Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Te czarujące dziewczyny to studentki uczelni Lotnictwa Cywilnego w Syczuanie. Widzimy tutaj, jak ćwiczą piękny uśmiech, trzymając pałeczki w zębach. Na głowach mają gazety, żeby się nie garbić.

Gazety nie spadają podczas chodzenia? Czas na szklane butelki. Każda studentka musi utrzymać butelkę na głowie podczas trzyminutowego spaceru.

Aby nauczyć się jak stać odpowiednio, między kolanami trzymają kartki papieru

Młode kobiety i mężczyźni ćwiczą godzinami właściwą postawę, aby nie urazić niczym pasażerów.

OK, już uśmiechamy się pięknie i naszej postawie nie ma co zarzucić, czas na większe wyzwanie. Zajęcia ze sztuk walki - głównie taekwondo i kung-fu.

Większość tych zajęć odbywa się na świeżym powietrzu i bardziej przypomina trening wojskowy niż zajęcia w szkole dla stewardes.

Dziewczyny ciężko pracują nad siłą i techniką uderzeń. Szkoli się je, jak obronić się przed napastnikiem i zażegnać sytuację kryzysową. Każda musi zdać egzamin końcowy - jednym z zadań jest rozbicie ceramicznego talerza dłonią przy pierwszym podejściu.

Muszą również zaliczyć kurs, na którym uczą się jak obezwładnić przestępcę lub terrorystę podczas lotu.

Te czarujące dziewczyny nie tylko z uśmiechem będą robiły wszystko, aby twój lot był przyjemny. Z takim samym uśmiechem skopią ci dupsko, jeśli będziesz sprawiał problemy.

+
142 151
-

Zobacz także:


J jonaszewski
+34 / 40

@mrajska To ironia? Fajnie, że jest jeszcze kraj, gdzie się czegoś wymaga.

V vetulae
+29 / 29

Sprytne po co umieszczać przy każdym locie na pokładzie tajniaka, który będzie zajmował miejsce dla pasażerów którzy płacą. Niech obsługa robi wszystko.

Odpowiedz
B bilutek
+27 / 27

Trzeba to przesłać Elżbiecie Jaworowicz, żeby nauczyła się siedzieć

Odpowiedz
~2734493725
+3 / 3

@bilutek to samo chciałem napisać :D

~swwwe
+20 / 22

Tak kelnerka zna więcej języków niż ty i zwiedzi świat.

RomekC
+4 / 4

@swwwe
No i?

Arkadiusz19872
+15 / 15

Ta "kelnerka" musi umieć choćby zarządzać przygotowaniem i ewakuacją pokładu w przypadku awaryjnego lądowania. Proste? Kiedy się siedzi na fotelu przed komputerem to może i proste, ale inaczej sprawa zaczyna wyglądać, kiedy masz przed sobą prawie dwustu spanikowanych ludzi, na których strach działa różnie - jeden zatrzyma się pośrodku przejścia i nie ruszy się nawet o centymetr, inny z kolei będzie parł naprzód, waląc pięściami współpasażerów, a cały tłum zwyczajnie będzie chciał się wydostać z metalowej puszki. Lądowania awaryjne są przeróżne. Nie zawsze to idzie tak gładko jak kapitanowi Wronie, czasem jest pożar, czasem wodowanie. Prawie dwieście osób, które musi ogarnąć cztery albo pięć. Niezbyt fajna opcja. Ta "kelnerka" musi także umieć dyskretnie obserwować pasażerów, aby w porę zauważyć nadchodzące problemy, a potem te problemy zażegnać. A problemy są różne - od zwykłej sprzeczki o to, że obok płacze dziecko, przez atak paniki/agresji po alkoholu, po nagłe i poważne zachorowania, łącznie ze śmiercią pasażera (latają ludzie w różnym stanie zdrowia). Generalnie "kelnerowanie" to tylko mały dodatek do głównej roli, jaką odgrywa personel pokładowy.

~Sp4des
0 / 0

@RomekC Poza tym kung-fu to nazywa amerykańska. Po chińsku oznacza mistrzostwo (w czymkolwiek). Prawidłowy termin to wushu i mówi równe mało, bo to termin zbiorczy na wszystkie chińskie sztuki walki ponad 50 stylów tradycyjnych (podstawowych, nie licząc tego, że prawie każdy z nich ma po 5-10 stylów) i 5 współczesnych). Poza tym szkoli się je, żeby umiały sobie poradzić z agresywnym pasażerem, a nie terrorystą. Antyterrorystami to one nie są. A wszystkie szkolenia z równowagi, czy postawy mają na celu przygotowanie ich do utrzymania równowagi w samolocie

L lfc25
+4 / 4

te ćwiczenia z obezwładniania napastników powinny odbywać w tych uniformach - w spódnicach i w butach na obcasie. to by było bardziej realistyczne

Odpowiedz
~Sp4des
+1 / 1

@lfc25 Dokładnie. Super, że uczą się wysokich kopnięć. tylko po co, skoro nawet w spodniach nie zrobią ich w ciasnym samolocie, a do tego noszą obcisłe spódnice? Jeśli uczy się kogoś sztuk walk do obrony trzeba wziąć poprawkę na jego możliwości i cel. Jeśli ktoś chce bronić się w w wąskim pomieszczeniu i w ciasnej spódnicy to kopnięcia są ostatnią rzeczą jakich go uczysz, a wysokich nie uczysz w ogóle. Juś to widzę "Przepraszam, moze pan zaczekać? Rozbiorę się i przejdziemy na przód samolotu, koło toalet, tam jest więcej miejsca, to będę mogła pana kopnąć." "Dobra, nie ma sprawy".

I ibonek
0 / 0

@ Sp4des: zauważ proszę, że w brew pozorom częściej niż w spódnicach sewardessy chodzą w spodniach. Poza tym w przejściu jest wystarczająco dużo miejsca na wyprowadzenie wysokiego kopniaka.