Cały film fenomenalny, ale tylko dla Polaków - to zbiór naszych przywar. Pracowałem kiedyś z gościem, który płakał, jak oglądał pierwszy raz, bo mówił, ze to jest scena po scenie jego życie - a wtedy to już nie jest śmieszne.
A moje ulubione sceny to:
1. " Moja prawda jest muszą niż twoja
Dopiero za którymś razem dopatrzyłem się, że ten piłkarz po strzeleniu gola jest nie tylko obcałowywany przez kolegów. Jeden chce mu podziękować bardziej :)
Jeden z najbardziej g*wnianie nieudacznych filmów polskich. Szkoda tylko Kondrata. I żebyśmy się dobrze rozumieli: to nie chodzi o to, że ten film pokazuje nieudaczność. To chodzi o to, że jest zrobiony nieudolnie, topornymi metodami i bez polotu. Jakby go gimbus Nokią kręcił z kolegami.
@azareel
Dobre są filmy, które nie stosują topornych środków "stylistycznych" i walenia pałą po łbie, żeby na pewno widz dobrze zrozumiał. Przykłady? "Seksmisja", "Vabank", "Psy", nawet "Rejs" był zgrabniej nakręcony. Razem z "Dniem świra" na ekrany wszedł "Avalon" Mamoru Oshii, z prowizorycznymi, dość drewnianymi polskimi dialogami i nawet to było technicznie o niebo sprawniejsze od "Świra".
"Dzień świra" ma finezję zaangażowanego felietonu Ziemkiewicza albo feministki z "Wysokich Obcasów", a i treści przenosi po prawdzie podobnie głębokie.
Faktycznie filmy, które wymieniłeś są na prawde rewelacyjne (może oprócz Rejsu-jakoś nigdy sie do niego nie przekonam), ale według mnie mino swojej "toporności" Dzień Świra też jest fajnym filmem
Zgadzam się z Tobą, straszliwie się na nim nudziłem. Nie wiem czemu otacza się go takim kultem. Ja bym dodał od siebie "Wesele" Smarzowskiego, choć to nie do końca komedia...
Ten film w całości jest tak dobijający, że mówienie o "ulubionej scenie" jest nielogiczne...
Ciekawe, czy po tych 15 latach nadal ktoś uważa ten film za komedię.
"- W nocy sobie śpię, śpię, śpię.
– Ja też, ja też!
– A w dzień sobie chodzę, chodzę.
– I ja, i ja!
– A w nocy sobie śpię, śpię, śpię.
– Ja też, ja też!
– A w dzień sobie chodzę, chodzę.
– I ja, i ja!
– No, śniadanie jem, jem, jem.
– Tak? Tak?
– A w sklepie kupuję, kupuję.
– Tak? Super! "
oraz
"Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego, od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? "
"Musisz przyznać, że jak tatuś zrobi dzióbek, to nie ma ch-ja we wsi!"
Cały film fenomenalny, ale tylko dla Polaków - to zbiór naszych przywar. Pracowałem kiedyś z gościem, który płakał, jak oglądał pierwszy raz, bo mówił, ze to jest scena po scenie jego życie - a wtedy to już nie jest śmieszne.
OdpowiedzA moje ulubione sceny to:
1. " Moja prawda jest muszą niż twoja
1. "Moja prawda jest mojsza, niż twoja".
2. Modlitwa Polaka
Czasami mam wrażenie, że nie jest to film fabularny, lecz dokumentalny. O Polsce.
OdpowiedzIle zarabiał? Nie ma dziubka... , kupka psów... Fap fap
OdpowiedzDopiero za którymś razem dopatrzyłem się, że ten piłkarz po strzeleniu gola jest nie tylko obcałowywany przez kolegów. Jeden chce mu podziękować bardziej :)
OdpowiedzJeden z najbardziej g*wnianie nieudacznych filmów polskich. Szkoda tylko Kondrata. I żebyśmy się dobrze rozumieli: to nie chodzi o to, że ten film pokazuje nieudaczność. To chodzi o to, że jest zrobiony nieudolnie, topornymi metodami i bez polotu. Jakby go gimbus Nokią kręcił z kolegami.
OdpowiedzFilm jest bardzo dobry, a Kondrat zagrał rewelacyjnie. Bardzo ciekawa jestem jakie według ciebie filmy są dobre
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 June 2017 2017 11:53
@azareel
Dobre są filmy, które nie stosują topornych środków "stylistycznych" i walenia pałą po łbie, żeby na pewno widz dobrze zrozumiał. Przykłady? "Seksmisja", "Vabank", "Psy", nawet "Rejs" był zgrabniej nakręcony. Razem z "Dniem świra" na ekrany wszedł "Avalon" Mamoru Oshii, z prowizorycznymi, dość drewnianymi polskimi dialogami i nawet to było technicznie o niebo sprawniejsze od "Świra".
"Dzień świra" ma finezję zaangażowanego felietonu Ziemkiewicza albo feministki z "Wysokich Obcasów", a i treści przenosi po prawdzie podobnie głębokie.
Faktycznie filmy, które wymieniłeś są na prawde rewelacyjne (może oprócz Rejsu-jakoś nigdy sie do niego nie przekonam), ale według mnie mino swojej "toporności" Dzień Świra też jest fajnym filmem
Zgadzam się z Tobą, straszliwie się na nim nudziłem. Nie wiem czemu otacza się go takim kultem. Ja bym dodał od siebie "Wesele" Smarzowskiego, choć to nie do końca komedia...
Ten film w całości jest tak dobijający, że mówienie o "ulubionej scenie" jest nielogiczne...
OdpowiedzCiekawe, czy po tych 15 latach nadal ktoś uważa ten film za komedię.
Brakuje "modlitwy Polaka" :(
Odpowiedz"- W nocy sobie śpię, śpię, śpię.
Odpowiedz– Ja też, ja też!
– A w dzień sobie chodzę, chodzę.
– I ja, i ja!
– A w nocy sobie śpię, śpię, śpię.
– Ja też, ja też!
– A w dzień sobie chodzę, chodzę.
– I ja, i ja!
– No, śniadanie jem, jem, jem.
– Tak? Tak?
– A w sklepie kupuję, kupuję.
– Tak? Super! "
oraz
"Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego, od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? "
"Musisz przyznać, że jak tatuś zrobi dzióbek, to nie ma ch-ja we wsi!"
"dziubek" The Best !
Odpowiedz"Modlitwa Polaka" taka prawdziwa.
OdpowiedzTo jest film o mnie, ja tak mam codziennie. Ulubione sceny: "golareczka na kiju", odpoczynek na plaży.
OdpowiedzOoooooostatni!
Odpowiedz