Czyli kuzynka się dobrze bawiła, puszczała z jakimś zerem (albo zerami), ćpała tyle że się uzależniła i wyleciała z miejsca zamieszkania i teraz za swoje żałosne postępowanie dostała nagrodę: miejsce zamieszkania, opiekę, uwagę i kasę od nieznajomych. Świetna motywacja żeby nic w swoim zachowaniu nie zmieniać. Ten facet poświęci swój czas i pieniądze by wychować dziecko dwojga skrajnie nieopowiedzialnych ludzi. Jeden rodzic może balować i płodzić dzieci, bo przecież nie odczuje żadnych konsekwencji swoich działań, nie ma żadnego impulsu do zmiany zachowania. Drugi rodzic w nagrodę za głupie czyny może siedzieć kilka miesięcy/lat na tyłku albo dalej balować i się nie zmieniać. Dzięki naszemu "bohaterowi" głupi nieodpowiedzialni ludzie widzą, że nie ma żanych konsekwencji, inni głupi ludzie widzą, że nie warto być odpowiedzialnym bo nic złego za nieodpowiedzialne działania ich nie spotka. A jeżeli chcą być matką wychowującą dziecko które potem ma zwiększone ryzyko "problematycznych" zachowań odziedziczonych po rodzicach, to proszę bardzo! Spotka ją tylko nagroda!. Ten "bohater" przyczynia się do zwiększenia ilości patologicznych zachowań, patologicznych rodzin, dzieci rodzących się z uzależnieniem, wychowujących się potem pod "opieką" nieodpowiedzialnej matki i bez ojca i propagacji materiału genetycznego zwiększającego ryzyko tych zachowań u przyszłych pokoleń . Brawo! Cena niby wysoka, ale przynajmniej mógł się polansować na facebooku i poczuć się dobrze.
Jeżeli chcemy czynić dobro powinniśmy myśleć głową a nie tzw. sercem. To co daje dobre uczucia często ma złe konsekwencje. I odwrotnie. A niektórzy ludzie przydają się ludzkości tylko jako przykład-przestroga dla innych.
Rycerze biegnący na pomoc "Bezbronnym" pannom powinni pamiętać, że kobiety to nie ubezwłasnowolnione sieroty zamknięte w samotnej wieży. Zdarzają się bezbronne niewinne ofiary w złej sytuacji z nie swojej winy. Ale to rzadkość. Kobiety to normalni ludzie. Podejmują decyzje, ważą sobie swoje piwo, i potem powinny być w stanie je wypić. Złych decyzji nie powinno się nagradzać, bo promujemy ich podejmoanie. I niech rycerze sobie darują szarże wycelowaną we mnie za tego posta. Nie wierzę, że ta dziewczyna jest 100% ofiarą i nie miała wpływu na swoją sytuację. I nawet nie wygląda na uzależnioną od metaamfetaminy. Jest za gruba.
Jeżeli była niewolnicą schytaną w siatkę, trzymaną w piwnicy, uzależnioną podstępem i zgwałconą - proszę bardzo, należy się jej pomoc. Ale nie wierzę w to. Niewolnikom nie podaje się stymulantów, tylko coś otępiającego. Ta dziewczyna pewnie podjełą jedną złą decyzję za drugą. Jak nie jest w stanie wychować dziecka sama to niech je odda komuś kto może to zrobić. Dziecka mi szkoda. Dla niej nie mam sympatii.
Facet w tej samej sytuacji zostałby rzucony na pożarcie opinii publicznej,nie dostałby pewnie żadnej pomocy, musiałby płącić alimenty a być może nawet poszedłby o więzienia. Ona dostała schronienie, opiekę i poklask. Gdzie tu równouprawnienie ?
Młodzi faceci nie są tacy źli? A kto twierdzi że są?
Odpowiedzsą tu takie dwie, jedna z kosmosu, a inna z jeziora (choć to prawdopodobnie jeden ch@j), ale ciiiiiii :P
Klaskam! Klaskam!
OdpowiedzW ramach zadośćuczynienia będzie mu robić lask*ę do końca życia. Bo seks w rodzinie to nie bardzo ;-)
OdpowiedzCoś podobnego czytałem jakiś rok temu. Minusuję.
OdpowiedzCzyli kuzynka się dobrze bawiła, puszczała z jakimś zerem (albo zerami), ćpała tyle że się uzależniła i wyleciała z miejsca zamieszkania i teraz za swoje żałosne postępowanie dostała nagrodę: miejsce zamieszkania, opiekę, uwagę i kasę od nieznajomych. Świetna motywacja żeby nic w swoim zachowaniu nie zmieniać. Ten facet poświęci swój czas i pieniądze by wychować dziecko dwojga skrajnie nieopowiedzialnych ludzi. Jeden rodzic może balować i płodzić dzieci, bo przecież nie odczuje żadnych konsekwencji swoich działań, nie ma żadnego impulsu do zmiany zachowania. Drugi rodzic w nagrodę za głupie czyny może siedzieć kilka miesięcy/lat na tyłku albo dalej balować i się nie zmieniać. Dzięki naszemu "bohaterowi" głupi nieodpowiedzialni ludzie widzą, że nie ma żanych konsekwencji, inni głupi ludzie widzą, że nie warto być odpowiedzialnym bo nic złego za nieodpowiedzialne działania ich nie spotka. A jeżeli chcą być matką wychowującą dziecko które potem ma zwiększone ryzyko "problematycznych" zachowań odziedziczonych po rodzicach, to proszę bardzo! Spotka ją tylko nagroda!. Ten "bohater" przyczynia się do zwiększenia ilości patologicznych zachowań, patologicznych rodzin, dzieci rodzących się z uzależnieniem, wychowujących się potem pod "opieką" nieodpowiedzialnej matki i bez ojca i propagacji materiału genetycznego zwiększającego ryzyko tych zachowań u przyszłych pokoleń . Brawo! Cena niby wysoka, ale przynajmniej mógł się polansować na facebooku i poczuć się dobrze.
OdpowiedzJeżeli chcemy czynić dobro powinniśmy myśleć głową a nie tzw. sercem. To co daje dobre uczucia często ma złe konsekwencje. I odwrotnie. A niektórzy ludzie przydają się ludzkości tylko jako przykład-przestroga dla innych.
Rycerze biegnący na pomoc "Bezbronnym" pannom powinni pamiętać, że kobiety to nie ubezwłasnowolnione sieroty zamknięte w samotnej wieży. Zdarzają się bezbronne niewinne ofiary w złej sytuacji z nie swojej winy. Ale to rzadkość. Kobiety to normalni ludzie. Podejmują decyzje, ważą sobie swoje piwo, i potem powinny być w stanie je wypić. Złych decyzji nie powinno się nagradzać, bo promujemy ich podejmoanie. I niech rycerze sobie darują szarże wycelowaną we mnie za tego posta. Nie wierzę, że ta dziewczyna jest 100% ofiarą i nie miała wpływu na swoją sytuację. I nawet nie wygląda na uzależnioną od metaamfetaminy. Jest za gruba.
Jeżeli była niewolnicą schytaną w siatkę, trzymaną w piwnicy, uzależnioną podstępem i zgwałconą - proszę bardzo, należy się jej pomoc. Ale nie wierzę w to. Niewolnikom nie podaje się stymulantów, tylko coś otępiającego. Ta dziewczyna pewnie podjełą jedną złą decyzję za drugą. Jak nie jest w stanie wychować dziecka sama to niech je odda komuś kto może to zrobić. Dziecka mi szkoda. Dla niej nie mam sympatii.
Facet w tej samej sytuacji zostałby rzucony na pożarcie opinii publicznej,nie dostałby pewnie żadnej pomocy, musiałby płącić alimenty a być może nawet poszedłby o więzienia. Ona dostała schronienie, opiekę i poklask. Gdzie tu równouprawnienie ?
kogo to obchodzi?
Odpowiedz