Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
342 355
-

Zobacz także:


daro15512
+11 / 11

Osobiście nienawidzę stwierdzeń typu "nie wolno Ci, bo nie" i "nigdy nie rób tego bo tak nie można". Jest to straszne popadanie w skrajność. Moim zdaniem trzeba szanować innych, ale tylko do czasu gdy oni postępują tak samo w stosunku do mnie. Gdy ktoś narusza naszą godność, mamy prawo się bronić. Nawet gdyby aktem obrony miałoby być uderzenie kobiety.

Odpowiedz
bezn
+12 / 12

Piękne słowa. Wzajemny szacunek jest przecież bardzo ważny, jest podstawą porozumienia bo najpierw każdy z nas jest człowiekiem a dopiero później kobietą czy mężczyzną.

Odpowiedz
H harrley
+9 / 9

A nie lepiej uczyć dzieci obojga płci, że stosowanie przemocy dopuszczalne jest jedynie w ramach obrony siebie, swoich bliskich lub innych ofiar nieuzasadnionej agresji? Przy czym płeć agresora nie ma znaczenia, co wielu ludziom niestety umyka. Bo już osobiście widziałem 20paro letnich mężczyzn, którzy wychowani w tym duchu nie potrafili walczyć z dziewczyną w ramach sparingu na uczelnianym karate (czym bardzo ją krzywdzili, ale nie każdy potrafi to zrozumieć....).

Odpowiedz
H harrley
+1 / 1

@zgredolec
Widocznie w moich słowach brakuje dokładnego opisu tego sparingu. Walka na tak zwane "20% siły", ciosy na korpus mogą być z pięści, na głowę tylko otwarta dłoń. Żadnych kopnięć i innych rzeczy (to w końcu tylko uczelniany w-f). Czyli chodzi tylko o zapunktowanie, szybkość i celność, a nie zadanie komuś bólu. Co więcej wszystko działo się w ramach rozgrzewki, więc nie ma tu tak naprawdę mowy o rywalizacji. I też nie próbuję nikomu narzucić koncepcji rywalizacji damsko-męskich na poziomie walk sportowych (czy ogólnie sportu), bo różnice fizyczne są i nic tego nie zmieni. Tyle że "na ulicy" nikt na to nie będzie patrzył. Ale jak ta dziewczyna miała cokolwiek wynieść z tego sparingu, jeśli jej przeciwnicy nie traktowali tego poważnie (czyli te 20% itd itp.) i nie dali jej szansy na wyniesienie czegokolwiek z tego ćwiczenia (bo jej nawet nie atakowali). A wszystko dlatego, że "dziewczyn się nie bije".