@Bloodonice Oj tam,,... wspieraj swoich. Inne kraje które tak robią dobrze na tym wychodzą.
PS: Jak ktoś ma nadmiar ogórków to polecam przepis.
Umyć, posiekać w kostkę lub plasterki lub utrzeć na tarce.
Podsmażyć aż zmiękną. Pod koniec dodać mięsko i czosnek (jak znajdziecie)
Dodać śmietanę (na oko, ok jedna mała na pół patelni ogórków), duuużo curry i inne przyprawy dla smaku (pieprz, sól, przyprawa do kurczaka?, co tam chcecie). Wychodzi fajne danie śniadaniowe.
Wcinać se świeżym chlebem :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 August 2017 2017 10:00
@~kebabakbar Nie próbowałem... myślę, że jak dodasz innej bazowej przyprawy np słodkiej papryki (sporo) to też przejdzie :P
PS: Dodaj np jednego pomidora (jak masz takie domowe z ogródka). Poszatkować i wrzuć tak samo do ogórków. Pomidor się rozpuści niczym przecier (po czasie) .
Gimbopatryjota, co z dumy narodowej nigdy nie spróbuje dań z dalekiego świata, bo mamy swoje gołąbki, ogórki, mizerię, kiełbę, kotleta i kaszanę.Ja p**lę, to pielęgnowanie nijakości i przeciętności, nawet człowiek dumny z własnej kultury dąży do poszerzania horyzontów i wyrabiania sobie gustu jeśli tylko jest inteligenty. Autor tego demota i wszyscy inni chrzaniący o wyższości kotleta nade wszystko inne z bycia przeciętnym, nieobeznanym i miałkim uczynili cnotę i to żałosne.
Słodki Szatanie, ale was wszystkich tyłki pieczą :D To już jedzenie, które jada się u nas, nie może nam lepiej smakować od zagranicznego? I jak Ci się udało na podstawie jednego obrazka wywnioskować moje poglądy, ich wpływ na preferencje kulinarne, szerokość moich horyzontów, inteligencję i przeciętność? Masz jakiś kompleks, że musisz pozować na światowca, który stoi ponad polskim motłochem?
W którym miejscu ten obrazek jest patriotyczno-dewocyjny? Bo napisałem "polskie"? No mieszkam w Polsce, więc napisałem o polskich "oliwkach". Gdybym mieszkał w Czechach, napisałbym o czeskich. A czemu do oliwek ogórka porównałem? Dla jaj. Jedno i drugie zielone. Jedno jest znane na całym świecie, drugie pewnie tylko w północnej Europie. A dlaczego "sto razy lepszy"? Bo smakuje mi dwa razy bardziej :P Kompleksy to wy macie, że jak ktoś napisze, że coś z Polski jest lepsze niż zagraniczne, to już wyskakujecie z gimbopatriotyzmem.
PS. A banan mi bardziej smakuje niż ziemniak - czy jestem zdrajcą ojczyzny teraz?
Nie wiem jak Ty, ale ja na przykład nie muszę masturbować się mentalnie polskim jedzeniem, tylko dlatego, że jest polskie, nawet jeśli mi nie smakuje. A to, że wolę zjeść sushi zamiast gołąbków nie umniejsza mojej polskości czy patriotyzmowi - dlatego rozumiem ludzi, których wkurza pierdzielenie o tych "polskich oliwkach lepszych od śródziemnomorskich". Oliwki to oliwki, ogórki to ogórki, żadne z nich nie jest lepszym jedzeniem, po prostu innym (pochodzącym z innego rejonu). Lubisz polskie jedzenie to je jedz, zamiast robić takie demoty, bo neurotycznego patriotyzmu to nam ci tutaj i bez tego więcej niż dość
Dlaczego 100 razy lepsze? Nie może mi smakować to i to równie dobrze? Zacofanie totalne..
Odpowiedz@Bloodonice Oj tam,,... wspieraj swoich. Inne kraje które tak robią dobrze na tym wychodzą.
PS: Jak ktoś ma nadmiar ogórków to polecam przepis.
Umyć, posiekać w kostkę lub plasterki lub utrzeć na tarce.
Podsmażyć aż zmiękną. Pod koniec dodać mięsko i czosnek (jak znajdziecie)
Dodać śmietanę (na oko, ok jedna mała na pół patelni ogórków), duuużo curry i inne przyprawy dla smaku (pieprz, sól, przyprawa do kurczaka?, co tam chcecie). Wychodzi fajne danie śniadaniowe.
Wcinać se świeżym chlebem :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 August 2017 2017 10:00
@wic1
Brzmi smakowicie ale nie cierpię curry!! Bez tego będzie też smaczne?
@~kebabakbar Nie próbowałem... myślę, że jak dodasz innej bazowej przyprawy np słodkiej papryki (sporo) to też przejdzie :P
PS: Dodaj np jednego pomidora (jak masz takie domowe z ogródka). Poszatkować i wrzuć tak samo do ogórków. Pomidor się rozpuści niczym przecier (po czasie) .
Przykład źle pojętego patriotyzmu.
OdpowiedzGimbopatryjota, co z dumy narodowej nigdy nie spróbuje dań z dalekiego świata, bo mamy swoje gołąbki, ogórki, mizerię, kiełbę, kotleta i kaszanę.Ja p**lę, to pielęgnowanie nijakości i przeciętności, nawet człowiek dumny z własnej kultury dąży do poszerzania horyzontów i wyrabiania sobie gustu jeśli tylko jest inteligenty. Autor tego demota i wszyscy inni chrzaniący o wyższości kotleta nade wszystko inne z bycia przeciętnym, nieobeznanym i miałkim uczynili cnotę i to żałosne.
OdpowiedzSłodki Szatanie, ale was wszystkich tyłki pieczą :D To już jedzenie, które jada się u nas, nie może nam lepiej smakować od zagranicznego? I jak Ci się udało na podstawie jednego obrazka wywnioskować moje poglądy, ich wpływ na preferencje kulinarne, szerokość moich horyzontów, inteligencję i przeciętność? Masz jakiś kompleks, że musisz pozować na światowca, który stoi ponad polskim motłochem?
Bo takie demonstracyjne, patriotyczno-dewocyjne wywyższanie polskiego jedzenia nad zagraniczne nie bierze się z kompleksów, prawda?
W którym miejscu ten obrazek jest patriotyczno-dewocyjny? Bo napisałem "polskie"? No mieszkam w Polsce, więc napisałem o polskich "oliwkach". Gdybym mieszkał w Czechach, napisałbym o czeskich. A czemu do oliwek ogórka porównałem? Dla jaj. Jedno i drugie zielone. Jedno jest znane na całym świecie, drugie pewnie tylko w północnej Europie. A dlaczego "sto razy lepszy"? Bo smakuje mi dwa razy bardziej :P Kompleksy to wy macie, że jak ktoś napisze, że coś z Polski jest lepsze niż zagraniczne, to już wyskakujecie z gimbopatriotyzmem.
PS. A banan mi bardziej smakuje niż ziemniak - czy jestem zdrajcą ojczyzny teraz?
Kiszone czy małosolne ogórki wymyślili akurat Rosjanie...
Odpowiedz@kraken11 jakieś źródła tych twoich rewelacji ? Bo z moich wynika, że były znane już w starożytnym Rzymie http://www.historycy.org/historia/index.php/t82450.html
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 August 2017 2017 20:38
Nie wiem jak Ty, ale ja na przykład nie muszę masturbować się mentalnie polskim jedzeniem, tylko dlatego, że jest polskie, nawet jeśli mi nie smakuje. A to, że wolę zjeść sushi zamiast gołąbków nie umniejsza mojej polskości czy patriotyzmowi - dlatego rozumiem ludzi, których wkurza pierdzielenie o tych "polskich oliwkach lepszych od śródziemnomorskich". Oliwki to oliwki, ogórki to ogórki, żadne z nich nie jest lepszym jedzeniem, po prostu innym (pochodzącym z innego rejonu). Lubisz polskie jedzenie to je jedz, zamiast robić takie demoty, bo neurotycznego patriotyzmu to nam ci tutaj i bez tego więcej niż dość
OdpowiedzLepsze czy nie, ale na pewno większe.
OdpowiedzDo autora. To są ogórki a nie oliwki głąbie :)
OdpowiedzInternet nie jest polski. Idź pisać demoty patykiem po ziemi.
Odpowiedzżałosne. Nadal wolę te śródziemnomorskie.
Odpowiedz