Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
199 248
-

Zobacz także:


~sdds_xdwA
+1 / 3

@tomxy @tomxy a gdzie pensja Tuska, Lisa i Michnika?

~tak_tylko_piszę
-3 / 7

Tak większość młodych lekarzy zrobi. Tylko pracę zmienią na 'zagraniczną'. Życzę Ci wtedy dużo zdrowia na starość!

I igloo_72
+4 / 24

mam w rodzinie medyka powiem tylko tyle koleś nie pier........l

Odpowiedz
Agusia20
+11 / 25

Dziecko, ucz się na kartkówkę, a nie spędzaj czasu na zwolnieniu lekarskim wypisując bzdury na demotach. Skoro to takie mało dochodowe zajęcie, to czemu tylu chętnych na medycynę? Altruiści? To po co im wypłata? Akurat o mojej branży mowa, wiec dokładnie znam zarobki.

Odpowiedz
solarize
-1 / 3

@Agusia20 Jest dużo chętnych, bo: a) wyjadą za granicę po studiach i będą zarabiać dobry pieniądz lub b) otworzą prywatną praktykę. W konsekwencji polski pacjent będzie poszkodowany, bo albo będzie zmuszony wyjechać za granicę się leczyć, albo robić to w Polsce prywatnie. Płaci więc dwa razy za leczenie - raz w podatkach, a potem w prywatnej poradni/szpitalu. Dlatego jest to ostatecznie problem i służba zdrowia powinna przyciągać nowych lekarzy normalnymi stawkami lub całkowicie się sprywatyzować i zrezygnować z podatków na jej rzecz.

Agusia20
+4 / 6

@solarize Nie. Lekarz po studiach, jak każda inna osoba po szkole, umie niewiele. Po dyplomie zaczyna się prawdziwa nauka. Wraz z wiedzą i doświadczeniem przychodzą pieniądze. I to jest normalne. Pierwsza pensja odzwierciedla poziom umiejętności. Tak jest wszędzie, a w każdym razie powinno być. Najpierw daj coś z siebie, a potem dostaniesz coś w zamian, nie odwrotnie.

solarize
-2 / 4

@Agusia20 Jasne, tylko w przypadku prywatnych instytucji człowiek z dziesięcioletnią praktyką po studiach to specjalista, o którego się zabiega. W Polskiej publicznej służbie zdrowia to młodzik, który się jeszcze uczy i wymaga nie wiadomo czego, to dla niego zaszczyt, że może tu pracować, więc powinien zarabiać mało. Stawki powinny być zgodne z rynkowymi, czyli publiczna służba zdrowia powinna być konkurencyjna dla prywatnej. Bez tego najlepsi będą leczyć poza NFZ, mimo iż na ten NFZ łożą wszyscy obywatele. Jeszcze rozumiem jakby składka zdrowotna była opcjonalna i człowiek mógłby zdecydować, że woli chodzić się leczyć do lepiej opłacanych ludzi... ale niestety. ZUS wymaga, trzeba płacić na publiczny bajzel.

~dertAv
+3 / 17

to moze zrobi fotke z przelewu szpitala na jego konto a nie za zasadnicza stawke lecz rowniez z dyzurami ? i wyjasniam lekarz SOR( 90-130 zł/h) lekarz nocnej opieki 60-80 zl/h lekarz w karetce(najwiekszy tuman i darmozjad) 50-70zl h wiec prosze nie pie... glupot i nie siac fermentu jak nie masz pojecia

Odpowiedz
J jonaszewski
-2 / 6

Oczywiście można pracować po 60 godzin na dobę, udając, że się jest w trzech miejscach naraz, żeby zarabiać masę forsy. Tylko się zastanów, czy chcesz, żeby lekarz po szóstej dobie na dyżurze wycinał Ci wyrostek.

pakim
-1 / 5

Zdajesz sobie sprawę, ze na SOR to największy stres, pacjenci w ciężkim stanie gdzie trzeba decyzję podejmować natychmiast, a czasem mimo najlepszego leczenia i tak zgon bo chory już docierając był w takim stanie że jego szanse były znikome (oczywiście nadal trzeba próbować, bo w końcu to człowiek i jest o co walczyć). Do tego mnóstwo pacjentów w lepszym stanie ale jest ich dużo- często taki ruch, ze pracujący tam często do wc nie mają kiedy wyjść? I jeszcze ciągłe awantury, ze kolejki za długie, że osoba np. ze zwichniętą noga czeka nawet kilkanaście godzin (bo pacjenci pilni idą bez kolejki, a ci zdrowsi czekają).
P.S. Nie pracuję na SOR lecz mimo, ze mają wyższe stawki ode mnie nie zamieniłabym się na pracę. W szpitalu gdzie pracuję mimo wysokich stawek mają trudności z obstawieniem dyżurów na SOR. Czyli widać że te stawki nie są bez powodu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2017 2017 20:00

~Morlock257
0 / 10

Tyle zarobił z oficjalnego źródła, a z 2? Za pewne 3x tyle.

Odpowiedz
M Martaka
+14 / 24

5850 za miesiąc pracy z dyżurami ma mój mąż po 10 latach pracy bez praktyki prywatnej .Tak to wygląda a ten demotywatorem to ściema.

Odpowiedz
J jonaszewski
-1 / 3

@Martaka A ile godzin pracuje na dobę i dlaczego tak dużo?

B BluesTata
+13 / 29

Ale bzdura!!! Jeszcze trochę to urośnie do mitu, w którym lekarze przymierają z głodu i zwalniają się, aby pójść do pracy do biedry za 2300!!!

3k miesięcznie, a każdy doktorek nowiutka fura, piękna hacjenda, wakacje kilka razy do roku. Nieźle, może czas aby im się skarbówka bliżej przyjrzała!!! Ja im tego nie zazdroszczę, wręcz przeciwnie, zarobili, mają, super ale do cholery, nie róbcie z siebie takich ofiar losu i biduli!

Odpowiedz
~Varra
+8 / 8

@BluesTata Wiesz, z pierwszej ręki znam historię jak lekarz wg papierów pracował ponad 30 godzin na dobę - wyszło dopiero jak przyszło do wyliczania emerytury. A stąd, że miał w tym samym czasie dyżur w ambulatorium, na karetce i jeszcze w prywatnej przychodni. A na koniec problem z ZUSem, przez top zaginanie czasoprzestrzeni. Ale chooy, kasa się zgadała.

M maryjuszpitagoras
0 / 4

@BluesTata Nie znam zarobków lekarzy ale pielęgniarek juz tak. Są poniżej poziomu bo odpowiedzialność ogromna, presja, stres a więcej można zrobić na budowie ładując piasek do betoniarki - niestety. Jeżeli chodzi o lekarzy to moim zdaniem aż tak niskich zarobków nie maja ale też nie zarabiają w NFZ po 50tys mc. Ci lekarze, którzy zarabiają po kilkanaście tyś mc to robią na 3 etaty - znam takich. Rano szpital, popołudniu prywatnie a na noc na SOR. Pracują 24/dobe to i kasa wychodzi ale cierpi zdrowie. Oczywiście są sytuacje, że na SORze się nic nie dzieje i można sobie pospać ale innym razem jest noc pełna roboty. I dodajcie sobie odpowiedzialność. Mase roboty, dobra kasa ale 1 błąd i wylatujesz + odpowiedzialnośc karna. Ja jestem zdania, że zamiast 500+ powinno się to kase przekazać na szpitale, personel, pielęgniarki i lekarzy (żeby nie musieli pracować po kilkanaście godzin na dobe).

R ryba66
+1 / 7

@BluesTata Nic nie wiesz o tym jak to jest być dzieckiem lekarza. Ja wolałbym żeby moja mama pracowała normalnie 40h w tygodniu i miała dla mnie czas. Wychowałem się w domu w którym nie było mamy albo było jej bardzo mało i często żeby nadrobić brak najbliższej dziecku osoby przesiadywałem po szkole w jej gabinecie w szpitalu, tam odrabiałem lekcje i co jakiś czas widziałem mamusię wpadającą do gabinetu żeby chwilkę odpocząć. Po pracy mamusia odwoziła mnie do domu jedliśmy obiad i jechała do prywatnego gabinetu skąd wracała późnym wieczorem zjeść z nami kolację i położyć nas spać. Był taki okres kiedy była ordynatorem oddziału a że mieścina była mała i nie miała personelu żeby obsłużyć dyżury sama była zmuszona brać nawet po 20 dyżurów w miesiącu.Właściwie to zamieszkała w szpitalu, przemęczona fizycznie i psychicznie ale zawsze uśmiechnięta i do mnie i do pacjentek które kocha nie mniej niż swoje dzieci. System jest zły, lekarzy jest za mało i zdecydowanie za mało zarabiają. Niech będą lekarze pracujący na oddziałach i zarabiający tam tyle, że nie będą musieli otwierać prywatnej praktyki i tacy którzy będą pracowali w przychodniach z prywatnymi gabinetami i niech ich życie się unormuje bo to co oni wyrabiają to często istne szaleństwo a robią to tylko dlatego, że muszą.

B BluesTata
0 / 2

@ryba66, a to tylko lekarze tyle pracują? Wiesz ile dzieci wychowuje się bez rodziców, bo ich nie, bo muszą pracować z dala od domu? Jakoś teraz wam się na ckliwość zebrało, ale jeśli chodzi o handel w niedzielę, to już jakoś nie dbacie o te kobiety, co siedzą na kasie, zamiast bawić się z dziećmi w domu i one pracują za 1600-2000, a nie za 5, 10, czy 20 tyś. Kierowcy czasem po 2-3 tygodnie nie zjeżdżają do domu, czy ich dzieci też ci jest żal? Praca stresująca, niebezpieczna, bez kibla,całe życie kręci się na powierzchni 4m2, brak kontaktu z rodziną, ogromne ryzyko.

R ryba66
-2 / 2

@BluesTata Oczywiście, że żal mi każdego dziecka, które ma ograniczony kontakt z rodzicami ale umówmy się, że wybierając zawód kierowcy zawodowego piszesz się sam na taki styl życia no i z całym szacunkiem ale nie jest to wymagający zawód. Lekarz jest zupełnie wyjątkowym człowiekiem dla społeczeństwa - to najlepiej wyedukowana jego grupa więc kto ma żyć jak ludzie jeśli nie oni właśnie w pierwszej kolejności?

B BluesTata
-1 / 1

@ryba66, tak wiem, to nadzwyczajna kasta ludzi! Powinno ci być wstyd za to co wypisujesz? Kierowca ma zapie....ć, a lekarz jest za mądry na to? Żyć jak ludzie! A pozostali to kto? Małpy?

R ryba66
-1 / 1

@BluesTata Nie wiem czy jakkolwiek powinienem odnosić się do takiego zestawienia kierowcy który wykonuje pracę którą wykonywać może każdy po 3 miesiącach przyuczania do zawodu bez obowiązku skończenia choćby podstawówki z lekarzem z olbrzymią wiedzą specjalistyczną poszerzaną obowiązkowo przez całe życie. Nie twierdzę, że wśród kierowców nie ma osób wybitnych ale ich zadaniem jest przejechać samochodem z punktu a do punktu w niektórych przypadkach z obowiązkiem załadunku i rozładunku. Jakby prawo jazdy było dostępne od 15 roku życie to taki 15 latek mógłby ten zawód wykonywać. Twierdzisz, że powinienem mieć taki sam szacunek do pracy wykonywanej przez kierowcę do tego który mam do lekarzy? Właściwie to za co miałbym szanować jakość szczególnie kierowcę? Za to, że robi coś co mógłbym zrobić sam? lepiej? Bo ja nie będąc kierowcą zawodowym idę o zakład że po miesiącu jeżdżenia danym pojazdem będę jeździł nim lepiej niż 80% kierowców takiego pojazdu z 10 letnim stażem. Tyczy się to także operowania dźwigami, koparkami czy innym sprzętem specjalistycznym. W miesiąc stanę się wirtuozem tej dziedziny.

B BluesTata
-1 / 1

@ryba66 ty po prostu głupi jesteś! No imbecyl! Bez takich kierowców zwyczajnie nie będziesz miał co jeść, co pić itp. Nie chodzi, o to że każdy może jeździć, ale że ktoś MUSI!!! MUSI, rozumiesz to? Nie chodzi o bycie wirtuozem, bo nie potrzeba nim być, chodzi właśnie o to żeby przewieźć towar z punktu A do B. Musi tam siedzieć człowiek, to dzięki niemu masz zaopatrzone stacje benzynowe, sklepy. Pomyśl nim coś napiszesz! Ty naprawdę myślisz, że chodzi o jazdę samą w sobie? Tyczy się to każdego zawodu. Każdy jest potrzebny i nie jest ważne jakie ma wykształcenie, ale sam fakt wykonywania danej pracy!

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 17 October 2017 2017 18:07

R ryba66
-2 / 2

@BluesTata To prawda, że każda praca jest potrzebna ale to nie prawda, że bez kierowców nie będę miał co jeść tylko po prostu będę jadł to co produkują moi sąsiedzi a nie Niemcy czy Francuzi. Nie zgodzę się jednak nigdy z twierdzeniem, że zawód kierowcy jest tak samo potrzebny jak zawód lekarza, architekta czy prawnika. Nauczę cię prostego podziału na najbardziej prestiżowe zawody. Uniwersytety powstały dla studiowania prawa dlatego ze wszystkich kierunków uniwersyteckich najważniejszym jest prawo. Akademie medyczne powstawały dla studiowania medycyny a politechniki dla studiowania architektury i oto wyłaniają się trzy najważniejsze zawody. Bez nich leżymy i kwiczymy a fachowców w tych zawodach nie da się szybko zastąpić kimś nowym bo proces kształcenia jest po pierwsze wymagający czyli nie każdy się nadaje a po drugie jest długi i oto dlaczego specjalistów w tych zawodach należy szanować. Ciebie może zastąpić młodzik który ma 18 lat i zdał prawo jazdy - każdy praktycznie w każdej chwili i to jest ta olbrzymia różnica pomiędzy tobą a lekarzem. Przyswoiłeś już? Czy mam powtórzyć jeszcze raz?

B BluesTata
-1 / 1

@ryba66 ja nie jestem kierowcą, skąd to wytrzasnąłeś? Kierowcy wożą towar tylko z Francji i Niemiec? Ty naprawdę jakiś niepełnosprytny na umyśle jesteś! Każdy pracownik, wykwalifikowany, lub nie jest tak samo potrzebny. Napiszę tak, jeść musisz codziennie, a jak nie jesteś chory, lekarz może dla takiej osoby nawet nie istnieć. W sprawie architektów i prawników troszkę cię poniosło. Jak ze świata nagle zniknęli by wszyscy prawnicy i architekci, życie toczyło by się dalej, jak gdyby nigdy nic, jak by nagle zniknęli wszyscy kierowcy wożący towary, nastąpił by niewyobrażalny paraliż. Bardziej obrazowo się nie da tego wytłumaczyć, i choć mało bystry jesteś, mam nadzieję, że zrozumiesz. Nie ma zawodów potrzebnych bardziej, czy mniej, wszystkie muszą być, każdy musi wykonywać swoje zadanie abyśmy funkcjonowali. Zrozum to wreszcie!

R ryba66
-2 / 2

@BluesTata no ja ci tłumaczę właśnie, że wszyscy są potrzebni ale spośród wszystkich są tacy którzy potrzebni są bardziej i mniej oraz tacy którzy wykonują pracę której inni nie potrafiliby wykonywać oraz tacy którzy wykonują taką pracę którą może wykonywać każdy ot i cała przyczyna poplątania w twojej ciasnej główce. Jeden lekarz wart jest 30 kierowców, magazynierów, sklepikarzy, 20 hydraulików, rybaków, rolników, murarzy, etc. i z czym tu się nie zgodzić?

mrajska
+10 / 16

Mam w rodzinie lekarzy sporo, Żaden nie narzeka.

Odpowiedz
~Xmen3
+2 / 2

A na urlopie w tym miesiącu ile był?

Odpowiedz
Z zorroQ75
0 / 6

szkoda że nikt nie napisze iż jest to podstawa bez dodatków za stanowisko wysługę itp pomijając 10 etatow i prywatny gabinet często na NFZ owskich sprzętach tacy biedni

Odpowiedz
solarize
0 / 4

@zorroQ75 Tobie też nikt nie broni mieć czterech prac i dziesięciu etatów. Harować nie ma komu, za to zazdrościć innym zawsze jest kto.

~gosc12322121
+1 / 1

bez przesady rezydenci zarabiają po 2100 wiec z 15 letnim doś coś jest z nim nie tak. taki lekarza zarabia 9-12 zł netto wiec nie przejmowałbym sie tym psotem za bradzo.

Odpowiedz
~Tylko_mówię
-1 / 1

@daro97 on rzuci albo wyjedzie. A jak Cie potrąci ktoś albo złapiesz coś to do kogo pójdziesz? Do pani na kasie w Biedrze?

~1bolo
-2 / 6

Zapomniał napisać że we wrześniu był 3 tygodnie na urlopie bezpłatnym, bo wakacje na seszelach :D

Odpowiedz
~Mik345
-1 / 5

To Kto mu się kazał uczyć na lekarza?!!??!!

Odpowiedz
J jonaszewski
-2 / 4

Nikt. A Tobie wujek Google receptę wypisze.

~Kapitan_galktyki
+4 / 10

No cholera nie wytrzymam. Ci lekarze sieją większą propagandę jak Wiadomości TVP i Fakty TVN-u razem wzięte.
Ludzie wiecie kiedy lekarz zarabia 3tyś zł ? !! Jak pracuje 2-4 godzin dziennie bo później idzie do prywatnych klinik lub innego szpitala. Przelew który widzicie jest tylko z jednej placówki. A może pracować nawet w 3-4 szpitalach!!
Nie dajcie się ogłupiać. Wiem doskonale jako pracownik administracji jednego ze szpitali krakowskich ile tak naprawdę lekarze zarabiają i za jaki czas pracy biorą te pieniądze. Ja jako pracownik administracji co zarabiam netto 3100zł nie stać mnie na takie fury co mają lekarze rzekomo tyle samo zarabiający !!

Ale mi ulżyło.
Pozdrawiam

Odpowiedz
~gsasaa
+1 / 5

Hahahahahahaha no biedaczysko. Za ile godzin pracy w tygodniu to już pan doktor nie raczył powiedzieć? Może dlatego, że okazałoby się, że za 2 dni po 3 godziny, a miejsc w których tak pracuje jest 7 plus prywatna praktyka na publicznym sprzęcie! Skoro pan doktor taki skory do publicznego publikowania papierów, to niech swój PIT opublikuje!

Odpowiedz
~pikaczu2
+5 / 5

wyciąg może i prawdziwy, pytanie ile godzin przepracował? 10?

Odpowiedz
~he_he
+1 / 5

Gadaj zdrów! Znam to od podszewki .... doktorek cwaniak, opublikował łysa podstawę pensji i myśli, ze ktoś się na to nabierze! ze wszystkim pewnie 15tys lekką ręką wyciągnie, nie licząc prywaty (a bez prywatnej wizyty pacjent o miejscu w kolejce do operacji może zapomnieć). Sam jeden nocny dyżur pod telefonem to 600zł - czyli 6 stów za to, że się doktorek browara przy grillu nie napije...

Odpowiedz
L konto usunięte
0 / 2

Straszne... a u nas w szpitalu dawo się skoczył NFZ na pacjentów i jedyne co się przyjmuje to "ostre przypadki" czyt. prywatne osoby lekarzy. Oni dostają kasę w łapę po kilka tys. a my się bujamy z rekonwalescencją tydzień czy dwa. Przykład. Kobieta z wielkim ropniem. 7 lekarzy, każdy wysyłał od jednego do drugiego. Kobita biedna i musiała w końcu iść na kredyt, aby jej operacyjnie ropnia usunęli, bo na nfz miała umówioną konsultację na.... grudzień. Co poniektórzy powinni się wstydzić, a ona jak by miała głowę na karku to by pozwała lekarzy o umyślne narażenie życia. Nawet Anestezjolog złapał się za głowę jak to zobaczył. Ale są na szczęście normalni lekarze, normalni, uczciwi i biedni.

Odpowiedz
W wino102
+1 / 3

Przecież to ściema lekarze tyle nie zarabiają. Minimum za jeden kontrakt zaczyna się od 10 000 a kontraktów może mieć tyle ile chce. Podczas jednej dniówki lekarz może dostawać kasę za to że jest na oddziale, i za praktykę prywatną oraz jakieś badania które wykonuje na innym oddziale. Czyli opiernicza trzy kontrakty naraz a potem ludzie się dziwią skąd takie kolejki do lekarza skoro on w 5 min załatwia pacjenta.

Odpowiedz
spookyfox1985
+1 / 1

Tak. A kierowca ciężarówki zarabai 2000 złotych brutto. Nie licząc dodatków, premii i paru innych rzeczy. Ja bym chciał zobaczyć PEŁNĄ fiszkę lekarza z 15-letnim stażem. A nie jakieś gówno...

Odpowiedz
W weronika234567
+1 / 1

Rezydenci mają ponad 2 tys brutto, czyli około 1700 na ręke i im źle? Ile to oni sie uczyli, jak cieżko im, straszny los... A ile osób w tym kraju ma 2000 tys brutto? Ile osób musi utrzymać siebie i swoje rodziny za pensje prawie 1500 na ręke?? Jakie znaczenie ma to ile ktos sie uczył, jaki jest zdolny, jakie studia skończył w obliczu tego że praktycznie nie ma za co żyć, nie ma za co kupić dzieciom czegokolwiek? Ci wielcy "doktory" prywatnie sobie przyjmują i w pół godzinki 200 zł leci do portfela za wizyte, a człowiek pójdzie prywatnie bo na NFZ nie dośc że kolejki, to jeszcze jak nie ma znajomości w szpitalu , to zostanie potraktowany jak wór ziemniaków... Jeszcze im mało... Nigdy nie poprę zadnych akcji, strajów i podwyżek dla lekarzy.

Odpowiedz
pakim
-1 / 3

@weronika234567 To ile ktoś się uczył trochę jednak ma znaczenie, bo studiując 6 lat przez ten okres się praktycznie nie zarabia (przynajmniej na tych studiach nie ma na to czasu). Policz sobie 6 lat razy 12 miesięcy choćby po te 2 tys. Wychodzi 144 tys. To już prawie na kawalerkę starczy, a na pewno na dobrej klasy samochód.


Co do rzekomego worka:

Zawsze staram się być miłą dla pacjentów i jak najlepiej się nimi zajmować ale po pierwsze w polskim szpitalu to nie jak w dr. Housie gdzie 5 lekarzy dyskutuje spokojnie nad jednym pacjentem. Tu często mamy po 10 pacjentów i zanim trzech rano zbadam to już czwarty i piąty się awanturuje, ze czemu nikt jeszcze go nie zbadał i nie rozmawiał. To nie jest tak że piję kawę i go ignoruję- po prostu się nie rozdzielę. Po drugie: nas też denerwują te ciągłe absurdy typu brak sprzętu, kolejki (jak przez telefon mówię, ze terminy są na za dwa miesiące to nie dlatego że nie mam serca ale dlatego, że na cały ten okres są już zapisani inni pacjenci). Po trzecie: awantury w style: "płacę tyle a tyle składki zdrowotnej..." nic nie dają. Szpital dostaje za panią dokładnie tyle samo co za opieką nad menelem i nawet jakby chciał np. robić sale tylko dla płacących wysokie składki to w polskim systemu prawnym byłoby to nielegalne.

Naprawdę myślisz że za kolejki odpowiadają lekarza? Niejeden oddział czy poradnia miałaby techniczną możliwość przyjmować więcej tyle, że NFZ i tak nie zapłaci. A przyjmowanie za darmo to de facto zadłużanie się, bo nikt szpitalowi sprzętu, leków czy chociażby prądu za darmo nie da (a to się zużywa), nie mówiąc o tym że lekarzom czy pielęgniarkom za dodatkowe godziny trzeba by zapłacić (jak w każdym zawodzie nadgodziny powinny być płatne).

Mam za co żyć- na szczęście mąż nie jest lekarzem. Ale czuję się podwójnie skrzywdzona raz gdy widzę ile zarabiam, dwa gdy ktoś twierdzi "powiedz lekarzu co masz w garażu" -jeśli kiedyś mąż kupi mi samochód to usłyszę "o popatrzcie lekarz to się powodzi" -będzie tworzony mit że lekarze śpią na pieniądzach choć sama nie mogłabym sobie pozwolić na nowy samochód.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2017 2017 20:34

J janekbro
+1 / 1

To samo może powiedzieć, kierowca, pracownik fizyczny czy ktokolwiek inny. Czy to znaczy że innej osoby praca jest mniej warta? czy bez tej innej pracy można się obyć? beznadziejne argumenty.
Każda praca jest potrzebna tak samo jak praca lekarza czy praca sprzątacza drogi.

Odpowiedz
~Tylko_mówię
-1 / 1

@janekbro tak,praca pakowacza na taśmie jest mniej warta. Bo jak Ci źle zapakują ciuchy to przeżyjesz,jak Cie nikt nie uratuje jak będziesz miał zawał to nie przeżyjesz. Rozumiesz?

~we
0 / 0

Ktoś się jeszcze nabiera na te "paski z podstawą"?!

Odpowiedz
~blablata
0 / 0

"każdy doktorek nowiutka fura, piękna hacjenda, wakacje kilka razy do roku" - niektórym ludziom to się chyba wydaje, że te piękne hacjendy i nowe auta dostajemy razem z dyplomem? A jak człowiek jest dentystą, to już w ogóle, przecież taki hajs idzie, że głowa mała! Jak ktoś ma swój gabinet, to może i zarabia, ale jak się nie ma kasy na swoje i pracuje się u kogoś na procent, to nagle okazuje się, że przy dobrych wiatrach wyciągam 4000zł/miesiąc. Takie kokosy? Za pracę 9.00-19.00? Za te wszystkie awantury na poczekalni, pretensje, że czegoś nie ma na NFZ, wieczne słuchanie jak ludzie obrzucają cię pomyjami, bo jesteś lekarzem? Za to, że muszę tam kwitnąć za darmo, bo komuś się nie chciało zadzwonić i odwołać wizyty po raz dziesiąty z rzędu? Bo mu się należy, bo płaci składki? Sami sobie jesteście winni, że człowiek podchodzący z sercem do pacjentów po 5 latach zapada na znieczulicę - jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę. Nie macie pojęcia jak wygląda praca lekarzy, jak słyszę "ja to mam milion lekarzy znajomych/w rodzinie i nikt nie narzeka" to mi się śmiać chce. Niczego tak nie żałuję jak wyboru studiów. Już uczę się niemieckiego, nie zamierzam siedzieć w tym kraju dłużej, niż to będzie konieczne. Jak to mówią - my się wyleczymy, a wy leczcie się sami.

Odpowiedz
bauvvanek
0 / 0

pracuję z wariatami, staż 20L., 2100 na rękę, Kiedyś tak dla jaj wypuścimy podopiecznych...aaa nie, nie będzie różnicy. To Polska.

Odpowiedz
M Mariosc89
0 / 0

Dokładnie kazek! Wyślij pasek a nie wyciąg z konta. pokaż ile godzin przepracowałeś ile było dni wolnych, jakie potrącenia, może mieć rate 2 tysiace z kasy zapomogowej/koleżeńskiej itp.. Tyle pewnie dostał z jednej placówki 3h dziennie po 3 dni w tygodniu. Nie wierze w takie historie, że po 15 latach lekarz na pełnym etacie zarabia 3 netto. No chyba, że jest taki specjalista, że pacjenci omijają jego gabinet szerokim łukiem. ts

Odpowiedz
maggdalena18
+1 / 1

Mam koleżanki, które po 30 latach pracy zarabiają 1500zł i co? A też mają odpowiedzialne zadanie, bo opiekujemy się starszymi ludźmi. Co się nawąchamy, napatrzymy, nadźwigamy itd. to nasze. Dodam, że kilka z nas jest po studiach. Jasne, to nie medycyna, no ale cóż...

Odpowiedz