Mnie zawsze ciekawi jak to różne osoby opisują jak na alliexpres oszukują a my od lat tam kupujemy, kupiliśmy dziesiątki rzeczy i ani razu nikt nas nie oszukał...
Ale patrząc na autorów którzy zostali "oszukani" dochodzę do wniosku że ci nadzwyczaj inteligentni autorzy poza oglądaniem zdjęć chyba nie czytają opisów... a nawet nazw rzeczy które kupują...
Hurr durr kto tam bendzie opis czytał, jednego dorara kosztuje, kupuj Seba, sonsiadowi oko zbieleje
OdpowiedzMnie zawsze ciekawi jak to różne osoby opisują jak na alliexpres oszukują a my od lat tam kupujemy, kupiliśmy dziesiątki rzeczy i ani razu nikt nas nie oszukał...
OdpowiedzAle patrząc na autorów którzy zostali "oszukani" dochodzę do wniosku że ci nadzwyczaj inteligentni autorzy poza oglądaniem zdjęć chyba nie czytają opisów... a nawet nazw rzeczy które kupują...
@0bcy wystarczy podstawowy angielski albo nawet pomoc tłumacza Google i wiesz mniej więcej co kupujesz.
Tak to jest jak się nie zna angielskiego i robi zakupy zza granicy.
Odpowiedz