Ściema. Od kiedy to trochę plastiku i styropianu jest wytrzymalsze od metalu? Ta cała propaganda z fotelikami to tylko sposób na nabijanie producentom kasy, a ktoś kto to wymyślił pewnie sporo położył politykom za przepchnięcie ustawy.
Fotelik, i zapięte pasy mają chronić uderzenia w tył fotela, bądź wypadnięcia pęzez przednią szybę. Na zdjęciu jest zgnieciony cały przód jednak tył prawdopodobnie jest nienaruszony, wątpie że ktoś trzyma dzieci pod maską więc Twoja uwaga nie ma sensu
dokładnie, zależy jakie uderzenie, żeby fotelik coś tam ochronił, jakby np wjechała pod coś i zmiażdżyło całą kabinę, to z dzieci byłby tatar w tych fotelikach, szanse miało by tylko to, które byłoby swobodne i wpadło pod siedzenie. Podobnie, wpadnięcie do rzeki, ciekawe czyby te dzieci zdążyła poodpinać zanim auto zatonie...
Powstaje pytanie dlaczego dorośli nie jeżdżą w sportowo-podobnych "fotelikach" z 5-cio punktowymi pasami, ściśniętymi tak, że aż oczy wychodzą magda wierzch?
Ściema. Od kiedy to trochę plastiku i styropianu jest wytrzymalsze od metalu? Ta cała propaganda z fotelikami to tylko sposób na nabijanie producentom kasy, a ktoś kto to wymyślił pewnie sporo położył politykom za przepchnięcie ustawy.
OdpowiedzFotelik, i zapięte pasy mają chronić uderzenia w tył fotela, bądź wypadnięcia pęzez przednią szybę. Na zdjęciu jest zgnieciony cały przód jednak tył prawdopodobnie jest nienaruszony, wątpie że ktoś trzyma dzieci pod maską więc Twoja uwaga nie ma sensu
dokładnie, zależy jakie uderzenie, żeby fotelik coś tam ochronił, jakby np wjechała pod coś i zmiażdżyło całą kabinę, to z dzieci byłby tatar w tych fotelikach, szanse miało by tylko to, które byłoby swobodne i wpadło pod siedzenie. Podobnie, wpadnięcie do rzeki, ciekawe czyby te dzieci zdążyła poodpinać zanim auto zatonie...
Powstaje pytanie dlaczego dorośli nie jeżdżą w sportowo-podobnych "fotelikach" z 5-cio punktowymi pasami, ściśniętymi tak, że aż oczy wychodzą magda wierzch?
Odpowiedzna wierzch?
OdpowiedzYoshi nie umarła, płynie w kontenerze do Polski :P
Odpowiedz:D