Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
187 204
-

Zobacz także:


B belferka
-4 / 8

a potem zrobiła jej fotki, żeby się pośmiać z naiwności dzieciaka...

Odpowiedz
M Mati_94
-1 / 5

Ale tu niektórzy idioci piszą. Nie rozumiecie przesłana. Nie chodzi o to, czy ktoś istnieje czy nie. Dzieciak tak bardzo kochał swojego dziadka, że był w stanie poświęcić swoją ukochaną zabawkę, żeby tylko on wyzdrowiał. Tutaj chodzi o miłość dziecka do dziadka

Odpowiedz
Cookofski
+1 / 1

@Mati_94 Więc katechetka wraz z księdzem, żeby dzieciak nie stracił wiary, uleczyli dziadka...

~Gucio
-1 / 1

Mylisz strach i przywiązanie z miłością..

E Eptesicus
+1 / 1

@Mati_94 Moim zdaniem na siłę szukasz tu pięknego przesłania. Oddanie zabawki (nawet ulubionej) to niska cena za zdrowie bliskiej osoby, nawet z perspektywy dziecka.

pakim
+3 / 3

Nasuwa się skojarzenie z religiami animistycznymi i składaniem ofiar bogom. Ludzie mieli potrzebę "przekupienia" bóstw. Oczywiście dziecko kocha dziadka i trudno je winić za takie działania, ale nie wiem dlaczego katechetka to udostępnia skoro chrześcijaństwo generalnie nie promuje składania ofiar.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 November 2017 2017 22:43

M Mati_94
-2 / 2

Dziecko oddało wszystko co ma (domyślam się, że jako dziecko miało niewiele, możliwe, że to byłą jego jedyna zabawka). Czyli oddało wszystko co ma, byleby dziadek był zdrowy. Dziecko nie rozumie co to "przekupstwo", "składanie ofiar" itp. Często mówimy sobie: "oddałbym wszystko, żeby było tak i tak". I tak samo jest z tym dzieckiem. Oddało wszystko, bo wierzy, że jego dziadek wyzdrowieje

~SynPeruna
0 / 0

@Mati_94 Rozumiemy przesłanie. ten dzieciak wierzy, że to, czy dziadek umrze, czy nie zależy od jego modlitwy, jego zachowania i sił nadprzyrodzonych, które go albo wysłuchają, albo nie.

~Polak_katolik_obywatel_swiata
+1 / 1

Drodzy katolicy. Wypadałoby teraz zrobić składkę na leczenie dziadka. Dla każdego z nas byłaby to ofiara wysokości kilku złotych, czyli poświęcenie dużo mniejsze niż oddanie ulubionej zabawki przez tego chłopca.
Czy na prawdę chcecie zmuszać Boga do interwencji, gdy sami możemy Go w tym wyręczyć?
Sam deklaruje 10$. Kto następny?

Odpowiedz
W whereswally
0 / 0

Pokłóciłem sie z najlepszym przyjacielem po 15 latach bo jest katolem a ja już nie właśnie o te podwójne standardy. Deklaruje 10$ .

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 9 November 2017 2017 4:46

~Gucio
+1 / 1

Instrumentalne traktowanie Boga; coś jak kupowanie jaj na targu... po ile te jaja? Po dwa zeta! Ok dawaj 10 sztuk!

Odpowiedz
E Eptesicus
+1 / 1

No tylko że ta kartka nie jest adresowana do bozi. Diosito to forma zdrobniała od Dios czyli Bóg, a więc można to przetłumaczyć na Bożka. Poza Polską mało gdzie można spotkać taki kult bozi.

Odpowiedz
S szteker
0 / 0

Widocznie w Ekwadorze też można.

~SynPeruna
0 / 0

@Eptesicus To wyjaśnia kwestie herezji. Choc to nadal targowanie się z Bogiem i nadal świadectwo tego co zrobiono temu dzieciakowi. I nadal zagrożenie, jeśli dziadek nie wyzdrowieje.

I incepto
+2 / 2

Quayaquil liczy około dwa miliony mieszkańców. Naprawdę, trzeba wykazać sporo entuzjazmu, by pisać, że to miasteczko. No chyba, że ktoś pochodzi z Meksyku czy innego Szanghaju.

Odpowiedz
W whereswally
0 / 0

Chciałbym dożyć czasów gdy cena figurki będzie równa cenie leku na raka .

Odpowiedz
~SynPeruna
0 / 0

No na mój gust to nie jest wzruszająca historia. To historia o tym co z umysłem tego dziecka zrobiły klechy i owa nauczycielka. Wy wiecie, że ten dzieciak naprawdę wierzy, że dzięki ofiarowaniu zabawki dziadzio zostanie wyleczony przez"Bozię"? I wiecie jakie mogą być konsekwencje, jeśli dziadzio nie wyzdrowieje? Od obwiniania o to "bozi" i ew. utraty wiary, po najgorsze, czyli obwinianie siebie. Bo zabawka to za mało, bo bł niegrzeczny, bo za mało gorliwie się modlił i Bozia nie chciała wysłuchać...
Nawiasem to herezja, bo:
1. Katolicyzm zabrania targowania się z Bogiem
2. Matka Boska aka "bozia" i Święci nie mają żadnych mocy nadprzyrodzonych, a co najwyżej mogą się wstawić za kogoś u Boga.

Odpowiedz