Demotywatory.pl

A kto Ci tak powiedział??? W gardło jest ciężej trafić, pies zawsze atakuje kończyny. To nie wilk, on nie ma go zabić i zeżreć, tylko ma bronić. Zresztą, znałam kiedyś owczarka, który skakał na głowę, a dopiero po przewróceniu delikwenta się do niego zabierał :-). Ten jest świetnie wyszkolony!

Głowę i gardło atakują psy szkolone do zabijania, nie do obrony.

@Slav26 zgadza się, i musi być uśpiony, gdyż jest spora szansa, że jak zaznał smaku ludzkiej krwi, to zrobi to znowu. Tak samo jest z drapieżnikami w zoo. Jeżeli tygrys zabije opiekuna, musi być uśpiony, bo zaznał ludzkiej krwi, i może to zrobić znowu. Wracając do tematu psów, to też zgodzę się, że niektóre są celowo szkolone do zabijania, ale to już dla odpowiednich służb(wojsko, czy oddziały do tzw. zadań specjalnych)

@Lulus yhy. A co powiesz o tygrysie z wrocławskiego zoo? Jakoś nie widzę, by go uśpili^^

@tlmundi Ale zawsze chyba mieć jakąś ochronę niż żadną.

@tlmundi Ta, a pies się będzie przyglądał jak koleś chwyta dziecko. Żeby takiego futrzaka załatwić nożem trzeba mieć jakąś formę osłony na ręke, którą wystawi się na przynętę, a to z kolei wymaga przygotowania ze strony napastnika specjalnie pod daną ofiarę.

@jewstein Ja poświęciłem lewą rękę by zabić futrzaka który mnie próbował zagryźć, także wiesz, jak koleś byłby uparty to źle mogłoby to wyglądać.

@Delta1985 zgodzę się. Pominę tu sytuację, bo tu futrzak dobrze wyszkolony jest, ale czasem może się zdarzyć sytuacja, na spacerze(np ma wsiach), gdzie takie futrzaki są nie pilnowane i możemy być ofiarami ataku z ich strony. W końcu to zwierzęta, najlepiej jest wtedy właśnie "poświęcić" przedramię by się bronić, tylko nie wiem czy jest to 100% reguła, że taki pies na bank wtedy ją zaatakuje, zamiast np nogi?

@Lulus To zależy już tylko i wyłącznie od psa za co weźmie sobie cel.
U mnie na ręce pozostały blizny bo jakiemuś gogusiowi właśnie zachciało się puścić "Pieska" a, że piesek ważył ponad 30kg to już był problem.
Psy szkolone specjalnie do obrony mają atakować zawsze ręce z tego względu, że osobnik gdy zostanie zaatakowany przez takiego psa to zazwyczaj nie walczy z nim, dzięki czemu lepiej przeprowadza się akcje.

@tlmundi Zajść psa od tyłu? I to TEGO psa? Buhahaha...

@tlmundi @tlmundi Nie masz z dużym i na prawdę afresywnym psem żadnych szans gołymi rękami. Zagryzie cię choćbyś miał 100 kg w mięśniach. Twoje ciosy go nie zatrzymają, jest też szybszy niż ty, ma bez porównania lepszy refleks i kły, które potrafi instynktownie używać. Ze śrubokrętem, nożem czy maczetą masz jedynie szanse, bo jak nie tresowany duży pies chwyci cię za nogę i pociągnie to jesteś już w parterze. Jeżeli nawet uda ci się wygrać i go zarżniesz - co nie będzie proste - to będziesz miał rozerwane mięśnie, ścięgna i nerwy. Leczenie będzie długie, a niedowład pewnie pozostanie. Nawet z nożem czy maczetą zupełnie nie opłaca się takie starcie.

@tlmundi Starcie z psem jest ryzykowne. Tak jak ktoś napisał, jeśli złapie cię za rękę i trochę poszarpie, to masz tak poszarpane ścięgna i nerwy, że są nie do zrekonstruowania. Wytresowane psy są nieustępliwe i idą w zaparte, więc z nożem czy śrubokrętem ciężko było by wyjść bez szwanku. Myślę jednak, że z maczetą pies nie miałby szans. Psy wbrew pozorom są głupie gdy atakują, odsłaniają się wtedy na wszelkie ataki i maczeta, która ma odpowiednią długość, zapewniłaby, że człowiekowi nic by się nie stało.

Racja, najlepszy przyjaciel człowieka pięknie wyszkolony.

@nxirob A ja słyszałem, że to książka jest najlepszym przyjacielem człowieka.

Możesz mieć własne zdanie.