A w domu człowiek się zastanawia co za kretyn robi sobie tor wyścigowy z najbliższego parkingu pod hipermarketem... Niektórzy nie mają za grosz wyobraźni albo celowo to robią,by ludziom uprzykrzać życie...
niekiedy mieszkańcy tak jakby sami to sobie robią (np jak to było z torem Żerań) i starają się burzyć wszystkie tory w Polsce, mimo że gdy wprowadzali się do domów i mieszkań wiedzieli że jest tam tor i że będzie głośno ale potem postanawiają że toru się pozbędą bo im przeszkadza, a kierowców mniej nie będzie, poprostu pojadą się bawić na ulicach i potem płacz że ludzie szaleńcy i czemu na torze nie jeżdżą...
Tia, jeżdżę głównie nocą i czuję jedynie stres. Stres bo co chwile mijam kretynów bez odblasków którzy idą sobie ulicą, kretynów na rowerach dla których inwestycja w światełko albo kamizelkę to za dużo (zawrotne 5 zł) i kretynów którzy nie potrafią zadbać o poprawne ustawienie świateł i mnie oślepiają. Och i jeszcze wszędobylskie dziury, które nocą są trudniejsze do zauważenia. Także.. to jest fajne jak nocna jazda oznacza jazdę po oświetlonych drogach w miarę dobrej jakości.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 June 2017 2017 8:46
Ta, jasne, wolność. Palenie gumy i niszczenie asfaltu, a potem narzekanie na drogi. Heh
Jazda niezgodnie z przepisami, z prędkością przekraczającą granicę wyznaczoną nawet przez zdrowy rozsądek. Dziękuję za taką wolność idiotów.
a od rana majaczenie "mamo kupisz nowe laczki bo zajechałem" ?
OdpowiedzJest, motocykl albo jeszcze lepsze - samolot w dzień.
Odpowiedzuwierz są lepsze uczucia..
OdpowiedzA w domu człowiek się zastanawia co za kretyn robi sobie tor wyścigowy z najbliższego parkingu pod hipermarketem... Niektórzy nie mają za grosz wyobraźni albo celowo to robią,by ludziom uprzykrzać życie...
Odpowiedzniekiedy mieszkańcy tak jakby sami to sobie robią (np jak to było z torem Żerań) i starają się burzyć wszystkie tory w Polsce, mimo że gdy wprowadzali się do domów i mieszkań wiedzieli że jest tam tor i że będzie głośno ale potem postanawiają że toru się pozbędą bo im przeszkadza, a kierowców mniej nie będzie, poprostu pojadą się bawić na ulicach i potem płacz że ludzie szaleńcy i czemu na torze nie jeżdżą...
@gangastaz dokładnie tak jest..
@Kiciulek90 Jeżeli nikogo nie zabije , pustki na drogach... śmiało przyjacielu... zapier***aj :D
Do czasu..uwaga na drzewa i policja za rogiem...,potem mieszane uczucia...
OdpowiedzJest. Uczucie wolności gdy wychodzisz z pracy a przed tobą urlop.
OdpowiedzTo nie jest wolność. Po prostu pan i władca pozwolił Ci nie pojawiać się we firmie.
Tia, jeżdżę głównie nocą i czuję jedynie stres. Stres bo co chwile mijam kretynów bez odblasków którzy idą sobie ulicą, kretynów na rowerach dla których inwestycja w światełko albo kamizelkę to za dużo (zawrotne 5 zł) i kretynów którzy nie potrafią zadbać o poprawne ustawienie świateł i mnie oślepiają. Och i jeszcze wszędobylskie dziury, które nocą są trudniejsze do zauważenia. Także.. to jest fajne jak nocna jazda oznacza jazdę po oświetlonych drogach w miarę dobrej jakości.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 June 2017 2017 8:46
Odpowiedz@Caro112 Rąbaj w nich długimi... to się może domyślą o co biega.
Jest, jak prowadzisz motocykl nocą
Odpowiedzzaorane
Ta, jasne, wolność. Palenie gumy i niszczenie asfaltu, a potem narzekanie na drogi. Heh
OdpowiedzJazda niezgodnie z przepisami, z prędkością przekraczającą granicę wyznaczoną nawet przez zdrowy rozsądek. Dziękuję za taką wolność idiotów.
i jezdzisz bmw jak debil....
Odpowiedznie takie rzeczy sejem robilem :))
Odpowiedz