Wysokie, osamotnione obiekty np. wieże radiowe, słupy, wysokie drzewa są faktycznie bardziej narażone na trafienie i zdarza się to dosyć często, jednak nie zawsze są one obiektem numer 1 podczas burzy.
Mit, który wciąż jest przyczyną wielu porażeń w Polsce. Jest to jeden z najgorszych pomysłów, na jaki można wpaść szukając schronienia. Drzewa są łatwym celem dla wyładowań, a my znajdując się w ich pobliżu, narażamy się na duże niebezpieczeństwo. Czasem lepiej będzie zmoknąć, a nawet dostać gradem po głowie, niż ryzykować stojąc pod drzewem.
Wręcz przeciwnie. Wyładowania bardzo często uderzają w to samo miejsce, tym bardziej jeśli jest to wysoki obiekt. Dlatego unikaj takich miejsc.
Jak dowodzą badania – nie jest to prawdą. Jednak jeszcze do niedawna wszyscy myśleli, że tak jest. O wiele bardziej niebezpieczne jest rozmawianie przez telefon stacjonarny, gdyż wyładowania mogą przeskoczyć na kable telefoniczne i przez nie dotrzeć do osoby, która trzyma w ręku słuchawkę.
Metalowy przedmiot nie ma żadnego wpływu na to, gdzie uderzy wyładowanie. Mimo iż metal nie przyciąga wyładowań, świetnie przewodzi prąd, dlatego, gdy słychać grzmoty, należy trzymać się z daleka od metalowych ogrodzeń, rur, blach lub nawet roweru. Noszenie przy sobie zbyt wielu takich przedmiotów w trakcie burzy może być niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że najbardziej dotkliwe poparzenia u ofiar porażenia pojawiają się w miejscach, w których skóra ma kontakt z zegarkiem, łańcuszkiem, kluczami lub telefonem.
Wraz z rozwojem meteorologii i technologii udało się potwierdzić fakt istnienia piorunów kulistych, które większość naukowców klasyfikuje jako wyładowanie atmosferyczne. Wciąż jednak nie jest pewne czym dokładnie są i jaka jest geneza ich powstawania. Do dnia dzisiejszego nie udało się wyjaśnić wielu zagadek związanych z piorunem kulistym. Jedną z nich są relacje świadków mówiące o piorunach kulistych wpadających do domu przez okno czy komin, lub nawet przenikających przez ściany.
W tej teorii dość często powielaną i jednocześnie błędną wskazówką jest pozycja leżąca, dzięki której mielibyśmy mniej „wystawać” ponad ziemię. Gdy burza zaskoczy nas w terenie najbezpieczniej jest kucnąć, złączając jednocześnie stopy. Dlaczego? Warto tutaj wyjaśnić czym jest napięcie krokowe. Jest to różnica potencjałów między dwoma punktami podłoża odległymi od siebie o długość kroku. W czasie burzy nie należy kłaść się na ziemi, gdyż pojawia się wtedy duża różnica potencjałów między głową, a stopami. Skutki ewentualnego porażenia będą wtedy o wiele poważniejsze.
Stojąc przy najwyższym obiekcie jesteśmy bezpieczni, ponieważ to w niego uderzy piorun. Błąd! Wyładowania mogą z łatwością uderzać zaraz obok wysokich obiektów. Ponadto, stojąc pod wysokim obiektem, musimy pamiętać, że istnieje ryzyko porażenia pośredniego.
W porównaniu ze swoim otoczeniem, ludzie są zazwyczaj niskimi „obiektami”, więc kilka dodatkowych centymetrów wzrostu nie zrobi żadnej różnicy. Zasada “im wyżej tym gorzej” w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia.
Wyładowania uderzające z bezchmurnego nieba to chyba najbardziej znany mit związany z burzami. „Nagły”, „gwałtowny”, „niespodziewany”, to przymiotniki, które jako pierwsze przychodzą nam do głowy. Z perspektywy obserwatora znajdującego się na ziemi wyładowania te faktycznie mogą wyglądać tak, jakby padły z błękitnego nieba pozbawionego chmur, jednak w rzeczywistości, padają one ze znajdującej się w pobliżu burzy.
Najbezpieczniejszym miejscem w czasie burzy (oczywiscie jesli na nas snie spadnei drzewo itp) jest samochod, ktory jest tzw klatka Faradaja ...
Odpowiedz@darekf Samochód jest o tyle niebezpieczny, że w przypadku silnego wiatru może na niego spaść drzewo lub jego część. Oczywiście nie chodzi tu o prąd elektryczny, ale przy szukaniu schronienia warto wziąć to pod uwagę.
@Voitcus
"Samochód jest o tyle niebezpieczny, że w przypadku silnego wiatru może na niego spaść drzewo..."
A stojąc obok samochodu "w przypadku silnego wiatru" unikniemy spadającego drzewa?
@RomekC Twoim zdaniem łatwiej jest odskoczyć stojąc obok samochodu czy w nim siedząc?
@Voitcus
Oczywiście że odskoczyć. Choć nie jest to takie proste jak się wydaje.
A Twoim zdaniem łatwiej jest nie odnieść obrażeń gdy spadnie na nas małe drzewo lub jego część stojąc obok samochodu czy w nim siedząc?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 July 2017 2017 12:06
Staraj się unikać takich zwrotów jak "na pewno", "każdy" itp. W końcu nigdy nie wiesz, kto będzie to czytał.
Odpowiedzna pewno każdy z Was ma rację
ad 10: w pobliżu? zwykle pioruny uderzają do 12km od centrum burzy, czyli kilka kilometrów w poziomie od chmury burzowej, więc widać ją na horyzoncie, jednak czasem piorun potrafi przebyć drogę wielokrotnie większa, rekord wynosi nieco ponad 90 kilometrów
OdpowiedzPiorun uderza tam, gdzie znajdzie drogę o najmniejszym oporze. Logiczne jest, że krótszy odcinek może zmniejszyć opór, jednak atmosfera nie jest jednorodna. To jednocześnie oznacza, że piorun faktycznie ma większe szanse trafić wiele razy w to samo miejsce. Swoją drogą, jako uderzenie piorunu uznajemy moment wyładowania energii, kiedy już ta droga została połączona. Zanim jednak piorun uderzy, to "szuka" najlepszego ujścia. Ładunek rozchodzi się równomiernie po oporze i zostanie rozładowany w pierwszym uziemionym punkcie na jaki trafi. Zwykle jest to dosyć szybki proces, ale czasem da się przed nim zauważyć zwiększone pole elektromagnetyczne. Niestety zwykle wtedy jest już za późno.
Odpowiedzale rosół kiśnie na prawdę!
OdpowiedzPiorun kulisty na prawde moze wpasc do domu. moge w w kazdej chwili podrzucic 5 swiadkow ktorym sie to przytrafilo.
Odpowiedz