zazwyczaj dorobili się swojego bogactwa w uczciwy sposób na zasadach rynku, TAK kur*a, jeżeli zgadzasz się pracować za 2000zł to pracodawca uczciwie cię zatrudnia, na rynku liczy się obrót pieniędzmi, trzeba wydać jak najmniej żeby zarobić jak najwięcej, z tego powodu zakładanie firmy jest ryzykowne że na początku jest samozatrudnienie, sam zapier****sz na 3 etaty, prawie nie śpisz, zdobywasz klientów, zaufanie i opinie. Kiedy stać cię na pierwszego pracownika, miesięczny przychód firmy musi wynieść jakieś 18 tysięcy miesięcznie, ponieważ trzeba spełnić normy, zapewnić warunki i stanowiska pracy itd. (nie mówię że to źle i nie chcę żeby ktoś tak to zrozumiał) następnie przychodzi większy zarobek i rozszerzenie firmy, albo strata i zwolnienie pracownika (co jest ryzykiem wpisanym w interes). Ale wracając do pierwszego scenariusza, jest jeden pracownik, pracodawca który też jeszcze pracuje i firma, są tutaj dwa scenariusze, albo pracodawca pracuje na 2 etaty a pracownik na 1 (zależy od wydajności) albo paracodawca dalej leci na przysłowiowe 3, a firma przeżywa rozkwit, dopiero przy miesięcznych przychodach na poziomie 45 tysięcy zł kiedy stać cię na zatrudnienie 3 pracowników, możesz odpocząć i przestać pracować, do czego masz prawo, albo pracować nadal, teraz już na pół etatu, w obu wariantach musisz kontrolować postępy firmy i sprawdzać jej wydajność w każdym zakresie, cały czas utrzymując ryzyko, że coś pójdzie nie tak a ty wypadniesz z rynku... i kiedy będziesz miał pracowników 10, to zaczną się pojawiać debile mówiący, dziel zysk na ludzi bogaty debilu a nie żryj, tylko że zarabiając 150 tysięcy miesięcznie, trzeba 80 tysięcy dać na pensje (oczywiście z naszym ulubionym podatkiem) i utrzymanie świetności stanowisk pracy, następnie materiały eksploatacyjne takie jak paliwo, prąd, woda, ogrzewanie, ale też w zależności od działalności np. papier, stal czy cokolwiek z czego coś produkujesz, do tego firma musi mieć pieniądze na swoim koncie żeby w przypadku niewypłacalności, zwolnić najmniej skutecznych ludzi, zapłacić im i próbować utrzymać się na rynku... do tego dochodzą podwykonawcy, tacy jak kurierzy czy ludzie zapewniający materiały (przykład, masz firmę robiącą karabiny, więc u podwykonawcy zamawiasz stalowe arkusze z których frezujesz body i stalowe rurki z których toczysz lufy, ale to w dużym uproszczeniu)

Odpowiedz
P PrawdziwieTrue
+7 / 21

@kontrowersyjny nieprawda! Bogaci to złodzieje! Mają dużo pieniędzy to muszą być złodziejami! Nie kłóć się z demotem jak nie masz racji!
Takie tłumaczenie nic nie da, są zbytnio zaślepieni pseudo-socjalistyczną utopią, która nie ma prawa zaistnieć.

dekaron0789
-2 / 10

@kontrowersyjny A powiedz mi, czy pracownik nie ryzykuje? Poświecą swój czas, energie, pomysły na rzecz nieznanego człowieka, i to prędzej on nie otrzyma wynagrodzenia w przypadku kłopotów firmy czy bankructwa z powodu nieudolności pracodawcy niz pracodawca odmówi sobie " rezerwy finansowej" albo po prostu zapewnienia potrzeb swojej rodziny. i jakim prawem? Pracownik swoja prace wykonał, wytworzył dany produkt, to pracodawca swojej pracy nie wykonał, nie sprzedał tego. wiec Jakim prawem to on ma zostać z jakimiś pieniądzmi? hmm? Pracownik tez ma rachunki do zapłacenia wiesz? On też ryzykuje ze jego ciężka praca jego wysiłek i staranie może isc na daremne bo jakiś kretyn bierze 3 samochód na kredyt a kosztami tego kredytu obciąża pracowników w postaci nadgodzin i ciecia zarobków. A gdy taki kretyn poprzez chciwość i blednę decyzje upadnie to taki pracownik również zostanie na lodzie. A głodowa stawka nie pozwala mu na odłożenie pieneidzy. Bo ludzie którzy są dobrze opłacalni, maja stabilności socjalna, nie boja sie chorować czy iść na urlop sa o wiele bardziej wydajni i zaangażowani w pracy. Pracodawcy nie rozumieją i nie widza ze kwestia niskiej wydajności jest ICH WINNA. bo ten sam polak np w norwegi osiąga o wiele większą wydajność pracy. Ale polscy dobrodzieje nie widza winy po swojej stronie, to nigdy on nie jest winny. winny jest albo system albo pracownik. To nie jest wina pracownika ze pracodawca który nie ma pojęcia o prowadzeniu działalności, po prostu sobie nie radzi

C ciomak12
+2 / 10

@dekaron pracownik owszem ryzykuje ale tym że nie dostanie ostatniej pensji i będzie musiał szukać drugiej pracy, a nie, że nie dość że mu firma splajtuje to zostanie z dziesiątkami(często więcej) tysięcy złotych długu. Widzisz tu drobną różnicę, czy już umysł całkowicie uodpornił się na argumenty. Poza tym nikt nie karze nikomu pracować u kretyna szefa. A to że pracownik za pracę bez kwalifikacji zarabia najniższą krajową, z której nie ma co odłożyć to nie jest wina pracodawcy tylko pracobiorcy.

Poza tym zauważyłem, że ZAWSZE w rozmowie o pracownikach i pracodawcach pojawia się argument o tym pracowniku z najniższą krajową, który często ma rodzinę na utrzymaniu. Niech się w końcu zgłosi ten pracownik co tyle zarabia. Bo choć wszyscy o nim mówią i wszyscy go znają to przypadkiem nigdy nie ma go w dyskusji. Niech powie jaki ma zawód i gdzie mieszka i ile ma lat a zaraz się okaże dlaczego zarabia najniższą krajową. Drugim ZAWSZE pojawiającym się motywem jest krwiożerczy szef. I tutaj się zawsze zastanawiam gdzie jest ten szef który jest socjalistą i który płaci kasjerkom 30zł/h na rękę a sobie wypłaca 1200. Ma ktoś kontakt do takiego? Chętnie go poznam i pogratuluje wierności poglądom. Niestety jak narazie spotykam tylko płaczących i żalących się na niesprawiedliwość pracowników. Przypadek? ;)

Otóż wbrew myśleniu wielu osób pieniądze nie rosną na drzewach ani nie spadają z nieba. I żeby zarabiać dużo to trzeba to wypracować. Im trudniejsza jest ta praca, im ciężej znaleźć pracownika w tej dziedzinie, im dłużej zajmuje przystosowanie kogoś do tej pracy, tym zarabiamy więcej. Jeżeli sprzątasz w hotelu czy pracujesz na kasie to na Twoje stanowisko łatwo znaleźć inną osobę a przeszkolenie jej zajmuje kilka dni. Nikt mi nie powie że hydraulik zarabia 1200, podobnie tokarz, spawacz czy elektryk. Nawet nauczyciel nie zarabia najniższej krajowej, zaś jeśli udziela korepetycji to znacząco powiększa swój budżet. Więc skończcie z tym płakaniem i zacznijcie czytać, uczyć się, rozwijać i ciężko pracować.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2017 2017 17:21

kontrowersyjny
+7 / 9

@dekaron0789 mylisz skutki z przyczynami, do tego jeżeli pracodawca nie zapłaci ci, masz prawo pozwać go, wtedy jego firma musi wypłacić ci pieniądze albo ogłosić niewypłacalność firmy, wtedy "ktoś" sprzedaje cały jej dobytek, wszystko w co inwestował właściciel. Wkurza mnie w Polakach że nie mają żadnych ambicji a potem chcą wszystkiego... ja w wieku 15 lat uczyłem się prawa, nie po to żeby być prawnikiem, ale dla tego aby być świadom co mogę, czego nie i gdzie mogę domagać się sprawiedliwości, kiedy większość "poloczków" w wieku 15 lat albo paliła, ćpała czy zaczynała przygodę z alkoholizmem... pracownik nie ryzykuje niczego, ponieważ co miesiąc pracodawca MUSI zapłacić mu pensję, chyba że jest na śmieciówce, ale to akurat jego wina jakie umowy zawiera, nikt nikogo do niczego nie zmusza... Pan @Ciomak12 prawidłowo określił sytuację. Pracownik nie ma prawa do tego co produkuje, ponieważ robi to często za pomocą sprzętu firmy, dla firmy za co dostaje pieniądze, nie za to że siedzi tam, tylko powiedzmy, płacę 7000zł Ukraińcowi ponieważ pisze świetny skrypt, tylko że na tę wypłatę nie zbiera się to że on przychodzi pracować, że pisze... on dostaje za to że 1) Przyjdzie, 2) Będzie pisał, 3) odda skończony projekt. Rozumiem że czasem zdarzają mu się błędy, tylko po to się zatrudnia programistów żeby mogli je poprawić w innym wypadku lepszym pomysłem byłaby umowa o zlecenie, gdzie zamawiam projekt u podmiotu. U mnie on nawet nie musi pracować 8 godzin, wystarczy że zapewni mi to, że projekt będzie na 2 dni przed czasem już zakończony z wszystkimi poprawkami. Później, jak chce może sobie pograć w biurze w jakąś grę (bo udostępniam komputery z GTX960 - 16GB RAMu... i nie płacę za samą obecność o czym warto pamiętać

dekaron0789
-4 / 4

@kontrowersyjny @ciomak12 ciomak12 A czyja to wina że firma splajtowała i ów szef został z tys długu, pracownika czy pracodawcy? Hmm wiec dlaczego to pracownik ponosi koszty nieudolnego szefa? Widzisz tu drobną różnicę, czy już umysł całkowicie uodpornił się na argumenty?



I co według ciebie owa sprzataczka, kurier, kierowca autobusu, sprzedawcy, pracownicy produkcji itp nie maja prawa do godnego życia i wypłaty która pozwala mu odłożyć pieniądze tylko z samego faktu wykonywanego zawodu? bo to właśnie z twojego wywodu chyba wynika czy nie? wiec pytanie: czy odmawiasz im cywilizowanych warunków życia : mieszkania, opieki zdrowotnej, jedzenia ubrania tylko z samego faktu ze ty ubzdurałoes sobie pod wpływem twoich kolegów z gimnazjów odurzonych Korwinem, ze jest coś takiego jak " ta praca nie jest tyle warta "Jest jaks różnica pomiędzy 1500 na reke a 1600. bo często firmy tak robią, aby nie być w rubryce "ci co płaca najniższa. Teraz oblicz sobie, koszty utrzymania samemu: wynajem mieszkania z rachunkami to koszt okolo 1200 zl. koszt dojazdu do pracy nawet korzystając z komunikacji to okolo 100zl zostaje 200 zl na jedzenie, ubranie leki i hobby. Jak ty śmiesz, jakim prawem ty "człowieku" twierdzisz ze to jest słuszne.


O to chodzi właśnie w wypłacie minimalnej. Aby człowiek byl za nia w stanie zapewnić to min : mieszkanie, jedzenie, ubranie , leki. Natomiast neoliberałowie tylko kłamią, cokolwiek powiedzą to kłamią, juz tyle razy sie skompromitowali a mimo to ciągle ludzie wierzą w ta bzdurę w tą otupię nazwana "kapitalizm" szkoda tylko ze kapitalizm jest tak samo zbrodniczym systemem jak komunizm, to tylko druga strona tego samego medalu.ale przynosi dokładniej tyle samu krzywdy i cierpienia. Ostatnio gdy wprowadzono płace min na poziomie 2k i stawke godzinowa 13 zł. ile miało być zwolnię ile ludzi wywalanych z firm ochroniarskich i sprzątających. tak samo prorokowali gdy w Niemczech wprowadzono stawkę min. Ten sam płacz, wieszczyli nawet upadek niemieckiej gospodarki. efekt był odwrotny: spadek bezrobocia i wzrost pkb. bo kapitalizm według polskich neoliberałów wygląda tak: płac jak najmniej się da potem plącz ze nie ma zbytu na twoje produkty.


Tyle że Kapitalizm nie bierze odpowiedzialności za zło, jakie powoduje – odpowiedzialność zrzuca na anonimowy (czy też „naturalny”, albo nawet „boski”) rachunek wolności i sprawiedliwości. Jest w tym hipokryzja i gorzej: coś diabelskiego: uznanie zła za coś (w pewnym stopniu) dobrego – jakby świadomy wampiryzm, szczególnie rażący w przypadku ludzi broniących kapitalizmu z pozycji „cnoty”, starych dobrych obyczajów albo „chrześcijańskich wartości

I teraz pomyśl czy gospodarka poradziła by sobie przez tyg bez tych sprzątaczek, pracowników produkcji kurierów kierowców, ludiz od gospodarowania śmieciami i masy innych zawodów opłacanych stawką o 200zł wieksza niz minimalna . NIE. ale ide o zakład ze bez "specialistow od mediów spolecznosciowych" programistów, publicystów itp juz TAK

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 March 2017 2017 11:56

C ciomak12
+1 / 1

@dekaron0789 oj człowieku, czytanie ze zrozumieniem kuleje i to mocno. Napisałem, że pracownik również ryzykuje, tyle że 10 razy mniej. Bo w każdej chwili może odejść. Firma jest związana kontraktami, zleceniami i nie może nagle przerwać działalności. A to, że właściciel np trafił do szpitala nikogo nie obchodzi. Ktoś zobowiązał się do czegoś to za to odpowiada. A pracownik bierze L4 i tyle. Dlatego pracodawca ryzykuje DUŻO BARDZIEJ. A to przez kogo firma splajtowała czy ma długi jest rzeczą wtórną. Zaś pytanie dlaczego pracownik ma ponosić koszty nieudolności szefa jest proste. Ponieważ sam jest jeszcze bardziej nieudolny.

Ależ sprzątaczka, kurier itd mają prawo do godnego życia. Mają też prawo zarabiać milion zł na godzinę. Mają prawo kupić sobie dom, samochód. Nigdzie nie widziałem prawa które by zabraniało sprzątaczce czy innym dużo zarabiać czy dużo posiadać. Powiedziałem jedynie że niestety będą oni mieli ciężej w życiu. To tak jakbyś się kłócił czemu audi A8 nie kosztuje tyle co fiat 125p. Przecież jedno i drugie jest samochodem. I jakby argumenty o technologi, materiałach, wyglądzie, osiągach Cię w ogóle nie obchodziły. Tak samo z pracą, Ciebie nie obchodzi czy ktoś pracuje w laboratorium, w magazynie czy w biurze projektowym. Tylko mówisz że każdego niezależnie od wykonywanej pracy ma być stać na mieszkanie samochód i td. Ja mam tylko pytanie kto ma na ich godne życie pracować i jakim prawem? A nie, przepraszam, przecież to będą mali i średni przedsiębiorcy czyli taki podgatunek człowieka. Taka rasa podludzi którzy powinni pracować na rasę panów tj zarabiających najniższą krajową. To byłby idealny ustrój.

Oczywiście musiałeś podać przykład i jest to nie Bułgaria, nie Zambia, nie Turkmenistan, nie Peru czy Kostaryka, tylko Niemcy. To jest czwarta gospodarka na ŚWIECIE. To ja mogę na przykładzie Amancio Ortega (4 najbogatszy człowiek na świecie) powiem, że nie obecnie na świecie nie ma głodu ludzie żyją dostatnio i niczego im nie brakuje. Co ciekawe na jego przykładzie widać, że jeśli ktoś chce to może zostać miliarderem, nawet jeśli nie pochodzi z bogatej rodziny, więc w czym problem?

Dalej piszesz że:"Kapitalizm nie bierze odpowiedzialności za zło, jakie powoduje". Nie spotkałem nigdy kapitalizmu osobiście. Nie rozmawiałem z nim. Nigdy też mi nie pomógł ani niczego złego nie zrobił. Nie do końca wiem czy to jest jakiś bóg czy tajemnicza siła, czy jeszcze coś innego. Słyszałem natomiast o ludziach którzy wyrządzali zło, i którzy mogą ponosić konsekwencje swoich czynów. Słyszałem też o czymś takim jak demokracja gdzie większość a więc Ci zarabiający mało i średnio ustalają sobie prawa. Nie zaś Ci najbogatsi. Bo każdy człowiek ma dokładnie jeden głos niezależnie od majątku.

I na koniec czy gospodarka poradziła by sobie bez tych na dole. Nawet jeśli tak to by była naprawdę słaba. Ale to nic nie zmienia. Bo czy to, że samochód bez kół nie pojedzie to czy znaczy to, że mają one kosztować kilkadziesiąt tysięcy? To jest to logika do której dążysz? Idąc dalej tym tokiem rozumowania to kurier, który wiezie np. komputery powinien zarabiać kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

kontrowersyjny
+1 / 1

"czy już umysł całkowicie uodpornił się na argumenty?" proszę o zaprzestanie używania tego zwrotu... ponieważ jest obowiązujący gdy mówimy o przyczynach globalnego ocieplenia i tematach gdzie liczą się fakty a nie punkt widzenia, czy ty na poważnie chcesz "argumentować" (hehe) to że masz rację? czy mieć rację tym że twoje "argumenty" są prawdziwe i deklasują cudze? jeżeli chodzi o wartość pracy to proszę o nie obrażanie tych poglądów... TA PRACA NIE JEST -KURNA- TYLE WARTA! pracownik ma prawo godnie żyć, tylko niech w takim razie zawiąże umowę z osobą która da sprzątaczce 5000zł... są prace pożyteczne, tak jak wyżej napisałem, zatrudniam programistów z Ukrainy, żeby moja strona była cały czas udoskonalana gdzie firma zarabia z reklam, oraz programistę który pisze aplikacje dla moich klientów dla których na początku ja pisałem... wtedy klient płaci mojej firmie od 10 do 85 tysięcy (zależy od wielkości projektu) a ja to rozdysponowuję, (PRACOWNICY PRACOWALI NA MOIM SPRZĘCIE, W MOIM BIURZE, GDZIE JA ZAPEWNIAM JEDZENIE I PICIE W CZASIE PRZERW, WIĘC TO WŁAŚCICIEL FIRMY CZYLI W TYM PRZYPADKU JA DECYDUJĘ O WSZYSTKICH WYDATKACH a oni dostają swoje 7000PLN) jest też praca stylistyczna, czyli niczego nie tworzysz, ale np. dbasz o porządek czy o coś innego. Ja w umowie o pracę zawarłem element dbania o czystość stanowisk itd. więc raz na jakiś czas pracownik po skończeniu pracy albo gry, zależnie czy wykorzystuje czas wolny czy nie, bierze miotłę i zamiata podłogę, albo przeciera blaty żeby nie były zakurzone itd. tylko że gdybym zatrudnił sprzątaczkę to nie widzę powodu żeby dać jej więcej niż 1600zł bo przecież moja firma nic nie zarobi na tym że ona sprząta, robią to pracownicy utrzymując czystość... Nie obchodzi mnie życie tej osoby, każdy ma własne... gdyby ta sprzątaczka potrafiła pisać czy tworzyć grafiki to zapewne dostałaby u mnie pracę za 6000 - 8000zł, bo próbowałem i ja osobiście nie potrafię tworzyć grafik komputerowych, chyba że grafiki 3d... to tak, ale na najprostszym poziomie. Kolejna część twojej wypowiedzi mnie rozwaliła... To może mam płacić jak najwięcej? oddam cały majątek firmy pracownikom co? na tym polega biznes i utrzymanie się na rynku, ja daję 7000zł średnio na osobę, stawki dla programistów sięgają często 20000zł miesięcznie tylko jeżeli ktoś zgadza się pracować za 1600zł/7000zł/20000zł to JEGO WYBÓR I NIKT GO DO TEGO NIE ZMUSZA! jeżeli nie chce może paść z głodu albo... nie wiem co... nie moja sprawa... Kapitalizm jest najlepszym systemem jaki dotąd powstał, dzięki niemu istnieje moja firma, istnieją setki firm, tysiące firm, zauważ że Chiny były zadupiem, zacofanym, schowanym za murem krajem komunistycznym, ale przyszedł tam przełom, władza zezwoliła na własność prywatną, zaczęli wprowadzać coraz więcej cech kapitalistycznych, dziś firma która u mnie kupuje nie zatrudnia już Chińczyków, czemu? bo pracowali najtaniej, więc ich praca była najwięcej warta, dzisiaj Chińczyk nie weźmie Polskiej stawki... teraz otwierają filię w Indiach, tam taniej...


"I teraz pomyśl czy gospodarka poradziła by sobie przez tyg bez tych sprzątaczek, pracowników produkcji kurierów kierowców, ludiz od gospodarowania śmieciami i masy innych zawodów opłacanych stawką o 200zł wieksza niz minimalna . NIE. ale ide o zakład ze bez "specialistow od mediów spolecznosciowych" programistów, publicystów itp juz TAK"

Tutaj mnie rozwaliłeś... ponieważ tak jak wyżej wymieniłem mogę wpisać w umowę sprzątanie po sobie i raz na 2 tygodnie ogarnianie biura, za to płacę... chodzi o to że te prace każdy może wykonać...
każdy kto potrafi jeździć, pracownicy produkcji są coraz mniej przydatni, jak ww. firma która u mnie zamawia produkuje ramienia robotów... dzięki nim rocznie kilka milionów prostych ludzi traci pracę. To samo z tymi kurierami itd. za 10 lat prości ludzie nie będą zupełnie potrzebni.

dekaron0789
-2 / 2

@kontrowersyjny "To samo z tymi kurierami itd. za 10 lat prości ludzie nie będą zupełnie potrzebni." czyli co zrobimy z tymi ludźmi. Pytam jak najbardziej poważnie? eutanazja? Obozy? I kto będzie decydował kto jest tym "prostym człowiekiem"? Ty, jakoas komisja orzekająca przydatności społeczna? co jezeli TY zostaniesz uznany za "prostego człowieka" bo tym czym zajmuje sie twoja rzekoma firma będę już robić komputery? Nie kojarzy ci się to z pewnym krajem za odry z lat '30? Jaki jest twój pomysł? co zrobimy z ta powiększająca sie rzesza bezrobotnych których z rynku pracy wyprze automatyzacja i robotyka? I pracy ogólnie bedzie coraz mniej, bo wszyscy oni programistami nie zostaną. Bo jeżeli myślisz że po prostu beda sobie gnić w tworzących sie powoli slamsach to sie grubo mylisz. Bo moim zdaniem doprowadzi to po prostu do rewolucji na miare rewolucji bolszewickiej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 March 2017 2017 16:40

kontrowersyjny
0 / 0

@dekaron0789 maszyny nigdy nie będą programowały, ponieważ nie mają uczuć ani emocji, których nie da się odtworzyć wirtualnie, można nauczyć je reagować tak jak ludzie, ale nigdy nie stworzą niczego nowego, dzieła pisane przez sztuczną inteligencję są obecnie nie do przyjęcia, nikt nie chce tego oglądać ani słuchać, są już scenariusze napisane przez SI, jest muzyka, przez najbliższe kilkanaście lat o to bym się nie martwił, zawsze przydatni będą ludzie w rekreacji, a to czy jesteś przydatny weryfikuje rynek.

Q qqp
+15 / 17

na tym zdjęciu widać, jak bezdomny wręcza dowód wdzięczności urzędnikowi za to, że ten pozwala mu żebrać na terenie należącym do gminy

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 March 2017 2017 13:32

Odpowiedz
W Wojtas181189
+3 / 15

Ile dałeś pieniędzy biednym? To właśnie bogaci najwięcej ofiarują potrzebującym.

Odpowiedz
S konto usunięte
-4 / 12

@Wojtas181189 Niestety to nie prawda... Właśnie większa szansa że to biedny, czy średni polak poratuję cię pieniędzmi niż bogaty.

E evilone
+3 / 3

@Saladyn1 o ile szansa większa to ilość jest bardziej znacząca, a czasem forma jest jeszcze ważniejsza, bo można produkt firmy przekazać, który przez usunięcie pośredników może kilkakrotnie więcej być warty dla obdarowanych niż to ile było to warte dla przekazującego. Problem, jest taki, że karze się darowizny podatkiem zwłaszcza w takim przypadku, gdzie od ceny rynkowej chcą podatek, a nie od wartości dla producenta.

C ciomak12
-5 / 7

@MasterYoghourt Chciwość można nasycić pełnym portfelem, dobrym samochodem oraz wypasionym domem. Zresztą zawsze mnie ciekawiło to negatywne znaczenia słowa chciwość. Jakby wszyscy pracowali dla przyjemności a pieniądze brali bo musieli. Bardzo mało osób dostrzega, że chciwość może być dla kogoś motywacją do kształcenia się, pracowania dłużej i ciężej. Bo jeśli powiem o sobie, że jestem chciwy to negatywna cecha. A jeśli powiem że chce dużo zarabiać i otaczać się luksusem(markowe ubrania, dom, auto) to nazwiesz mnie wtedy marzycielem, planującym swoją przyszłość, człowiekiem który wie czego chce.

Bo jeśli pracuje wyłącznie po to by zarabiać, to jest to chciwość w czystej postaci. I czy to jest złe?

M MasterYoghourt
+1 / 1

@ciomak12 Faktycznie, chciwość to problem wielu ludzi, nie tylko bogatych. Pokutuje tutaj złe wychowanie, edukacja, promocja materializmu i konsumpcjonizmu, status majątkowy będący wyznacznikiem sukcesu osobistego, oraz niska świadomość dużej części społeczeństwa. Ale, duża skala problemu nie może decydować o tym, by uznać go za coś normalnego. Jeśli chodzi o zarabianie, to moim zdaniem, sporo problemów powoduje to, że ludzie nie zastanawiają się ile tak na prawdę pieniędzy potrzebują. Być może, okazało by się, że wcale nie muszą tyle pracować, albo to, że nigdy nie będą w stanie zrealizować swoich zamysłów.

E evilone
+2 / 2

Ja rozumiem to tak: Mamy bogatych, którzy btw. względem bogatych państw nadal są raczej w wyższej klasie średniej. "Bogaci" nie mogą się "nażreć", bo "żarcia" wciąż jest mało i będzie mało tak długo jak dławi się rozwój, przez karanie za zatrudnianie (podatki z obu stron), reguluje się na siłę prawem, zamiast powołać jakieś przyzwoite instytucje standaryzacyjne lub kontroli jakości i/lub higieny, które by jak sanepid (tylko bez monopolu) kontrolowały odpowiednie aspekty działalności w sposób systematyczny (nie oszukujmy się praca w państwowym urzędzie zawsze prowadzi do jakiegoś rodzaju patologii, jak korupcja, bo przecież nikt nie sprawdzi kontrolera z urzędu czy nie przymknął oka za przysługę pieniężną lub nie), trzeba ograniczyć funkcje państwowe, do tego stopnia, żeby polityka dało się rozliczyć za to co robi, jeśli chcecie, żeby było dobrze to pamiętajcie dwie zasady: Do dobrych pomysłów nie trzeba przymuszać. Państwo to monopol na użycie przymusu, jeśli koszty przewyższają zyski, to tylko państwo jest w stanie to utrzymać, a nie powinno.

Odpowiedz
H HieronimaLucinda
+3 / 3

Wyleczylam sie juz z tego żalowania biedakow, bo zrozumialam, ze glebszy kontekst wyjasnia istnienie ich i moje. Otoz moi rodzice od ukonczenia swych szkol dwoili sie i troili po to zeby z dwoch budzetowych pensji sklecic wlasne mieszkanie i wyksztalcic dzieci po to, aby one tez zaraz po ukonczeniu szkol dwoily sie i troily zeby normalnie zyc, zarabiac, wziac kredyt na mieszkanie, z dusza na ramieniu czy na wszystko wystarczy sil, zdrowia i pieniedzy decydowali sie na swoje dzieci, lozyli na nie itd. A takie biedaki, bezdomni, pijacy- wg mnie nie zostali nauczeni tego, co ja tak cenie. Widocznie ich rodzice tez tak nedznie zyli jak i oni. Nie chce upraszczac, ale rozpisywac sie tez nie chce. Po prostu wiem ze oni dostaja pomoc od panstwa, a i tak zebraja i wielu lubi byc widocznymi, obdarzanymi litoscia. Nie mierze ich juz swoja miarka, ze ja bym byla nieszczesliwa taka brudna na wozku inwalidzkim przed sklepem. nie jestem.Ale nie jest mi latwo utrzymac to co mam w takim stanie jaki uwazam za jedynie godny. Nie mowie zeby im nie wspolczuc, ale w takim razie wspolczuc i wspierac nalezy tez tych, po ktorych na pierwszy rzut oka widac, ze sie w swoim zyciu staraja dla siebie i dla swoich rodzi n. Wiekszosc Polakow sama z powodzeniem, ale i ze znojnym codziennym trudem dba o swoj los i za to nam chwała.

Odpowiedz
lucian
+2 / 2

Zamienił bym bogaci na politycy i było by ok.

Odpowiedz
~Yerbatrix
+2 / 4

Ten kto podpisał tego demota nie zna podstawowego prawa ekonomii.
"Ludzkie potrzeby są nieograniczone"
I co ważne... to bardzo dobrze że są nieograniczone. Właśnie to napędza rozwój ludzkości. Na wyprzódki z ludzkim lenistwem.

Odpowiedz